noora7 Posted December 20, 2017 Share Posted December 20, 2017 hej wszystkim! Czy ktoś z Was miał kiedyś psa na dt ? Chciałabym pogadać o waszych doświadczeniach Od kilku tygodni jest u mnie pewien fundacyjny maluch. Baardzo lękliwy, każdy spacer to dla nas ogromne wyzwanie. A do tego największa przytulanka, słodziak i rozkoszne zwierze, jakie w życiu spotkałam. Moje pytanie do tych, które mają doświadczenie z dt - kiedy wiedzieliście, że pies, którego aktualnie tymczasujecie jest tym, którego powinniście sobie zostawić? Przed przyjęciem psa do siebie widziałam,że to tylko dt i nie powinnam się przywiązywać. Niestety, przeszliśmy z moim psim dzieckiem już bardzo dużo, wytworzyła się między nami bardzo silna więź i porozumienie i... chyba trochę przepadłam Cała rodzina namawia mnie na zostawienie go sobie, to samo znajomi, a nawet weterynarze i behawiorysta :D fundacja podchodzi do tego trochę sceptycznie, bo "każdy tak czasem ma" A ja jestem rozdarta. Z jednej strony swojego psa chciałam mieć za kilka lat, do tego marzyłam o dużym i energicznym, nieustraszonym psie, z którym mogłabym pójść na koniec świata. A z drugiej - zakochałam sie schorowanym maleństwie, które boi się swojego cienia, ale idzie nam coraz lepiej, ciężko pracujemy i mamy jakieś tam postępy. A do tego śpi właśnie na moich kolanach, a wcześniej wylizał mi dłoń i dał buzi w nos, mimo tego, że właśnie torturowałam go kroplami do oczu ;) Co myślicie? Jak to było u Was? Będę wdzieczna za odpowiedzi/opinie/doświadczenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted December 21, 2017 Share Posted December 21, 2017 Ale jakie to ma znaczenie,czy "ktos tak miał"? Przywiązałas sie do malucha,on pokochał Ciebie,jeśli nie ma przeszkód,żebyście zostali razem,to w czym problem?A co ma do tego 'sceptycyzm' fundacji,tego juz zupełnie nie rozumiem.Jeśli wiesz,że bedziesz mogla dalej sie nim zajmować,być z nim,kochać,to chyba nie ma takiej siły,która przeszkodziłaby w tym. Powodzenia Wam! Pozdrowienia,M. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted December 21, 2017 Share Posted December 21, 2017 6 godzin temu, bou napisał: Ale jakie to ma znaczenie,czy "ktos tak miał"? Przywiązałas sie do malucha,on pokochał Ciebie,jeśli nie ma przeszkód,żebyście zostali razem,to w czym problem?A co ma do tego 'sceptycyzm' fundacji,tego juz zupełnie nie rozumiem.Jeśli wiesz,że bedziesz mogla dalej sie nim zajmować,być z nim,kochać,to chyba nie ma takiej siły,która przeszkodziłaby w tym. Powodzenia Wam! Pozdrowienia,M. Popieram w 100%ach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted December 21, 2017 Share Posted December 21, 2017 Dnia 20.12.2017 o 15:23, noora7 napisał: Z jednej strony swojego psa chciałam mieć za kilka lat, do tego marzyłam o dużym i energicznym, nieustraszonym psie, z którym mogłabym pójść na koniec świata. Z tym szkrabem też możesz iść "na koniec świata", tyle tylko, że włożysz go do plecaka kiedy się zmęczy :))) i dla niego to Ty będziesz Tą Nieustraszoną. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
noora7 Posted December 21, 2017 Author Share Posted December 21, 2017 dzięki za odpowiedzi! W sumie zastanawiam się, czemu cięgle próbuję się upewnić, że moja decyzja jest słuszna, bo przecież wiem, ze i tak nikomu już nie oddam mojego dzieciaka ;) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zagrodowy pies polski Posted December 26, 2017 Share Posted December 26, 2017 Dnia 21.12.2017 o 23:47, noora7 napisał: dzięki za odpowiedzi! W sumie zastanawiam się, czemu cięgle próbuję się upewnić, że moja decyzja jest słuszna, bo przecież wiem, ze i tak nikomu już nie oddam mojego dzieciaka ;) Tak trzymać, serdeczne życzenia niech Wam się wiedzie razem jak najlepiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.