Jump to content
Dogomania

Pies rzuca się na psy , i ludzi .


damakier99

Recommended Posts

Witam 

Mam suke z schroniska jest z nami ok 2dwóch  lat . Od samego początku sprawiała nam problemy nie lubi mężczyzn , potrafi dziabnac ich w łydke  .   Jej ataki glownie były skierowane na mężczyzn  ubranych na czarno jednak teraz zaczęła przechodzic sama siebie .... Skoczyła i ugryzla  córki koleżankę w brzuch ( ledwo się dogadalam  z jej matka aby nie zgłaszała  tego na policje ) . Potem była u nas znajoma z rocznym dzieckiem które sobie skakało  przy łóżku , pies leżał i nagle podbiegł i chciał ugryźć  dziecko w tylek  ledwo dobiegłam  . Dzis  jak byłam z nią na spacerze przebiegała obok nas kobieta z siatką i pies się rzucił na siatkę :/ Oczywiscie od dziś zacznie wychodzić w kagancu  .  Juz próbowałam odwracać jej uwagę od ludzi przechodzących obok nas na ulicy nic nie dało ....

Link to comment
Share on other sites

Pies od dwóch lat, jak pisze właścicielka, dziabie w łydki, ugryzł w domu gościa w brzuch, rzucił się na małe dziecko i na przechodzącą kobietę - może wystarczy? Pies jest poza jakąkolwiek kontrolą = autorka wyrządziła psu najgorszą krzywdę - nie nauczyła życia w środowisku ludzkim. W wielu krajach świata za atak, a co dopiero ugryzienie, pies idzie bezapelacyjnie pod igłę - tacy właściciele jak autorka postu przyspieszają wprowadzenie u nas analogicznych przepisów.

Link to comment
Share on other sites

Pies ugzyzl bo pinlowal swojego terenu  ta dziewczynka weszła bez zaproszenia na nasze podwórko ,  i podobnie z tymi mężczyznami  .   Może źle to w nerwach opisałam rzuciła się nie oznacza , że szarpała i warczala  tylko raczej złapaha ja jak zabawkę  chciała by złapać . Pies w domu nie wykazuje żadnej agresji wręcz  można jej z pyska jedzenie wyjąć ... w większości czasu śpi i domaga się głaskania  . nigdy nikogo nie ugryzła na poważnie raczej capnela delkitanie ( bez krwi czy siniaka  czy chociaż śladów zębów ) bym , że zachowuje się jak szczeniak . Pies miał ok 2 lat gdy go przyganelismy . Nie mam pojęcia co się z nią działo wcześniej i jaka ma psia przeszłość .... 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.12.2017 o 17:19, damakier99 napisał:

ugryzla  córki koleżankę w brzuch ( ledwo się dogadalam  z jej matka aby nie zgłaszała  tego na policje ) . Potem była u nas znajoma z rocznym dzieckiem które sobie skakało  przy łóżku , pies leżał i nagle podbiegł i chciał ugryźć  dziecko w tylek  ledwo dobiegłam  . Dzis  jak byłam z nią na spacerze przebiegała obok nas kobieta z siatką i pies się rzucił na siatkę :/

Sama tak opisałaś zachowanie psa. Niezależnie od przeszłości zwierzęcia rzeczą opiekuna jest sprawić, by pies odnalazł się wśród ludzi. Psa z adopcji tym bardziej trzeba uczyć tego od pierwszego dnia - z pomocą trenera, jeśli się nie wie jak. Żadnych zachowań agresywnych nie da się wyeliminować na odległość.

Link to comment
Share on other sites

Źle to napisałam w nerwach ,  zgodnie z radą jednego behawiorysty próbowałam żeby podchodził do mnie mężczyzna w kapturem ubrany na czarno i pies zawsze reagowal tak samo czyli szczekal  i nie chce dopuścić żeby do mnie doszedł broni  mnie , córki jak maż  z nią wychodzi to pies nie zwraca uwagi na takie osoby .  Lub takie osoby wzbudzają w niej lek bo np była bita . Nie lubi jedynie dużych psów . Z małymi uwielbia się bawić i skacze jak szczeniak jednak jak widzi np owczarka to zaczyna się rzucać i szczekac.  Na ten moment wychodzę z nią na bardzo krótkiej  smyczy . Staram się ją obserwować i więcej z nią wychodzić na łąkę żeby się wybiegła  i  wymeczyla .

Link to comment
Share on other sites

Sowo, jak sama właścicielka wspomniała, pies wzięty ze schroniska, więc mogło mu się coś przytrafić za czasów poprzedniego właściciela i stąd agresywne zachowanie. Autorka NIE nie nauczyła życia w zgodzie z otoczeniem, tylko pies był już taki przed adopcją. A obecnie, jak napisała, stara się to zmienić chodząc do behawiorysty i szukając rad u innych właścicieli. Dlaczego pies miałby od razu zostać zabrany skoro Damakier chce mu pomóc? Krzywda mu się nie dzieje. Rozumiem, że lepiej by pies dalej gnił w schronisku w klatce 2x2, bo przecież tam na pewno zajmą się nim profesjonalni trenerzy.

Link to comment
Share on other sites

Czytając to mam mieszane uczucia - z jednej strony suczka wielokrotnie pogryzła ludzi co jest niedopuszczalne, z drugiej sama mam adoptowanego psa, który nie lubi dużych psow, warczy na brodatych mężczyzn i otyłe kobiety i 2 razy ugryzł u weta. Behawiorystka stwierdziła agresję lękową i powiedziała, że jak nie będziemy ćwiczyć to jego zachowanie może się pogorszyć. Kaganiec koniecznie, ćwiczenia węchowe i odczulające, wymęczenie psa, nawet bym poleciła ziołowy lek uspokajający. Jak są dzieci w okolicy, to zdecydowanie pilnować psa. No i trzeba się liczyć z tym, że pies zawsze będzie trochę nieprzewidywalny.

Mogę polecić książkę pt. "Mój pies się nie boi".

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Musze poszukać tej książki :) Właśnie wydaje mi się , że to na tle lekowym  te jej wybryki . A ta siatka skojarzyla jej się z zabawka . No i niestety bądź stety  kaganiec . Tak się na mnie obraziła , że wysiać  się nawet nie chciała tylko stanęła i iść nie chciała a jak już szła to chciała  go zrzucić . Tez jest dla mnie ciekawe to , że kobiety bardzo lubi  nawet do obcych się cieszy jak ja zaczepiają  . A jak facet coś zaczyna mówić to stawia uszy i przybiera poze  obserwatora  i wygląda na gotowa do obrony w razie czego . Męża kolega  którego bardzo nie lubi za każdym razem jak do nas przychodzi obwaxhuje i krzywo się na niego patrzy . Dopiero jak damy mu jakiś przysmak zeby  jej podał to jsię kładzie  obok niego i domaga się pieszczot  .  Ten kolega boji  się psów wiec wydaje mi się , że pies to tez wyczuwa.  Czeka nas jeszcze  dużo pracy , ale jestem dobrej myśli :)

Link to comment
Share on other sites

Gumball, my i nasze psy nie żyjemy na izolowanej wyspie. Nie tylko psów, ludzi też nie możemy krzywdzić. Musimy kontrolować zachowanie naszych zwierząt - także dla dobra zwierząt.

Damakier99, opisujesz zachowanie suki za każdym razem inaczej; nie da się w taki sposób uzyskać sensownej rady. A tak przy okazji - suka nie obraziła się za założenie kagańca - nie została wcześniej nauczona, że kaganiec to nic strasznego, dlatego był to dla niej stres.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Sowa napisał:

Damakier99, opisujesz zachowanie suki za każdym razem inaczej; nie da się w taki sposób uzyskać sensownej rady

Obawiam się, że pierwszy wpis jest tym prawdziwym.

Damakier, to że dziecko weszło (rzekomo) na posesję, nie zmienia faktu że Twój pies je ugryzł. Z opisu wynika, że takie wypadki nie są incydentalne, wręcz zdarzają się systematycznie. Ostatnio pies rzuca się na dzieci...na co czekasz? Przebadałaś psa u weta? Może ma problemy zdrowotne, ból, guz....chodzisz do trenera, który oceni zachowanie psa i pomoże Ci nad nim zapanować? Jak dla mnie sytuacja jest bardzo niebezpieczna i założenie kagańca (na dodatek nieumiejętne) nie jest krokiem na przód.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Ja wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś nieproszony wchodzi na podwórko i pies go ugryzie to sam jest sobie winien. Furtkę trzeba zabezpieczyć, wywiesić znak "Uwaga, groźny pies" i nie sprowadzać ciągle do domu nowych ludzi. Pies w tej chwili potrzebuje spokojnych klimatów, a nie skaczące dzieci czy przebiegających obok obcych mężczyzn. Niestety, czasami trzeba zmienić swój tryb życia jeżeli chcemy pomóc psu. Z tego co pisze damakier, ćwiczenia odczulające na mężczyzn nie były przeprowadzone prawidłowo - bodziec był wprowadzany zbyt szybko. Warto wziąć do tego doświadczonego behawiorystę. 

Z drugiej strony psy po przejściach nie jest prosto wyszkolić: złe bodźce przyswajają od razu, natomiast dobre trzeba powtarzać bez końca zanim nie skoryguje się zachowanie psa.

Link to comment
Share on other sites

1 post pisałam , w złości wiec przesadziłam  .   Na dobrą sprawe to nie wiem co pies chciał zrobić bo równie dobrze mógł chcieć powachac.  A tamta dziewczynka wiedziała , że n nasza posesję nie można wchodzić sobie samemu . Tym bardziej , dzieci  psa drażnily  swoim zachowaniem.na ulicy i krzyczeniem pod domem .   Psa starałam się przyzwyczaić wkładaniem  smakołyków do kaganca .  Pies jest zdrowy chodzimy regularnie z nim do weta co 3 msc.  Psi trener nie widział , żadnych nie prawidłowości . Pies oprócz tego , że pies nie chciał dopuścić żeby do mnie podszedł zakapturzony mężczyzna ubrany na czarno . Dziękuję Wam za rady juz zdecydowałam jak będziemy  ćwiczyć z psem . Ponadto do córki przychodzą teraz goście są to oczywiście dzieci  i nie ma z nim takiego problemu cieszy się na ich widok jak jest zmęczona to idzie się położyć na swoje miejsce .  Dotego zmieniliśmy miejsce zamieszkania i pies nie wychodzi juz na dwór co chwile tak jak chciał bo teraz mieszkamy w bloku i tez musi się przyzwyczaić , ze ma tylko spacery  , bo wcześniej miał swoje podwórko . Życzę Wam wesołych Świąt .

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.12.2017 o 08:40, damakier99 napisał:

1 post pisałam , w złości wiec przesadziłam  .   Na dobrą sprawe to nie wiem co pies chciał zrobić bo równie dobrze mógł chcieć powachac.  A tamta dziewczynka wiedziała , że n nasza posesję nie można wchodzić sobie samemu . Tym bardziej , dzieci  psa drażnily  swoim zachowaniem.na ulicy i krzyczeniem pod domem .   Psa starałam się przyzwyczaić wkładaniem  smakołyków do kaganca .  Pies jest zdrowy chodzimy regularnie z nim do weta co 3 msc.  Psi trener nie widział , żadnych nie prawidłowości . Pies oprócz tego , że pies nie chciał dopuścić żeby do mnie podszedł zakapturzony mężczyzna ubrany na czarno . Dziękuję Wam za rady juz zdecydowałam jak będziemy  ćwiczyć z psem . Ponadto do córki przychodzą teraz goście są to oczywiście dzieci  i nie ma z nim takiego problemu cieszy się na ich widok jak jest zmęczona to idzie się położyć na swoje miejsce .  Dotego zmieniliśmy miejsce zamieszkania i pies nie wychodzi juz na dwór co chwile tak jak chciał bo teraz mieszkamy w bloku i tez musi się przyzwyczaić , ze ma tylko spacery  , bo wcześniej miał swoje podwórko . Życzę Wam wesołych Świąt .

Po prostu jest wiele niespójnych informacji w Twoich postach, pies gryzie czy nie gryzie?  Po co chodzisz co 3 miesiące do weta skoro pies jest zdrowy? Skoro masz kontakt z trenerem to powinien Ci dać wskazówki na podstawie obserwacji psa. Wydaje mi się że kurs podstawowego posłuszeństwa (3 miesiące) pomógłby opanować emocje zarówno Twoje jak i psa. Zastanów się także  nad ubezpieczeniem OC za szkody wyrządzone przez psa, można takie ubezpieczenie wykupić razem z ubezpieczeniem mieszkania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...