Jump to content
Dogomania

Piesek z raną w oku, bardzo potrzebuje naszej pomocy.. pomożemy prawda :) :)


Recommended Posts

Dnia 16.02.2018 o 21:31, anica napisał:

Kochane kobiety ,przecież to wszystko Wasza zasługa!  cały łańcuszek dobrych serc i ...spora dawka cierpliwości :)  na dzisiaj z wiadomości jest tylko tyle ,że zapłaciłam przelewem 550zł za fakturę, jutro spróbuję wkleić/ poinformowałam jeszcze wieczorem p Mateusza/ niestety do wetów się nie dodzwoniłam, próbowałam 10-12razy ,nagrałam się ,ale nikt nie oddzwonił, wyjaśniam tylko , że pewnie mieli sporo pacjentów, poprzednie dwa razy byłam osobiście i naprawdę było sporo ludzi, spędziłam tam z półtorej godziny albo dłużej , więc jestem wstanie poczekać do przyszłego tygodnia, dzisiaj ... miałam sporo pracy w pracy!  zmiana sprzętu komputerowego i systemu rozliczeń... jpk 2018... jak to brzmi, aż mi się... płakać chce:(     ... działam też w terenie... zadziwiające jest to,  że im bardziej obiecuję sobie ,że zwolnię... tym bardziej przyspieszam!.. jakbym to, nie ja decydowałabezradny.gif

... sprawdzę bo może będzie czynne jutro?

Aniu rozumiem,że zapłaciłaś do  Lecznicy 550zł.W takim razie dlaczego faktura jest wystawiona na TOZ? Jeżeli TOZ coś dopłacał to powinien na tą kwotę dostać fakturę a Ty rachunek czy paragon.

Na pierwszej stronie w rozliczeniu finansów brakuje wydatków tj.550,00zł.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, anica napisał:

 . . .

otrzymałam na mejla w pdf ,jak mogę to wkleić na dogo? męczę się już ponad godzinę/. . .

Zapisz Aniu na dysk kompa, a z dysku na wątek, tak jak zdjęcie, wykorzystując opcję wybierz pliki - na dole okna dialogowego po lewej stronie.

Co do faktury, to muszą  albo zmienić fakturę  (tą na TOZ skasować i wystawić nową na Ciebie, ale tego pewnie nie zrobią),  albo wystawić do tej faktury notę korygującą.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, zachary napisał:

Dzięki  anica za informacje o Maksiu, o tym, że leczenie jednak trwa...ufff...Martwiłam się strasznie,że tak walczycie o niego, oczko zoperowane a teraz jakieś inne powikłania mogłyby zniweczyć cały Wasz trud w walkę o niego...bo pańciostwo znowu bierni...i w poprzek...

Dr Sylwia, podała wczoraj antybiotyk i mówi ,że chciałaby skończyć kurację antybiotykiem, to jest druga już kuracja po operacji/ podobno pierwsza została za wcześnie zakończona ,panciowie nie przyszli chyba, bo ocenili że  Maksio źle się czuje po antybiotyku? / zostali pouczeni ,że o tym decyduje lekarz bo mogą wystąpić komplikacje i jeśli Maksiu ,źle reaguje na lek to trzeba go zmienić a nie przerywać! podobno miał objawy złego samopoczucia, osłabienie i dyszenie, osłonę dostaje oraz do tego syrop ,który działa p/bólowo i p/zapalnie ,oraz kropelki do oka i chyba wetka zaleciła ,przez te kropelki ,żeby przychodzili codziennie, bo musi sama dawkować!  powiedziała ,że do piątku mają przychodzić i zakraplać oczko, uważa ,że jeśli nawet w początkowym okresie ,były problemy to teraz ,widzi to w lepszym świetle :)

 

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Anula napisał:

Aniu rozumiem,że zapłaciłaś do  Lecznicy 550zł.W takim razie dlaczego faktura jest wystawiona na TOZ? Jeżeli TOZ coś dopłacał to powinien na tą kwotę dostać fakturę a Ty rachunek czy paragon.

Na pierwszej stronie w rozliczeniu finansów brakuje wydatków tj.550,00zł.

Tak już zapłaciłam 550,oozł   też się o to spytałam?  ... ponieważ dokumenty z diadnostyki ,badań i rachunki były tak wystawione?! a ja się dopiero teraz pojawiłam , ustaliliśmy przecież wcześniej ,że skoro na razie TOZ prowadzi leczenie/raczej doprowadzanie do leczenia/ i doprowadził do tej operacji, to dodatkowe dopytywania się z mojej strony, kiedy kontakt z TOZem ,załatwiła Poker, było by co najmniej niepotrzebne i nie na miejscu! .. w całym tym zamieszaniu zapomnieliśmy o tym ,że najpierw Maksiu był wożony do tej kliniki ,chyba na Strachocińską przez p Mateusza, były robione badania, powtarzane kolejne USG i ustalany zabieg o czym pisała Poker, nagle panciostwo zniknęli, przestali otwierać drzwi, kłamali ,że byli z Maksiem na wizycie, jak p Mateusz udowodnił że nie byli, przekręcili że w innym gabinecie/ może oszczędzę wszystkich tych żenujących opisów, ale dla mnie się przynajmniej wiele wyjaśniło dlaczego to tak długo trwało/  i to oni zaproponowali lecznicę u dr Sylwii, ale dopiero na operację zgodzili się po formalnej interwencji TOZu!  jak powiedziała dr Sylwia , odbyła się pod groźbą kary i odebrania psa!  jak zrozumiałam to jest jeszcze rachunek za cała diagnostykę?, chyba już zapłacony przez TOZ? i stąd to, były namiary do wypisania faktury na TOZ. Ponieważ do piątku jeszcze trwa leczenie, za które obiecaliśmy również zapłacić, poprosiłam dr Sylwię o przepisanie faktury ,ale ...raczej jak to ujęła, to już jest zaksięgowane!fakturka była wystawiona po zabiegu, ponieważ chciała szybko przedstawić do zapłaty, zmartwiłam dr Sylwię tą zmianą ,.. ajaj!.. no ja myślę jak tu pani wystawić pokwitowanie? powiedziała, paragon nie może być, to jest jakby drugi dokument do zapłacenia podatku za ten sam zabieg, korekta, ajaj! .. coś pomyślimy,jak to zrobić?  umówiłyśmy się ,że mam przyjść do lecznicy w piątek i zobaczymy?.. teraz tak, w tej chwili pomyślałam??  a nawet jak by miała zmienić nagłówek rachunku, to jak? na kogo?   na dogo? właściciel? na mnie, przecież ja nie płacę?

Anulko , nie wpisałam tych wydatków, bo czekałam na potwierdzenie, tak ja latałam po wątkach i właśnie szukałam jak to robicie?  i jak widzę to jest wszystko rzetelnie i transparentnie rozliczane!  jak opiekun psa idzie do lecznicy to podaje swoje swoje dane i sprawa jest jasna!  a tu, czyje dane?   chyba jednak TOZu?   ja nie odliczałam bo pomyślałam ,że wkleję też swoje potwierdzenie przelewu ale nie potrafię wykasować też niektórych danych?  najwyżej mogę wkleić całość ale widzę że Ela wymazuje?

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

Zapisz Aniu na dysk kompa, a z dysku na wątek, tak jak zdjęcie, wykorzystując opcję wybierz pliki - na dole okna dialogowego po lewej stronie.

Co do faktury, to muszą  albo zmienić fakturę  (tą na TOZ skasować i wystawić nową na Ciebie, ale tego pewnie nie zrobią),  albo wystawić do tej faktury notę korygującą.

Dziękuję Eluniu :)  jeśli chodzi na kogo?  to zagwózdka?  jak już pisałam do Anuli, ja też nie jestem ,przecież opiekunem Maksia? i jeszcze pojawiłam się... dopiero teraz?  pokręcone to wszystko jest? Eluniu, a jak ja bym wkleiła potwierdzenie przelewu to ,czy istnieje technicznie taka możliwość ,ze Ty mi możesz wykreślić te dane, które Ty u siebie wykreślasz? czy raczej to ja muszę zrobić?   przepraszam ,ze tak męczę :(   ... ale nie wychodzi mi coś ten informatyczny proceder , tej faktury też coś nie mogę ?mysli.gif

 

doc_FAKTURA_1_01_2018.pdf

Link to comment
Share on other sites

Aniu,najprościej to niech wetka odręcznie napisze kwotę i za co ta kwota,postawi pieczątki i się podpisze,a Ty zrobisz zdjęcie i wstawisz na wątek.Swoje dane zasłonisz.Tym sposobem uzyskasz pokwitowanie wpłacenia pieniążków przez Ciebie.Tu nie potrzebne żadne faktury bo nie jesteśmy Fundacją tylko prywatnymi osobami.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anica napisał:

Dziękuję Eluniu :)  jeśli chodzi na kogo?  to zagwózdka?  jak już pisałam do Anuli, ja też nie jestem ,przecież opiekunem Maksia? i jeszcze pojawiłam się... dopiero teraz?  pokręcone to wszystko jest? Eluniu, a jak ja bym wkleiła potwierdzenie przelewu to ,czy istnieje technicznie taka możliwość ,ze Ty mi możesz wykreślić te dane, które Ty u siebie wykreślasz? czy raczej to ja muszę zrobić?   przepraszam ,ze tak męczę :(   ... ale nie wychodzi mi coś ten informatyczny proceder , tej faktury też coś nie mogę ?mysli.gif

 

doc_FAKTURA_1_01_2018.pdf

Aniu, nie ma znaczenia, że nie jesteś opiekunem psa. Na Twoje konto zbierane były fundusze na operacje i Ty jesteś płatnikiem. Faktura powinna być na Ciebie choćby z tego powodu, żebyś miała potwierdzenie, że pieniędzy, które wpłynęły na Twoje konto nie użyłaś na własne potrzeby, tylko na cel, na które pieniądze były zbierane.

Gdy będziesz miała fakturę na siebie, to podeślesz mi jej scan na adres e-mail, a ja wykasuję z niej Twoje dane i zwrócę Tobie lub wkleję na wątek, co będziesz wolała.

EDIT

To, że badania zlecał TOZ nie ma znaczenia. Oni zlecali, ale Ty płacisz i na Ciebie, jako płatnika, powinna być faktura. To normalna procedura.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam ,że dopiero dzisiaj dokończę rozliczenie, ale cały czas 'walczę' z tą fakturą, wczoraj wieczorem, jak wróciłam z lecznicy, punkt ksero był już nieczynny/chciałam zrobić skan dokumentu, bo jest najczytelniejszy/ a dzisiaj mieli wolną sobotę, więc koniec ,końców zrobiłam zdjęcie aparatem, tak jak fantów i wklejam, jeśli nie będzie czytelne to w poniedziałek podejdę do punktu ksero i zrobimy wyraźne :) Wetka ,wydrukowała fakturę i tak jak sugerowała Anula ,wpisała mi że zapłacono plus dopłatę za leki ,żeby było najprościej i bez korekty, ponieważ faktura poszła już do księgowości, ja wieczorem ,mogę jeszcze wkleić potwierdzenie z banku i myślę ,że to będzie wiarygodne rozliczenie, gdyby jednak ktoś uważał inaczej to proszę o sugestię jak jeszcze można się rozliczyć , Rozliczenie wygląda tak ,że 550,oozł to koszty zabiegu+55,oozł to koszty leków i opatrunków po operacji czyli z naszej skarpety zapłaciłam 605,oozł za zabieg Maksia ,teraz musimy poczekać ,jak Maksiu będzie się zachowywał bez żadnych ,syropków ,kropelek i leków, ponieważ wetka w piątek ostatni raz podała Maksiowi leki i mają przyjść w przyszły piątek do kontroli,oczywiście gdyby coś się działo ,wiadomo mają być natychmiast,  na razie nie można ustalić terminu , zabiegu , ponieważ to będzie zależało od stanu oczka Maksia, tutaj wetka jest ostrożna , ponieważ wolała by podeprzeć się opinią specjalisty, nie było ponownej rozmowy na ten temat, ponieważ i tak oczko musi się dobrze wygoić. Według dr Sylwii stan Maksia na chwilę obecną jest dobry, w poniedziałek będę rozmawiała z p Mateuszem, celem przekazania wiadomości i rozliczenia :)

... do wyboru, które czytelne :)

8adf2c77d646dd99med.jpg

7b2ceb32efc2dd63med.jpg

f8d5a2c2ebe1ffa1med.jpg

Muszę korzystać z Fotosika , jak chcę korzystać z opcji wybierz pliki...   to mi wychodzi błąd 200??

 

i jeszcze skorzystamy z opcji ...wybierz pliki...

doc_FAKTURA_1_01_2018.pdf

Link to comment
Share on other sites

Jeśli faktura jest na TOZ, to TOZ ją dołączy do swoich wydatków? I to jest bez sensu, bo nie TOZ za to zapłacił tylko my. Wg mnie, nie powinno być żadnej faktury, tylko zwykła kartka papieru z kwotą imieniem i nazwiskiem Anicy i stemplem lecznicy. Wg mnie ta faktura powinna być anulowana.

edit. Ewentualnie anica powinna wpłacić te pieniądze do TOZ na konto, i przedstawić wszystkim dowód tej wpłaty. Wówczas TOZ płaci za operację naszymi pieniędzmi, a wetka wystawia fakturę na TOZ.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Kama202 napisał:

Jeśli faktura jest na TOZ, to TOZ ją dołączy do swoich wydatków? I to jest bez sensu, bo nie TOZ za to zapłacił tylko my. Wg mnie, nie powinno być żadnej faktury, tylko zwykła kartka papieru z kwotą imieniem i nazwiskiem Anicy i stemplem lecznicy. Wg mnie ta faktura powinna być anulowana.

Po prostu TOZ dostał fakturę na pieniądze, których nie wydał. Ile właściwie TOZ zapłacił za Maksiowe leczenie z pieniędzy uzyskanych że zbiórki na jego rzecz? 

https://fanimani.pl/zbiorka/maks-potrzebna-pomoc-w-pokryciu-kosztow-leczenia/ 

Dołożyli coś, czy opłacała wszystko tylko anica? 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

To jakoś wszystko bardzo zagmatwane. anica chyba zrobiła przelew na konto Lecznicy.Jeżeli tak to powinny widnieć na jej przelewie dane,jeżeli płacila gotówką to także.No chyba,że przelew poszedł do TOZu i TOZ przelał do Lecznicy to faktycznie faktura prawidłowo jest wystawiona na TOZ.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Myślę, że anica powinna wziąć z lecznicy te pieniądze, po czym je wpłacić na konto TOZ. I TOZ wpłaci je do lecznicy za leczenie psa.Wtedy w TOZ będzie się wszystko zgadzało. Bo w tej chwili to wygląda tak, jakby zapłacił za leczenie Maksia z pieniędzy tozowych. Ufff. pogmatwane to wszystko ale trzeba to skorygować.

Link to comment
Share on other sites

Ja zrozumiałam, może błędnie, że Ania uiściła należność w przychodni i dlatego od początku mówię, że faktura musi być wystawiona na Nią. Nie ma znaczenia, że nie jest opiekunem Maksia. Faktura zawsze jest wystawiana na płatnika, bez względu na to, kto jest odbiorca usługi, czy towaru.

Faktura nie może być wystawiona na TOZ, bo TOZ nie ma w dokumentach księgowych przelewu na taką kwotę i nie może tej faktury zaksięgować. Ania powinna zwrócić fakturę do przychodni i oni mają obowiązek tą fakturę anulować i wystawić nową z prawidłowym płatnikiem.  Jeśli Ani nie jest potrzebna faktura więc mogą wystawić paragon fiskalny.

I to jest najprostsze rozwiązanie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Kama202 napisał:

Myślę, że anica powinna wziąć z lecznicy te pieniądze, po czym je wpłacić na konto TOZ. I TOZ wpłaci je do lecznicy za leczenie psa.Wtedy w TOZ będzie się wszystko zgadzało. Bo w tej chwili to wygląda tak, jakby zapłacił za leczenie Maksia z pieniędzy tozowych. Ufff. pogmatwane to wszystko ale trzeba to skorygować.

Nie sadzę, żeby lecznica zwróciła Ani pieniądze, zwłaszcza, że jest już po operacji. Gdyby to była przedpłata,  może zwróciliby pieniądze, ale po fakcie nie zwrócą.

Najprościej będzie zwrócić fakturę, żeby ją anulowali, jako mylnie wystawionego płatnika, a Ani dali fakturę wystawiona na Nią lub paragon.

Warunkiem wykonalności tych operacji jest zwrot tej faktury jeszcze w tym miesiącu. Po zaksięgowaniu miesiąca będzie trudno. Teraz (znaczy z zachowaniem terminu do końca miesiąca) jest to normalna praktyka w księgowości. Źle wystawione faktury to normalka i musi być jakiś sposób ich poprawy. Lekarz może nie wiedzieć i pewnie nie wie, co i jak jest wykonywane w księgowości, on zna się na zwierzakach i ich leczeniu, choć o zgrozo, nie każdy, ale nie ma pojęcia o obiegu dokumentów  księgowych.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, elik napisał:

Nie sadzę, żeby lecznica zwróciła Ani pieniądze, zwłaszcza, że jest już po operacji. Gdyby to była przedpłata,  może zwróciliby pieniądze, ale po fakcie nie zwrócą.

Najprościej będzie zwrócić fakturę, żeby ją anulowali, jako mylnie wystawionego płatnika, a Ani dali fakturę wystawiona na Nią lub paragon.

Warunkiem wykonalności tych operacji jest zwrot tej faktury jeszcze w tym miesiącu. Po zaksięgowaniu miesiąca będzie trudno. Teraz jest to normalna praktyka w księgowości. Źle wystawione faktury to normalka i musi być jakiś sposób ich poprawy. Lekarz może nie wiedzieć i pewnie nie wie, co i jak jest wykonywane w księgowości, on zna się na zwierzakach i ich leczeniu, choć o zgrozo, nie każdy, ale nie ma pojęcia o obiegu dokumentów  księgowych.

Bardzo mądre rozwiązanie

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Oj! rola skarbnika nie jest łatwa!niee.gif

... spróbuję odpowiedzieć po kolei ... bo pogmatwane to jest bardzo od samego początku!.. pieniądze przelałam na konto lecznicy/wygenerowałam potwierdzenie/ ,plus 55,oozł za leczenie wpłaciłam w piątek gotówką, żeby zakończyć temat rozliczeń, ta  faktura była już wystawiona wcześniej zaraz po operacji Maksia, ponieważ TOZ prowadził leczenie Maksia i doprowadził do operacji ale pamiętajmy że wcześniej, leczenie i diagnostyka, zostały rozpoczęte w Klinice na Strachocińskiej, gdzie była robiona cała długotrwała, diagnostyka Maksia, początkowo były złe wyniki, trzeba było powtarzać USG, byli tam wożeni przez p Mateusza,tytułem przypomnienia./tam, państwo się 'pogniewalili' bo lekarze 'zjechali' ich za stan Maksia/  domyślam się że ,dr Sylwia otrzymała całość dokumentacji z poprzedniej kliniki wystawionej na TOZ i stąd pewnie te dane na fakturze, przypominam ,że ja pojawiłam się ok dwa tygodnie po operacji, ponieważ nie mieliśmy żadnych informacji,  więc lecznica nie miała ,żadnych innych "danych"  do wystawienia faktury, myślę ,że nie bez znaczenia jest fakt , że operacja odbyła się z interwencji TOZu i pod groźbą odebrania psa ,oraz kary pieniężnej! tak mi powiedziała wetka, więc pewnie ich dane na fakturze są również potwierdzeniem, nie wiem ,jak to wygląda z punktu prawnego ale nim doszło do zabiegu ,panstwo próbowali też straszyć i zasłaniać się prawem, zostawiliśmy te rzeczy ,gdzieś w tle, ale lecznica jak najbardziej jest zabezpieczona stosowną dokumentacją,  w poniedziałek zadzwonię do p Mateusza, jak umawialiśmy się wcześniej,  wydaje mi się , że TOZ nie będzie miał problemu z fakturą z lecznicy, pewnie do adnotacji zapłacono można dopisać np.. opłacono ze składek na portalu Dogomania?  czy coś w tym rodzaju?  przecież ,takie Fundacje bez przerwy otrzymują darowizny, więc pewnie wiedzą jak to przeprowadzić od strony księgowej?  zobaczymy?

Dnia 24.02.2018 o 16:00, Poker napisał:

Całe szczęście ,że chodzą do wetki

Też nie rozumiem  co z fakturą. Faktura jest na TOZ, ale opłacić może każdy tylko pewnie trzeba  w tytule napisać nr faktury i za kogo. Ale to anica pewnie wie, bo jest biegła w tym.

... otóż nie! biegła nie jestem :) ponieważ zatrudniamy księgową, moja rola ogranicza się do sprawdzenia ,stanu ilościowego na fakturze, podpisaniu jej i przekazaniu księgowej, nie dziwi mnie fakt ,że czasem są inne dane na fakturze,/ my też czasem dostajemy towar bezpośrednio z fabryki, natomiast dane do zapłaty są np z hurtowni/

22 godziny temu, Bgra napisał:

Mam pytanie odnośnie powieki Maksia,czy ruchomość powieki jest zachowana ? czy nie ma problemów  wysuszaniem spojówki gałki ?

Jak do tej pory nie było żadnych problemów z ruchomością powieki i z wysuszaniem spojówki gałki, ale Maksiu do piątku był cały czas na lekach i kropelkach do oczu / po pierwszym ,chyba tygodniu, poczuł się źle ale to były raczej problemy z samopoczuciem, przestał jeść ,dyszał ,był apatyczny, mogła to być zła tolerancja na antybiotyk ,po zmianie ,podobno poczuł się lepiej,  dopiero od wczoraj jest bez żadnych medykamentów i wetka mówi ,że ...no teraz zobaczymy? obiecała ,że ma zrobione zdjęcie i że przyśle mi sms w poniedziałek a państwo mają przyjść do kontroli w przyszły piątek, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :)

żeby zobaczyć wygenerowane potwierdzenie, trzeba kliknąć  i mam nadzieję że się wyświetli..

 
historia_transakcji_20180216_141744.pdf

 

 

 

 

Wydruk historii rachunku.png

Link to comment
Share on other sites

Z tego co piszesz, to faktura (paragon) powinna być wystawiona na Ciebie, bo wpłacałaś do lecznicy z kasy dogo (prywatnej) a nie z pieniędzy TOZ (organizacji) lub TOZ powinien Ci potwierdzić przyjęcie darowizny (celowej) na kwotę z dogo. 

Nie bierz tego absolutnie do siebie :)

Powstała po prostu sytuacja taka, jakby dogo (ktoś prywatnie) zapłaciło za rachunek wystawiony organizacji, a organizacja zyskała wolne środki wykazane na pokrytej z kasy dogo fakturze. 

Zyskali też kwotę 795,- ze zbiórki, jeśli korekty powieki Maksa nie będzie. 

TOZ angażował się w akcję z Maksem, więc może nie warto psuć współpracy drążeniem kasy. 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Poker napisał:

Maksio nie był wożony na Strachocińską tylko na Maślice, do lecznicy współpracującej z TOZem.

... Dziękuję za sprostowanie , widać że znam Wrocławzawstydzony.gif... Maślice? Strachocińska?  ... dla mnie wszystko jedno....daleko...

 

4 godziny temu, Dusia-Duszka napisał:

Z tego co piszesz, to faktura (paragon) powinna być wystawiona na Ciebie, bo wpłacałaś do lecznicy z kasy dogo (prywatnej) a nie z pieniędzy TOZ (organizacji) lub TOZ powinien Ci potwierdzić przyjęcie darowizny (celowej) na kwotę z dogo. 

Nie bierz tego absolutnie do siebie :)

Powstała po prostu sytuacja taka, jakby dogo (ktoś prywatnie) zapłaciło za rachunek wystawiony organizacji, a organizacja zyskała wolne środki wykazane na pokrytej z kasy dogo fakturze. 

Zyskali też kwotę 795,- ze zbiórki, jeśli korekty powieki Maksa nie będzie. 

TOZ angażował się w akcję z Maksem, więc może nie warto psuć współpracy drążeniem kasy. 

... pokręcone jest to wszystko ,to fakt i też mi się nie podoba?  cała pomoc od początku była ,problematyczna!   najbardziej szkoda mi czasu na odkręcanie tych papierów... zobaczę co jutro powie p Mateusz?  na pewno będę tak rozmawiać ,żeby w niczym nie urazić pracowników TOZu, raczej chodzi mi o zakończenie tych papierowych rozliczeń.

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

Z tego co piszesz, to faktura (paragon) powinna być wystawiona na Ciebie, bo wpłacałaś do lecznicy z kasy dogo (prywatnej) a nie z pieniędzy TOZ (organizacji) lub TOZ powinien Ci potwierdzić przyjęcie darowizny (celowej) na kwotę z dogo. 

Nie bierz tego absolutnie do siebie :)

Powstała po prostu sytuacja taka, jakby dogo (ktoś prywatnie) zapłaciło za rachunek wystawiony organizacji, a organizacja zyskała wolne środki wykazane na pokrytej z kasy dogo fakturze. 

Zyskali też kwotę 795,- ze zbiórki, jeśli korekty powieki Maksa nie będzie. 

TOZ angażował się w akcję z Maksem, więc może nie warto psuć współpracy drążeniem kasy. 

 

Dzisiaj spytałam p Matesza, jak może pomóc w rozwiązaniu, tej 'dziwnej' sytuacji z fakturą ,obiecał że jutro postara się przyjść do mnie z napisanym ,oświadczeniem ,że to "my"  zapłaciliśmy , więc mam wielką nadzieję na zakończenie tych 'biurokracji'prosi.gif

Tak teraz ,wygląda oczko Maksia, uważam ,że jest się z czego cieszyć!okok.gif

 

 

 

IMG_20180213_204450.jpg

  • Like 4
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...