Jump to content
Dogomania

Piesek z raną w oku, bardzo potrzebuje naszej pomocy.. pomożemy prawda :) :)


Recommended Posts

Nie sądzę ,że będą chcieli się pozbyć kłopotu w sensie zabicia psa i raczej nie czekają na  jego śmierć. Są na tyle  prości ,że raczej się obawiają ,że pies nie przeżyje operacji  z powodu wieku i chorego serca. Oni na pewno go kochają ,ale w sposób prymitywny.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zadzwoniła dzisiaj do mnie sama matka rodu,z pretensjami dlaczego udostępniam zdjęcie Jej psa.To pani wytłumaczyłam,że miałyśmy zgodę pana na zebranie kasy na leczenie,pan to potwierdził bo i z nim podczas prawie godzinnej rozmowy telefonicznej rozmawiałam.

Odpowiedziałam na wszystkie możliwe idiotyczne pytania świata.W końcu oboje przystali na pomoc i zgodzili się leczyć psa,ale po nowym roku.Na moją prośbę,żeby już po świętach zacząć robić badania i ustalić konsultację kardiologiczną przystali już mniej chętnie.

Pani podała mi nr tel do weta ,gdzie podobno była dzisiaj ? i jest umówiona na zabieg, na ul. J.Narodowej ,Sylwia Wiśniewska ,nr tel 697 272 777.nie dzwoniłam ,nie pytałam.

Skontaktowałam się z P Joanną i ustaliłyśmy,że odstępuje od interwencji.

No i jakiś czas potem dostaję sms taką informację ( przekazałam P Joannie ,chyba jeszcze nie odczytała )

Trochę łagodzi moje rozdrażnienie kupa roboty :(

 

 

Link to comment
Share on other sites

Same zdjęcia w Skarpecie skasowałam,napisałam natomiast ,że państwo zrezygnowali z pomocy,co skutkuje wycofaniem skarpetowego wsparcia :(

Pani zna koszt zabiegu,wie,że za każdą kontrolę musi płacić dodatkowo,zna koszty badań p/operacyjnych,poinformowałam ile może kosztować kons kardiologiczna z pełnym badaniem.

Moim zdaniem teraz tylko Toz może monitorować sprawę.

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Bgra napisał:

Same zdjęcia w Skarpecie skasowałam,napisałam natomiast ,że państwo zrezygnowali z pomocy,co skutkuje wycofaniem skarpetowego wsparcia :(

Pani zna koszt zabiegu,wie,że za każdą kontrolę musi płacić dodatkowo,zna koszty badań p/operacyjnych,poinformowałam ile może kosztować kons kardiologiczna z pełnym badaniem.

Moim zdaniem teraz tylko Toz może monitorować sprawę.

Tak to właśnie Ci ludzie załatwiają swoje sprawy! dokładnie ten sam scenariusz, wszystko ustalone, dogadane!  Ty załatwiasz sprawę a oni się wycofują :(   szkoda nawet czasu na ocenę tych ludzi! nie mieli pieniążków nawet na wizytę? a teraz już mają na leczenie?  Bgra czy już piesek nie może liczyć na żadne wsparcie Skarpety?  a Twoje? /pomoc z kontaktem TOZu/ ...

 

4 godziny temu, Poker napisał:

Nie sądzę ,że będą chcieli się pozbyć kłopotu w sensie zabicia psa i raczej nie czekają na  jego śmierć. Są na tyle  prości ,że raczej się obawiają ,że pies nie przeżyje operacji  z powodu wieku i chorego serca. Oni na pewno go kochają ,ale w sposób prymitywny.

..raczej chodziło mi o pozbycie się kłopotu w sensie... jak Wam tak zależy to się nim zajmijcie! np

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bgra napisał:

Same zdjęcia w Skarpecie skasowałam,napisałam natomiast ,że państwo zrezygnowali z pomocy,co skutkuje wycofaniem skarpetowego wsparcia :(

Pani zna koszt zabiegu,wie,że za każdą kontrolę musi płacić dodatkowo,zna koszty badań p/operacyjnych,poinformowałam ile może kosztować kons kardiologiczna z pełnym badaniem.

Moim zdaniem teraz tylko Toz może monitorować sprawę.

Tylko czy TOZ będzie monitorował? Kiedy ma być ten zabieg bo wynika,że termin jest ustalony.Jeszcze dochodzi bardzo istotne pytanie co to za Lecznica,czy specjalizuje się w takich zabiegach bo na Strachocinie to na pewno tak. 

Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, Kama202 napisał:

Myślę, że do tych ludzi dotarło, że przez lata zaniechali leczenia swojego psa. I boją się krytyki otoczenia. Zalecałabym jednak spokojną rozmowę a nie interwencję TOZ-u. Jeśli pies ma chore serce należy najpierw zrobić badania serduszka.

Ale rozmów było kilka i efekt żaden ,a pies raczej cierpi. Moim zdanie w świetle ostatniego SMSa interwencja TOZu jest jak najbardziej uzasadniona. Na Jedności Narodowej jest najzwyklejszy gabinet weterynaryjny. Może nawiązać kontakt z tą wetką i poprosić ją by nakłoniła ludzi do zgody na konsultacje u okulisty i kardiologa.

Mogę się podjąć rozmowy z wetką.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Ja jestem przekonana ,że tu żadnego leczenia psa nie będzie! jeśli nie sfinansujemy tego ,tych ludzi nie "stać" ani finansowo! ani emocjonalnie! na leczenie psa :(  

Poker jeśli jest możliwość podjęcia rozmów z wetką to proszę :)  ja dzisiaj nawet tam dzwoniłam ale odebrał p doktor, dr Sylwia podobno będzie jutro po południu,

 

Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, Poker napisał:

Ale rozmów było kilka i efekt żaden ,a pies raczej cierpi. Moim zdanie w świetle ostatniego SMSa interwencja TOZu jest jak najbardziej uzasadniona. Na Jedności Narodowej jest najzwyklejszy gabinet weterynaryjny. Może nawiązać kontakt z tą wetką i poprosić ją by nakłoniła ludzi do zgody na konsultacje u okulisty i kardiologa.

Mogę się podjąć rozmowy z wetką.

Popieram i nie można tej sprawy tak zostawić.Pies powinien trafić do okulisty i do kardiologa. Jeżeli faktycznie ma chore serce, czy jest leczony na serce to wielka niewiadoma oczywiście.Podejrzewam,że nie jest leczony.Psy nawet w bardzo podeszłym wieku są operowane jeżeli jest taka potrzeba.

Poker,bardzo proszę zadzwoń do Lecznicy i zorientuj się jak faktycznie to wszystko wygląda.Ten pies potrzebuje natychmiastowej pomocy a nie odwlekania.

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję,że P.Joanna czyta wątek,dzisiaj pewnie nie miała zupełnie czasu na rozmowę ze mną,mam nadzieję,że odczytała wiadomości.

Może uda się jutro kogoś do państwa wysłać,ciekawe czy otworzą drzwi.

Czekam na wynik rozmowy z wetką,bo o ile faktycznie była to musiała się ciut wystraszyć.

 

Anica zobaczymy jak się sprawa potoczy,na razie napisałam w skarpecie,że państwo rezygnują z pomocy,musiałam to napisać kasując zdjęcia psa.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Należy się liczyć z tym ,że wetka ze mną ,jako osobą prywatną ,może nie rozmawiać.Jest ustawa o ochronie danych osobowych i tajemnica lekarska. Najwyżej wygłoszę monolog i poproszę o pomoc TOZ.

Raz się faktycznie spotkałam z odmową poinformowania,pani wet powołała się na tajemnicę lekarską,zrobiło to na mnie wtedy wrażenie.

Trzymam kciuki.

 

 

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, Anula napisał:

Popieram i nie można tej sprawy tak zostawić.Pies powinien trafić do okulisty i do kardiologa. Jeżeli faktycznie ma chore serce, czy jest leczony na serce to wielka niewiadoma oczywiście.Podejrzewam,że nie jest leczony.Psy nawet w bardzo podeszłym wieku są operowane jeżeli jest taka potrzeba.

Poker,bardzo proszę zadzwoń do Lecznicy i zorientuj się jak faktycznie to wszystko wygląda.Ten pies potrzebuje natychmiastowej pomocy a nie odwlekania.

Anulko sytuacja tu jest ... bardzo trudna!  państwo nie chcą? nie mogą? nie potrafią? współpracować!  to jest pewnik! nawet jak zorganizowałyśmy wizytę, transport do i od lekarza oraz pokrycie kosztów i tak wszystko ... zignorowali/ ładnie to nazwijmy! bo to nie było wszystko takie proste, żeby to zorganizować, najpierw pan prosił o pomoc,  zorganizowałyśmy tę pomoc i z niej nie skorzystali! więc jak mamy teraz uwierzyć ,że sami porobią badania? trafią do kardiologa? okulisty?/  NIE WIERZĘ W ICH ANI JEDNO SŁOWO!  ...

 

15 godzin temu, Poker napisał:

Zadzwonię tylko , by się dowiedzieć kiedy wetka przyjmuje  i podjadę.   Inaczej przez telefon ,a inaczej się rozmawia osobiście.

.. chyba będzie ok 15 tak jak pisałam lekarz z którym rozmawiałam, powiedział że będzie do 15/ muszę zaszczepić Tasię więc dopytywałam ,kiedy będzie miał dyżur, ponieważ nie jestem pewna czy to jest ten sam lekarz do którego chodziłam z Jasią, bardzo sobie cenię p doktora!był czas ,ze tam nie przyjmował?  nie wiem dlaczego?  więc zmieniłam lecznicę u dr Sylwii byłam również 2-3razy i .. więcej nie pójdę! nawiasem mówiąc rozmawiałam o tym z panem pieska, który powiedział ,że również nie ma dobrych opinii ale ... jakoś nie dziwi mnie że akurat...są umówieni z dr Sylwią na zabieg?!  kłamstwo, goni kłamstwo!! :(

 

13 godzin temu, Bgra napisał:

Mam nadzieję,że P.Joanna czyta wątek,dzisiaj pewnie nie miała zupełnie czasu na rozmowę ze mną,mam nadzieję,że odczytała wiadomości.

Może uda się jutro kogoś do państwa wysłać,ciekawe czy otworzą drzwi.

Czekam na wynik rozmowy z wetką,bo o ile faktycznie była to musiała się ciut wystraszyć.

 

Anica zobaczymy jak się sprawa potoczy,na razie napisałam w skarpecie,że państwo rezygnują z pomocy,musiałam to napisać kasując zdjęcia psa.

 

Też mam nadzieję ,że p Joanna zagląda na wątek... może sobie wyrobi jakieś zdanie... przynajmniej będzie wiedziała czego się spodziewać! pora też jest ... przedŚwiąteczna i każda z nas ma pełne ręce 'roboty'  a 'pańciowie'  pieska jeszcze ,dokładają nam ,poprzez swoje ;kłamstwa' :(   ja mam obawy ,że nie wpuszczą p Joanny!  mnie w poniedziałek ,też nie wpuścili!  pomyślałam sobie , pochodzę troszeczkę ,może jest na spacerku z pieskiem?  wyszedł po chwili z bramy i nawet ...nic nie powiedział ?  dlaczego nie otworzył drzwi?  dokładnie już pisałam o tym spotkaniu wcześniej!   Bożenko ja wiem!.. rozumiem! .. myśmy rozmawiały z tym człowiekiem! i wiemy jak wygląda taka rozmowa :( Ty nawet jeszcze z panią/ ja nie znam/  i ... nie piszemy tu wszystkiego, to i tak nic nie wniesie!  u mnie jest tak... że nie wiem? czy płakać? czy się wściekać? 

Nie wiem?   ale nie jestem przekonana ...czy jest jakiś wynik?  zakładając ,że wetka coś powie?..   to zdziwiłabyś się bardzo?...,gdyby zrobili 'powtórkę'  tak samo jak z Tobą?  czy ze mną?  najpierw się umawiają ,zgadzają, ustalają termin a później.... jest decyzja! nie zgadzamy się! :(

Jeśli pogoda mi pozwoli/ jeszcze do tego od rana dość mocno pada/ spróbuję na 'swoją' rękę ,porozmawiać z lekarzem z gabinetu dr Sylwii?   zobaczymy?   musimy próbować bo ten biedny pies cierpi! :(

Link to comment
Share on other sites

Byłam w gabinecie u wetki .Od razu wiedziała o  którego psa chodzi.  Pies chodzi do tego gabinetu od ok. 4 lat.  Wczoraj właścicielka była  z nim na bcinaniu pazurków. Wetka namawiała ich do zabiegu dużo wcześniej ,ale nie mieli kasy. Wczoraj kobieta powiedziała ,że po świętach pojadą do jakiegoś  znajomego weta na Ślężną , gdzie spłatę  zabiegu będą mieć rozłożony na raty. Wetka mówiła ,że najbardziej ich boli to ,że ktoś chce ich zmusić do podjęcia działań. Straszyła wczoraj TOZem i kobieta ponoć się wystraszyła.

Powiedziałam wetce jak daleko idącą pomoc im oferujemy o czym nie wiedziała. Prosiła o numer telefonu do właścicieli i będzie starała się ich przekonać.

A więc kto może podać mi nr telefonu do kobiety? Przekażę jutro wetce ,a ona będzie rozmawiać z nimi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam do Bgry ale na razie nie odbiera. Bożenko właśnie o numer telefonu do pani pieska mi chodziło, gdybyś mogła ,przekazać Poker ,może coś uda się p doktor wynegocjować dla tego pieska, myślę że i tak już wszelkie sprawy, badania, muszą być zostawione na poŚwiętach. Nie mamy innego wyjścia :(

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Poker napisał:

Byłam w gabinecie u wetki .Od razu wiedziała o  którego psa chodzi.  Pies chodzi do tego gabinetu od ok. 4 lat.  Wczoraj właścicielka była  z nim na bcinaniu pazurków. Wetka namawiała ich do zabiegu dużo wcześniej ,ale nie mieli kasy. Wczoraj kobieta powiedziała ,że po świętach pojadą do jakiegoś  znajomego weta na Ślężną , gdzie spłatę  zabiegu będą mieć rozłożony na raty. Wetka mówiła ,że najbardziej ich boli to ,że ktoś chce ich zmusić do podjęcia działań. Straszyła wczoraj TOZem i kobieta ponoć się wystraszyła.

Powiedziałam wetce jak daleko idącą pomoc im oferujemy o czym nie wiedziała. Prosiła o numer telefonu do właścicieli i będzie starała się ich przekonać.

A więc kto może podać mi nr telefonu do kobiety? Przekażę jutro wetce ,a ona będzie rozmawiać z nimi.

Same sprzeczne informacje.Mnie powiedziała ,że jest umówiona na zabieg i po nowym roku w tej lecznicy mają zaplanowany zabieg,że wspomniała o badaniach i je wyceniła na 70 zł ,że mówiła o kons. kardiologicznej,że ma ,czy ma mieć ? skierowanie do kardiologa,że była u wetki po antybiotyk na wszelki wypadek bo święta i żeby nie było problemu,że pies ma krople do oczka  do pysia.Nie wiem jak opisać rozmowę...była trudna,trwała z 50 minut,gdyby to było jak mówi ta pani to czy ta rozmowa trwałaby tak długo ? :)

Nie straszyłam pani Toz-em,poinformowałam,że jak nie podejmą leczenia,to kolejnym krokiem jest zgłoszenie psa,że wstępnie już w tej sprawie rozmawiałam.

 

 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Boże.... czytam to wszystko i.... wyć mi się chce.... niestety, prócz deklaracji pomocy finansowej nic więcej nie mogę ze swojej strony zaproponować... chylę czoła na Waszą realną chęć pomocy i staram się wierzyć, że przy nieocenionej  pomocy Waszej i Pani Wet uda się pomóc temu biednemu Piesiowi!!! Jestem tutaj, śledzę z uwagą to, co robicie i jestem pełna uznania dla Waszych działań!!!

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Bgra napisał:

Pani najpierw zezwoliła na udostępnienie swojego nr tel,bo pytałam,wiedziała,że odezwie się ktoś mieszkający we Wrocławiu.

Po jakimś czasie sms z odmową w sfinansowaniu leczenia psa,czy tym samym odmowa udostępnienia nr tel ?

 

 

Bgra podaj Poker nr.tel bo inaczej nic nie wskóramy i nasza pomoc się zakończy.Być może wetka będzie miała większy wpływ na Panią.

Nie wiem jak we Wrocławiu działają Lecznice,u nas weci mają kontakt tel.z właścicielami psa.Ja mam dwóch swoich wetów i mają namiary na mnie.Nawet są wysyłane sms zawiadamiające np.o szczepieniu psa.Przy pierwszej wizycie jest zakładana kartoteka psa i tam widnieje nr.tel.właściciela.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...