Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

Na poprawę humoru pokażę Wam Maszeńkę. Sunię, którą poprzedni właściciele wyrzucili na ulicę, bo mieszkanie w bloku okazało się za małe dla futrzastego przyjaciela... Nie przejęli się, że sunia przez parę tygodni mieszka na ulicy, nie myśleli czy ma co jeść, czy ma gdzie spać...
Na szczęście Maszeńka szybko (krótko po trafieniu do DT) zawładnęła sercami wspaniałej Rodziny, która nie wyobraża sobie teraz życia bez Maszy :) A Masza? Sami zobaczcie:

Obraz może zawiera�: na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: 1 osoba, pies, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: pies i na zewn�trz

PS: Przyznać się - kto na zdjęciach dojrzał koleżankę Maszy? ;)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

matko jedyno...poprostu serca nasze pekaja ...

 co robic co robic

 dla tego czarnunia starunia

 juz tam w tym ,,domu,, zycie hiema przecie .....

 sciskam stokrosci za cud jakis ..

 Tysiu i za Twojego dudunia sciskuniam tulinkam

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Nowy pies w przytulisku! Parę dni temu pojawił się przy Biesiadzie znikąd... może uciekł starszej osobie... ostrzyżony w końcu. Chętnych na niego ogrom już... :( 

Stworzyłam post na fejsbuku i ogłoszenie na olx. Ale potrzebne papierowe ogłoszenia.
 

[ZNALEZIONO!] Poszukiwany prawowity właściciel! 

W czwartek (04.07) do Miejskiego Zarządu Dróg trafił ten oto ostrzyżony kawaler. Jest to mały pies, grzeczny, ułożony, podaje łapę, widać że jest zadbany, tylko był bardzo zapchlony. Piesek znaleziony 23.06.2019r. na ul. Józefowskiej w Tomaszowie Lubelskim. Mimo ogłoszeń jak na razie właściciela nie ustalono. Szukamy prawowitego właściciela. Psiak widać, że tęskni... 

Kto kojarzy psiaka? Kto pomoże odszukać jego zaginiony dom?

(Właściciel w dniu odbioru powinien mieć ze sobą smycz i obróżkę/szelki oraz dokumenty osobiste i książeczkę zdrowia psiaka/dowody poświadczające, że psiak do niego należy)

PIES NIE JEST DO ADOPCJI!

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies

 
Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Nadziejka napisał:

matko jedyno...poprostu serca nasze pekaja ...

 co robic co robic

 dla tego czarnunia starunia

 

Na razie nie ma ratunku dla psiaka :( Pies tak naprawdę pod nasze rejony nie podlega, ale inni się wypięli na psa. Gminne psy od razu siup! do schroniska w Zamościu.

Żadna fundacja nie chce pomóc, żaden wolontariat. Serca nam pękają. :(
Budowa kojca dopiero zacznie się jakoś w sierpniu...

Link to comment
Share on other sites

Do kociaka z KK, Franka dołączyła Czarna kotusia. Ania wczoraj wieczorem o niej się dowiedziała, że gdzieś po polach kotka malusia lata i wzięła. Wczoraj kociaki się tłukły, dzisiaj Franek wziął przykład z przyszywanej siostrzyczki i... pierwszy raz odwiedził kuwetę!!! :) I na razie tam biegnie jak chce, hurra!

Mam filmik jak śpią w tuleni, jak się myją i jak skaczą po firance. Po trzech wiewiórkach (bo po Chipie były jeszcze dwie) i kociakach Ania będzie mieć mieszkanie do remontu. Kocięta są do adopcji raczej w dwupaku ;) Już stały się nierozłączne.

Podsumowując: mamy Szogusia (hotel), Lakusia (hotel), Wafelka (hotel), Pioruna (DT), Maxa (DT), Misia Kicusia (DT), Czekoladkę (DT).
Do tego z kotów Franka (DT) i Czarną (DT), Burasię (DT).
Plus dogomaniackie Oriona-Aleksa (hotel), Roxi (PDT) i Mimi (DT). 

NA POMOC CZEKAJĄ:
W przytulisku: Łatka w typie jack russell teriera (wyrzucona przez właścicieli bo się znudziła, pańcia kupiła sobie maltańczyka i teraz szpanuje, a suka na ulicy biegała aż trafiła do przytuliska) i ten znaleziony ostrzyżony a la maltanczyk. I kotka niebieski szylkret.

Na ulicy: dzika kotka Lalka z kociakami i dwa nowe koty na ulicy (staruszek i jakiś nowy kocur).
No i te 4 psy z jednej wsi na ulicy co czekają + teraz jeszcze ten staruszek.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.07.2019 o 12:20, Tyś(ka) napisał:



Wczoraj napisała do mnie dziewczyna. Przybłąkał się do niej starszy pies. Ledwo chodzi, ma coś chyba z kręgosłupem (w łuk zgięty), pchły wszędzie, sierść fatalna... Pies musiał zerwać się sąsiadowi z łańcucha, bo przyszedł z kawałkiem łańcucha. Nie ma gdzie się podziać, dziewczyna boi się i myśli o wypuszczeniu na ulicę :( Chyba będzie musiał wrócić do właściciela... :( Pies ma chyba ze sto lat.
Obraz może zawiera�: pies, trawa, ro�lina, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: pies, trawa, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: pies, ro�lina, trawa, drzewo, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: trawa, na zewn�trz i przyroda

Asortyment...
1204792292_Beztytuu.jpg.877e25583e6220608d25e62dd513b483.jpg

 

Dnia 10.07.2019 o 16:24, elik napisał:

Kurde. łańcuch jak na byka :( Biedak. Co z nim będzie?

Eh, nie wiem co powiedzieć.

Mamy dla niego DT. Stop powiedzieliśmy 4 psy temu, ale rzeczywistość a postanowienia to dwie różne rzeczy. Pies jeszcze dziś jedzie do DT, w którym była Masza i Lilka.
Kompletnie nie wiemy za co opłacimy psu leczenie i badania, które powinien mieć na już, ale nie moglibyśmy spojrzeć sobie spokojnie w lustro wiedząc, że DT zgodził się przyjąć psa, a my odmówiliśmy, bo... nas nie stać. Tym bardziej musimy skupić się na ogłaszaniu pozostałych podopiecznych, bo ten psiak to chyba zostanie na dożywocie. Eh głupie serce...

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.07.2019 o 11:13, Tyś(ka) napisał:

 

Eh, nie wiem co powiedzieć.

Mamy dla niego DT. Stop powiedzieliśmy 4 psy temu, ale rzeczywistość a postanowienia to dwie różne rzeczy. Pies jeszcze dziś jedzie do DT, w którym była Masza i Lilka.
Kompletnie nie wiemy za co opłacimy psu leczenie i badania, które powinien mieć na już, ale nie moglibyśmy spojrzeć sobie spokojnie w lustro wiedząc, że DT zgodził się przyjąć psa, a my odmówiliśmy, bo... nas nie stać. Tym bardziej musimy skupić się na ogłaszaniu pozostałych podopiecznych, bo ten psiak to chyba zostanie na dożywocie. Eh głupie serce...

głupie serce, ale dzięki temu ratujące życie!!! przecież jemu nie można nie pomóc! Już sam widok "urządzenia" do uwięzienia biedaka na łańcuchu budzi we mnie instynkty mściciela bezbronnych stworzeń.... Dorzucę coś do jego skarbonki

a Masza to żywy mój Łatek w wersji żeńskiej - jeśli i z charakteru Maszeńka tak cudna, jak on, to gratuluję ludziom, którzy ją adoptowali i jej łaciatej małej koleżance :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.07.2019 o 22:12, mari23 napisał:

głupie serce, ale dzięki temu ratujące życie!!! przecież jemu nie można nie pomóc! Już sam widok "urządzenia" do uwięzienia biedaka na łańcuchu budzi we mnie instynkty mściciela bezbronnych stworzeń.... Dorzucę coś do jego skarbonki

a Masza to żywy mój Łatek w wersji żeńskiej - jeśli i z charakteru Maszeńka tak cudna, jak on, to gratuluję ludziom, którzy ją adoptowali i jej łaciatej małej koleżance :)

Ratujemy... tak... Nero jest w stanie strasznym. Każdy,kto go zobaczy na żywo ma łzy w oczach, zdjęcia nie oddają jego stanu :( Nero na razie nie słyszy nic (może to stres), nie może się najeść (i oczywiście: nie zna suchej karmy,musimy karmić go batonami i mokrą karmą), zarobaczony totalnie, taki zwyklaczek biedaczek... Jego tył, kulenie, ciągniecie łap tylnych, kicanie prognozują dwumilowe problemy ortopedyczne. Wychudzenie... pchły skaczące totalnie wszędzie, zapach... Nero nie dał się umyć. Rana na szyi po żeliwie, który miał jak dla krowy. Koszmar :( Wystający siusiak... My płaczemy, a on cieszy się jakby wygrał życie - co się dziwić, wyrwał się z piekła... Nerusia czeka wizyta w lecznicy, na razie dostał tabletki na robale i krople p/pchelne.

nero.jpg.03c643d714f33d5946258ea0624871d3.jpg

nero1.jpg.253652e7105f79a4b1e62899064d7228.jpg

nero2.jpg.c68266979e0d6a762efd960cf382ba02.jpg

nero3.jpg.54b7b97bd4b5633eff6163a1c612d9fd.jpg

nero10.jpg.5e605b4b0ec5518a5e41be072c3655a1.jpg

Link to comment
Share on other sites

Pilnie domku szuka też Misia - jest wielkości kota, ma około 4 miesiące, waży ok.3kg. Wczoraj Czesiowa "Mama" znalazła sunię. Dzisiaj odnalazł się właściciel: alkoholicy, którzy zostawili na ulicy sunię, bo bała się z nimi wracać... Dzisiaj sunia miała trafić do schroniska, ale K. nie miała serca. Dała małej parę dni (niestety z Czesiem muszą być izolowani).
Obraz może zawiera�: ludzie siedz�

Brak dost�pnego opisu zdj�cia.

Obraz może zawiera�: pies i w budynku

 

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies

Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.05.2019 o 22:51, Tyś(ka) napisał:

Leśna Kropeczka II vel następczyni lisiej Mimisi... Sunia znaleziona była pod lasem z pół roku temu, w końcu Znalazca (kobieta) musiała ją oddać... bo miała być na chwilę... no i sunia w przytulisku od paru tygodni.

KROPECZKA - cudowna mini-sunieczka, która jednak zawsze jest na szarym końcu niczym kropka w zdaniu. Niepotrzebna i niemal niewidoczna. I nawet to jej odpowiada, bo może gdyby była bardziej przebojowa to ktoś by ją wziął... a jak weźmie to przecież skrzywdzi. Bo jak się jest tak małym (maksymalnie 6kg), młodziutkim (1-2letnim) psiakiem złożonym z pajęczej delikatności, z którym do tej pory obchodzono się jak ze śmieciem to ciężko jest wierzyć, że człowiek jest dobry... wystarczy tylko jeden podmuch brutalności, aby złamać kochające ufne psie serce niczym wiatr łamie drzewa. Oj, a Kropeczka nie miała do tej pory szansy na poznanie człowieka z dobrej strony. Została znaleziona pod lasem po dotychczasowym parszywym życiu kiedy to jakiś mężczyzna pastwił się nad nią, pastwił nie-kochaniem i nierozumieniem potrzeb psa. I to dlatego Kropeczka w pierwszym kontakcie nie jest gwiazdą towarzystwa. Trzęsie się, próbuje zniknąć, chce umrzeć. Oczywiście, Kropeczka bywa kochana i rozczulająca - ale musi najpierw uwierzyć, że człowiekowi warto zaufać, że nie skrzywdzi, że kocha szczerze. Przy nienachalności i spokoju Opiekuna, który wie jak obchodzić się z takimi kruchymi psiakami, Kropeczka rozkwita niczym róża na wiosnę: wchodzi na kolana, liże po twarzy, całą-sobą mówi, że kocha i będzie kochać. I to dość długo, bo przez najbliższe kilkanaście lat swojego życia.

Kropeczka szuka człowieka, który miłością i spokojem otworzy jej poranione serduszko. Ze względu na przeżycia, Kropeczka boi się mężczyzn i nie nadaje się do domu z małymi dziećmi - należy jej się spokojny dom, bez niepotrzebnego harmideru i hałasu. Nie umiemy powiedzieć ile potrwa jej otwieranie się na człowieka i jak będzie się zachowywać w warunkach domowych, kiedy już zaufa: wiemy jedynie, że zaakceptowana przez Opiekunów będzie najlepszą wersją siebie.

Kropeczka ABSOLUTNIE nie nadaje się do warunków budowo-podwórzowych. Takie delikatne, małe, kruche i wrażliwe psiaki jak one pasują jedynie na podusie.

Kropeczka jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.

60600586_598866780635848_831082025816424448_n.jpg.70cd71a19d6c4c3693ae4aa7420954a4.jpg

60770929_847662345595520_8401061296329457664_n.jpg.f0b78cf869c6fa6e3cdb7f92a5dcda05.jpg

60773575_857977974552275_6405547884913098752_n.jpg.599253386da2013b80836556e17e5f23.jpg

60774481_2241956879388258_6221304894700126208_n.jpg.226b6bbae4b24b286a7a617b170d7ce5.jpg

60913651_2238368782917556_2555423163647262720_n.jpg.44bdc5c25ef5279e6f7d421ae78b2c0c.jpg

 

 

Kropeczka od 9. lipca ma domek - niesamowicie ciepły, Pani która ją wzięła ma serce na dłoni. I chociaż jest to adopcja przytuliskowa, to jestem dobrej myśli.

Tu jeszcze w MZD, pięć dni przed adopcją
Obraz może zawieraÄ: trawa, pies, na zewnÄtrz i przyroda

Szczęścia malutka!

Link to comment
Share on other sites

I z sunią rezydentką - Maja niedawno ją adoptowała ze strasznych warunków... sunia niewidoma, ma ponad 7lat... ale fajnie matkuje szczeniakom - jakby to były jej własne (a maluchy są z rowu) :)
Obraz może zawiera�: 1 osoba, u�miecha si�, trawa, pies, na zewn�trz i przyroda

Do Mai dzisiaj przyszedł kojec - sfinansowany z pieniążków z naszej zbiórki świątecznej. Dzięki temu razem z Mają możemy bardziej pomagać. Kojec jest nasz, ale już teraz użyczyliśmy kojec Fundacji Psy Północy: do Mai ma przyjechać na dniach lękliwy pies w typie czarnego owczarka niemieckiego (użytka). Próbują go złapać i się nie udaje, kojec się przyda, zwłaszcza że szczeniaki się nie wybierają na razie nigdzie. A oprócz nich, od wczoraj u Mai są dwa nieufne szczeniaki w typie husky: prezent dla mamy... :( miały natychmiast zniknąć, były bite. Mają pół roku, a są tak zachudzone i zniszczone że wygląd mają trzymiesięcznego szczeniaka... Dlatego też, że dzisiaj u Mai jest siedem psów, a na dniach pojawi się ósmy o niewiadomym pochodzeniu, zgodziliśmy aby nasz nowiutki kojec posłużył fundacyjnemu owczarkowi. My na razie i tak zapsieni, więcej psów na siebie byśmy nie wzięli... niech służy.
kojec.jpg.2b8648e883e71b98754a73de82831dd1.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.07.2019 o 20:02, Tyś(ka) napisał:



NA POMOC CZEKAJĄ:
W przytulisku: Łatka w typie jack russell teriera (wyrzucona przez właścicieli bo się znudziła, pańcia kupiła sobie maltańczyka i teraz szpanuje, a suka na ulicy biegała aż trafiła do przytuliska) i ten znaleziony ostrzyżony a la maltanczyk. I kotka niebieski szylkret.

 

Łatka pojechała do siebie :) Na podusie, do Pani która zamierza zabierać sunię do córki do NOrwegii, która nie widzi problemu w psie, kiedy podróżuje. Trafiłą naprawdę świetnie.

A Kocinkę zaczęłam ogłaszać z takim opisem:
 

Czy ktoś z Was marzy o cudownej mruczance-przytulance? 2764.png<3CZŁOWIEK PILNIE POTRZEBNY!

Koteczka wygląda niczym pomalowana przez fantazyjnego artystę, a jej delikatne kolorki futerka tworzą umaszczenie "niebieski szylkret tricolor". Z kolei nieco okrągła główka i bardzo, bardzo kochające, urzekające serduszko zdradzają, że jakiś rasowiec musiał namieszać. Kto wie, może jakiś brytyjczyk? Jedno jest pewne: kicia JEST WYJĄTKOWA, przesłodka i urzekająca. Mimo, że niewielkich rozmiarów (przypomina sześciomiesięcznego kociaka) to ma ogromne serduszko.Kocha się tulić i przytulać, jest bardzo proludzka i za grosz nie ma w sobie agresji. Powinna wspaniale odnaleźć się w domu z nieco starszymi dziećmi: okres szaleństwa i drapania ma już za sobą, jest spokojna i rozmruczana. Wchodzi ciągle na kolanka, szuka aprobaty, mruczy najgłośniej jak potrafi i ma bardzo wiele do powiedzenia! Będzie dla kogoś niesamowitą pociechą. Może zamieszkać z psiakami, jako domowy kot albo wychodzący, bowiem dobrze się czuje w domu, ślicznie korzysta z kuwety i jest bezproblemowym domownikiem, ale wygrzewać się na trawce też lubi. Słowem! Kiciula jest dla każdego! Z jednym wyjątkiem: kicia nie lubi innych kotków, dlatego odpada dom, gdzie jest już mruczek.

Koteczka ma około roku, jest już zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana. Pojawiła się znikąd na działkach, gdzie w anorektycznym stanie dzielnie próbowała odchować kociaki (prawdopodobnie: jej pierwszy miot*). Dlatego na ten moment jest nieco wychudzona i sponiewierana, ale w dobrym domku, pełnym miłości i dobrego jedzonka powinna błyskawicznie wypięknieć! Już teraz zachwyca swoją urodą i zdjęcia kompletnie nie oddają jej wyglądu! Drobna, o mądrych oczach i cudownym, oryginalnym umaszczeniu... 
Tylko ją poznasz, a zakochasz się w moment! 2764.png<
-----------------------------------------------------------------------------------
*Z miotu przeżyła tylko rudo-biała córeczka, która od jakiegoś czasu ma Rodzinę, teraz czas na jej cudowną, przemądrą mamusię

Obraz może zawiera�: kot

Obraz może zawiera�: kot

Obraz może zawiera�: kot

Obraz może zawiera�: kot

Obraz może zawiera�: kot i na zewn�trz

Obraz może zawiera�: kot, trawa i na zewn�trz

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.07.2019 o 22:18, Tyś(ka) napisał:

Nowy pies w przytulisku! Parę dni temu pojawił się przy Biesiadzie znikąd... może uciekł starszej osobie... ostrzyżony w końcu. Chętnych na niego ogrom już... :( 

Stworzyłam post na fejsbuku i ogłoszenie na olx. Ale potrzebne papierowe ogłoszenia.
 

[ZNALEZIONO!] Poszukiwany prawowity właściciel! 

W czwartek (04.07) do Miejskiego Zarządu Dróg trafił ten oto ostrzyżony kawaler. Jest to mały pies, grzeczny, ułożony, podaje łapę, widać że jest zadbany, tylko był bardzo zapchlony. Piesek znaleziony 23.06.2019r. na ul. Józefowskiej w Tomaszowie Lubelskim. Mimo ogłoszeń jak na razie właściciela nie ustalono. Szukamy prawowitego właściciela. Psiak widać, że tęskni... 

Kto kojarzy psiaka? Kto pomoże odszukać jego zaginiony dom?

(Właściciel w dniu odbioru powinien mieć ze sobą smycz i obróżkę/szelki oraz dokumenty osobiste i książeczkę zdrowia psiaka/dowody poświadczające, że psiak do niego należy)

PIES NIE JEST DO ADOPCJI!

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies

 

W piątek został odebrany przez właścicielkę.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.07.2019 o 11:05, Tyś(ka) napisał:

Pilnie domku szuka też Misia - jest wielkości kota, ma około 4 miesiące, waży ok.3kg. Wczoraj Czesiowa "Mama" znalazła sunię. Dzisiaj odnalazł się właściciel: alkoholicy, którzy zostawili na ulicy sunię, bo bała się z nimi wracać... Dzisiaj sunia miała trafić do schroniska, ale K. nie miała serca. Dała małej parę dni (niestety z Czesiem muszą być izolowani).
Obraz może zawiera�: ludzie siedz�

 

 

Obraz może zawiera�: pies

Sunia już w schronisku :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...