Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

6 minut temu, Poker napisał:

Dołożę 50 zł na behawiorystę czy dr Iracką , wszystko jedno.

1 minutę temu, agat21 napisał:

Czyli wygląda na to, ze poprzedni właściciele zataili problemy z Rufikiem albo on po rozstaniu z nimi mógł nabawić się lęku separacyjnego :( Dołożę również 50 zł na konsultację. Czy dr Iracka działa w Warszawie? 

O rany, bardzo dziękuję :( To ogromne wsparcie. Dr Iracka przyjmuje w Nadarzynie, 24km od centrum Warszawy - ale myślę, że ona może pomóc, nawet wspomagając lekami. Pani Marzenka rozmawiała jeszcze z Panią Agnieszką Boczulą, ale 100zł kosztuje jedna godzina konsultacji - mnie pani Agnieszka kojarzy się z problemami innymi niż lękowymi, jakoś w przypadku lęku separacyjnego ufam dr Irackiej. Państwo kochają psiaka i nic nie mówili o problemach, ale przy okazji składania życzeń pani Marzenka dopytała o zostawanie, bo początkowo mówili, że psiak płacze zostawiony sam... i wyszło, że jest naprawdę źle :( Myślę, że to była prawdziwa przyczyna zwrotu z  pierwszej adopcji, nie chce mi się wierzyć, że w poprzednim domu nie niszczył mebli skoro teraz dzieje się to na taką skalę. Państwo na pytanie czy ogłaszać psiaka i szukać mu innego domu powiedzieli, że... nie! Że oni chcą Rufika, ale i potrzebują pomocy, bo nie dają sobie rady. To naprawdę odpowiedzialni ludzie, Rufik miał szczęście, że na nich trafił. 
Dr Iracka na razie nie odbiera telefonu, na razie nie wiem jaki to byłby koszt.

 

 

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Poker napisał:

Dużo osób ma do 6 stycznia urlopy.  A klatka kennelowa nie wchodzi na razie w grę? Szkoda mebli, poniosą wielkie koszty.

Sama zaproponowałam kennel klatkę, być może udałoby się załatwić ją taniej (moja znajoma czasem znajduje klatki za bezcen), a i też uważam, że szkoda mebli, w końcu nie tylko sąsiedzi będą się skarżyć na psa, ale i właściciele mieszkania mogą w końcu stracić cierpliwość :(. Na razie Pani Marzenka dopytuje u fachowców o porady i zadzwoni do Rodziny dzisiaj wieczorem z konkretami. Dziękuję, agat21 za namiary do hoteliku, dopytamy o cenę dla Rufika, mam nadzieję, że hotel go przyjmie na czas urlopu Państwa. Dr Iracka na tygodniu już może się umawiać i ma czas, bo weekendy do końca stycznia ma zajęte. Przed konsultacją prosiła o nagranie dwugodzinnego filmu z problemem. Koszt konsultacji z dojazdem to ok. 300zł. Kolejne spotkanie jedynie w razie potrzeby. Brakuje jeszcze trochę na konsultację, ale może się uda... oby Pan się zgodził na spotkanie z dr Iracką.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Sama zaproponowałam kennel klatkę, być może udałoby się załatwić ją taniej (moja znajoma czasem znajduje klatki za bezcen), a i też uważam, że szkoda mebli, w końcu nie tylko sąsiedzi będą się skarżyć na psa, ale i właściciele mieszkania mogą w końcu stracić cierpliwość :(. Na razie Pani Marzenka dopytuje u fachowców o porady i zadzwoni do Rodziny dzisiaj wieczorem z konkretami. Dziękuję, agat21 za namiary do hoteliku, dopytamy o cenę dla Rufika, mam nadzieję, że hotel go przyjmie na czas urlopu Państwa. Dr Iracka na tygodniu już może się umawiać i ma czas, bo weekendy do końca stycznia ma zajęte. Przed konsultacją prosiła o nagranie dwugodzinnego filmu z problemem. Koszt konsultacji z dojazdem to ok. 300zł. Kolejne spotkanie jedynie w razie potrzeby. Brakuje jeszcze trochę na konsultację, ale może się uda... oby Pan się zgodził na spotkanie z dr Iracką.

O, to dobrze, że konsultacja może się odbyć szybko. Dorzucam jeszcze 50 zł na tę konsultację. Jakoś ten styczeń przetrwam, grunt, że gudzień poszedł już w cholerę, bo to okropny miesiąc finansowo..

Link to comment
Share on other sites

Krysi konfirm córka wzięła psa z Przystanku na 4 Łapy z Makowa i też miał lęk separacyjny. Pomogła dr Jolanta Łapińska, ta z Palucha. Pies dostawał leki, ćwiczono z nim i jest teraz ok! Dwugodzinna wizyta to koszt 150-200 zł. Dr Łapńska ma stronę internetową. Polecam!

Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, agat21 napisał:

O, to dobrze, że konsultacja może się odbyć szybko. Dorzucam jeszcze 50 zł na tę konsultację. Jakoś ten styczeń przetrwam, grunt, że gudzień poszedł już w cholerę, bo to okropny miesiąc finansowo..

Agata <3 Dziękuję! Od początku mocno wspierasz Rufika.

10 minut temu, Poker napisał:

Te 300 zł to z dojazdem kogo do kogo?

Gdzie Rufik teraz mieszka ?

I jak oni nagrają dwugodzinny film? Musieliby pożyczyć kamerę i zostawić włączoną na czas ich nieobecności.

Pani Iracka konsultuje w miejscu zamieszkania, wyjazd do niej byłby mało sensowny, bo nic by nie wykazał - na co dzień Rufik jest idealnym psim towarzyszem, rozdającym całusy i kochającym ludzi. Rufik mieszka na Woli w Warszawie.

Nie wiem czy i jak nagrają, dopiero dzisiaj będą mieć przedstawioną propozycję pomoc ze strony dr Irackiej (nikt inny zaufany nie przyszedł mi do głowy, ale jeżeli znacie kogoś zaufanego na miejscu to myślę, że byłoby lepiej). Myślę, że z kamerką większego problemu nie będzie, ale dopiero dzisiaj po rozmowie z nimi będzie wiadome czy biorą pod uwagę pomoc pani dr.

2 minuty temu, malagos napisał:

Krysi konfirm córka wzięła psa z Przystanku na 4 Łapy z Makowa i też miał lęk separacyjny. Pomogła dr Jolanta Łapińska, ta z Palucha. Pies dostawał leki, ćwiczono z nim i jest teraz ok! Dwugodzinna wizyta to koszt 150-200 zł. Dr Łapńska ma stronę internetową. Polecam!

Faktycznie dr Łapińska wyleciała mi z głowy, a przecież byłam u Niej na seminarium. Dziękuję, myślę że się do Niej odezwiemy, bo jest na miejscu. Dziękuję, zupełnie o Niej zapomniałam! Jednak co kilka głów to niejedna. :) 

Dobrze, że jesteście.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wieści z frontu Rufikowego:
1). Dr Łapińska niestety nie da rady przyjechać na konsultacje, najbliższy wolny termin ma 19. lutego, a jej zdaniem dobrze by było, aby Rufik jeszcze przed wyjazdem do hotelu otrzymał pomoc farmakologiczną, poza tym czas działa na niekorzyść i trzeba jak najszybciej skonsultować problem ze specjalistą. Dr Łapińska zaproponowała dr Iracką, więc dalej trzeba dozbierać na konsultację. Pani Marzenka dorzuca od siebie 50zł, więc brakuje jeszcze 100zł.

2). Hotel podesłany przez agat21 nie obniży ceny, mimo że Rufik jest adopcyjniakiem i to średniakiem, a do hotelu pojechałby z własną karmą. Dodatkowo, po ujawnieniu problemów z zostawaniem właściciel hotelu postawił warunek, żeby chociaż raz przyjechać do niego z Rufikiem, aby mógł zobaczyć jak się zachowuje i dopiero na miejscu podjąłby decyzję czy weźmie Rufika. Taka opcja odpada, dla Państwa każdy wyjazd poza Warszawę to proszenie po ludziach. Państwo sami szukają hotelu na własną rękę, ale też ciężko im to idzie. Na razie Jamor jest jedynym ratunkiem, tylko pytanie jak Rufik zniesie kojec z wybiegiem przez dwa tygodnie?

Link to comment
Share on other sites

Ja dołożę na konsultację dla Rafika 50zł. Trzeba na gwałt szukać jakiegoś hotelu.Dwa tygodnie to nie jest długi czas aby przechować psa.

Nie wiem czy one jeszcze istnieją ale mam kilka zapisanych i kontakt.

Mokry Nosek-Teresin k/Warszawy

Gajowa - Konstancin k/Warszawy

Dobry Pies - ronja pod Warszawą

Jeszcze jest Grójec ale to chyba za daleko.

Jeszcze warto wejść w Gogle i poszukać.

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, Anula napisał:

Ja dołożę na konsultację dla Rafika 50zł. Trzeba na gwałt szukać jakiegoś hotelu.Dwa tygodnie to nie jest długi czas aby przechować psa.

Nie wiem czy one jeszcze istnieją ale mam kilka zapisanych i kontakt.

Mokry Nosek-Teresin k/Warszawy

Gajowa - Konstancin k/Warszawy

Dobry Pies - ronja pod Warszawą

Jeszcze jest Grójec ale to chyba za daleko.

Jeszcze warto wejść w Gogle i poszukać.

Bardzo dziękuję :) W takim razie mamy na konsultację, jeszcze jedynie brakuje na dojazd.
Poszukałam hoteli zaproponowanych przez Ciebie i Mokry Nosek jeszcze istnieje. Cena - 40zł/doba, warunki domowe, świetne. Pani Marzena wysłała wczoraj wieczorem wiadomość do właściciela Rufika z informacją o hotelach i rozmową z dr Iracką, ale pan jeszcze nie odpowiedział. Wiem, że pan przegląda Google w celu znalezienia hotelu, sama też przeglądałam oferty, ale niestety ceny często są większe niż Państwo są w stanie opłacić. Nie spodziewali się takiego wydatku na start, do tej pory mieli deklarację znajomych odnośnie zaopiekowała się nieodpłatnie Rufikiem... a tu pojawił się lęk separacyjny. Oby udało się psiakowi pomóc i Państwo byli chętni na konsultację behawiorystki.

 

Proszę dzisiaj o kciuki za Szoguna, wyciągniętego z zamojskiego schroniska w lutym 2019 (wcześniej od września '18 przebywał w miejskim przytulisku), tułającego się jako niechciany pies od 2017 roku (w okolicach lisotpada 2016 został porzucony jako szczeniak)... Dzisiaj jedzie do siebie do domu, ale musi dogadać się z psim rezdyentem, też 3latkiem, i też terierem. :) Państwo mieszkają niedaleko hotelu (ok. 80km), więc sami po Szoguna przyjadą. Jeżeli adopcja dojdzie do skutku to będzie to adopcja roku.

 

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Wieści z frontu Rufikowego:
1). Dr Łapińska niestety nie da rady przyjechać na konsultacje, najbliższy wolny termin ma 19. lutego, a jej zdaniem dobrze by było, aby Rufik jeszcze przed wyjazdem do hotelu otrzymał pomoc farmakologiczną, poza tym czas działa na niekorzyść i trzeba jak najszybciej skonsultować problem ze specjalistą. Dr Łapińska zaproponowała dr Iracką, więc dalej trzeba dozbierać na konsultację. Pani Marzenka dorzuca od siebie 50zł, więc brakuje jeszcze 100zł.

2). Hotel podesłany przez agat21 nie obniży ceny, mimo że Rufik jest adopcyjniakiem i to średniakiem, a do hotelu pojechałby z własną karmą. Dodatkowo, po ujawnieniu problemów z zostawaniem właściciel hotelu postawił warunek, żeby chociaż raz przyjechać do niego z Rufikiem, aby mógł zobaczyć jak się zachowuje i dopiero na miejscu podjąłby decyzję czy weźmie Rufika. Taka opcja odpada, dla Państwa każdy wyjazd poza Warszawę to proszenie po ludziach. Państwo sami szukają hotelu na własną rękę, ale też ciężko im to idzie. Na razie Jamor jest jedynym ratunkiem, tylko pytanie jak Rufik zniesie kojec z wybiegiem przez dwa tygodnie?

Oj, to szkoda, że z tym hotelem nie wypaliło. Ja osobiście nie znam właściciela, moje dzieci odstawiają tam swojego olbrzyma jak gdzieś jadą, on jest agresywny w stosunku do wszystkich innych zwierząt, ale nigdy to nie było przeszkodą. Może właściciel źle reaguje na informację o tym, że to pies świeżo wyadoptowany? Nie wiem :(

Warszawskie ceny hoteli to naprawdę horrendum :(  Pomyślę jeszcze, popytam znajomych gdzie oni oddają swoje psiaki. Bo my naszego zawsze zabieramy ze sobą lub mój ojciec go bierze, nasz by dostał fioła w obcym miejscu z obcymi ludźmi z dala od nas.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, agat21 napisał:

Wielkie kciuki za Szoguna! Niech mu się poszczęści!

Szogun nie pojechał, bo... jest za duży. Ich pies jest połowę mniejszy. Szogun jest faktycznie wysoki, ma dłuuugie łapki, ale jest też lekki. Innego psa od Rafała nie chcieli, mimo że pokazał im inne, mniejsze (różnej wielkości ale mniejsze od Szoguna)... powiedzieli, że takie małe to nie, bo małe psy są szczekliwe. I bądź tu mądry ;) Według mnie, nie ma tego złego...patrzyłam sceptycznie na tę adopcję (Szogun średnio nadaje się do samca, zwłaszcza równie ognistego), nie podobało mi się, że dziewczyny nie zrobiły wizyty p/a, a z opowiadania wynikało, że państwo są mocno napaleni na psa (a ja nie lubię napaleńców). Z drugiej strony w rozmowie wynikało, że dom ma potencjał... No nic... Szkoda tylko, że Szogunowi niedługo stuknie rocznica w hotelu, a domu na horyzoncie brak.

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Szogun nie pojechał, bo... jest za duży. Ich pies jest połowę mniejszy. Szogun jest faktycznie wysoki, ma dłuuugie łapki, ale jest też lekki. Innego psa od Rafała nie chcieli, mimo że pokazał im inne, mniejsze (różnej wielkości ale mniejsze od Szoguna)... powiedzieli, że takie małe to nie, bo małe psy są szczekliwe. I bądź tu mądry ;) Według mnie, nie ma tego złego...patrzyłam sceptycznie na tę adopcję (Szogun średnio nadaje się do samca, zwłaszcza równie ognistego), nie podobało mi się, że dziewczyny nie zrobiły wizyty p/a, a z opowiadania wynikało, że państwo są mocno napaleni na psa (a ja nie lubię napaleńców). Z drugiej strony w rozmowie wynikało, że dom ma potencjał... No nic... Szkoda tylko, że Szogunowi niedługo stuknie rocznica w hotelu, a domu na horyzoncie brak.

Pewnie masz rację. Widocznie to napalenie było tylko pozorne. Wyrobili sobie jakiś obraz psa i prawdziwy Szogun tego nie pasował do tego obrazu. Szkoda tylko Szoguna. Tyle czeka biduś.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, agat21 napisał:

Pewnie masz rację. Widocznie to napalenie było tylko pozorne. Wyrobili sobie jakiś obraz psa i prawdziwy Szogun tego nie pasował do tego obrazu. Szkoda tylko Szoguna. Tyle czeka biduś.

Bardzo często się to zdarza, ale Szogun to wyjątkowy pechowiec. Paulina, która się nim zajmuje w hotelu (i Wafelkiem, i Orionem, i Szuwarkiem) obiecała, że zrobi zdjęcia Szogunowi. Ostatnie, jakie miał to na wakacjach. Dziewczyny chyba straciły nadzieję, że Szogun znajdzie dom, bo nawet go nie ogłaszają (ode mnie Szogun ma 2 olx'y i od mojej znajomej też 2, staram się aby chociaż jedno ogłoszenie zawsze było wyróżnione... i tak od 1,5roku...), a odkąd zdarzył się incydent z Szuwarkiem to nawet za bardzo nie dopytują o psiaka. A Paulina mówi, że to rewelacyjny pies i gdyby sama ubiegała o psa do adopcji (ale ma 4 własne + tymczasa) to właśnie byłby to Szogun. Zresztą, ja sama tego psa uwielbiam, miałam przyjemność go poznać. Totalnie bezstresowy psiak, jedyne co to tępi małe zwierzęta i nie nadaje się do domu z kotem. Ani na dwór, bo ogród przekształci w krajobraz księżycowy i znajdzie każdą dziurę w płocie (albo sobie ją zrobi). Świetny kumpel dla aktywnej rodziny, nawet dzieci są dla niego super. Do psów łobuz, ale taki sympatyczny łobuz, bez agresji, jedynie z tendencją rządzenia się i podszczypywania w pupę.


Rodzina Rufika nie odpowiada :(

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Rodzina Rufika bardzo, bardzo dziękuje za oferowaną pomoc i na pewno z niej skorzystają. Z tego, co zrozumiałam, prawdopodobnie mają też zarezerwowany hotel. Teraz muszą nagrać dwugodzinny filmik dla dr Irackiej.

Fajno :) Jak organizujemy wpłaty na konsultację? Do kogo?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, agat21 napisał:

Fajno :) Jak organizujemy wpłaty na konsultację? Do kogo?

Myślę, że najsensowniej będzie przelać do pani Marzenki, na pw podam nr konta każdemu, kto się zadeklarował. Pani Marzenka rozmawiała z dr Iracką i to Ona przeleje pieniądze za całość. Pozwólcie jednak, że poczekam do ostatecznych ustaleń z dr Iracką, gdy już będzie znany termin.

Chcę tylko dodać, że Rodzina Rufika jest zaskoczona dobrocią ludzi i po ich odpowiedzi wnioskuję, że mocno się tym podbudowali. Myśleli, że jesteśmy prężną organizacją, która otrzymuje pomoc z zewnątrz, a nie prywatnymi ludźmi. Są bardzo wdzięczni za to, że są tacy ludzie na świecie, którzy chcą im pomóc. Obiecali, że w czwartek (bo wtedy mają luźniej) zadzwonią do dr Irackiej w celu umówienia się na wizytę. Brakuje jeszcze 50,- do opłacenia dojazdu, ale może się dozbiera jeszcze.... oczywiście koszty leków Rodzina Rufika berze na siebie. Nie jest dla nich problemem nagrać film, tzn. powiedzieli, że to zrobią i mają nadzieję, że dr Iracka im pomoże. Państwo postarają się, aby konsultacja była jeszcze przed ich urlopem i wyjazdem Rufika do hotelu.

Znaleźli też transport do Jamora, ale jeszcze czekają na odpowiedź z Mokrego Noska czy będzie miejsce (w czwartek ma być to jasne) i to właśnie w czwartek dokonają rezerwacji w hotelu. Wiedzą, że Mokry Nosek jest trochę droższy, 1 doba to prawie dwie u Jamora, ale wiedzą też, że Mokry Nosek to domowe warunki. Zdają się mocno na Panią Marzenkę, a ona nie ukrywa, że wolałaby domowy hotelik :-) Na koniec dodali, że wreszcie pojawiło się światło w tunelu dla nich i dziękują każdemu, kto chce im pomóc.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Rufik...
Państwo zdecydowali się na hotelik Mokry Nosek, bo są to domowe warunki... ale dzisiaj okazało się, że właścicielka nie może przyjąć, bo trafiła do szpitala. Dlatego Rufik jedzie do Jamora 23.01, miejsce jest już zarezerwowane. Niestety, z dr Iracką nie udało się jeszcze umówić, ale będą nadal dzwonić.

Link to comment
Share on other sites

Mam parę wieści hotelikowych psiaków.

Szogunowi niedługo stuknie rok u Rafała. Parę dni temu wyszedł na spacer z opiekunką i... zaskoczył bardzo pozytywnie. Test jednego palca (czyli pies idzie na luźnej smyczy, luzuje jak poczucie lekką blokadę palcem) zdał celująco. Ładnie reaguje na człowieka, nie zapomina się w zapachach. Jedyne, co można mu zarzucić to to, że zbyt emocjonalnie reaguje na samochody, próbuje je dogonić i zagryźć, ale przy zwiększonej ilości spacerów i mądrym przewodniku problem powinien szybko zniknąć, Szogun to pojętny pies, który ładnie reaguje na korekty. Będzie fantastycznym psem dla aktywnej rodziny, ale jakoś jeszcze nie ma domu ani żadnego zainteresowania sobą... :(

Miały być ładne zdjęcia plenerowe, ale niestety tego dnia było zimno i padało... Opiekunka zrobiła tylko takie:
7bfe0e14d90703c1med.jpg

fe5eb71ed1978e53med.jpg

d20de9bde67453a5med.jpg

Szogun wychodzi bardzo poważnie, ale jest bardzo pogodnym psem. Już nie wiem jak go promować... pokazywać, aby komuś się spodobał.


Szuwarek z kolei zaczyna nowe życie. Dzisiaj dziewczyny zawiozły go do staruszkowej fundacji w Opolu dla takich jak on: psiaków, które nie mają większych szans na normalny dom. Od dzisiaj mieszka już w domu, z ludźmi,  a nie warunkach hotelikowych :) Mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje i będzie tam szczęśliwy. 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...