Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

Dn. 10.09.2019 odeszłam z wolontariatu lokalnego, obecnie ogłaszam (na własną rękę) jedynie na prośbę znajomych ich psiaki pod opieką i aktualizuję informację o bezdomniakach, które były brane pod opiekę wolontariatu jeszcze "za moich czasów". To wszystko.

------------------------------------------------------------------------------------

Teraz (od s. 31) wątek stał się bardziej informacyjny: o bezdomniakach tutejszych.
Zapraszam do zaglądania.


O nas:

Jesteśmy ekipą prywatnych ludzi, którzy starają się działać na rzecz lokalnych bezdomniaków. Przez nasze ręce przechodzą różne zwierzaki: dajemy DT, organizujemy interwencje, szukamy DS, szukamy psiaków, łapiemy, wozimy, kastrujemy... uświadamiamy lokalną społeczność o potrzebach psiaków i promujemy adopcje. Pokazujemy również psiaki te z miejskiego przytuliska i staramy się ogarnąc okoliczne gminy: bo inaczej nikt nie wie o psiakach tam zgromadzonych. Staramy się zmienić myślenie nie tylko cywilów, ale również przypominać gminom o ich obowiązków opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Robimy wszystko, aby zapobiec wywózce psów do Zamościa.
Pomagamy behawioralnie ludziom, którzy przygarnęli psiaki (od nas albo z ulicy). Czasem poznajemy osoby, które same potrzebują pomocy: np. bezdomnych ludzi, którzy przygarnęli psiaki... albo takich ludzi, którzy żyją bardzo skromnie i złe warunki psa nei wynikają ze złej woli... tym ludziom tez staramy się pomóc, ogranizujemy wtedy zbiórki ubrań, jedzenia.
Wszystko robimy totalnie prywatnie, z własnych kieszeni.
Mamy na utrzymaniu parę psów w hotelu, na których dłubiemy bazarki i organizujemy zbiórki. Ludzie tak sie nauczyli, że nawet podrzucają nam psy i koty na podwórek... :( Oczywiście staramy się pracą od podstaw zmienić myślenie.
Ale jest ciężko, zazwyczaj głównym problemem jest brak miejsca... i brak pieniędzy. W ciągu 1,5roku działalności wyadoptowaliśmy ponad 150 zwierząt, niezliczonej ilości zmieniliśmy zycie :)
Udało się też nas "rozmnożyć", zarazić pomaganiem. Jak zaczynaliśmy, było nas zaledwie 3. Teraz: jest nas koło 15 osób :) Są dwie osoby, które ogłaszają wytrwale psiaki na różne portale. Ale wciąż to... mało! Stąd pokazuję też na Dogomanii nasze biedaki.

Naszym marzeniem jest pomaganie bardziej, jeszcze lepiej. :)

A to wierszyk o nas stworzony przez jedną z naszych Wolontariuszek:
„Drogie Człowieki prośbę mamy,na bezdomniaki dziś zbieramy.
Na te smutne psie mordeczki i bezradne kocie kuleczki.
Żeby się tułać po świecie nie musiały, tylko ciepłe domki miały.
Tylko o to tutaj chodzi , by im życie rozpogodzić.
By już marznąć nie musiały, żeby jeść też dostawały. 
I na głowę deszcz nie kapał, no i kleszcz już ich nie złapał.
One dobrze o tym wiedzą,  lecz wam tego nie powiedzą.
Jak to źle jest nie mieć domku, to jest przecież nie w porządku.
My robimy co możemy i im wszystkim pomożemy.
Lecz wy też musicie pomóc, bez was nie znajdziemy domu.
Więc nam trochę pomagajcie, posty nasze udostepniajcie.
Mówcie swoim też znajomym, że potrzebne nam są domy. 
Czy na tymczas,  czy na stałe,  każde wyjście doskonałe.
Czasem karmy nam brakuje , no i konto się zeruje.
My ze swoich dokładamy, lecz problemu z tym nie mamy.
Bo to wszystko tylko po to, żeby pomóc tym istotom.
Chcemy żebyście coś wiedzieli, miłość na klasy się nie dzieli .
Czy rasowy czy też burek, on zapełni wasz podwórek.
One miłością was obdarzą, przecież tylko o tym marzą.
Więc pomyślcie moi mili, czy byście ich do swoich serc nie wypuścili? ”


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najpierw była ona... FANTA.

Pojawiła się w kojcu w gminie w okolicach października...
Byłam pewna, że sunia już znalazła dom, ale okazało się własnie, że wciąż czeka w gminnym kojcu.
I już trwa to tak długo, że lada moment może zostać wywieziona do zamojskiego...

Mała Czarna ma około roku, jest przed pierwszą cieczką. Gmina jej nie wysterylizuje... Pojedzie więc do domu bez sterylki. Do domu w mieście, gdzie wiele osób uważa, że sterylka to krzywda...
Chcę ją wyciągnąć. Nie wiem dokąd i nie wiem za co... ale chcę.
Może się uda...
Może jak jej oddam głos to ktoś mi pomoże pomóc...


Podobno... podobno jestem bardzo adopcyjna... Jestem czarna, trochę pinczerowata, o słodziutkich oczkach.
I mam świetny charakter: jestem proludzka, całuśna i słodziutka. Bardzo ciekawa świata, wszędzie muszę wetknąć nosek. Do tego mała (około 6-8kg), jeszcze szczeniak (mam około roku). 

I co z tego? Mieszkam w gminnym kojcu, w budzie, którą nie mogę ogrzać. Moja psia koleżanka, z która się bawiłam już dawno ma dom. A ja? a ja zostałam sama. Czasem ktoś przejdzie obok mnie, powie "jaka słodka, ale zwyczajna taka". I tyle. Znowu jestem sama. 

Zbliża się zima, a na wschodzie to taka zima, że pieski mojego typu chodzą w ciepłych ubrankach. I śpią z właścicielami pod kołderką. A ja co? Twardzielka? Wiem też dobrze, co się zbliża... niedługo mam pojechać do schroniska - takiego strasznego. Dużego, z wieloma psami... gdzie nie ma wolontariatu... gdzie takie pieski jak ja nie mają żadnych szans. No i co? Twardzielka ze mnie taka, że mam jechać do obozu przetrwania? Dobre sobie. 

Przeciez jestem słodka. Delikatna. Czuła. Kochająca. Młoda, wesoła, żywiołowa. Mam masę pomysłów na życie ze swoimi człowiekami. I do tego nie jestem duża, więc nie będzie problemem zabrać mnie na wakacje czy ferie - bo jestem komapktowa. Dogadam się z kotem, pobrykam sobie chętnie z innymi psami. Z dziećmi raczej starszymi, a nie młodszymi - bo sama jestem psim dzieckiem i lubię bardzo po psiemu się bawić... małe dzieci mogą tego nie polubić. To jak?

Uratujesz moje życie? Czekam. Ja - FANTAZJA. Chociaż wołają na mnie Fanta.

fanta.jpg.8d4ea435ada11bdb5208f883545f5ac3.jpg

 

 

Istar19 zaoferowała jej BDT, mała pojechała do Niej w niedzielę 17.12.2017 - na naszej głowie opłacenie weta, a koszta na start będą spore: badania, odpchlenie, odrobaczenie i sterylizacja...
Opłacenie też transportu... 


Istar kochana bierze jedzenie na siebie, bardzo dziękuję ... <3 

Potrzebna pomoc przy ogłaszaniu i szukaniu domów.

Obecność na wątku też mile widziana...

 

EDIT: Dn. 06.01.2018 FANTA pojechała do DSu, kciuki bardzo potrzebne!

 

 

Link to comment
Share on other sites

Od końca listopada  na kojcach pojawiła się Kawa - sunia wielkościowo podobna do Fanty, podobno nawet mniejsza. Wcześniej długo błąkała się po ulicy, a teraz bytuje w kojcu, sama, z dala od ludzi i ma złamane serduszko... i nikogo, kto by jej pomógł opatrzeć to krwawiące serduszko...

Również chcę jej pomóc :( 

Agat21 zaoferowała Kawusi DT na miesiąc, do końca stycznia. Po tym czasie (miejmy nadzieję!) DS albo hotelik (BRAK DEKLARACJI!). Kawusia pojechała do Agat21 07.01.2018r.
 

Agat21 bierze na swoje barki karmę, na naszych - opłacenie kosztów wet. 

AGATKO, dziękuję! <3


[edit:] Dn. 20.01.2018 KAWA vel. KAJA pojechała do DT do Istar.
Dn. 22.01.2018 KAWA wyruszyła do DSu do Katowic. KCIUKI POTRZEBNE :)


Spójrzcie na jej oczka, spójrzcie na jej niewielką główkę i na to, jak żebrze o kontakt z człowiekiem...
5a35112b606bb_3)29_11.2017(a).jpg.5c5dc1f741ebdebb222f3dcf652ad988.jpg

5a35112bc64fc_3)29_11.2017(b).jpg.d03dd773ff82689ca2ca9aae789a6657.jpg

 

 

 

 

***** BANERKI *****

Od Istar, dziękuję <3
n1hO-bJLUZNfuhie2SMcYGvNfWdUKVPux7D--Xr24B8J_Mru_62rGR5QRmAvKZileBzo3GaZlM1kOz9MYukrrbUO9ij1WpQ4DB6pLRKObczBGRKfdLCWLCCC1nlpPXNQgfNnCQFOj-6tQ0uzQaK16pLxMfhKDcxjjSQUt3b9oBbsseMYCBlirgiZEVYyX7gkZ5KBKPmvl-XErj-Nr0HB7qLpmeWfDB-Rky41-097NXeFnYTaKVV2GK7tnrFwJh5EspF6XHLQ9zkUKJ28VpeYZx0QEkekFhhi2pbm8BjLyapI9C02nhgyDF-IVAO6EO-5qH7KCm16xzASv7BIDixRnTndOsDFwzi1aEBcucFdil7zy8ANGtvdFZVkQlE9ojPlm1hYY9qxNtHIjLNEydsO_popR1xcqP1dLRvLeH7kZ-WNjv4_EFH_lj9uoG4KLRqfqnf3sy3nFeiBx4PX9Ump-Urf37auA66YYiof3JmMOIzJGOrwv1OFwoEcSf7SvF2VBq_fB0zc5lYejdNiCjR6Cgp7-R6cRzT-Cg2lfMuw2qK9Npf8KCWoTDFCE_9BywBkiYRA2063zFZiW0j6YzuzGIMVn1tuLaS6zDEr6AHxPw2J4QS0KBVjn0YLetvJxiTnwOdGzCwFFbi5lPe5ECYKGENzDBXKKw7nGg=w250-h100-no

Od Chesti, dziękuję!
b2.jpg


b4a.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Następne skrzywdzone maleństwo ! Może jak u Mini się wszystko ułoży to warto by jej pomóc.

FINANSE FANTY:  (Przyznaję, że nie za bardzo wiem jak to zapisywać w tym przypadku, może ktoś ma sugestie. Chodzi o czytelność i przejrzystość w rozliczeniu )

Na stronie 10 wątku Istar19 przedstawiła wydatki, które poniosła do dn. 19 XII 2017r. Z bazarku Istar było 157 zł,

wydatki wyniosły 249,20 zł. Brakującą kwotę: 92,20 zł przelałam 20 XII 2017 na konto Istar. Kwota 92,20 została przelana z pieniędzy, które zostały po Tinusi z wątku dzikusków. Tym samym na koncie Tinusi pozostało 253,21 zł.

dnia 28 XII wpłata na konto - Aldrumka dla Fanty - 30 zł. (  pieniądze przechodzą na konto Kawy )

 

Bazarek Istar19: 

Wątek Tinusi:

FINANSE KAWY:

z konta Tinusi pozostało 253,21 zł; pieniądze przechodzą na konto Kawy

dnia 3 I 2018 wpłata - Nadziejka - 15 zł

dnia 5 I 2018 wpłata - Nadziejka z bazarku - 21 zł

dnia 11 I 2018 wpłata od b-b z bazarku -  48 zł

dnia 11 I 2018 - wpłata od Aldrumki z konta Fanty  - 30 zł

WYDATKI:

9 I 2018 wpłata na konto agat21 ( szczepienie, odrobaczenie Kawy) - 70 zł

23 I 2018 wpłata na konto Istar ( szczepienie, czipowanie, rejestracja w bazie safe- animal ) - 139 zł

29 I 2018 wpłata na konto agat21 ( transport Kawy ) - 158,21 zł

STAN KONTA:

dnia 11 I 2018: 297,21 zł

dnia 23 I 2018: 158,21 zł

dnia 29 I 2018: 0 zł

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, elficzkowa napisał:

Następne skrzywdzone maleństwo ! Może jak u Mini się wszystko ułoży to warto by jej pomóc.

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź :)
Mam nadzieję, że właśnie pomożemy jej skoro Mini się udało... Odczekajmy tylko kilka dni... przez te kilka dni możemy szukać pomocy dla niej... transportu chociażby.

Ja obiecałam już sobie, że ją wyciągnę z kojca jak wrócę do siebie wbrew rozsądkowi... ale to dopiero 22ego, nawet nie wiem czy wtedy będzie przytulisko czynne i czy sunia wciąż będzie :( nie mówiąc o reakcji mojej nie-psiej Mamy.

Link to comment
Share on other sites

Tak, zgadzam się... sama mam ogromne obawy... Czekam na pierwsze wieści z DSu...

Za to czarna to totalne przeciwieństwo Mini, jeśli chodzi o charakter: bardzo proludzka i wesoła, rozdaje buziaki pracownikom, kiedy przychodzą dać jej jeść. Zaczepiała psiaki do zabawy, teraz już nie ma kogo.

Link to comment
Share on other sites

Mam obiecane nowe zdjęcia, więc czekam, może będą odrobinę lepsze, choć podobno o to trudno, bo sunia nie usiedzi na miejscu jak widzi człowieka, dupka jej lata na boki. Jak tylko dostanę te zdjęcia to od razu ją poogłaszam. Transport do Krakowa i Rzeszowa mamy, jakby co.
 

Link to comment
Share on other sites

 

Przed chwilą, Gusiaczek napisał:

Jestem i ja .... serce się rozpadło na kawałeczki :(
Mam nadzieję, że uda się maleństwo uratować, trzymam kciuki

Jak dobrze, że nas więcej... Dziękuję. Miło Cię widzieć na wątku.

Mała jest w kolorach, które lubię. I takiej postury, że mogłabym przemycić... jakoś...  MUSI się udać jej pomóc. Innej opcji nie biorę pod uwagę.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Istar19 napisał:

jak Mini zadomowi się w DS, to moja stała (10 zł) może iść na czarnulkę :) ale wpłata po 10 grudnia

 

słodka kruszyna szybko powinna znaleźć dom...tylko niech świat ją zobaczy ! :)

Dziękuję Istar :) Kochana jesteś :))

Tak, myślę że się nie zasiedzi. Mocno adopcyjna jest.
Dlatego pokazałam ją światu poprzez olx: https://www.olx.pl/oferta/slodka-malutka-fanta-mam-rok-a-moge-nie-przetrwac-zimy-CID103-IDqxUWZ.html

Roboczo nazwałam ją Fantazja, w skrócie Fanta :) Bo ona to taką moją fantazją jest: że chcę jej pomóc i już.

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Dziękuję Istar :) Kochana jesteś :))

Tak, myślę że się nie zasiedzi. Mocno adopcyjna jest.
Dlatego pokazałam ją światu poprzez olx: https://www.olx.pl/oferta/slodka-malutka-fanta-mam-rok-a-moge-nie-przetrwac-zimy-CID103-IDqxUWZ.html

Roboczo nazwałam ją Fantazja, w skrócie Fanta :) Bo ona to taką moją fantazją jest: że chcę jej pomóc i już.

kochana bym była, gdybym Ci napisała przywieźcie mi ją :P

ale nie mogę tego napisać :( Taki minus posiadania 5 psów...6 może być tylko na max 2 tygodnie, bo inaczej można oszaleć :P

 

chciałam udostępnić ogłoszenie na fb, ale jak wchodzę w link, to pisze mi że ogłoszenie jest nieaktualne? Nie przyjęli Ci go jeszcze, czy wywalili z jakiegoś powodu?

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Gusiaczek napisał:

Tysiu, śledzę Wasze wątki, nie na każdym jestem aktywna słownie, ale całym sercem kibicuję pełna podziwu dla Waszej determinacji w ratowaniu Ogonków

Tym bardziej dziękuję, że się "pokazałaś". :) Świadomość, że nie jest się samemu baaaardzo pomaga.

4 minuty temu, b-b napisał:

Trzeba ratować kolejnego okruszka :)

Właśnie tak :) Już malutka się trzęsie z zimna. 
Żałuję, że tak późno założyłam wątek, ale byłam pewna, że już jej nie ma, nikt nie mógł mi powiedzieć czy jest, czy może adoptowana... a dzisiaj okazało się, że jednak jest tylko świat o niej zapomniał.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Istar19 napisał:

kochana bym była, gdybym Ci napisała przywieźcie mi ją :P

ale nie mogę tego napisać :( Taki minus posiadania 5 psów...6 może być tylko na max 2 tygodnie, bo inaczej można oszaleć :P

 

chciałam udostępnić ogłoszenie na fb, ale jak wchodzę w link, to pisze mi że ogłoszenie jest nieaktualne? Nie przyjęli Ci go jeszcze, czy wywalili z jakiegoś powodu?

Hehe, wtedy powiedziałabym, że nie tyle jesteś kochana (chociaż to też), ale że jesteś bardziej szalona ode mnie :D Chociaż powiem Ci, że chodzi mi coś po głowie równie szalonego;)... 

Jeszcze nie przyjęli, czekam cierpliwie. Jak będzie aktywne, dam znać:)

Link to comment
Share on other sites

chcesz ją do domu i swojego pokoju przynieść pod pazuchą ? :P 

ja kiedyś chciałam pod nieobecność mojej kuzynki do jej domu podrzucić psa :P (mam klucze do jej mieszkania, bo czasem biorę jej psiego staruszka na spacer). Jednak zdrowy rozsądek wygrał i jej psa nie podrzuciłam :P Na szczęście właściciele się znaleźli po kilku dniach, bo z 6 było nam wesoło :D 

Ja już dawno mój zdrowy rozsądek zostawiłam głęboko w lesie...więc nie można o mnie powiedzieć, że jestem normalna :P ale póki mnie stać na potrzeby moich zwierzaków...to dlaczego nie ;) Teraz w sumie głównym problemem jest nasza Holusia i Sol...każdy kolejny zwierzak, to dla nich stres...dlatego staramy się już nikogo do domu nie sprowadzać na czas dłuższy niż kilka dni ;)

Mam nadzieje, że jakiś DT albo coś się znajdzie dla suczki. Jak sunia będzie mieć więcej zdjęć, to mogę kilka ogłoszeń jej zrobić.

Link to comment
Share on other sites

No wiesz, Kraków to pół drogi do Wrocławia, a do Fanty zabiło mi serce tak, jak do Finki:) Na razie małą poogłaszam, zobaczę jaki będzie odzew... Maluszkowi już zimno w kojcu, więc jeśli w ciągu tygodnia nic się nie uda zorganizować to wtedy nie ma wyjścia, nie pozwolę jej dłużej marznąć. 
Czasem rozsądek jest przereklamowany;). No z domu mnie już nie wyrzucą, jak ja tam gość dwa razy do roku jestem :) 

Za pomoc w ogłoszeniach będę wdzięczna. Na razie robię na Kraków, Ty możesz zrobić na Wrocław albo Katowice.

Zdjęcia niby jakieś mam dostać, ale nie wiem, na ile będą nadawały się do ogłaszania. Na miejscu brakuje ludzi obecnie. Gosia, która dzisiaj przekazała mi informacje o suni, sama w tej chwili jest w Krakowie, ale pani z gminy obiecała coś tam popstrykać. 

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

No wiesz, Kraków to pół drogi do Wrocławia, a do Fanty zabiło mi serce tak, jak do Finki:) Na razie małą poogłaszam, zobaczę jaki będzie odzew... Maluszkowi już zimno w kojcu, więc jeśli w ciągu tygodnia nic się nie uda zorganizować to wtedy nie ma wyjścia, nie pozwolę jej dłużej marznąć. 
Czasem rozsądek jest przereklamowany;). No z domu mnie już nie wyrzucą, jak ja tam gość dwa razy do roku jestem :) A mała pewnie mniejsza od naszego kociego olbrzyma - albo z nim na równi, więc no cóż, mamy dwa transporterki, jeden się marnuje:p.

Za pomoc w ogłoszeniach będę wdzięczna. Na razie robię na Kraków, Ty możesz zrobić na Wrocław albo Katowice.

Zdjęcia niby jakieś mam dostać, ale nie wiem, na ile będą nadawały się do ogłaszania. Na miejscu brakuje ludzi obecnie. Gosia, która dzisiaj przekazała mi informacje o suni, sama w tej chwili jest w Krakowie, ale pani z gminy obiecała coś tam popstrykać. 

Tylko, co Moris na Twoje szalone plany :P Aczkolwiek faktem jest, że mała Fanta powinna szybko znaleźć dom

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...