Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

Dnia 13.10.2019 o 16:55, Tyś(ka) napisał:

W przytulisku jest sznaucerowaty mini (a może pudelek mini/hawańczyk) psi dziadek, ma około 16lat. Był cały w kupie, ma dredy - część mu wycięto, ale nie wszystko. Do tego jest stary, demencyjny, z wieloma psimi chorobami, słąbo widzi i słabo słyszy, kulawy. A przy tym ma wspaniałe nastawienie do człowieka... Do zabrania na już, bo jak nie zamarznie tutaj to już w schronisku. Pokażę go w wolnej chwili.

 

Dnia 14.10.2019 o 21:53, Tyś(ka) napisał:

To ten staruszek:
71820642_645222382671902_871753110392720

71956471_645222426005231_104259635325698

Mam więcej zdjęć, ale wrzucę jak będę mieć WiFi, te pobrałam ze strony i na nich psiak wygląda dość... dobrze. Tak naprawdę widać, że miał parszywe życie. :( 

 

28 minut temu, Tyś(ka) napisał:

A dla staruszka z kojców nadal nic nie ma, widziałam z nim filmik... jak w kojcu jest z nim Pani Marzenka, a on sam tylko siedzi z zawieszoną głową, nie zwraca uwagi na nic... jest otępiały, skołtuniony dramatycznie, oczka totalnie nieobecne i szarawe... :( Dramat. Niestety, nie mogę pokazać Wam filmu, bo tam jest wizerunek Pani Marzenki (nie mam zgody), ale musicie wiedzieć, że wczoraj przez ten filmik nie mogłam zasnąć. Fundacja nadal nie ma miejsca w DT, piesek nie może nigdzie pojechać... Boję się, że wyjedzie do schroniska, a tam umrze... on nawet z budy już nie chce wychodzić... na wybieg może wyjść, a nie chce na trawkę... tylko leży albo siedzi z zawieszonym łebkiem jak Osiołek z Kubusia Puchatka...

Zdjęcia staruszka:

1Wbsuut5kOWaZ09wSyprcH1EVGfC94KQ-KUqr3dulPUirKhGoTqKe574VndejHAIuE6Aux7xKG_Y9Yd8XpcHK5OchlEYKHiDlCI0QFC8Pa0SOw-2nOJVSfHfUJW08w7tKsLeDAkXV2FRX72od95f2YI0ZPi2qDhthOL9hcmrbehpk61fhwBg2SSUqqjeXRTk4esbF1FoCeoXqCEWmrS_cAUWjwb1VcnTlZTz7GI3D4q8ANjULVU654hGrghdpsn4wBy0x0xMrk8Um6pKKjCpJ-ClQbC1JdznU3LKRvRJbIyUC5QGEcCLceU-oPg74iM9oOTfZkMkBTGuDfo8DAVw2J9gzGGIjqJ3sz6mMUSFnafx12Zxg0U8NLbDS0KWtX54n04b-0CBqZvUSfNp5MhsFzmXJPZA9-GRs90iz_DCK_raW84PVSpwrNfB2dbS-ITSKHAEzkVMLAsh4QNr5JajWZThHeNYdwluoVaBt6YzneC8h3M_RAckPrtVwtRQFYAF6if2qxKW5NaLc3g55k6Fgh-yXpiXGOTNVqpRkHNis9z_UQJSG66_xnR8Aj10C0oK5ThpuT0jRixUdc4wRcNsscWaMN21iNtOOSPlWGnYgIe1zYFsV7pqK8rodBaxG9PH-1WBOhuWeUArEfQsZbRK1urSJGErcYKODV-7-KvDdRlYZHbdzA=w417-h625-no

hl_f_AsdvO1IMrip7E9eaUy5AmKNQTwipfAplbjjzbwlcd00itUsoHqtG-KoLMCheZWkGmospa5n9cV8z4zYdaOGDBwTHIe-wbRYG0KCXg3ydWh2p66cBC-Ew83gGVLtQxz7WrNi18havtNdUbIsQuM7SmfVFS3BrWHk_EShKSnJrQeYE_AWlzc6eLeU1Vy6FPdyfL-mJE5ucCgnfrjtqYr0mj6H0tyixcUzdeezJtjfoVC-znuFwtfdFw32PDKD-ydyHfEs5qMFgn1zfENiqugTDR7RTnn8CMcgbY8Db5mdH2YNClF-lITNo-cY-WKs2JUe2z7tPCdzrE4PN7dklT_LLIFbqbp757w2xkMWFO6IwhnHRTtkE0stdTUDg7KlnQIYDnWy33wjoXlRzEXEJduidbTSoYIQjQ_l1HYytigOTAfhOZRlPpInApEt-r7uEFY5x50ImqycTGzY0LMXil1eLCvs11cMBjglBuTTS613G_B2c4q_UWDRi8DD53PWl_aN3DWl1jKwow9ENhXVferjq45KwYU6d6zJaWgT8iDorU2uNejkjvLpDUlJlNyzvXcxVfZ6B4hGtAJJzpOe5kPv0ZizeBIUU2a8cQ1nXa2BleLBvDxr8s5SmTZGC1VMIlNvgYWTYKFjDQSyQK3cOExhEyvjihCV0rTimdc4Z-QAd1dlJA=w633-h625-no

ni-jrsSUc5_Ouvm7-osGk-c3D4A-hOaghazudhjeWLRfaM31euFB11nSfKHNgKQFeNZsdi6ftmP4WbDMhUHzT0by0s6m3EunmTkY04UbJXDyGKsiFT2jIWRYu7fplyHlIJkuSUMQHiODrQvxUYz2IT9xW1PCvW_rwiHdHMSzqM4oBcPOE6tgQB9zulfewECgy5iDkHYOrUaMKqyUzKnzR-EVClGYF9alS9NBeJvGjIxokBO8l_1vyK_bFAUrf7CrOXNQG08dby4cxAxbTBJ_zI76gYTtaC8MCsURf4BNyme39JZXeJoR6AcruLIT-XgN_3jcP8RMj-PgZkplGEQiDE2cL6g9FTf532TLH3AMYyalyw_AJN_UynGqWD3oEzY5ygzUIoKlIMpmg8O02lHOHgPVBOSVBvo2wzyEZAt1ZjveoJvMvtLyNhDIn108LyzYaOwrXGS3r-3RwfGw4nDXwmaqZeUesCo6hC79Bih1grxKVo-bjiUCFEpfo9i9BFy1bpCjv6elpNSM2PJXpqd755-VpWNrbRlaeBqJQ-lhD5VSgIPCs8hCfws0o91JlShct-Oq1UOTQilC7yM5DvwgtDErpJlfYjJkPipaDAvnNMWSv0SFodBC7ARhhVDwzfHBVPRWXJYn-KCIxYguoIMqaCUV02ydi9I811zKUbulbbHmB4ZRXg=w834-h625-no


RvJTcufu656Qf8n1iqzHgaclfTgfqgGjsMwrrp9joRnNegYG18ZP0YQ5zXTSl_uYIZdPzxebkYdnB3e27DOlXmyDtJxEFokYxdgvArto0sez-nw_4yNImC2hCvjAsqASsMVucqDxno_xz1PRiaCJHNqzC7WvIDaOGUh9EqCKBBve6jC6IJFf2077AsDaEFONiHgY9MopLjr9FULOkHB4lmVa-X8CgxE1YQbfxW59GW3ogf3SOr86Sw7MMEFmCnIYFkFlwWhyZT9cKvuEDRUa7iS-2ZrlaWX4f7llWHBuG1K40aK5WWSstGbHxLJMKDBxbROte06BzrqzB1oBmm1DykDggF3-e8wiombjCeewIL6U7fxUyYCFNNWYr4b09WqRhiq9BVh_6N2-CHBfrqjlCJGG8u1QW-n3tkzjMZT4e_Fq3HWZaapesOtpAQpPqeWruDwRZB95DwZ-E_zk_ayBnreMfVAHIUXjBMkEXdxv3tNGxwursMOdrRRw6zUjDAm57pI7RzCZAXc45C4_EAn8qa1hHwfhmhboDfPHhkh9J-Q50EmJV0hpA5A_n674aFUNh1emT9O2OnokuS6WGQH29UrBJbYLtjTmEibTSd9rFSBGas2yAey5u_cCllMNi-HgHb8vB0Yz3IrQIYeJ8vVGgqmDmBe6iQr1NRPUbf9l0nbAxSQaBQ=w834-h625-no

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, elficzkowa napisał:

Staruszek w schronisku zginie :( 

Ach:( On już tu na kojcach umiera... Pani Marzenka mówiła mi, że stan staruszka się pogarsza, że jak go widziała teraz to nie mogła się uspokoić... :( Bidulek całe życie mieszkał na krótkim, żeliwnym łańcuchu, a teraz to... :( Ja oglądam ten filmik i zdjęcia to płaczę... Gdyby Orion znalazł dom (albo Mimi) to bym coś mogła działać... :((( Teraz nie mogę nic zrobić. A czas mija, każdy dzień to strach, że maluch zostanie wywieziony...

Link to comment
Share on other sites

elficzkowa, wiesz dobrze że u nas nie wiadomo... :( Jeden pies przesiedzi i pół roku, drugi - mimo że zarezerwowany i ugadane, żeby informować jakby zbliżała się wywózka... to zostanie wywieziony po krótkim pobycie i dowiadujesz się o tym po paru dniach (tak było z Bezą [*]). To urząd, tutaj wiele zależy od decyzji dyrektora, przepełnienia kojców, opinii weta itd itd... W zapewnienia, że pies zaklepany i nikt go nie wywiezie bez wcześniejszej informacji ja już nie wierzę.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, elik napisał:

Nic nie mogę dla biedaka zrobić, tylko zapłakać nad jego strasznym losem :(  Ta niemoc jest okropna :( :(

:( Może ktoś z dogomanii się zlituje... :(
Dwa tygodnie temu szukana była pomoc u anecik, kasianat, kikou: nie mają miejsca, a malawaszka nie ma DT dla niego :(

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

:( Może ktoś z dogomanii się zlituje... :(

 

11 godzin temu, elik napisał:

Nic nie mogę dla biedaka zrobić, tylko zapłakać nad jego strasznym losem :(  Ta niemoc jest okropna :( :(

Zapytajcie kikou czy może go przyjąć. Jeżeli da radę to wezmę go pod finansową opiekę.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, iwna5702 napisał:

Przecież to taka malizna :(

Malizna i boję się że chudzina, tyle że kuuupa dredów zasłania stan, w jakim jest psiak :(

1 godzinę temu, Jo37 napisał:

A może u Moli@ jest miejsce?

Przyznam szczerze, że nie pytałam. Rozglądałam się za miejscem na prośbę Pani Marzenki, kiedy to była nadzieja, że piesek trafi pod opiekę dziewczyn, z którymi do niedawna współpracowałam. Myślały, aby go dorzucić do swoich podopiecznych i go utrzymywać. Teraz już wiem, że nie jest to możliwe, dziewczyny staruszka nie wezmą, ba! nawet Neli nie wezmą (jest zarezerwowana w przytulisku, nawet na ich prośbę była wysterylizowana przez gminnego weta :( i jutro miała jechać do hotelu na miejsce Loli). Nie ma więc funduszy ani osoby chętnej do wzięcia pod swoją opiekę staruszka... Ja się tego nie podejmę, ale może ktoś założy wątek....

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.11.2019 o 17:16, Tyś(ka) napisał:

Dzisiaj w południe zadzwoniła do mnie Pani Maciusia (jeden z lisków odebranych interwencyjnie rok temu). Oczywiście jak zobaczyłam kto próbuje się "dobić" na chwilę stanęło mi serce... Na szczęście u Maciusia wszystko dobrze, ale dzisiaj Pani będąc na spacerze z psiakami znalazła małego kociaka. Sam tutaj raczej nie przydreptał, bo został znaleziony w lesie... Malutki może ma z 4tygodnie... brudny jak siedem nieszczęść i zdziwiony rękami człowieka, które nie krzywdzą. Pani od razu wzięła malucha do siebie, mimo że ma 4 własne koty i 2 psy (wszystkie uratowane), a i problem z sąsiadem, który w lecie już robił awantury o koty... ale przecież nie mogła skazać malucha na śmierć. Poprosiła mnie o szukanie domku, ona po weekendzie pójdzie do zaufanej wetki, aby sprawdzić czy maluch zdrowy. Kicio od razu skumplował się z psami, te go myją i bronią przed fuczącymi kotami :) Niestety maluch pachnie, więc raczej nigdy nie był w domu, ale wygląda na zdrowego poza brudem. Mam nadzieję, że będzie załatwiał się do kuwety. No i tak... maluch szuka domu. Ogłosiłam go na grupie na FB:
link do postu fejsbukowego oraz na olx na Lublin link do ogłoszenia TUTAJ. Proszę o udostępnienia i pokazywanie maluszka. Rodzina mieszka na małym metrażu w bloku, mają 6 własnych zwierzaków i oni są paroosobową rodziną... trochę ciasnawo. ;)
Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i kot

Obraz może zawierać: kot i w budynku

Obraz może zawierać: kot

 

Dnia 1.11.2019 o 20:15, Tyś(ka) napisał:

Dziękuję :) Dostaję na bieżąco relacje z DT, maluch po pół dnia z człowiekiem nie ucieka już z rąk i od niego, ale nadal woli psy niż ludzi. Załatwa się do kuwetki. Uszka miał brudne, więc mu przetarli. Dostałam też przy okazji zdjęcia Maciusia, który jako wujek spisuje się świetnie: ogrzewa maleństwo i broni przed światem :) 
Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 

Dnia 3.11.2019 o 22:53, Tyś(ka) napisał:

O malucha był tylko jeden telefon, ale Pani się boi, że jednak kotek zarazi jej kotki... ma jednego ze słabą odpornością, ma myśleć i rozmawiać z rodziną.... Tak poza tym maluch ma ogrom robaków, załatwia się nimi... Jutro ma odiwedzić lecznicę, DT też zrobi testy paskowe i liczymy po cichu, że kotek czysty... Śpi też tuląc się do psów, więc szykuje się odrobaczenie całego stada...

 

Dnia 4.11.2019 o 20:36, Tyś(ka) napisał:

Kociaczek na szczęście jest zdrowy. FelV wyszedł ujemnie, niestety testu na FIV nie było w lecznicy, ale jest nadzieja, że też wyjdzie ujemnie. Robale są ogromne, wet przypisał tabletki na nie. Niestety, Pani zainteresowana adopcją nie odezwała się. Aaa maluszek od DT dostał imię Very Smol, Smolek - bardzo robocze, ale żeby odróżniać od stada.

 

21 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Maleńki kotek Smolik ma dom :) to ta Pani z Lublina. Ma obecnie 11letnią kotkę, półroczne koci rodzeństwo i sunię ze schroniska. Poszukuję transportu na trasie Tomaszów Lubelski -> Lublin.

Kociaczek Smolik już w drodze do DS. :) Państwo nie mogli się go doczekać, więc sami po niego przyjechali. Powodzenia, kociaczku! 

Dziękuję za udostępnienia ogłoszenia. elik, miałaś rację że kotek szybko komuś skradnie serce.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Azorek już po kastracji, awaryjnie trafił do Pani Marzenki, ale jak się wygoi to wraca do kojca:(.

Czy ktoś może wyróżnić?
Na Kraków wyróżnione jest do 10.11: https://www.olx.pl/oferta/dziecko-wyrzucone-na-bruk-pilne-ni-labrador-ni-to-jamnik-kundel-CID103-IDBZhO9.html
Na Warszawę brak wyróżnienia: https://www.olx.pl/oferta/azorek-cudny-dzieciak-nieduzy-psiak-dla-kazdego-CID103-IDCbzel.html

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Azorek już po kastracji, awaryjnie trafił do Pani Marzenki, ale jak się wygoi to wraca do kojca:(.

Czy ktoś może wyróżnić?
Na Kraków wyróżnione jest do 10.11: https://www.olx.pl/oferta/dziecko-wyrzucone-na-bruk-pilne-ni-labrador-ni-to-jamnik-kundel-CID103-IDBZhO9.html
Na Warszawę brak wyróżnienia: https://www.olx.pl/oferta/azorek-cudny-dzieciak-nieduzy-psiak-dla-kazdego-CID103-IDCbzel.html

Wyróżnię Tysiu tylko po 12.11. (przypływ kaski).  Proszę przypomnij mi Tysiu  :)

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, elik napisał:

Wyróżnię Tysiu tylko po 12.11. (przypływ kaski).  Proszę przypomnij mi Tysiu  :)

Jak nie zapomnę ;) to przypomnę. DZIĘKUJĘ.

14 minut temu, seramarias napisał:

O matko ten psiak z dredami, dramat ;( Tysiu czy gdyby znalazły się środki miałabyś go gdzie umieścić? Musi być mu bardzo niekomfortowo z tą śmierdzącą, sklejoną skorupą  dredów :(

Dziękuję, że zajrzałaś.... tak jak pisze elik:

13 minut temu, elik napisał:

Właśnie rzecz w tym, że nie ma go gdzie umieścić  :(

Nie ma ani gdzie, ani za co. Ja też nie podejmę się wzięcia kolejnego psiaka na siebie, to DUŻA odpowiedzialność, na którą nie mogę sobie pozwolić :(. Marzeniem oczywiście byłoby, gdyby trafił do DT, ale skąd je wziąć? Najgorzej, że właśnie się dowiedziałam że kojce miejskie są przepełnione (jest 5 psów, a są 4 kojce), więc na dniach będzie wywózka psów najdłużej tu siedzących i... najmniej rokujących... Tak, to wskazuje na staruszka, ew. jeszcze na Nelę... Bo pozostałe psy to nabytki z ostatniego tygodnia:(. Psiaki wyjadą, mam nadzieję, że nie jutro, ale pewnie nastąpi to w ciągu tygodnia :(. Goni czas bardziej niż myślałam. Maluch niedość że zapchlony, zarobaczony, zadredziony to jeszcze kaleki. Niewiele mu życia zostało, jeżeli wierzyć wetowi (że psiak ma 16lat), a fatalnie byłoby, gdyby tak skończył... Jutro mam dostać nowe zdjęcia psiaka... trochę się ich boję skoro już nie wychodzi z budy.

Link to comment
Share on other sites

Staruszek u mnie. Jest przesłodki i macha ogonkiem. Słabo chodzi, słabo widzi, przewraca się. Nie daje się dotykać w okolicach ogona ale na ręce mogłam go spokojnie wziąść. W samochodzie zasnął jak go wiozłam choć to tylko 10 minut drogi. Dostał jeść i pić. Niedługo kąpiel. Nazwałam go Szagi ( to propozycja mojej siostry ). Jak wejdzie Tyśka to napisze więcej bo ona to umie robić :) Poznałam p.Marzenkę, to rzeczywiście człowiek z sercem na dłoni. 

  • Like 3
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Dzisiejszy dzień jest szalony... Zaczne jednak od tego, że Wasza odpowiedź na dramat staruszka jest zadziwiająca! Iwna, Moli@, Jo37, elficzkowa, Jaaga DZIĘKUJĘ! Kiedy dzisiaj Jo37 poinformowała mnie, że Moli@ może przyjac staruszka ucieszyłam się mocno! W tym czasie odzew z postu Jaaga był tak spory, że pojawiła się opcja Domu Stałego dla psiego staruszka. Dom w Lublinie, że sznaucerem dużym i dwoma kotami. Pani chce towarzysza dla sznaucera i zapytała te czy wesprzemy ją finansowo w leczeniu... Ale odzew był. Potem dowiedziałam sie o DT u Moli@, wczoraj padła też propozycja DT w Warszawie, co prawda w bloku, ale była pierwsza i dala mi nadzieję, że staruszek nie wyjedzie do schroniska... (dziękuję iwna) i... zadzwoniła dzisiaj fundacja sznaucerów że szykują miejsce dla staruszka! My musimy znaleźć tylko transport. DS w Lublinie, propozycja Moli@ i odzew że strony fundacji nastąpiły praktycznie w tym samym czasie! Pozostało więc zaryzykować...

Na czym przystało:

- elficzkowa godzine przed zamknięciem przytuliska dowiedziala sie o sytuacji i powiedziała że weźmie go juz dzisiaj!!! I koniec końców razem z panią Marzenką rzuciła wszystko i pobiegły po psa!!! Byla to gonitwa z czasem, bo jeżeli nie udałoby sie dzisiaj, psiak przesiedział by do wtorku sam w kojcu...

- teraz szukamy transportu pod Kraków do Fundacji, ale jeżeli poszukiwanie transportu będzie za długo trwało albo fundacja się wycofa (elficzkowa może przetrzymać tylko parę dni, bo ma w domu ancymonka) to jeżeli się zgodzicie to piesek mam nadzieję że nie zostanie na lodzie i będzie miał miejsce u Moli@ (przepraszam Moli@ że jeszcze nie zadzwoniłam w tej sprawie, nie miałam kiedy).  Z tym że chciałabym, aby ktoś go przejął pod względem prowadzeniem wątku i pilnowaniem rozliczeń itd., nie podołam kolejnemu psu... Mam Mimi, Oriona i Roxi. Wiem, że to wszystko zrobione na wariackich papierach, ale nie było czasu się zastanawiać i czekać aż ktoś się zgłosi na opiekuna, liczę że teraz to nastąpi, skoro tyle sie już zadziało (a ja dzisiaj jeszcze dodatkowo jestem poza domem), bardzo proszę,

- jeżeli Pani chetna adoptować psiaka będzie chciala nadal to zrobić to będzie już ubiegać sie o adopcję jak psiak będzie albo pod opieką Fundacji, albo po przebadaniu w DT, nie wyobrażam sobie dac jej w ślepo psa, bez zadnej wiedzy o nim.

-----------

Elficzkowa wysłała mi smsa, że psinek jest bardzo słodki, chociaż słodkością nie pachnie ;) Dzisiaj będzie kąpany i trochę podcinany, bo smród i stan futra powala na łopatki. Psiak się przewraca i ledwo chodzi, ale merda ogonkiem :-) Elficzkowa nadała mu imię, od dzisiaj jest Szagim.

Uff, przepraszam mono ze tak nieskładnie, ale tyle się działo i dzieje, że i mnie samej ciężko to ogarnąć. Jak na złość, do elficzkowa dzwoniłam już na resztkach baterii, miałam 8% i balam sie że nie dodzwonie się zanim zamkną przytulisko... Dlatego jeżeli do kogoś nie zadzwoniłam to przepraszam. Telefon jeszcze mi się ładuje, ale przytuliłam sie do gniazdka, aby poinformować Was co sie wydarzyło.  Wszelkie decyzje były podejmowane na gorąco... Jeżeli wiec macie inne zdanie na ten temat to proszę piszcie :) mam nadzieję, że ta pomoc i poruszenie będzie mieć ciąg dalszy. Psiak nadal jest w potrzebie. To dopiero początek!

Edit: pisaliśmy z elficzkowa w tym samym czasie :) 

To teraz ważna rzecz:

Kto chce być opiekunem psiaka, jeżeli nie trafi do fundacji? 

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...