Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

I... jamnik Szuwarek... Pani Marzenka jak co dzień pojechała do Szuwarka i od razu się rozpłakała...
Zastała taki widok, ostrzegam - mało przyjemny:
I1BGVRt1fJGWY4DbNomMX3kbCQ_AiaW4_hgqpjTMSEMeQKGIT5qDNOvOrTUDOq6DEbMHqvvWiHfX3snyuy5WjUbKRcaXgkgHIzadtJmcvWBE0B2qY22ROmokFyuBew-NkOQRef6K7iOA0C4GAK2rWF3eFVZVFtB_-KkLChu-pAmxp5fIUvCnbyty5VeUQ3X84P7bH28KuyOx_jMqUl2zHBg77lPYceQfzNZpSlYRxQB9BvfyyA97jQpGaPgea1FFtYib7aCMdSC-P4YgEulaucGnFPmqVavTHnYAGuPkANl8hhlY6jbIiP-ovT9RD29_VGyznjZsFj33ht7FxulQnWdCPeI2UdOVNi7TTJO-CnVNw77OV6jagaMhFql6BUkZwqFoMaOARNvpCcqhPwHaUQNv8-kdZV7YBlV6qjno85cNnLXig53zz7ylAkkWx86V-hSkcyBDx9jZ4f8hhZ5tzSYbSkXWX-62bCk2SpcVl6x-DJQ1O73GWNDMvqoAOiCkaktkjPJD-qBh5SiacuwmQDiM0R69p0F2oQohtU-XPxpOUHt7BC2Zoof8wYTYNlfACGBzp7DPwAFd7kHkt-Y0JicWC2Mi0ACoCpqLZ_tHpQzOsTgMmWAOMjnQGGqq8xpA4Os_IlTM6HrTODdZMg_pt0Ie8g=w469-h625-no

PLKucQHWhA5_cMCrmV3qNFrA1xUzkkapKHHmj4lAJ2t5K3vh625pSsPo6wqt4RFNAt3A1oG1Xx1oeJCe3RWf-LgnxqlHb7Xgz9zG3RLli5Z9KrfFvvRtcx918qW28i6RWc57QMQfY_96Js_lewiyH31HLH-oRQq5kPsIIdLWC1-1IhZpeJqeao3RB9iNKd4TDMhIy6l_8rTNfNRII5CaEbIbZ7hszgCXOzNws7YdwgninzKI7s5XCx3yvSwZ8JdjvbcGgjcevKB6nCc6H6oZjIojzncJnBDKEYFl1Xz2N7Ln4EqpYEVFSBZh3iFJfUTP2Lgbtv005V4n7XhAYBqXl39VL1ptHoDPqNSqIYMnSHKh448t3pMDrOfeRk2bqxd2yoz8Lho4t2Hjqj4D3VipVwDVz3gCxZSk8_L9K38SRXwlZ1MjUoxLFdqLZnnfvR7p8Hf98D-of08xlQkgHcDBpKHTDoS7tpxPtdZa_cI8Z2HRz8hRZv7w3MueFFa-8w70GRGOLXB28n2ZAeSoV4S95e1b4EhFw0AecioTJH9jcyQyNgpZ9lMznlPeaHe4XSpk-cLfMT3TdXmKiwWgl636bPk9dMWbT3t83b53_i4TRBmWda-r1MmcajMN46QYj8zv_sURbxPJE9jfyrGKhZirYATcCA=w469-h625-no

Pierwsze co Pani zrobiła to pojechała do naszego weta zapytać co robić. A potem umówiliśmy się u innego weterynarza na wizytę, bo wizyta była potrzebna na CITO, a u nas są kolejki. Udało się umówić na godzinę 15stą.
Trzeba było podjąć prób łapania psa w transporterek, bo w ciągu paru godzin Szuwarek mógł wyłysieć całkowicie...

Pani Marzenka spanikowanego Szuwarka uspokajała i udało się złapać malucha.
W lecznicy został przebadany. Stan zdrowia - dramat. Zapalenie płuc i oskrzeli, płyn w płucach, a łysienie to wynik bakterii gruczołów okołoodbytniczych (taką samą diagnozę postawiła nasza wetka jak zobaczyła zdjęcia). Do tego szumy w sercu - ale tym się zajmiemy jak wyjdzie cało z leczenia bakterii i zapalenia płuc. Szuwarek został oceniony na 4lata, dostał zastrzyki (w poniedziałek ma znowu dostać), za parę dni do kontroli, a potem antybiotyk. 
Psina bardzo zalękniona, wręcz PRZERAŻONA, ale nie gryzł, uspokajał się na głos swojej Wybawicielki. Niestety, morfologii nie miał robionej, bo rano zdołał zjeść. Jednak po zastrzykach od razu poczuł się lepiej, ogonek poszedł w ruch.
S7Ms2rDvmX51vdPCyNW0juGTQSFlpZkxpPMOkhB02ZfBCUtfanAvQnhPXK24n9P30nWqeVQpJl9kZIEvRtlpvwx9VBI27GulAr5ERtRKftp1Zm4PRxE5wduWiXnmp8-gGEdulr361Tfx4PeBiLpDY9ge8o232qQRrSlo_yyrU__BjOydMNrmFvGmmWrS86e3MPKPFxRA3qTVlmJ7clNpO3eL3D60_jXBpF8tzHs9dx_fI7bUt3inYqzva3qRG9498bgpc6Gj7VNlQbsbTaJO369_-eFIAh10cl-ux7UAtdEVYkrp2q_8Iv1g50gAWpix30ZXKP0zZ13-w9Yt9Ali7qRwgAzzHxH0ZIRh1SYeg1kb1s1wniEaVtAbFdB9ew7lCN6Gg58MgzejLlHOJu6VyGJW0MI7FDBV9fS3UaFU2E8qLkDjmt_3edaEDGLTVA_GyNXJ0nL4W3fWT6HAUOXmpg_FmO0NF6_IZ8xOlp8PbCeySNS6ZMA3-Ow83wGO9ZfwEmmcP9zxQZNl8IBYgv1AnRYH2uFaVg1sToZqe4u_DKWIu736fw7Snb_hlSB8scD_Xbccs7JGV_2nA2YfpVT0CGTkFA_xM-AoDhKoxm3TBJCKeSKp08uHPAImmNE_sb_i0y2fO8LyfPoOK73o1YH5jKabPw=w609-h625-no

maKtTmpLjbMtahFFCAvxSNTdgHNV8XX-LIMrlqgWKiZrAjQkKmPUeq5ebE1r9JpNCxjN1SnspijAE4R2jycjDevg-hE5jVZFMaMJF84BUqEvzGdVDEZi9U40xD1zfWAq03ObfRRWatIumoUO3pHn6o4v0I4bLMupnpxcxhdhlhOzZR_PDXTALidT4qSo9KzBrJMs4EhO8xF7cjXNjLQ5REZwj8aQM33oXMlcTiTeo-atJ-AcRXcFyL7wV1D8CsrtUqxtWJSlrvN_N6Y1To9N7as9QgHeZc1PONs8P7dhF44Z0mGrFxx17bsW_Rkdec6eAwRT1pY87xtJXl1yvCUZmkrhKqWdBlda83DdZbEjaaTwnNsGD-n6gpmvQGIzvG6DuOsQuJK-1ImSpPQ9oAiCEUziLSpL8L1LLeJpfXvALaBf1TpRtxp7jivQ7rfHew4DI6jnrBgyQeRf5YKFON4EsTdKswD8Sm9em76EhuERUT8EbAnEWa4VuLZteueTH08hz86M67JrCcY-6TqVF0rXG3tFOUBajMTuB_wH7-VFaPYeWnp9rnD04FDz7byg-S5HORx5PceY1axZxR8qY0taaAwEwE64Zf4lXDmsiBpE0rzKA-cLajcad7Dr6WA0VFwnOHlfO7vKoDAIy_mKy3AuPznh6Q=w469-h625-no

Rachunek mamy otwarty w kolejnej lecznicy.
Niedawno zamknęliśmy jeden - po białasku z KK (ma teraz na imię Leon), ale co zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.08.2019 o 15:16, Tyś(ka) napisał:

Malutki Dexter z DT u Mai znalazł domek, wyfruwa w ciągu najbliższych paru dni :) Na dom czeka jeszcze jego brat Lapiś oraz czarny jak smoła Amon. Amon już ma ogłoszenia, a Lapiemu zrobię dzisiaj/jutro. O Amona ludzie pytają, ale nie odsyłają Fundacji ankiet.Oby się udało i im: niby tylko dwa bezdomniaki w DT, ale też muszą znaleźć domy do września, potem Maja jedzie podreperować swoje zdrowie i dla swoich wielkoludów ma już tymczasową opiekę, dla bezdomniaków nie.

To Lapiś :) który szuka domu:
Brak dost�pnego opisu zdj�cia.

A to aktualne, jeszcze z Dexem :)
68254829_782099935541953_4659501983823036416_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_oc=AQnTi05XKVv3nYIKYY3MB2SwT4XPa7pqckXgwWviZ7TSjKo8bzGh2NMUfI-ZLB8rEqk&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=2c9edcbe638fd797720a0c673ccb0d98&oe=5E0FC836

69087703_782100002208613_6616018049969422336_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_oc=AQn94kzWcdHBiIIihKz-QwnQIC1FtjVou_a0plCFDThmWQAYM7UWled1R0gsIwirnWI&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=fc1ad4cf6f49b0cc3f39e7ee53cc00d0&oe=5E0CAD1B

 

Lapi też już ma swoją Rodzinę :) Z radością ściągnęłam ogłoszenie. Zostaje w Rodzinie :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.08.2019 o 12:06, Tyś(ka) napisał:

Wczoraj rano jednak dowiedzieliśmy się, że szczeniaki płotowe tracą DT. Tak zwyczajnie. Mają czas do wtorku, potem wylot. Nie wiem, co się z nimi stanie, żaden z nas nie ma pomysłu, co dalej. Na razie odzewu w sprawie ich adopcji nie ma.

68660702_1115277798642882_3731103876049272832_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_eui2=AeHyf90oTjwzCN1nKwaMxlVaquvXttpGYx2L9C1B8COiMXG4Sqwlb538oSXJ87XMWDtrjprvweudP0WlqzQdtAId1HglADkOrfRtPpAK2lgXLw&_nc_oc=AQnpiDmycscl743RihJoyRaMaEcm08CdLvIShVo1VGnklAeaHZY6xzJUULotA-kuDw4&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=5e3240d68c6551e55920c2402018e161&oe=5DD074E7

Udało się! Szczeniaki znalazły wspólny DS dzięki ogłoszeniu DT. Duży ogrodzony teren, Państwo psiarze, powinno być im dobrze:). DT podpisał z nimi umowę, Pan początkowo krzywił się na wymóg kastracji, ale potem dał sobie wytłumaczyć dlaczego ten warunek... tłumaczył mu DT i jego małżonka i zrozumiał ;) Dom jest niedaleko DT, mają obiecany stały kontakt. Już są pierwsze relacje. Uff!

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, elficzkowa napisał:

Tak się cieszę z domku dla szczeniaków. Oby państwo dotrzymali obietnicy kastracji.

Będziemy pilnować, DT ma zaproszenie do DS na kawę i ciasto ;) A dom znaleziony tak błyskawicznie i tak jest cudem. Wspólny DS dla obu szczeniąt (nie wierzyłam że ktoś będzie chciał dwa szczenięta dużego typu), ogród, Państwo i koty. Zero kojca ani łańcucha. Szkoda, że spacery tylko od czasu do czasu, ale i tak jest nieźle. Pani jest psiarą obeznaną w temacie, pan mniej, ale pani będzie wszystkeigo pilnować. Mam nadzieję, że będzie dobrze i mamy happy end.
A DT widząc naszą pracę od środka powiedział, że jest pod wrażeniem i że będzie nas wspierał. I transport oferuje, i pomoc w ogłoszeniach. Fajnie :)

Ja się w końcu uporałam z dokładnym opisem łapania Szuwarka i Orlenka (bo chciałam przybliżyć na czym polega wolontariat na rzecz psów, ile osób pomaga i jak taka pomoc przebiega po kolei), wkrótce dodam go na FB, ale jedynie jeszcze zostało mi wymienić wszystkich zaangażowanych w pomoc i wybrać zdjęcia. Uff. :) 

Szuwarek z kolei dzisiaj lepiej. Na ranie powstał strup. Humor też dopisuje, bo dzisiaj Pani Marzena zastała przewrócone miski i próby podkopów ;) Dostał też zastrzyk - i nawet nie warknął. Mam zdjęcia i filmiki (tradycyjnie, bo Pani Marzena dba o to).

Rana dzisiaj:
jamnik4.jpg.039c5d6dcacfef09a261a247d41698c4.jpg

Szuwiś:

jamnik5.jpg.5cc5ebf1bbd3052cf0c3730876dc3507.jpg

jamnik7.jpg.d588f5d015a0c455d5770d0adc33f053.jpg

jamnik8.jpg.22b3025dd5c3f0cb9575740991dd665a.jpg

jamnik9.jpg.4c0c636ede6d9fe3cccc56a719f56d0e.jpg

Jego arcydzieło :)

jamnik6.jpg.6795d3bb512320e7922644536fef0845.jpg


Dzisiaj zamówiłam też mokrego Lukullusa dla Szuwarka (przy okazji zamówienia dla swojego psiaka). Oby posmakowała, bo... na razie nie umie jeść suchej, mokrą dostępną w stacjonarnym sklepie gardzi i czeka jedynie na surowiznę. I jeszcze Pani Marzena mu dogadza i przywozi gotowane jedzonko, bo pytała jakie jedzonko jest najlepsze. Nic dziwnego, że jak ją widzi to szaleje z radości i... wybrzydza przy misce ;) 

Link to comment
Share on other sites

Dostaliśmy prezent od Pani Małgosi - niedawno kupiła karmę dla Nero, a teraz... :)
69259802_615845195609621_8083372100271734784_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_oc=AQmJR7CtSYDwaWSzzCoJrzGNmgfx33ZDTDWuggKQUX_d5YQ27LdScDiH0iZu0a6OZV4&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=4ef3e99be57913cdc12ea13ff33ef7d3&oe=5DD99C0D

DZIĘKUJĘ :)
=================================================================
Poker, dziękuję raz jeszcze i za paczkę od Ciebie - rzeczy są "w obiegu", przydają się :) 

Link to comment
Share on other sites

22.08. przy Zajeździe BIESIADA już tradycyjnie... znaleziono kudłatka... Poszukiwany jest właściciel

"Poszukiwany właściciel bohatera tego PoStA‼️
Wykazuje się wysoką kulturą osobistą i wręcz lgnie do ludzi. Ma na sobie zieloną, przeciwpchelną obrożę i jest zadbany.
Tymczasowe imię psiaka, to Szlawi, jednak mam nadzieję, ze wróci do swojej poprzedniej tożsamości.
Obecnie znajduje się przy Zajeździe Biesiada, gdzie korzysta z jego wszelkich dobroci 

Piesek tęskni! 
Właścicielu, zgłoś się!"

link do udostępnienia na FB
68751547_2480004185354112_6813465461867413504_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_oc=AQmEsS-5RvNoiVhq8vmspiLV8qw5JPokVs7lojTD6S-FJ_sij3OgQzFNFgcKHj4zEtE&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=1246416c82ff9457d613e3b7025022d1&oe=5E05D5FC

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.08.2019 o 21:03, Tyś(ka) napisał:

22.08. przy Zajeździe BIESIADA już tradycyjnie... znaleziono kudłatka... Poszukiwany jest właściciel

"Poszukiwany właściciel bohatera tego PoStA‼️
Wykazuje się wysoką kulturą osobistą i wręcz lgnie do ludzi. Ma na sobie zieloną, przeciwpchelną obrożę i jest zadbany.
Tymczasowe imię psiaka, to Szlawi, jednak mam nadzieję, ze wróci do swojej poprzedniej tożsamości.
Obecnie znajduje się przy Zajeździe Biesiada, gdzie korzysta z jego wszelkich dobroci 

Piesek tęskni! 
Właścicielu, zgłoś się!"

link do udostępnienia na FB
68751547_2480004185354112_6813465461867413504_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_oc=AQmEsS-5RvNoiVhq8vmspiLV8qw5JPokVs7lojTD6S-FJ_sij3OgQzFNFgcKHj4zEtE&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=1246416c82ff9457d613e3b7025022d1&oe=5E05D5FC

 

Chciałam udostępnić, ale treść niedostępna.

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, elficzkowa napisał:

Szuwarek jest przesłodki :)

Mnie też urzekł :) 
Może dlatego, że moja babcia miała podobną sunię (była przed Moruskiem).
 

19 godzin temu, Nadziejka napisał:

Cud nad cudenka dla maluszkow

 stokrosci raduje serca nasze

 i jamnisio hoho juz tulineczkiem wnet ostanie przymil;usnym

 pozdrawiam i calem sercem za wszystkie lapeczki

 sciskam

Oby okazał się pieszczochem. Jak usłyszałam od Dziewczyn relację, że złapały Szuwarka, ale też dzikus jak Orlenek (Orlenek był jeszcze na gigancie) to pomyślałam, że nieźle się zapowiada... bo Wafelek nie robi za bardzo postępów, a jak trafią się nam kolejne dwa takie to co to będzie? A jednak Szuwarek się otwiera - wygląda tak jakby mieszkał całe życie w ciasnym kojcu i nie znał dotyku... zimny chów. Jest cudny, otwiera się coraz bardziej i zaczyna rozrabiać :) Będzie czyjąś pociechą.

13 godzin temu, elik napisał:

Chciałam udostępnić, ale treść niedostępna.

Faktycznie - dziękuję za czujność.
Zapytałam dlaczego post zniknął to podobno rano psa nie było... chyba ktoś go zabrał po nocy. :( Oby nie pseuduch.

13 godzin temu, Poker napisał:

Ale tu się dzieje. Czytam z zapartym tchem.

Mogę jeszcze dosłać manele. Znowu ludzi mi przynieśli. Daj znać na PW .

Mam nadzieję, że będzie więcej wieści o adopcjach niż kolejnych tragediach. Chociaż ostatnio i działamy trochę na Ukrainie, zwłaszcza karmę tam zawozimy, obecnie Karolina kontroluje stan jednego psa, tylko pod jej naciskiem w stanie wręcz agonalnym trafił do weta... jakby co, będziemy opłacać mu leczenie.
Marta z kolei zaczęła jeździć do biednego pana, który nie wiąże końca z końcem i ma 16 psów, i poza 4 małymi (te mieszkają w domu, aby reszta je nie zagryzła) wszystkie są agresywne do tego stopnia, że nikt nie może wejść na posesję. Pan prosił gminę o pomoc to zabrała 3 psy na łańcuch do siebie... psy podobno uciekły im z łańcuchów po dwóch dniach... ale nikt ich nie szukał, psy się rozpłynęły. Zostało więc u pana 13 psów. Wszystkie powyżej 5r.ż. Dla sąsiadów psy są problemem, bo jest jeden wielki jazgot, psy czasem uciekają z posesji, zaczęli rozwiązywać problem na własną rękę... Tyle dobrze, że suki są wykastrowane... Marta zawiozła tam też trochę karmy z naszych zbiórek, ale to lada moment zniknie, tyle psów do wykarmienia. Sytuacja patowa, bo pan chciałby psom znaleźć lepsze warunki, ale sam nie wierzy że się uda: nie ma kontroli nad stadem, psy są już raczej starsze, do tego agresywne. Zdjęć tym domowym (najbardziej adopcyjnym) nie ma jak zrobić, bo pan nie ma aparatu, a Marta nie weszła na posesję (psy ją nie wpuściły). Koszmar :( 

Dziękuję, na ten moment wiem że jeszcze jest, więc nie ma takiej potrzeby. :) Ostatnio dostaliśmy paczkę z menelami od innej Dobrej Duszy, więc jest nieźle :)

Dziękuję też przy okazji Anonimowemu Darczyńcy za zakup transportera, wiem że dziękowałam już, ale podziękuję raz jeszcze, bo transporter bardzo odmienił naszą pracę. Nie wiem jak radziliśmy sobie bez niego do tej pory, jak on przynajmniej raz w tygodniu gdzieś jedzie, jakiegoś psa "wiezie".

Link to comment
Share on other sites

Max ma dom! I to wspaniały :) Będzie miał towarzystwo nie tylko ludzkie, ale i owcze, i psie. :) I masę terenu do stróżowania i biegania. Super :) 

Cochonne.gifCochonne.gifCochonne.gif

Bardzo dziękuję Dogomaniaczce Anula za namiary na wizytatorkę. Wizytatorka miała ponad 50km, ale zgodziła się od razu i kolejnego dnia pojechała na wizytę :) Gdyby nie Anula to nie byłoby wizyty. Max ma DT do 22. września, więc gonił nas czas.

67096097_2915873621772442_7090794622611357696_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_oc=AQn0hERSoZBI77Kp9kSAYgnZcJJJrYTXbB31_5OwrE1eAhKDzEd5U3jolIHE17aYL84&_nc_ht=scontent.fwaw8-1.fna&oh=7e582d85e8bbf7305439cb192a9fc4f0&oe=5DFA89EA

Teraz PILNIE szukamy transportu na trasie 
Tomaszów Lubelski/Zamość/Rzeszów/Lublin i okolice -> Wrocław
Pan podjedzie do Wrocławia oraz opłaci koszty transportu :))

Link to comment
Share on other sites

Szuwarek przystojniaczek pozdrawia. Niestety chłopak nudzi się w kojcu. Uskutecznia podkopy, zabija pluszaki, przewraca miski... i mocno cieszy się na człowieka, kręci całą poopinką. Niestety, na widok smyczy zwiewa do budy, więc nie może nawet pochodzić po działce Sylwii. Bez smyczy na razie nie może, bo są dziury w płocie, Sylwia łata, ale trochę to potrwa... Żal Szuwarka w kojcu, przydałby się dla niego DT.
jamnik13.jpg.5be96df6b8626497ed43b5d2e86ebc84.jpg

I z wczoraj:

Ciocia, psysłaś! Siuper! Ziobać jak upięksiłem teren.
jamnik11.jpg.e8eddd33231c342f49a88cb6962ba694.jpg

I siup! do budy w oczekiwaniu na smaczności ;)
to już rytuał! smakołyk musi być :)

jamnik10.jpg.3d429d53148ee8d06fdd5e5b5fdf5c0e.jpg

jamnik1.jpg.8c5a998cee1f9bf33d06b2177bca6b71.jpg

Szuwarek w sobotę był na kontroli u weta - wszystko goi się ładnie, bakteria powoli zostaje zabita. 
Ma wprowadzony lek Cardisure
jamnik12.jpg.9c6874aa27f6db070b0f8715490346cd.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Orlenek już swobodnie biega po całym domu i terenie. Nawet w nocy biega luzem po podwórzu, nie próbuje uciekać. Świetnie dogaduje się z psami i kotami, idealny pieszczoch do dzieci :) 
Kooocha człowieka :) Dzikus, hehe.
 orlenek3.jpg.e30e469947323f29be292497ad7f3ef1.jpg

I hop! na kolanka :)
orlenek4.jpg.911ba9f92855c83793cd8bd4d1be2f61.jpg

Nie wiem czy już wrzucałam (nie pamiętam), ale ten uśmiech mówi wszystko!
Spod Biedronki do DT :)

orlenek2.jpg.e8cfa86921f43d8e4fb46f091e27bf55.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Kochani, bardzo proszę o pomoc w szukaniu DT/DS dla Kropki wyciągniętej osiem lat temu ze schroniska.

Kropka obecnie ma 12lat i cztery lata spędziła w zamojskim schronisku. Po tych latach Wspaniali Ludzie otoczyli ją opieką i mimo że żyli skromnie to dali wszystko, co najlepsze. Mimo, że sąsiedzi trzymali psy na łańcuchach i nie tolerowali psów bez łańcucha, Właściciele Kropki nie skazali ją na zniewolenie. Regularnie szczepili i odrobaczali... i niestety zmarli niecały rok temu. Od roku Pani M., wspaniały DT (a teraz DS) naszej tomaszowskiej sponiewieranej Czarnulki jeździ do Kropki i się nią zajmuje, chociaż nie jest to codziennie, bo sunia jest dość daleko od miejsca zamieszkania Pani M. Kropka popadła w depresję, bo została sama. Sąsiedzi ją dokarmiają, ale nie pozwalają spuszczać z łańcucha, do którego ją przykuli... sunia już praktycznie nie wychodzi z budy. Zamiast godnej starości ma starość w samotności. Pani M. nie może przejąć Kropki po teściach, bo ma dwie starsze sunie, a Czarnulka nie znosi konkurencji, ledwo dogadała się z rezydentką. Dzisiaj była próba zapoznania, ale niestety nieskuteczna, a i Pani M. nie ma zgody męża na kolejnego psa w sędziwym wieku - wystarczy, że Czarnulka regularnie musi jeździć do okulisty i jeszcze ortopedy... Kropce więc nie zostało absolutnie nic - tylko ten nieszczęsny łańcuch. Zostałam poproszona przez panią M. o pomoc. Kropce należy się coś dobrego na starość.
Może nawet być w budzie, byleby nie na łańcuchu czy w kojcu, byleby tylko człowiek był pod ręką. Kropka jest ugodowa wobec psów, ale nie nadaje się do dzieci, potrzebuje spokoju. Do ludzi bardzo ciepła i kochana... Na smyczy chodzi jako tako. Ma aktualne szczepienia i odrobaczenia, na dniach dostanie kropelki p/pchłom. Jeszcze w schronisku była prawdopodobnie wysterylizowana - mimo, że w książeczce zapisu nie ma, ale przez 8lat nie było szczeniąt... Sunia ma chip, jeszcze ze schroniska.

Macie jakiś pomysł? Ona na tym łańcuchu wisi sama, sąsiedzi tyle o ile dadzą jej jeść. 
O suni dowiedziałam się w dniu ratowania Orionka-Amika, wtedy po raz pierwszy pani M. zapytała czy byłaby jakaś szansa dla Kropki. Temat ucichł pod wpływem mnóstwa innych psów w pilniejszej potrzebie, ale od paru dni Kropka stała się jeszcze bardziej apatyczna i smutna, więc teraz już po prostu pora na Kropkę.

sunia.jpg.4372ea299ff07288c059bb6183bce082.jpg

sunia2.jpg.042ef68bed2bd518343c70fd7f139786.jpg

sunia3.jpg.a9a4e668bb3c5d5b5660e71cc31aa6cd.jpg

sunia4.jpg.1e1896017199a8ee4087b3b7eb2f4b5b.jpg

sunia5.jpg.f2b7cc0020ad99aa4679356831e38f66.jpg

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Poker napisał:

Bardzo się cieszę , że Max ma domek i to z dobrej półki.

Uśmiech Orlenka przeuroczy. Oby szybko wypatrzył go właściwy człek.

 

Też się cieszę :) Myślałam sceptycznie, że nic z tego nie będzie.

Jeszcze go nie ogłaszamy, bo wciąż brakuje czasu pojechać z nim do weta.
Teraz Nero znowu podupadł na zdrowiu - miał być już badany przez kardiologa, a DT zgłosił nam że psiak w weekend tylko leżał. W niedzielę wieczorem po raz pierwszy wstał, ale powłóczy łapami... także nie kardiolog a ortopeda potrzebny.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Smutna historia z Kropką. Jak jej pomóc?

Dobre pytanie :( Kropka jest nieduża, więc mam nadzieję, że jakoś się jej uda...
Gdyby Orion albo Mimi znalazły dom to bym wzięła na siebie tę staruszkę. W tej sytuacji nie mogę :( Hotel odpada, nie widzę Kropki w dużym skupisku psów.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...