Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Tyśka)

Recommended Posts

Tysiu , bo Mimi wiedziała , że ani Ty , ani p. Milena nie macie zamiaru jej zabrać. Natomiast przy wizycie niedoszłego DS czuła pismo nosem i wpadła w stres.

Wierzcie albo nie , ale naprawdę wiele naszych tymczasiów czuło pismo nosem. Niektóre od momentu , gdy słyszały rozmowę przez telefon na swój temat , zmieniały zachowanie. Część chowała sie w mysią norkę , gdy DS przyjeżdżał po odbiór.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Poker napisał:

Wierzcie albo nie , ale naprawdę wiele naszym tymczasiów czuło pismo nosem. Niektóre od momentu , gdy słyszały rozmowę przez telefon na swój temat , zmieniały zachowanie. Część chowała sie w mysią norkę , gdy DS przyjeżdżał po odbiór.

Święta prawda - psy wiedzą wszystko. I złe, i dobre. Szkoda, że człowiek nie zawsze tak potrafi.

Mimiśka - przestań już gniewać się na cały świat, wszystko jest jak było i nikt obcy nie będzie Cię niepokoił. Trzymaj się lisiczko!

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Nesiowata napisał:

Tak właśnie jest, ona ma swój dom, swój świat i biada temu kto chce to zmieniać!

 

5 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

To mam przekichane u niej? ;) :D

Raczej tak  :)  Bez odpowiedniego smakola nie podchodź!

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

No chyba nie - przecież Ciebie z tym nie kojarzy?

No nie wiem, byłam przy paru ważnych zmianach w jej  zyciu. Przez jedną noc, po zwrocie z adopcji siedziała u mnie w łazience, potem cały dzień jechała do jaguska... no a ten wzrok, kiedy zobaczyła mnie przy przekazaniu na kolonie to do mnie wraca w horrorach. Wzrok typu "znam Cię, znajdę Cię, pożrem Cię" ;) 

3 godziny temu, elik napisał:

 

Raczej ta  :)  Bez odpowiedniego smakola nie podchodź!

Ja tylko ze smakolami. Mam filmik z zimowych odwiedzin jak Mimlok bierze ode mnie smaczki z ręki, kiedy jaguska zniknęła z oczu. Taka odważna ta nasza ruda była! Mam nadzieję, że jak ją wkrótce odwiedzę to również kopnie mnie zaszczyt pełnienia funkcji podawacza smaków... ;)

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Raczej ta  :)

To miało być:  Raczej tak. 

Moja klawiatura robi mi psikusy i co jakiś czas któryś z klawiszy nie wciska się do końca i oczywiście nie pojawi się wtedy literka, a ja myślę, że się pojawiła, bo przecież walnęłam w nią paluchem.

Pojawianie się w tekście e zamiast ę, czy a, zamiast ą i innych polskich liter jest nagminne pomimo, że klawisz Alt oczywiście wciskam.

Czy to jest przypadłość tylko mojej klawiatury, czy może Wy też tak macie?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.11.2019 o 17:05, elik napisał:

Pojawianie się w tekście e zamiast ę, czy a, zamiast ą i innych polskich liter jest nagminne pomimo, że klawisz Alt oczywiście wciskam.

Czy to jest przypadłość tylko mojej klawiatury, czy może Wy też tak macie?

Często się zdarza, niestety. Zwłaszcza jeśli człowiekowi się spieszy. To już złośliwość  rzeczy martwych.

A jak rudzielec? Nadal ciężko obrażony? Biedna Mimi,   cały świat przeciw niej, z każdego kąta straszy...

Link to comment
Share on other sites

kawa-ruchomy-obrazek-0065.gif

Pomału dotarło do mnie że znalezienie dla Mimi domu będzie graniczyło z cudem. Po takiej prezentacji zapoznawczej NIKT jej nie zechce. Chyba że znajdzie się taki ludź na którego Mimi zareaguje inaczej i który jakimś cudem zobaczy w niej to, co ja po kilku miesiącach aklimatyzacji. Bo przecież na podwórkowego psa, przemykającego ze strachu pod krzakami, to Tysia jej chyba nie wyda. 

Mimichol już doszedł do siebie, tylko strasznie się nudzi, bo jestem przeziębiona i spacery są krótkie, więc musi energię rozładować w domu. 

Nesiu, blackfrajedeje w sklepach mnie nie ruszają, a jak sobie pomyślę ile niepotrzebnych rzeczy ludzie kupią w ten weekend to mi ich prawie żal...;)

...ale za jakiś sensowny black friday w zooplusie to bym się nie pogniewała :)))

Miłego weekendu skaczacy-emotikon-ruchomy-obrazek-0094.g

 

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, jaguska napisał:

...ale za jakiś sensowny black friday w zooplusie to bym się nie pogniewała :)))

 

21 minut temu, elficzkowa napisał:

Jagusko kochana, daj cynk co Mimisia chciałaby dostać pysznego od Mikołaja.Ja wiem, że ona nie jest wybredna ale może coś tym razem zamówić specjalnego. Jutro lub w poniedziałek napiszę list do Mikołaja z zamówieniem :)

...hi hi, uderz w stół a nożyce się odezwą :)))

Nic nam nie potrzeba. 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, jaguska napisał:

Bo przecież na podwórkowego psa, przemykającego ze strachu pod krzakami, to Tysia jej chyba nie wyda. 

Jagusko... co też Ty...! Absolutnie nie wydam! Toż to byłoby skazaniem jej na śmierć! 
Jednak muszę przyznać, że i ja dostałam niezły kubeł zimnej wody po ostatniej sobocie. :( Boję się, że Mimi domu nie znajdzie, bo to cud nad cudami by był... "Moja" K. od Frania też ostatnio rozmawiała ze mną o takich psach jak Mimi (akurat Franek wyciął jej numer z serii "jestem dzikusem, a nie domowym psem"), że gdyby Franek był psem z DT/ze schroniska, a nie szczeniakiem odchowanym u niej od pierwszej doby to by takiego psa nie wzięła... Oczywiście kocha go, ale nie ukrywa, że to bardzo trudna miłość. Franek ma identyczne reakcje jak Mimi (jako człowiek również dostałby diagnozę niskofunkcjonującego autyzmu), mimo że start w życie miał lepszy niż ona... Niewiele osób nada się na człowieka Mimisiowego i zdaję sobie sprawę, że adopcja będzie bardzo trudna, wręcz na razie nierealna. :( Oczywiście Mimi ogłaszam, licząc że gdzieś ten człowiek jej jest... tak, jak parę dzikunów dogomaniackich odnalazło swoich ludzi, tak i Mimi może się uda... ale z każdym kolejnym mijającym tygodniem moja nadzieja słabnie. A jeszcze wczoraj dowiedziałam się, że z adopcji wraca labradorowaty bezdomniak bo jest nieszczęśliwy zostawaniem w domu 8-9h (wcześniej był w przytulisku bez wolontariatu , 24h/dobę w kojcu), a Panstwo go jednak nie zdołali pokochać (jest u nich 2tyg)... od ludzi, których byłam bardzo pewna i którzy na wizycie wypadli rewelacyjnie... i jak można teraz sprawdzać domy, jak można być ich pewnym? Mam wrażenie, że coś się dzieje z ludzkością :(

A gryzaki i smakołyki na pewno trzeba zamówić. Nie wiem czy karma jeszcze jest (jagusko?), ale przegryzki i umilacze czasu na Sylwestra obowiązkowo :)

Link to comment
Share on other sites

Dziś dalszy dzień lenistwa - dopiero po południu zabieram się za pisanie. Buro i ponuro, nie chce się człowiekowi (choć musi) wychodzić za drzwi, nawet psy niezbyt chętnie wyskakują na siusiu. Mimo, ze wcześniej zaczynają się kręcić pod nogami i koło drzwi.

Rudzielcu - teraz już wszystko jest w starym porządku, który dobrze znasz., nie masz powodów do strachu. Żyj więc po staremu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...