Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Tyśka)

Recommended Posts

2 minuty temu, elik napisał:

Nie wiem, jak masz w aparacie "poukładane", ale u mnie zdjęcia ładują się do dwóch folderów. Jak na razie nie zgłębiłam od czego to zależy, gdzie się pojawią, bo zawsze robię zdjęcia tak samo, a one lądują w dwóch różnych folderach. Większość zdjęć znajduję w folderze DCIM, Kamera, ale czasem znajduję w folderze Download. Sprawdź, może w Twoim telefonie jest podobnie. Na pewno zdjęcie nie wyfrunęło :)

Niestety, zdjęcie robiłam bezpośrednio na dogomanię, ale nie dodało - wyskoczył błąd, bo zdjęcie wyszło za duże. Od razu wyłączyłam więc telefon, bo przecież obok miałam tą lisiczkę i wolałam na nią patrzeć, jak się zachowuje w samochodzie niż kombinować ze zdjęciem. Obawiam się, że zdjęcie się nie zapisało...

No nic... na jej piękne oczy, cudowne, mądre i ciekawske, choć wystraszone spojrzenie "bazyliszka" musicie poczekać... a jest na co czekać! Cudo, cudo, cudo!

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Niestety, zdjęcie robiłam bezpośrednio na dogomanię, ale nie dodało - wyskoczył błąd, bo zdjęcie wyszło za duże. Od razu wyłączyłam więc telefon, bo przecież obok miałam tą lisiczkę i wolałam na nią patrzeć, jak się zachowuje w samochodzie niż kombinować ze zdjęciem. Obawiam się, że zdjęcie się nie zapisało...

No nic... na jej piękne oczy, cudowne, mądre i ciekawske, choć wystraszone spojrzenie "bazyliszka" musicie poczekać... a jest na co czekać! Cudo, cudo, cudo!

Co znaczy:

Cytat

zdjęcie robiłam bezpośrednio na dogomanię

Raczej nie mogło się nie zapisać. To następuje niejako automatycznie w momencie naciśnięcia spustu. Poszukaj spokojnie w folderach.

Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, Bogusik napisał:

Mimi jest w bardzo dobrych dobrych rękach i pomału nauczy się wszystkiego i zaufa :) Jeżeli będzie krucho z finansami, to  wesprę sunię wpłatą jednorazową.Puki co to kibicuję i mocno trzymam kciuki! :)

Bardzo dziękujemy :)
Kibicowanie bardzo potrzebna. DŁUGA droga przed Mimisią kruszynką, ale jestem naprawdę dobrej myśli.

26 minut temu, elik napisał:

Co znaczy:

Raczej nie mogło się nie zapisać. To następuje niejako automatycznie w momencie naciśnięcia spustu. Poszukaj spokojnie w folderach.

Niekoniecznie. Są różne aplikacje jak snapchat czy messenger: jak robi się zdjęcia bezpośrednio przez nie, to zdjęcia się nie zapisują. Widocznie podobnie jest ze zdjęciami, które wykonuje się na dogomanię (bo można dodać na dogomanię zdjęcia już zrobione wcześniej albo właśnie w tym momencie wykonać foto: akurat Wam odpisywałam, więc kliknęłam "zrób zdjęcie"). Wszystkie zdjęcia, które mam zapisane na telefonie (bez względu na folder, w którym się "chowają"), automatycznie zapisują mi się również w "chmurze" -> na dysku Google, a tego zdjęcia tam nie ma, stąd wniosek, że zdjęcie się nie zapisało. Nowoczesność, niestety. Mnie przerasta czasem i zapominam, by jakieś zdjęcie zapisać. :) Jednak to nie jest wielki problem, po prostu obejdzie się bez zdjęcia ślicznej lisiczki.

--
A MiniTigra traci już DT... dostała cieczki, a w DT niekastrowany samiec i kastrowany niedawno kawaler, który napastuje suczki... Także i tu niewesoło. Na cito coś szukamy z becialublin.

Link to comment
Share on other sites

No tak, nowoczesność jest dobra, ale czasem nas przerasta. To prawda.

Tyle się dzieje u psiaków już uratowanych, że już się gubię w tych wydarzeniach To, gdzie jest jest MiniTigra ?

Cytat

A MiniTigra traci już DT... dostała cieczki, a w DT niekastrowany samiec i kastrowany niedawno kawaler, który napastuje suczki... coś strasznego.

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, elik napisał:

...

Tyle się dzieje u psiaków już uratowanych, że już się gubię w tych wydarzeniach To, gdzie jest jest MiniTigra ?

 

MiniTigra trafiła do DT w Lublinie. 
Miałam suni założyć wątek, ale ostatecznie przejęła ją Chełmska Straż, znalazła jej DT... myślałam, że najgorsze za nami... a jednak...

Tutaj masz wydarzenie:
https://www.facebook.com/events/186905475245945/

15 minut temu, memory napisał:

Tak, mam i przelew na 200 zł już w drodze.

Bardzo pięknie dziękuję.
Od razu proszę elficzkowa o zakup za te pieniążki karmy mokrej dla Mimisi. 
@jaguska, Animonda GranCarno, tak?
Czy coś jeszcze trzeba? 

Sama też wpłacę jakiś grosz, ale najpierw muszę podliczyć wydatki... ;)

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, memory napisał:

Tak, mam i przelew na 200 zł już w drodze.

Jak tylko przelew dotrze potwierdzę na wątku. Finanse Mini będę zapisywała w dalszym ciągu w poście rozliczeniowym na pierwszej stronie. Jak tylko jaguska napisze jaki rodzaj karmy zamówić to zamówię na jej adres.

Jaguska, proszę podaj mi dane adresowe na pw aby karma do Ciebie jak najszybciej dotarła. 

Biedna Mini, z niepokojem czytałam o jej problemach ale wierzę, że u jaguski uda się jej pokonać strachy, które w niej siedzą.

Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, elficzkowa napisał:

Jak tylko przelew dotrze potwierdzę na wątku. Finanse Mini będę zapisywała w dalszym ciągu w poście rozliczeniowym na pierwszej stronie. Jak tylko jaguska napisze jaki rodzaj karmy zamówić to zamówię na jej adres.

Jaguska, proszę podaj mi dane adresowe na pw aby karma do Ciebie jak najszybciej dotarła. 

Biedna Mini, z niepokojem czytałam o jej problemach ale wierzę, że u jaguski uda się jej pokonać strachy, które w niej siedzą.

Dziękuję za pojawienie się na wątku i za to, że wciąż prowadzisz finansie Mimisi. A już myślałam, że będziesz miała w skarbnikowaniu urlop... :( 

Mimisia bardzo, bardzo biedna, to prawda.

jaguska, pytałaś wyżej o to, jak pani łapała ją, jak sunia biegała swobodnie. Po prostu łapała jak dzikusa: goniąc. Być może to też spowodowało, że sunia boi się człowieka jeszcze bardziej... no ale Pani nie znalazła innego sposobu. Ani smakołyki, nawet takie które tworzyły ścieżkę, ani wołania, ani klatka nie pomagały. Mimi uciekała i nie chciała wracać do domu. Na smaczki rozłożone jedynie szczekała... :(

Być może przy psiakach opanuje sztukę przychodzenia do człowieka - bez przymusu... gdzie dowie się, że do ludzi WARTO przybiegać, bo dostanie coś dobrego, a niekoniecznie oznacza to utratę wolności...

Powiedz mi: czy ona w ogóle reaguje na swoje imię? Bo ilekroć wypowiadałam jej imię, odnosiłam wrażenie, że sunia się jeszcze bardziej spina i jej wytrzeszcz oczek jest większy. Tak jakby kojarzyła to po prostu z zapowiedzią interakcji z człowiekiem, czyli coś czego nie znosi. Jednak była za krótko, bym mogła mieć pewność.
Jak mówiłam do niej łagodnie, zagadywałam bez wymawiania imienia (i oczywiście bez patrzenia w jej stronę) to sunia była zaciekawiona, pochylała główkę, uszkami strzygła... 

 

Link to comment
Share on other sites

Tak myślałam, że była łapana/ganiana, strasznie się boi wracać do domu, to znaczy łapania, staram się to robić jak najmniejszym kosztem, to łapanie przyniosło dużo szkody, mam nadzieję że pomaleńku to przełamiemy. 

Na imię raczej reakcji nie widzę, może ze strachu.

Karma Animonda tak, chociaż wybredna nie jest, byle było mokre, dzisiaj jadła Rocco. Próbowałam ją namówić na chrupy, umamlane konserwką, nie i już. 

Kontenerek mogę jednak odesłać, Mimi woli fotel, a kontenerek zajął Myszkin. Tysiu podaj mi adres na priv żebym go mogła wysłać.

Elficzku zaraz Ci podam adres.

Mimisia wszystkim ciotuniom mówi dobrej nocy :), tylko popatrzcie jakie mamy dłuuuugie łapki, jak Barbi ;)

 

 

 

DSC_0003.JPG

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.02.2018 o 17:00, Tyś(ka) napisał:

MiniTigra trafiła do DT w Lublinie. 
Miałam suni założyć wątek, ale ostatecznie przejęła ją Chełmska Straż, znalazła jej DT... myślałam, że najgorsze za nami... a jednak...

Tutaj masz wydarzenie:
https://www.facebook.com/events/186905475245945/

. . .

Biedna Tigra, co z nią będzie :(   W wolnej chwili (kiedy to będzie :(  ) poczytam wątek.

 

Co w tych małych główkach siedzi ?  "Moja" Kikunia też była takim wypołoszem. Po dziesięciu miesiącach u mnie w DT już oswoiła się z wieloma sprawami, ale nadal nowości budzą w niej strach.

DSC_0003.JPG

Link to comment
Share on other sites

Kolejny dzień za nami. Fotel został całkowicie zaanektowany przez Mimi, większość dnia na nim spędza i sama już na niego wskakuje. Po domu zaczyna spacerować sama, ale bardzo ostrożnie i tylko w konieczności.

Wczoraj wieczorem hmmm... wzięłam ją do łóżka, umościła mi się na ramieniu i zaczęło się lizanko, następnie podgryzanko, koniecznie chciała skonsumować trochę mięska z mojej ręki, potem obgryzała mi palce, dałam jej kostkę taką białą do gryzienia, żeby się zajęła i dała mi spać, ale jak zaczęła skrobać zębami, to się niosło w nocy jakby kapibara metrową marchewę chrupała, dostała więc Mimiśka eksmisję na legowisko. Poskrobała jeszcze trochę i zasnęła. 

Na spacerkach ogonek miewamy do góry i nawet potrafimy nim pomachać do drugiego pieska. Dzisiaj w dzień chodziły na smyczach z Psotką, na dwie ręce, moje, i z niewielkim oporem wróciłyśmy razem do domu, na nóziach, bez łapania na ręce. Natomiast przypinanie i odpinanie smyczy jest traumą.

Miski pilnujemy przed kotami, bo moje koty są namolne i się pchają psom do misek. Z piciem nadal bieda. 

Warczeć potrafi, dwa razy szczeknęła, na koty oczywiście, ale absolutnie nie jest do nich agresywna. Kiedyś tam w przyszłości domek Mimisi może być zakocony.

Mój brat jak zobaczył Mimi spytał, a to na pewno jest pies?;))))

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem dzika na pewno nie jest, ale jest jednym wielkim strachem, dla mnie to zasadnicza różnica. Zero agresji, sam strach.

Największym błędem było puszczanie jej luzem i łapanie, to dla niej największa trauma. Gdyby nie to, to może do tej pory byłaby u pani, bo to jest pies kolankowo-łóżkowy. 

Potencjalny domek w przyszłości to tylko smyczowy, żadnych ogródków i wygodne kanapy i łóżko, i oczywiście wielkie serce dla lisopsa.

Podobno są jakieś obróżki dla zestrachanych psów, coś ktoś słyszał? I czy to coś daje?

Dzisiaj myślałam że w nocy gada uduszę. Żarła mnie okropnie, dostała prasowaną kostkę, jak się jej kostka znudziła to wróciła do moich rąk i wygłupów jej się zachciało, fikała koziołki, zaczepiała Psotkę i Yoshiego, te warczały bo zaspane, dwa razy dostawała eksmisję na legowisko, bezskuteczną. Jak już wyczerpała mi się cierpliwość i byłam bliska ukręcić jej łepek,  przytrzymałam ją za szelki przez chwilę i wtedy wyczerpały jej się baterie, padła jak kawka. Spała do rana. Najzabawniej  wygląda "kołami do góry" Bardzo długimi kołami. 

Niestety każdy energiczniejszy ruch, hałas, wyzwala w niej panikę że zabiła by się ze strachu o ścianę. 

Na smyczy do domu wchodzimy bez łapanki, razem z innymi psami, no może z minimalnym oporem.

Muszę jej kupić jakieś zabawki gryzaki bo mi niedługo ręce odgryzie.

Miłego dnia.   

Link to comment
Share on other sites

Jak zwykle Twoje posty czytam z zapartym tchem i choćby post miał dwie strony  mam ochotę zapytać, czemu taki krótki :)

A o obróżkę feromonową możesz pytać u weta, albo szukać w sklepie internetowym lub na allegro.

Tu można kupić za 50,99 zł

https://weterynaryjny.pl/petarmor-obroza-feromonowa-uspokajajaca-dla-psa-p-1168.html?gclid=EAIaIQobChMIzITP6MKs2QIVHc-yCh0mlAvlEAQYASABEgJ24PD_BwE

A tu za 99,80 zł

http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszynki_pielegnacja_psa/apteczka_domowa/459058?utm_campaign=279630&utm_medium=google&utm_source=shopping&product_id=459058.6&gclid=EAIaIQobChMIzITP6MKs2QIVHc-yCh0mlAvlEAQYAiABEgIq0_D_BwE

Można też spróbować kapsułki Zylkene - u weta lub na allegro. Na allegro taniej.

Pozdrowienia dla Ciebie i całej sfory.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...