Jump to content
Dogomania

IGUNIA. MA. DOM. STALY ! Maleńka Iga - byl zwrot z adopcji i schron!


MALWA

Recommended Posts

1 godzinę temu, Poker napisał:

Trochę sobie podyskutujemy , różnych zdań i wiedzy nigdy za wiele byle dojść do porozumienia.Napisałam dlatego ,że zdanie osoby u której przebywa pies powinna mieć najwięcej do powiedzenia , bo zna psa.

Od tego jest forum, żeby każdy wypowiedział swoją opinię, zwłaszcza jeśli jest ona przedstawiona w sposób zrozumiały i konstruktywny :) moim zdaniem tak samo ważne jest zdanie osoby u której przebywa pies jak i osoby ,która przeprowadza wizytę p/adopcyjną, dobrze ocenić domek to przecież ,zapobiec ew.powrotowi z adopcji!  moim zdaniem wiek 70lat nie dyskwalifikuje osobę do adopcji psa, tym bardziej jeśli ,jest syn ,synowa, skłonni do opieki nad Igunią/ jako wyjście awaryjne/  na pewno u takiej osoby ,decyzja o adopcji jest przemyślana. Ja jestem za domkiem :)

.. a ten drugi domek?... nie chciałby innej suni?

Link to comment
Share on other sites

Ja też jestem za tym domkiem dla Igi - wierzę w doświadczenie, rozum i instynkt Poker. Poza tym do takiego domu pasuje właśnie taki starszy, stateczny piesek. A 70 lat to przecież dzisiaj nie jest żaden dramat chyba, zwłaszcza, że Pani w świetnej formie, jak oceniła Poker. Mam sąsiadów osiemdziesięciolatków regularnie śmigających na rowerach kilkudziesięciokilometrowe trasy i chodzących po górach, i sąsiadkę sześćdziesięciolatkę, dla której wyjście po zakupy jest wyczynem porównywalnym do wyprawy na Mount Everest. Nie można generalizować, że dany wiek już człowieka eliminuje. Moja mama ma 94 lata i dba o psa, karmi, jedynie na spacerki ja muszę z sunią dreptać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Widzę, że dyskusja zmierza do nikąd. MALWA o czym innym, a reszta o czym innym.

Malwa ma pretensje, że nikt nie powiadomił Jej o tym, że jest propozycja DS dla suni, że odbyły się wizyty i że wybrany został dla niej dom. Czy to jest dziwne, że osoba, która podjęła trud i ryzyko wyciągnięcia psa ze schronu, stara się o zapewnienie funduszy na wszelkie potrzeby tego psa, ma prawo podejmowania decyzji w kluczowych dla tego psa sprawach ? Dla mnie jest to oczywiste. Przez myśl mi nie przeszło, że wszystko dzieje się poza MALWA. Dotarło to do mnie dopiero, gdy padł termin zawiezienia suni do DS. Cały czas myślałam, że są to tylko przygotowania do podjęcia decyzji I nie chodzi tu o to, że podjęto złą decyzję, ale że decyzja została podjęta z wykluczeniem osoby, która w zasadzie ma w tej sprawie najwięcej do powiedzenia.

Z pewnością nikt nie miał złych intencji, a wręcz przeciwnie. Było tu bardzo dużo dobrej inicjatywy, zabrakło tylko porozumienia z osobą odpowiedzialną za psa.

EDIT

Prawie każda z nas ma pod opieką "swojego" psa. Czy nie czułybyśmy się zlekceważone, może i oburzone, gdyby ktoś inny podejmował decyzje w jego sprawie ?

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że nie ma co trwać w okopach :) Wychodzimy wiwatując na cześć wiwatujących i działamy dalej.

Panie wiekowe, nie da się ukryć. 70 lat to piękny wiek. Prawda, że i 20-sto latek może nagle pożegnać się z tym światem, ale jest to, przynajmniej teoretycznie, bardziej prawdopodobne, że raczej 70-cio latka uczyni to pierwsza. Czy jest pewne, że w razie choćby choroby, Igunią zajmie się córka jednej z pań ? Czy ta córka wypowiedziała się w tym względzie ?

Link to comment
Share on other sites

My tu gadu-gadu, a nadal nie wiadomo co z Igą. Czy MALWA i ewu już podjęły decyzję? Bo szkoda zwodzić za nos Panie oraz Pana... i anecik...
Uważam, że dom jest dobry, zwłaszcza jak sprawdziła go Poker. A nie oszukujmy się też, że w sprawie Igi telefon jest rozgrzany do czerwoności... bo nie jest...

ewu na pewno z domkiem rozmawiala, bo w ogłoszeniach podany jest jej numer... to teraz naprawdę nie wiem, o co chodzi w tym wszystkim... To ewu jest chyba odpowiedzialna za Igę, tak?

Link to comment
Share on other sites

Sytuacja wygląda tak: po wielu rozmowach z ewu, anecik, elik i Poker oraz Pania Zofią, podjęto decyzję o tym, iż Igunia w niedzielę trafi do Pani Zofi do Wroclawia.  

Pani Zofia potwierdzila, że w razie konieczności psiakiem zajmie się syn i synowa. Pani twierdzi, ze stać ją na utrzymanie Igi i ewentualne późniejsze leczenie psa. 

Igunia zostanie wyposażona w szeleczki, obrozke, smycz i adresatke. 

Pani po wskazaniu kosztów dowiezienia Igi (250 zl) nie wyrazila zgody na zwrot kosztów. 

W związku z powyższym koszty te leżą po naszej stronie. Mam nadzieję, ze po zapłacenia deklaracji lutowych stać nas będzie na opłacenie PDT za styczen, 10 dni lutego, wyposażenie Igi oraz opłacenie paliwa. 

Tym samym nie ma szans na to, by część pozostała oo Idze poszła na kolejnego psiaka - a taki byl plan.........

To tyle - w największym skricie. ... I mam nadzieje, ze dobrze robię oddając Ige...., ze bedzie szanowana i kochana.....

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, MALWA napisał:

Sytuacja wygląda tak: po wielu rozmowach z ewu, anecik, elik i Poker oraz Pania Zofią, podjęto decyzję o tym, iż Igunia w niedzielę trafi do Pani Zofi do Wroclawia.  

Pani Zofia potwierdzila, że w razie konieczności psiakiem zajmie się syn i synowa. Pani twierdzi, ze stać ją na utrzymanie Igi i ewentualne późniejsze leczenie psa. 

Igunia zostanie wyposażona w szeleczki, obrozke, smycz i adresatke. 

Pani po wskazaniu kosztów dowiezienia Igi (250 zl) nie wyrazila zgody na zwrot kosztów. 

W związku z powyższym koszty te leżą po naszej stronie. Mam nadzieję, ze po zapłacenia deklaracji lutowych stać nas będzie na opłacenie PDT za styczen, 10 dni lutego, wyposażenie Igi oraz opłacenie paliwa. 

Tym samym nie ma szans na to, by część pozostała oo Idze poszła na kolejnego psiaka - a taki byl plan.........

To tyle - w największym skricie. ... I mam nadzieje, ze dobrze robię oddając Ige...., ze bedzie szanowana i kochana.....

Bardzo się cieszę, że Igunia trafi do tego domku.

Trzeba zaufać Paniom i dać Iguni szansę na wspaniały DS.

 

 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, elik napisał:

Widzę, że dyskusja zmierza do nikąd. MALWA o czym innym, a reszta o czym innym.

Malwa ma pretensje, że nikt nie powiadomił Jej o tym, że jest propozycja DS dla suni, że odbyły się wizyty i że wybrany został dla niej dom. Czy to jest dziwne, że osoba, która podjęła trud i ryzyko wyciągnięcia psa ze schronu, stara się o zapewnienie funduszy na wszelkie potrzeby tego psa, ma prawo podejmowania decyzji w kluczowych dla tego psa sprawach ? Dla mnie jest to oczywiste. Przez myśl mi nie przeszło, że wszystko dzieje się poza MALWA. Dotarło to do mnie dopiero, gdy padł termin zawiezienia suni do DS. Cały czas myślałam, że są to tylko przygotowania do podjęcia decyzji I nie chodzi tu o to, że podjęto złą decyzję, ale że decyzja została podjęta z wykluczeniem osoby, która w zasadzie ma w tej sprawie najwięcej do powiedzenia.

Z pewnością nikt nie miał złych intencji, a wręcz przeciwnie. Było tu bardzo dużo dobrej inicjatywy, zabrakło tylko porozumienia z osobą odpowiedzialną za psa.

EDIT

Prawie każda z nas ma pod opieką "swojego" psa. Czy nie czułybyśmy się zlekceważone, może i oburzone, gdyby ktoś inny podejmował decyzje w jego sprawie ?

Elu wczoraj cały dzień wariowałam żeby załatwić surowicę dla psiaka chorego na parwo. Przejechałam 350 km żeby to zdobyć i zawieźć do dt.

Cały dzień wisiałam na telefonie żeby załatwić lekarstwo. W nocy wróciłam. Dzień wcześniej wszystko napisałam , poprosiłam Poker o wizyty bo znam Poker i wiem jak umie ocenić domki. Poker zadzwoniła kiedy wracałamz surowicą. Co chwilę dzwoniła Pani od chorego psiaka.  Nie wiedziałam,że MALWA nie była na wątku i wczoraj już najzwyczajniej nie zadzwoniłam w środku nocy. Z samego rana zadzwoniłam do MALWY nie wiedząc ,że jest jakiś problem i wszystko przekazałam. Cały dzień wisimy z MALWĄ na telefonie . 

Jestem bardzo zmęczona i proszę o zrozumienie ,że może mi coś uciec, coś źle wyszło. 

Zapewniam ,że jedynym powodem jest potworny stres i bycie non stop na nieludzkich obrotach.

Jestem wdzięczna MALWIE i Wszystkim Wam  za uratowanie Igi.

Przepraszam jeśli macie jakiś żal do mnie. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Bez sensu był ten mój numer w ogłoszeniu. Stąd wyszła cała sytuacja bo było za dużo osób zaangażowanych . 

Ustaliłam z MALWĄ ,że teraz to Jej numer powinien być podawany w ogłoszeniach a MALWA przekieruje zaintersowanych do Opiekuna psiaka.

Mam na myśli Nelę i Gwiazdkę:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Basiu nie będę cytować, bo za dużo tego :)

Masz rację ,bez sensu było podawanie Twojego numeru telefonu w ogłoszeniach. Moim zdaniem to opiekun psa jest odpowiedzialny i to jego ne telefonu powinien być w ogłoszeniach. Jeśli opiekun nie zna odpowiedzi na zadawane pytania, zawsze może wówczas podać nr telefonu do hotelu/DT.

Myślę Basiu, że nikt nie ma do Ciebie żadnych pretensji, to było zwykłe nieporozumienie/przeoczenie.

Powróćmy więc do konstruktywnej pracy :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, ewu napisał:

Bez sensu był ten mój numer w ogłoszeniu. Stąd wyszła cała sytuacja bo było za dużo osób zaangażowanych . 

Ustaliłam z MALWĄ ,że teraz to Jej numer powinien być podawany w ogłoszeniach a MALWA przekieruje zaintersowanych do Opiekuna psiaka.

Mam na myśli Nelę i Gwiazdkę:)

Na wątkach Neli i Gwiazdki już napisałam, ze trzeba podmienić dane do kontaktu. 

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Olena84 napisał:

A czy wiadomo czy jakieś psiak z dogo pojedzie do tego drugiego domku?

Bardzo dobre pytanie - czy Pan wyraził zainteresowanie innymi psiakami pod opieką dogomaniaków? Może właśnie Blekuś by się nadawał? Albo Hana.

Czy Pani w ogóle nie zwróci kosztów paliwa? Chociaż części? Ja rozumeim, że może nie jest w stanie z marszu wpłacić calą kwote, ale trochę... by wypadało... dostaje sunię z całym ekwipunkiem...

MALWA, w takim razie proszę o nr telefonu na pw - bo Gwiazdka jest na ewu...

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, MALWA napisał:

 Igunia zostanie wyposażona w szeleczki, obrozke, smycz i adresatke. 

Malwa, czy Iga jest zaczipowana? Dla swojego świętego spokoju może warto ją zaczipować.

Cieszę się, że Iga jedzie do tego właśnie domku. :)  Wszystkiego dobrego maluszku...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, iwstar58 napisał:

Malwa, czy Iga jest zaczipowana? Dla swojego świętego spokoju może warto ją zaczipować.

Cieszę się, że Iga jedzie właśnie do tego domku. :)  Wszystkiego dobrego maluszku...

Iga nie jest zaczipowana.

Link to comment
Share on other sites

Jestem rozczarowana tym ,że pani nie chce opłacić transportu. Rozmawiałam z nią ,że Iga jest na Śląsku i że dowiezienie jej to są koszty ,bo samochód nie  jeździ na wodę. Stwierdziła ,że wie. Nie chciałam więc drążyć tematu licząc na to ,że chociaż dołoży się do kosztów.Niemniej jednak uważam,że sunia będzie miała dobry domek.

jeżeli chodzi o drugi chętny dom na Igę, to umówiłam się ,że dostanie informację czy Iga trafi do niego. Jeżeli nie , to mieli upatrzoną sunie Marysię. Jeżeli i jej nie dostaną to może jednak pojadą do schronu lub zadzwonią do mnie z prośbą o poszukanie suni.

Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Czy Pani w ogóle nie zwróci kosztów paliwa? Chociaż części? Ja rozumeim, że może nie jest w stanie z marszu wpłacić calą kwote, ale trochę... by wypadało... dostaje sunię z całym ekwipunkiem...

MALWA, w takim razie proszę o nr telefonu na pw - bo Gwiazdka jest na ewu...

Pani, po informacji ile będzie kosztował dojazd suczki do niej,  stwierdziła, że ją na to nie stać.

Poza tym powiedziała, ze czuje się oszukana, bo chce psa za darmo z Wrocławia.

W ogłoszeniu znalazka adres Wrocław - Psie Pole. Uznała, ze to blisko niej i zadzwonila.  

Kategorycznie odmówiła zwrotu kosztów. Nie pozostało nic innego, jak pokrycie kosztów z puli Igi. 

Choć nie ukrywam, ze dla mnie jest logiczne, ze przyszły właściciel ponosi koszt dojazdu do siebie swojego psiaka. 

 

22 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

U mnie Igusia ma wyróżnione ogłoszenie... więc jeżeli stwierdzisz, MALWA że ogłoszenie można ściągać to wykorzystam to ogłoszenie (bo wyróżnione) na innego psiaczka.

Zaraz wysyłam na pw moje dane.

A czy mozna te ogłoszenia wykorzystać dla Neli z mojego banerka ?

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Aj, jakoś nie lubię ludzi roszczeniowych... a Pani nie poczuwa się do zwrotu pieniędzy za szelki, obróżke i smyczkę?

Oczywiście, że można wykorzystać dla Nelki :) Tylko już czy jeszcze się wstrzymać?
 

Nie. Pani szukała psa za darmo, a nie takiego za którym idą koszty. 

Tysiu, zostawmy. Jeszcze różnie może być....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...