Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

12 godzin temu, b-b napisał:

Wierzyć się nie chce ,że to już w niedziele święta....

Czas leci wcale nie wolniej.

Szkoda,że to życie tak szybko ucieka....

Miłego tygodnia Dziewczyny:)

Czas zapycha, że aż strach. Gdy sobie to uświadamiam, zatrzymuje się, ale tylko na chwilę. Potem znowu pędzę jak głupia  :(    Po co? 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Witamy w poniedziałek! Słońce za oknem, ale chłodno. Chyba tylko kurom taka pogoda sprzyja - niosą się jak wściekłe. A że przerobić jajek nie da się w żaden sposób to muszę rozdawać. Akurat pora odpowiednia.

Życzymy spokojnego dnia, bez niespodzianek i efektów dodatkowych.

Kurki wiedzą, że Wielkanoc się zbliża i pewnie dlatego tak bogato się niosą :)

Ja dzisiaj ze strachem jadę na rehabilitację, bo opuściłam czwartkową sesję. Nie poszłam,, bo mnie tak bolało całe ramie i przedramie, że nie wytrzymałabym nowych tortur. Ale przynajmniej zadzwoniłam i uprzedziłam, że nie przyjadę.

1-4.jpg.388f66e7ba2336e6abd33c21f8e7516a.jpg

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, elik napisał:

Kurki wiedzą, że Wielkanoc się zbliża i pewnie dlatego tak bogato się niosą :)

Ja dzisiaj ze strachem jadę na rehabilitację, bo opuściłam czwartkową sesję. Nie poszłam,, bo mnie tak bolało całe ramie i przedramie, że nie wytrzymałabym nowych tortur. Ale przynajmniej zadzwoniłam i uprzedziłam, że nie przyjadę.

1-4.jpg.388f66e7ba2336e6abd33c21f8e7516a.jpg

W takim razie - powodzenia i jak najmniej bólu.

Link to comment
Share on other sites

1-4.jpg.388f66e7ba2336e6abd33c21f8e7516a.jpg                                    Do tego jeszcze świąteczny.

Coraz bliżej święta. trudny czas, coraz bardziej nie lubię go. Właśnie wtedy dopadają mnie wspomnienia. Kilkanaście lat temu było zupełnie inaczej. Cóż - starość dopada wszystkich, a brak bliskiej rodziny w takich sytuacjach dobija.

Ale jakoś trzeba żyć, wiele osób jest w takiej sytuacji. Bo przecież życie z zasady jest niesprawiedliwe.

Powiedzcie mi - czy u Was też tak drastycznie rosną koszty odbioru odpadów?  Im więcej płacimy, tym gorzej jest z usługami. U mnie w tym roku np. (mimo sporej podwyżki z roku ubiegłego) odbiór gabarytów ustalono jeden na rok! I od tygodnia stoi to wszystko wystawione, tylko nie ma komu odebrać. A przy okazji po każdej nocy coś przybywa (cuda?). Nawet komputer z danymi na dysku. Najgorsze, że również odpady budowlane których nikt nie zabierze. Teraz już od kilku dni wraz z sąsiadami dzwonimy do gminy, podobno firma ma poślizg. W piątek mia≥ł być ostatni dzień odbioru, wczoraj rano usłyszałam to samo. Kilka godzin później dzwoni≤a sąsiadka i już kazali składać reklamację. A śmieci stoją nadal. Ciekawa jestem co dziś jeszcze przybyło. Wczoraj powybierałam wszystkie plastiki do worka, ale gruzu budowlanego to ja nie będę, nawet nie mam takiej możliwości. już wcześniej zgłaszałam w gminie,  że ktoś podrzuca śmieci do wystawionych gabarytów, ale ich to nie interesuje. Mam znaleźć "dostawcę". Powiedziałam pani, że, na szczęście, to wszystko jest poza moim terenem a pilnować w nocy śmieci to nie mam ani czasu ani ochoty. Przy okazji powiedziałam  jej o wysypisku po drugiej stronie ulicy. Miała wysłać straż miejską do sprawdzenia. Tylko ciekawa jestem co oni mają sprawdzać? Oczywisty fakt?

Dołujące jest to wszystko. Niby każdy płaci za śmieci i powinni wszystko zabierać (trochę inaczej jest z odpadami budowlanymi) a w rowach leżą reklamówki pełne butelek, puszek, słoików, worki z zielonym.  Ludzie są przerażająco głupi. I rady na to nie ma. Zresztą - moja gmina jakoś specjalnie nie przejmuje się tym. A ludzka pomysłowość nie ma granic. Jednak w blokach jest to lepiej zorganizowane. Może też nie całkiem idealnie, ale jednak.

Trzymajcie się zdrowo.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Oj tak, odpady , to jeden wielki, nieprzewidywalny temat, a straż miejska, to drugi równie długi i nieprzewidywalny temat, że to starości nie wspomnę  :)

W mojej dzielnicy, jak na razie, cena za odbiór odpadów jest umiarkowana, ale regulamin odpłatności za wywóz to już raczej nie.  Regulamin przewiduje zwolnienie od opłat, gdy udowodni się długotrwałą nieobecność, ale nie ma całkowitego zwolnienia. Przynajmniej za jedną osobę trzeba płacić, choćby się udowodniło, że w mieszkaniu nikogo nie ma. To chyba opłata za tych, którzy wynajmują mieszkania studentom i zgłaszają, że mieszka jedna osoba, a studentów jest kilku. Ktoś musi zapłacić za utworzone śmieci. To co ludzie wyrzucają i jak wyrzucają to odrębny temat. Za śmieci sortowane są znacznie niższe opłaty. Niby więc odpady są segregowane, ale tylko niby. tzn. są różne pojemniki na różne odpady, ale prawie w każdym jest wszystko. Czy ludziom tak na prawdę nie zależy ile płacą lub będą płacić za wywóz śmieci? Inna sprawa, że wiaty na odpady nie są zamykane i podejrzewam, że odpady są podrzucane z innych bloków. Śmietniki nie zawsze są na drodze do pracy, czy do sklepu. Żeby wyrzucić  śmieci do śmietnika przypisanego do danego bloku, czasem trzeba byłoby nadłożyć drogi do pracy, czy sklepu, ażeby przy okazji wyrzucić śmieci. Ale po drodze jest inny śmietnik. No więc śmieci bach do cudzego śmietnika, a że ja za to nie płacę, to nie patrzę do jakiego pojemnika wrzucam. Śmieszne się to wydaje i trochu uciążliwe, ale chyba trzeba byłoby zamykać śmieci na kłódkę. Zwykle zamyka się, żeby czegoś nie ukradli, a w tym przypadku, żeby czegoś nie dodali.

Straż miejska, to temat rzeka więc zostawię go na następny post, bo teraz już muszę zmykać. Idziemy z Alfikiem do psiego fryzjera :)

Link to comment
Share on other sites

Byłam zdziwiona kiedy wróciłam po kilku godzinach - gabaryty odebrane! A co najdziwniejsze - nawet ten dołożony gruz budowlany zniknął niemal całkowicie! Nie rozumiem dlaczego. Ale okazało się, że sąsiedzi mieli kłopot - nie zgadzał się adres. Szukali domu, którego nie ma. Dobrze, że  ktoś był w domu. Ale nie obyło się bez telefonu do gminy i kierownika firmy odbierającej. Jednak w blokach jest to znacznie łatwiejsze. 

Na temat segregacji można pisać powieści. Ale co z tego, że my segregujemy skoro firma odbierająca wrzuca wszystko do jednego wora?  Walczę z tym od kilku miesięcy, ale gmina olewa temat. Dotarłam nawet do kierownika wydziału, bo podobno pracownicy nic nie mogą. I co z tego - figa z makiem. Nadal jest to samo. Walka z wiatrakami.

Link to comment
Share on other sites

Witamy wszystkich w piękny (choć bardzo chłodny) poranek. Wczoraj myślałam, że wybiorę się na targ ale dziś nawet o tym nie pomyślałam. Może przydałoby się, ale jakoś brak chęci. Wytłumaczyłam sobie, że  przecież święta to taki dzień jak każdy inny i żołądek też nie ma innych gabarytów. Lepiej będzie kupić po świętach i nie zaśmiecać lodówki. Zresztą - i tak niewiele w niej miejsca.

Najedzone psy śpią a i mnie jakoś ciągnie do łóżka. Tyle, że teraz jednak odpuszczę sobie. Może później....

Zdrowia dla wszystkich..

Elik - jak po kolejnej rehabilitacji?

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Nesiowata napisał:

Byłam zdziwiona kiedy wróciłam po kilku godzinach - gabaryty odebrane! A co najdziwniejsze - nawet ten dołożony gruz budowlany zniknął niemal całkowicie! Nie rozumiem dlaczego. Ale okazało się, że sąsiedzi mieli kłopot - nie zgadzał się adres. Szukali domu, którego nie ma. Dobrze, że  ktoś był w domu. Ale nie obyło się bez telefonu do gminy i kierownika firmy odbierającej. Jednak w blokach jest to znacznie łatwiejsze. 

Na temat segregacji można pisać powieści. Ale co z tego, że my segregujemy skoro firma odbierająca wrzuca wszystko do jednego wora?  Walczę z tym od kilku miesięcy, ale gmina olewa temat. Dotarłam nawet do kierownika wydziału, bo podobno pracownicy nic nie mogą. I co z tego - figa z makiem. Nadal jest to samo. Walka z wiatrakami.

To u nas pod tym względem jest lepiej. Odbiór śmieci typu plastik, papier odbierane są w inne dni niż pozostałe odpady. Nie wiem czy to ta sama firma czy inna, ale odpady plastikowe są odbierane osobno, ale co z tego, jak nie wszyscy mieszkańcy segregują swoje śmieci.

Odpady wielkogabarytowe odbierane są raz w miesiącu. Ciągle jakieś sprzęty leżą przy śmietniku.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Witamy wszystkich w piękny (choć bardzo chłodny) poranek. Wczoraj myślałam, że wybiorę się na targ ale dziś nawet o tym nie pomyślałam. Może przydałoby się, ale jakoś brak chęci. Wytłumaczyłam sobie, że  przecież święta to taki dzień jak każdy inny i żołądek też nie ma innych gabarytów. Lepiej będzie kupić po świętach i nie zaśmiecać lodówki. Zresztą - i tak niewiele w niej miejsca.

Najedzone psy śpią a i mnie jakoś ciągnie do łóżka. Tyle, że teraz jednak odpuszczę sobie. Może później....

Zdrowia dla wszystkich..

Elik - jak po kolejnej rehabilitacji?

To masz za małą lodówkę, czas kupić większą :)

Jak się ma na święta coś extra, to i przyjemniej się na duchu się robi. Ja lubię jeść, lubię słodkości, a przez post postanowiłam nie pić kawy i nie jeść lodów, moje ulubione codzienne przyjemności. Jak się rzucę na kawę, na lody, to dopiero będę mieć dobre samopoczucie. A jak zasmakuję  w mazurkach, wędzonkach, jajach święconych, to.... To znowu mnie przybędzie tu i ówdzie  :)

Moje psiaki ostatnio coś nie mają apetytów. Czy to wiosna tak na nie wpływa? Przed wyjazdem na działkę musimy pojechać z nimi do naszej wetki, niech je przebada czy wszystko w porządku. Przez pół roku nie będziemy mieli dostępu do dobrego weta, a Alfikowi ostatnio  zdarza się wolniejsza koopa, natomiast u Masi wyczułam pod paszką małego guzka. Muszę sprawdzić co to jest.

Ostatniej rehabilitacji nie było. Poszłam na wagary :(  Dzisiaj mam o 12:30. Na pewno pójdę.

Miłej, spokojnej środy Ci życzę :)

Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, elik napisał:

Odpady wielkogabarytowe odbierane są raz w miesiącu. Ciągle jakieś sprzęty leżą przy śmietniku.

U mnie do tej pory gabaryty były odbierane 2 razy w roku, a po ostatniej podwyżce - 1 raz. I do tego jeszcze z "poślizgiem".

Link to comment
Share on other sites

Z jedzeniem u psów różnie bywa - ostatnio Lalę trzeba namawiać. Wczoraj jadła normalnie, dziś rano - nie będzie jadła.  koło południa spróbuję dać jej po raz kolejny. W ubiegłym roku wystraszyła mnie tym nieźle, ale po wizycie u weterynarza musiałam wziąć na wstrzymanie. powiedział mi, że u każdego bywają dnie kiedy nie chce mu się jeść, nie tylko u zwierząt. A pies zdrowy i mam poczekać aż sama będzie prosić o jedzenie. Kilka dni temu Misiek wieczorek nie jadł (a u niego to naprawdę święto). Rano był bardzo głodny.

Tyle, że muszę pamiętać aby zaraz postawić gdzieś wysoko miskę żeby nie  kusiła pozostałych.

 

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Nesiowata napisał:

U mnie do tej pory gabaryty były odbierane 2 razy w roku, a po ostatniej podwyżce - 1 raz. I do tego jeszcze z "poślizgiem".

Gdyby u nas odbierano raz w roku, to chyba trzeba byłoby robić tunele pomiędzy starymi, wyrzuconymi sprzętami :) Tylko w moim bloku mieszka 30 lokatorów, naprzeciwko tyle samo i nie ma tygodnia, żeby pod wiatą śmietnikową nie znalazł się nowy stary przedmiot. A to telewizor, stolik, dywan, szafki kuchenne itp

Częstotliwość zabierania tych staroci wymusza częstotliwość ich wyrzucania :)

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Nesiowata napisał:

Z jedzeniem u psów różnie bywa - ostatnio Lalę trzeba namawiać. Wczoraj jadła normalnie, dziś rano - nie będzie jadła.  koło południa spróbuję dać jej po raz kolejny. W ubiegłym roku wystraszyła mnie tym nieźle, ale po wizycie u weterynarza musiałam wziąć na wstrzymanie. powiedział mi, że u każdego bywają dnie kiedy nie chce mu się jeść, nie tylko u zwierząt. A pies zdrowy i mam poczekać aż sama będzie prosić o jedzenie. Kilka dni temu Misiek wieczorek nie jadł (a u niego to naprawdę święto). Rano był bardzo głodny.

Tyle, że muszę pamiętać aby zaraz postawić gdzieś wysoko miskę żeby nie  kusiła pozostałych.

Takimi krótkotrwałymi niechęciami zjadania posiłków nie przejmuję się, ale moje strajkują już od kilku dni. Może to ciepło powoduje zmniejszenie apetytu?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Gdyby u nas odbierano raz w roku, to chyba trzeba byłoby robić tunele pomiędzy starymi, wyrzuconymi sprzętami :) Tylko w moim bloku mieszka 30 lokatorów, naprzeciwko tyle samo i nie ma tygodnia, żeby pod wiatą śmietnikową nie znalazł się nowy stary przedmiot. A to telewizor, stolik, dywan, szafki kuchenne itp

Częstotliwość zabierania tych staroci wymusza częstotliwość ich wyrzucania :)

A my musimy sami magazynować.

Link to comment
Share on other sites

I kolejny piękny dzień na horyzoncie. Od razu świat weselszy choć ochoty do pracy to u mnie nie ma żadnej. I niech tak będzie - nic na siłę.

A lodówki większej to ja nie mam zamiaru kupować - przy moich "zdolnościach" po kilku dniach byłoby tak samo. Niech już zostanie tak jak jest.

Trzymajcie się wszyscy zdrowo w oczekiwaniu na święta.

Elik - a jak Twoje psiaki po wizycie u weterynarza?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.04.2019 o 06:59, Nesiowata napisał:

Elik - a jak Twoje psiaki po wizycie u weterynarza?

Mam wizytę dopiero po świętach. Psiaki nadal strajkują, ale poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów.

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Nesiowata napisał:

Mam nadzieję, że już wszyscy przygotowali się duchowo do świętowania i powoli zaczynają czas relaksu (a przynajmniej tego Wam życzymy). 

Może  wielkanocny zajączek przyniesie jakieś wieści o Benicie?

gify Wielkanoc

Może pozostali już się odgrzebali, ja niestety nie :(  Przez tą rehabilitacje jestem w okropnym niedoczasie. Razem z przejazdami zabiera mi to 3 godziny :( Potem z\ niczym nie mogę zdążyć. Na drugi dzień odrabiam zaległości, a na trzeci znowu się rehabilituję  i tak w koło. Teraz znowu będę miała większe  luki, to może będzie spokojniej. Ale z przyjemnością przyznaję, że wreszcie czuję efekt tej gehenny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...