Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Witajcie wszyscy w ciepły, wiosenny poranek. Ptaszki śpiewają, deszczu nie widać, nawet mgły nie było. 

Elik - leżenie w łóżku ta największa katorga. Przynajmniej dla mnie. Owszem -  nie kryję, że lubię sobie poleżeć, ale  na kilka minut. 

Mam nadzieję, że w końcu zostaniesz zakwalifikowana do operacji, strasznie długo to trwa. A swoją drogą - chyba pierwszy raz od dawna wyleczysz się (z konieczności)  do końca. 

W Krakowie wiosna na całego  :)  Ptaszków jeszcze nie słychać, ale słoneczko pięknie świeci i jest aż :) 3 stopnie ciepła. No tak, ale przez szybę wydaje się, że jest gorąco :)

Ja też lubię sobie poleniuchować czasem, ale maksimum kilka godzin, a tymczasem ja już od kilku tygodni spędzam czas w łóżku :(

Tak na prawdę to chyba nigdy nie wyleczyłam tak do końca grypy, czy przeziębienia. Nie ma się czym chwalić, ale taka jest prawda.  Czuję się jednak rozgrzeszona, bo myślę, że większość tak właśnie postępuje  :)

W tym tygodniu, a już najpóźniej w następny poniedziałek będę musowo "zdolna" do operacji.

1-4.jpg.8a87b255e6a669a7d05fab909130bee9.jpg

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, b-b napisał:

Dziewczyny macie jakiś sposób na kaszel?

Męczy mnie już 3 tydzień :(

Pomaga herbata z oregano. Również syrop z czosnku https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww.dylo.pl%2Fsyrop-z-czosnku-dziala-10-razy-mocniej-niz-antybiotyk-zrobisz-go-w-domu-antybiotyki-nie-beda-ci-juz-potrzebne%2F%3Ffbclid%3DIwAR0_Glqjg2FlWcHcZDgioUiynxSCVAn0nZIG4UUQ321J-7NjaYaFRGfS7Zo&h=AT1q4ZjWvOjxsg95opo05dlFiDM039ofxri2j1p7qULy9q28uMoss4kKp8KPOOIfk1k05STR6F-OZrduuNcOsMEF3zkGVJxjAsFupLXGC6INr0jGsoD2_qrc0U9YBFhqc-ZZ

Witam wszystkich w kolejny poranek, dziś jeszcze nie słyszałam ptaków. Ale też dużo więcej wilgoci w powietrzu, zaczyna opadać mgła i jest nieciekawie. Misiek zastanawiał się chwilę czy warto zrobić siusiu. Ale w końcu zdecydował się  wyjść kawałek. Chyba w decyzji pomogła mu kocica, która wyskoczyła jak strzała.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Zdrowego dnia ,dla wszystkichbuzki.gif

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Pomaga herbata z oregano. Również syrop z czosnku https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww.dylo.pl%2Fsyrop-z-czosnku-dziala-10-razy-mocniej-niz-antybiotyk-zrobisz-go-w-domu-antybiotyki-nie-beda-ci-juz-potrzebne%2F%3Ffbclid%3DIwAR0_Glqjg2FlWcHcZDgioUiynxSCVAn0nZIG4UUQ321J-7NjaYaFRGfS7Zo&h=AT1q4ZjWvOjxsg95opo05dlFiDM039ofxri2j1p7qULy9q28uMoss4kKp8KPOOIfk1k05STR6F-OZrduuNcOsMEF3zkGVJxjAsFupLXGC6INr0jGsoD2_qrc0U9YBFhqc-ZZ

Witam wszystkich w kolejny poranek, dziś jeszcze nie słyszałam ptaków. Ale też dużo więcej wilgoci w powietrzu, zaczyna opadać mgła i jest nieciekawie. Misiek zastanawiał się chwilę czy warto zrobić siusiu. Ale w końcu zdecydował się  wyjść kawałek. Chyba w decyzji pomogła mu kocica, która wyskoczyła jak strzała.

herbata z oregano?  normalnie zaparzać takie oregano -przyprawę?

10 godzin temu, b-b napisał:

Dziewczyny macie jakiś sposób na kaszel?

Męczy mnie już 3 tydzień :(

Ten syrop z czosnku, który proponuje Nesiowata jest rewelacyjny, Bogusiu :)  tylko uważaj ,żeby czosnek był Polski

Link to comment
Share on other sites

Ohoho widzę, że nie tylko ja mam problemy z wyleczeniem się z przeziębienia.  Jakieś okropne jest to katarzysko w tym roku. Czyżby też jakiś zmutowany wirus nas atakował?

Mąż zrobił taką miksturę poleconą przez Niesiowatą, ale jak to chłop, dawał mi po 1 łyżeczce. Teraz to ja przeczytałam przepis zacytowany ponownie i stwierdziłam, że to ma być dawkowane łyżką, a nie łyżeczką!

A w Krakowie piękny, słoneczny wtorek      Znalezione obrazy dla zapytania Waving Hi Animated Emoji są

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Nesiowata napisał:

Pomaga herbata z oregano. Również syrop z czosnku https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww.dylo.pl%2Fsyrop-z-czosnku-dziala-10-razy-mocniej-niz-antybiotyk-zrobisz-go-w-domu-antybiotyki-nie-beda-ci-juz-potrzebne%2F%3Ffbclid%3DIwAR0_Glqjg2FlWcHcZDgioUiynxSCVAn0nZIG4UUQ321J-7NjaYaFRGfS7Zo&h=AT1q4ZjWvOjxsg95opo05dlFiDM039ofxri2j1p7qULy9q28uMoss4kKp8KPOOIfk1k05STR6F-OZrduuNcOsMEF3zkGVJxjAsFupLXGC6INr0jGsoD2_qrc0U9YBFhqc-ZZ

Witam wszystkich w kolejny poranek, dziś jeszcze nie słyszałam ptaków. Ale też dużo więcej wilgoci w powietrzu, zaczyna opadać mgła i jest nieciekawie. Misiek zastanawiał się chwilę czy warto zrobić siusiu. Ale w końcu zdecydował się  wyjść kawałek. Chyba w decyzji pomogła mu kocica, która wyskoczyła jak strzała.

Dziękuję!

Na pewno skorzystam.

14 godzin temu, anica napisał:

 tylko uważaj ,żeby czosnek był Polski

Tylko takiego zawsze staram się używać :)

13 godzin temu, elik napisał:

. Czyżby też jakiś zmutowany wirus nas atakował?

Eluś ja się boję ,że tak właśnie jest. 

Sama zobacz psiaczki walczą z jakąś wredną mutacją i nas choroby męczą strasznie długo.

 

10 godzin temu, Nesiowata napisał:

4 - 6 łyżeczek zalać 0,5 l gorącej przegotowanej wody - zaparzyć; można dosłodzić miodem. Oczyszcza oskrzela i płuca z zalegające wydzieliny.

Skorzystam na pewno.

Dziękuję!

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Stęskniłam się za wieściami o Benicie. 

Ja też i myślę, że my wszystkie, które kibicowałyśmy Benitce.

Nie wiem czemu niektórzy ludzie nie rozumieją, że ktoś, kto pochylił się nad złym losem stworzenia i wiele zrobił, poświęcił, żeby zmienić ten los, bardzo interesuje to co się z tym stworzeniem dzieje. Choćby raz na miesiąc, na kilka miesięcy, jakaś informacja, kilka zdjęć. A tu nic   zmarwiony.jpg.1ae5feba76555f44e7e301bad6115089.jpg

Wybaczcie proszę, nie będę pisać, dzwonić, bo nie chcę, żeby było to odebrane jako nękanie. Jeśli ktoś nie czuje się w obowiązku, nie boję się użyć tego słowa, to trudno.

Dzisiaj w kraku smętna pogoda, szaro buro za oknem, ale nic to! Ważne, że z każdym dniem bliżej do wyjazdu na działkę :)

 

3-5.jpg.7a6ae5fd2edda755603d0471decd47e3.jpg

Link to comment
Share on other sites

Życzymy wszystkim wspaniałego, spokojnego i zdrowego piątku. Wprawdzie za oknem znów zima, ale chociaż dzień wyraźnie dłuższy. Wydawało mi się, że spadło coś śniegu  ale to szron. Taki trochę dziwny. 

Elik - jak z Twoją kwalifikacją do operacji, masz ją wreszcie za sobą?

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Nesiowata napisał:

Życzymy wszystkim wspaniałego, spokojnego i zdrowego piątku. Wprawdzie za oknem znów zima, ale chociaż dzień wyraźnie dłuższy. Wydawało mi się, że spadło coś śniegu  ale to szron. Taki trochę dziwny. 

Elik - jak z Twoją kwalifikacją do operacji, masz ją wreszcie za sobą?

U nas też znacznie się ochłodziło. Wczoraj było + 9 a teraz jest -1, ale za to jest słonecznie.

Dzisiaj rozmawiałam z lekarzem ze szpitala i dokazuje się, że "mój" lekarz wyjechał na szkolenie i nie będzie go 5 tygodni, ale przekazał moja sprawę temu drugiemu lekarzowi, z którym miał mnie operować. Co do kwalifikacji to nastąpiła zmiana. Tamten lekarz kazał mi się zgłosić na kwalifikację do szpitala, ale sama stwierdziłam, że jeszcze jestem chora. Terasz ten kazał mi przynieść zaświadczenie od lekarza pierwszego kontaktu, że już nadaję się do operacji i zrobić badanie krwi. Zadzwoniłam do mojej przychodni NFZ, żeby zarejestrować się do "mojej" lekarki. Ha, ha, ha mogę być przyjęta dopiero 4.03. Fajnie co? A w TV ciągle słyszę, że jest nam dobrze, coraz lepiej!. Komu jest lepiej, bo ja tego nie stwierdzam. 

Prywatnie zarejestrowałam się na wtorek, a badanie krwi na poniedziałek. Tak więc operacja jeszcze przede mną. To jakiś koszmar :(

Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, elik napisał:

w TV ciągle słyszę, że jest nam dobrze, coraz lepiej!. Komu jest lepiej, bo ja tego nie stwierdzam. 

I w radiu słyszę wciąż ,że miało się do końca roku wszystko polepszyć.

Ale nikt nie mówił ,że w tą złą stronę bo jest coraz gorzej zamiast obiecywanego lepiej.

 

Ja chciałam się dostać do rodzinnego bo ten kaszel to mnie dzisiaj w nocy chciał wykończyć.

No i niestety nie było miejsc wolnych.

Mam pracujący weekend i nie wiem jak dam rady bo wszystko od kaszlu mnie boli a mówić ze zdartym gardłem się nie da:(

Przyjdzie mi jutro jak dzisiejsza noc też da mi w kość jechać na SOR. Przesiedzieć tam pół nocy i się dowiedzieć, że osłuchowo jestem czysta ... tylko kaszel ciągle mnie męczy :((((

 

 

Mimo wszystko samego dobrego Dziewczyny Wam życzę!!!!

Oby choroby Was omijały szerokim łukiem!

Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, b-b napisał:

Ja chciałam się dostać do rodzinnego bo ten kaszel to mnie dzisiaj w nocy chciał wykończyć.

No i niestety nie było miejsc wolnych.

W NFZ dostałam termin na marzec, a jak zapytałam, co ma zrobić chory, który musi mieć pomoc lekarską, to dowiedziałam się, że trzeba przyjść o godz. 7-mej i czekać na decyzję lekarza    przeraony1.jpg.2d0afce058a58da5de88b6e153664ea4.jpg  Pytanie: A co jak ktoś ma gorączkę? - wolałam już sobie odpuścić.

 

Link to comment
Share on other sites

Spokojnej i zdrowej niedzieli wszystkim, warto  skorzystać z zimowo - wiosennego słońca.

Muszę  się przyznać,  że ostatnio zapomniałam o swoim czosnkowym syropie i stał sobie nieprzecedzony ponad 24 godziny. A teraz jak wypiję łyżkę to mam wrażenie, że wypiłam kieliszek wódki. Czosnek pali jak diabli, naciągnęło się mocno. No, ale jakoś go zmęczę. Widać można być na rauszu bez grama alkoholu.

Link to comment
Share on other sites

Znalezione obrazy dla zapytania gify misie szare teddy blue nose

 Sloneczka zajrzaly na watus

  u nas ponuro i str zimnica

 ale wiosny czekamy cierpliwie

 a moze i beda wiesci jakies Benitkowe na wiosnke

 

Z wateczku Bezuni

czeka rudunio maluni niewidomy na ratunek ..

 pisze Tysia:

Muszę Wam kogoś pokazać... :(
Dzisiaj "moje" Dziewczyny odwiedziły schronisko, aby wziąć kolejnego naszego bezdomniaka pod skrzydła, bo biedaczysko był gnębiony przez "kolegów" z boksu i momentalnie posiwiał (znamy go od paru miesięcy, w schronie był zaledwie 3tygodnie i mocno się postarzał)... W międzyczasie Dziewczyny przeszły się po boksach. Natrafiły się na takiego rudego liska, samczyka. Samiec, ślepy, w boksie ogólnym. Nie może dopchać się do miski z jedzeniem, zawsze trafia tam ostatni jak już pusto... Szkieletor. On nie przetrwa jak ktoś mu nie pomoże. Ani ja, ani żadna z "moich" Dziewczyn nie możemy mu pomóc... mamy nadwyżkę psów, dzisiejszy terier to nadprogramowiec ponad wszelkie dotychczasowe psy... ale wiem, że ten lisek nie przetrwa w schronisku... Może ktoś z Was może pomóc :( Nie daje mi on spokoju...

zam6.jpg.5b1179934cf2369eef65fd22c1660bff.jpg

zam2.jpg.84cd11f12b16ae8463c089c5525ab8b1.jpg

<<ogłoszenie ślepaczka na FB>>

Link to comment
Share on other sites

Myślę o biedaczysku od wczoraj i już\ serce mnie rozbolało i żołądek i mdło mi w ustach, ale nie potrafię nic konkretnego wymyślić jak mu pomóc. To znaczy wiem. Trzeba koniecznie zabrać biedaka z tego podłego miejsca od tych potworów bezdusznych i sprawdzić czy jego ślepota jest nieuleczalna, czy może jeszcze da się coś z tym zrobić.

Już brak mi sił :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...