Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Witamy wszystkich - zaczynamy nowy, zimowy poranek. Oby bez niespodzianek.

Życzymy zdrowia i czekamy na codzienną wodę pod nogami w ciągu dnia. Dobrze chociaż, że rano i wieczorem można chodzić po suchych chodnikach. Ale mróz trochę za słaby aby wybrać się w pola. Psy pewnie nie miałyby problemów, ale mnie nie uśmiecha się zapadanie w błoto.

Moje towarzystwo już najedzone, powoli muszę zbierać się do wyjazdu. Czeka mnie wyjazd do lekarza, na szczęście to zwykła kontrola. Przy okazji zrobię zakupy bo wczoraj nigdzie się nie ruszałam.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

wczoraj nigdzie się nie ruszałam. 

Ja też nie wychodzę. Mąż robi zakupy i wychodzi z psami. Na część dni pracy zamienił się ze zmiennikiem, a w pozostałe, te w których nie mógł zamienić go kolega, zwalnia się na godzinę i przyjeżdża, żeby wyprowadzić psiaki na południowy spacer. Rano wyprowadza przed pracą, a wieczorny załatwia po pracy.

Wczoraj wieczorem 37,8 stopnia - niby stan podgorączkowy, ale dla mnie to wielka gorączka, bo ja nawet takiej nie miewam :(

Najgorzej zawsze rano. W gardle papier ścierny i gól głowy, ani śladu wypoczynku po przespanej nocy, a raczej odwrotnie, zmęczenie, jakbym całą noc ciężko pracowała.

Wątpię, żebym zdążyła wyleczyć się do następnego poniedziałku :(  Pięć razy dziennie zażywam Hascovir control i cztery razy Flustad. To pierwsze znam, ale tego drugiego nie. Pani w aptece dała to mężowi. Wie ktoś coś na ten temat?

Bardzo miłej środy życzę :)

 

Link to comment
Share on other sites

Kurcze muszę wyzdrowieć do piątku. Jak to zrobić?????

W piątek mam się zgłosić do szpitala celem kwalifikacji do operacji, Wstępnie zostałam zapisana na poniedziałek, ale jeśli lekarz stwierdzi, że wirus nadal we mnie siedzi, to zdejmą mnie z planu i następna możliwość będzie w następny poniedziałek, czyli  dopiero 18.02. :(  Lekarz stwierdził, że to jest skomplikowana operacja i że takie wykonuje tylko wspólnie z drugim lekarzem i że razem są w szpitalu tylko w poniedziałki właśnie :(    Nie wiem na czym ma polegać na kwalifikacja, ale wiem, że do piątku muszę przynajmniej wyglądać zdrowo. Przydałoby się, żeby opryszczka zniknęła.

Radźcie co zrobić, proszę.   Nie mogę tyle czasu czekać :(

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Elik - masz nie lada wyzwanie przed sobą. Nie da się wyleczyć tak na zawołanie, w ściśle określonym terminie.

Dobrego dnia wszystkim.

Dostałam radę, żeby pić herbatę z rozmarynu. Mąż mi kupił i piję. Ma pomagać w zwalczaniu wirusa opryszczki.

image.jpeg.4c8de1d03750365eeeefcc42fe4bb848.jpeg

 

Link to comment
Share on other sites

Źle napisałam -  oregano leczy kaszel a nie katar. Nawet dość skuteczne. Skutecznie pomaga usunąć zalegającą w oskrzelach czy płucach wydzielinę.

Ale życzymy wszystkim jak najwięcej zdrowia, bez potrzeby korzystania z jakichkolwiek specyfików. Tyle, że panująca nam pogoda nie pomaga w takich marzeniach.

Elik - oby dzisiejsza wizyta u lekarza zakończyła się skierowaniem na zabieg na najbliższy poniedziałek. Strasznie się to ciągnie.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję kochane za życzenia zdrowia  807041169_serce3.gif.b754a01be578a70457248781278b9559.gif 

Niestety jestem nadal tak chora, że nawet nie pojechałam do szpitala na kwalifikację do operacji, tylko zadzwoniłam i powiedziałam, że jestem chora i że na pewno do poniedziałku nie wyzdrowieje na tyle, żebym mogła być operowana, a nie zgłosiłam się osobiście, bo nie mam siły wstać z łóżka., co jest z reszt ą zgodne z prawdą. Zaraz wracam się położyć. Już dawno nie byłam tam zdupiesiała :(

Miłego piątku Wam życzę i proszę dbajcie o siebie.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.02.2019 o 13:54, elik napisał:

Kurcze muszę wyzdrowieć do piątku. Jak to zrobić?????

W piątek mam się zgłosić do szpitala celem kwalifikacji do operacji, Wstępnie zostałam zapisana na poniedziałek, ale jeśli lekarz stwierdzi, że wirus nadal we mnie siedzi, to zdejmą mnie z planu i następna możliwość będzie w następny poniedziałek, czyli  dopiero 18.02. :(  Lekarz stwierdził, że to jest skomplikowana operacja i że takie wykonuje tylko wspólnie z drugim lekarzem i że razem są w szpitalu tylko w poniedziałki właśnie :(    Nie wiem na czym ma polegać na kwalifikacja, ale wiem, że do piątku muszę przynajmniej wyglądać zdrowo. Przydałoby się, żeby opryszczka zniknęła.

Radźcie co zrobić, proszę.   Nie mogę tyle czasu czekać :(

Eliczku, mój mąż ma również nawracające problemy z opryszczką / na szczęście ostatnio ,coraz rzadziej! /  za każdym razem jak był problem nasza lekarz rodzinna ,wypisywała Heviran, tak naprawdę to już po pierwszej dawce, była poprawa a po pierwszym dniu żażywania, opryszczka zanikała!  ... jak dobrze pamiętam, łykał co cztery godziny!? 

Dnia 7.02.2019 o 09:52, elik napisał:

Dostałam radę, żeby pić herbatę z rozmarynu. Mąż mi kupił i piję. Ma pomagać w zwalczaniu wirusa opryszczki.

 

i jak???

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, elik napisał:

Dziękuję kochane za życzenia zdrowia  807041169_serce3.gif.b754a01be578a70457248781278b9559.gif 

Niestety jestem nadal tak chora, że nawet nie pojechałam do szpitala na kwalifikację do operacji, tylko zadzwoniłam i powiedziałam, że jestem chora i że na pewno do poniedziałku nie wyzdrowieje na tyle, żebym mogła być operowana, a nie zgłosiłam się osobiście, bo nie mam siły wstać z łóżka., co jest z reszt ą zgodne z prawdą. Zaraz wracam się położyć. Już dawno nie byłam tam zdupiesiała :(

Miłego piątku Wam życzę i proszę dbajcie o siebie.

Ojjej! Eliczku przytul.gif Zdrowiej kochana, leż grzecznie w łóżeczku i zdrowiej :)

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Źle napisałam -  oregano leczy kaszel a nie katar. Nawet dość skuteczne. Skutecznie pomaga usunąć zalegającą w oskrzelach czy płucach wydzielinę.

Ale życzymy wszystkim jak najwięcej zdrowia, bez potrzeby korzystania z jakichkolwiek specyfików. Tyle, że panująca nam pogoda nie pomaga w takich marzeniach.

Elik - oby dzisiejsza wizyta u lekarza zakończyła się skierowaniem na zabieg na najbliższy poniedziałek. Strasznie się to ciągnie.

Ooo... coś dla mnie!  kaszlałam bardzo od października, podobno to się nazywa krztusiec /koklusz   ,sto dni kaszlania ,tak mówią?!  ale jeszcze do dzisiaj mam, czasem napady kaszlu... podobno nie doleczyłam :(

Link to comment
Share on other sites

Aniu opryszczki już chyba nie mam, pozostał tylko ślad na wardze, ale mam potworny katar, ból gardła, zwłaszcza rano, ból głowy i mięśni, jestem ogólnie słaba czyli standardowa grypa :( Zaczęło się we wtorek stanem podgorączkonym 37,8 co dla mnie jest bardzo wysoka temperaturą. Zmykam do łóżka, bo ledwo siedzę :(

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, elik napisał:

Aniu opryszczki już chyba nie mam, pozostał tylko ślad na wardze, ale mam potworny katar, ból gardła, zwłaszcza rano, ból głowy i mięśni, jestem ogólnie słaba czyli standardowa grypa :( Zaczęło się we wtorek stanem podgorączkonym 37,8 co dla mnie jest bardzo wysoka temperaturą. Zmykam do łóżka, bo ledwo siedzę :(

Połóż się nie ruszaj z łóżka! opryszczka jak mówi ,nasza lekarz to, spadek odporności organizmu :(

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

HASCOVIR- to w małej tubeczce maść na opryszczkę- pięknie wysusza i goi do kupienia w aptece bez recepty (zawsze mam ją w apteczce pod ręką, sprawdzona) To tak na przyszłość. Są też tabletki o tej nazwie ale nie wiem czy na receptę czy bez trzaby spytać w aptece. Pozdrawiam i zdrowia życzę!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, anica napisał:

Połóż się nie ruszaj z łóżka! opryszczka jak mówi ,nasza lekarz to, spadek odporności organizmu :(

Leżę Aniu  prawie cały czas, bo nie mam siły wstać z łóżka. Ta choroba bardzo mnie osłabiła :(  Wstaję tylko żeby zjeść śniadanie i obiad, i żeby odwiedzić wc i  raz dziennie, żeby zaglądnąć na dogo . Na więcej nie mam miły.

Martwi mnie, że nie widać poprawy :(

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, pyra napisał:

HASCOVIR- to w małej tubeczce maść na opryszczkę- pięknie wysusza i goi do kupienia w aptece bez recepty (zawsze mam ją w apteczce pod ręką, sprawdzona) To tak na przyszłość. Są też tabletki o tej nazwie ale nie wiem czy na receptę czy bez trzaby spytać w aptece. Pozdrawiam i zdrowia życzę!

Bardzo dziękuję za poradę :)

Ja zażywam właśnie hascovir control w tabletkach 5 x dziennie. Jest bez recepty. Opryszczka to już tylko strupek.

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam z życzeniami  Dobrej soboty i Zdróweczka dla Eliczkadivers2288.gif

10 godzin temu, pyra napisał:

HASCOVIR- to w małej tubeczce maść na opryszczkę- pięknie wysusza i goi do kupienia w aptece bez recepty (zawsze mam ją w apteczce pod ręką, sprawdzona) To tak na przyszłość. Są też tabletki o tej nazwie ale nie wiem czy na receptę czy bez trzaby spytać w aptece. Pozdrawiam i zdrowia życzę!

To chyba jakaś nowość?  mój mąż zawsze musi mieć w apteczce Zovirax, może czas coś zmienić?  :)

58 minut temu, elik napisał:

Leżę Aniu  prawie cały czas, bo nie mam siły wstać z łóżka. Ta choroba bardzo mnie osłabiła :(  Wstaję tylko żeby zjeść śniadanie i obiad, i żeby odwiedzić wc i  raz dziennie, żeby zaglądnąć na dogo . Na więcej nie mam miły.

Martwi mnie, że nie widać poprawy :(

55 minut temu, elik napisał:

Bardzo dziękuję za poradę :)

Ja zażywam właśnie hascovir control w tabletkach 5 x dziennie. Jest bez recepty. Opryszczka to już tylko strupek.

Eliczku ja kiedyś też tak miałam! nie mogłam dojść do zdrowia dłuższy czas, może pomyśl , żeby jakoś popracować nad odpornością??  ... tym bardziej teraz nie wolno Ci się przejmować... stres tutaj bardzo szkodzi :(

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anica napisał:

 

To chyba jakaś nowość?  mój mąż zawsze musi mieć w apteczce Zovirax, może czas coś zmienić?  :

 

Nie do końca nowość. Z 5-6 lat temu dopadło mnie przeziębienie i obsypało dosłownie opryszczką a lekarz oprócz tradycyjnych leków dopisał do recepty Hascovir co jak powiedział pogoni wirusa zdecydowanie i szybko dlatego nie byłam pewna czy na receptę czy bez. Maść kazał dokupić już bez recepty żeby "poprawić urodę"!!!!! Zovirax znam ale u mnie lepiej działa hascovir. Pozdrawiam

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, pyra napisał:

Nie do końca nowość. Z 5-6 lat temu dopadło mnie przeziębienie i obsypało dosłownie opryszczką a lekarz oprócz tradycyjnych leków dopisał do recepty Hascovir co jak powiedział pogoni wirusa zdecydowanie i szybko dlatego nie byłam pewna czy na receptę czy bez. Maść kazał dokupić już bez recepty żeby "poprawić urodę"!!!!! Zovirax znam ale u mnie lepiej działa hascovir. Pozdrawiam

Dziękuję :) nie znałam, sprawdzę, ale najlepiej byłoby ,żeby nie było potrzebne! ;)

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich w piękny, słoneczny i ciepły niedzielny dzień. Nic - tylko spacerować. A mnie jak na złość chce się spać. I z pewnością trochę się prześpię, bo po południu będą skoki narciarskie i wtedy muszę być całkowicie sprawna.

Wszystkim życzymy spokojnego niedzielnego relaksu i  jak najwięcej zdrowia.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Sama nie mogę w to uwierzyć, że dzisiaj po przebudzeniu nie bolało mnie gardło. Czyżby to był początek końca mojej choroby? Kurtka na wacie to może zbyt pochopnie podjęłam decyzję, że do poniedziałku nie wydrowieję? 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Nesiowata napisał:

Witam wszystkich w piękny, słoneczny i ciepły niedzielny dzień. Nic - tylko spacerować. A mnie jak na złość chce się spać. I z pewnością trochę się prześpię, bo po południu będą skoki narciarskie i wtedy muszę być całkowicie sprawna.

Wszystkim życzymy spokojnego niedzielnego relaksu i  jak najwięcej zdrowia.

Nesiu kochana to moje nagłe wyzdrowienie może być zasługą Twojej mikstury. Mąż mi zrobił i raczy mnie tym od przedwczoraj :)  W smaku to takie nijakie, ale to ma leczyć, a niekoniecznie smakować :)

Bardzo miłej niedzieli.

7-3.jpg.3a416a395f7ec3c7d63ed97ff9e7ce26.jpg

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, elik napisał:

Sama nie mogę w to uwierzyć, że dzisiaj po przebudzeniu nie bolało mnie gardło. Czyżby to był początek końca mojej choroby? Kurtka na wacie to może zbyt pochopnie podjęłam decyzję, że do poniedziałku nie wydrowieję? 

Może początek, ale do końca to jeszcze trochę. A wyleczyć musisz się całkowicie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...