Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Jakoś kiepsko zaczyna się ten tydzień, strach wychodzić z domu. Wieje okropnie. Chyba Lalę będę musiała prowadzić na smyczy, bo inaczej wiatr może ja porwać. A podobno cały dzień ma być taki. Nie brzmi to zachęcająco, ale siła wyższa.

Trzymajcie się!

Link to comment
Share on other sites

Kochana Nesiu tak bardzo pochłania mnie bazarek, że nie mam kompletnie czasu.  Nawet zawalam domowe sprawy :(

Dzisiaj u nas była nieprawdopodobna wichura. Nie pamiętam takiego nasilenia wiatru. Po południowym spacerze mąż powiedział, że strasznie dużo nałamanych gałęzi leży na ścieżkach spacerowych. Ze spacerem czekał, aż wiatr ucichł. W tej wichurze strach było wychodzić.

Alfik chodzi już prawie normalnie. Tylko czasem, pewnie jak sobie przypomni, że ma kuleć, to lekko kuleje :)  Natomiast martwię się cały czas Masią. Dzisiaj dostałam na meila historię wizyt. Wet wyraźnie pisze, że to zmiana do biopsji i operacji. Wetka robiła echo serca pod tym właśnie kontem i pisze, że coś jest niewskazane, ale nie znam się na tym i nie wiem co i dlaczego jest niewskazane :( Jak będziemy na następnym usg brzusia, to zapytam co to znaczy.
Mój zapał do wizyt u lekarzy, jak nagle przyszedł, tak i nagle odszedł.  Czy to jest sens tak długo czekać na wizytę??? Nie!

Spokojnej nocy życzę    gif-pi.gif

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich w ciemny i mokry wtorek. Nawet nie wiem kiedy zleciał cały dzień. Czekałam na powtórkę  wczorajszej pogody. Na szczęście nie doszło do tego, choć nie wiadomo co będzie jutro.

Wczoraj to właściwie było u nas wszystko - słońce, deszcz, śnieżna krupa, burza i piekielny wiatr. A podobno w centrum nie było jeszcze tak źle. Dziś Lala wcale nie wychodzi za drzwi jeśli tylko poczuje lub usłyszy, że pada. Dwa razy wyskoczyła, akurat były przerwy w opadach. Może wieczorem będzie lepiej.już nawet Miśkowi musiałam "pomagać" w przekroczeniu progu choć chciał wyjść, stał pod drzwiami i błagalnie patrzył mi w oczy.

Trzymajcie się zdrowo (mnie już zaczyna dopadać kolejne przeziębienie), dopóki tylko można.

Spokojnego wieczoru i nocy.

 

Link to comment
Share on other sites

Dobry dzień wszystkim!

Chyba zaczyna się powtórka z rozrywki,  przynajmniej pogodowo. Znów wieje jak diabli, teraz tylko trzeba czekać na wszelkiej maści opady. Przyjemne to nie jest, ale można jedynie jakoś przetrwać. 

Jakoś trzeba przeczekać wszystko co przynosi życie, nie ma innego wyjścia.

Link to comment
Share on other sites

Uffff ufffff uffff    Muszę sobie zrobić przerwę wliczeniu kasy i robieniu paczek, bo już mi oczy wysiadają, a w dodatku coś mi się poprzestawiało w kompie i potraciłam ścieżki dostępu do plików. Muszę każdorazowo szukać w czeluściach dysku pliku, który akurat jest mi potrzebny. Więcej czasu tracę na szukanie plików niż na konkretną pracę :(  Muszę wezwać pana informatyka, który od czasu do czasu robi mi porządki na dysku. Nawet nie wiem co takiego zrobiłam, że tak mi się pogubiły pliki  :(

U nas też bardzo silny wiatr j przed chwilą mąż wrócił ze spacery z psiakami i mówi, że zaczyna prószyć śnieg. Maleńkie płatki śniegu.

=  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  =  = 

To powyżej, to post, który napisałam kilka godzin temu i poszłam do kuchni. W międzyczasie mąż usiadł do kompa i przeszedł na swój profil wylogowawszy mnie wcześniej. Potem wróciłam i  ja jego wylogowałam, ale myślałam że wysłałam ten post. Okazuje się, że jednak nie  :)

Ale jak to jest. Nieraz w trakcie pisania zniknie cały post i trzeba pisać od nowa, a tu nie wysłany, siedział gdzieś tam, nie wiem gdzie i nie zniknął???  Ciekawe!

Dzisiaj stwierdziłam, że z moją pamięcią jest coraz gorzej :(  Nie mam pojęcia, gdzie posiałam skierowanie do chirurga. Jutro będę musiała iść do lekarki i prosić o nowe skierowanie. Dzisiaj chciałam się zarejestrować na jutro, ale nie ma miejsca wcześniej niż w przyszłym tygodniu w poniedziałek :( Masakra. Czy przyjmie mnie jutro bez zarejestrowania?

Dzisiaj u nas też bardzo mocno wiało, ale chociaż nie padał deszcz.

Kolorowych snów Wam życzę, bo już pewnie śpicie  :)  Ja jeszcze muszę wyszukać kiosku ruchu do wysyłki 2-ch paczek.

Link to comment
Share on other sites

Witam z samego rana -, trochę wieje. Ale jest to do opanowania. Może później będzie lepiej.

Mam nadzieję, bo czeka mnie jeszcze wyjazd. Wolałabym nie zmoknąć, jakoś przeziębienie nie ma ochoty opuścić mnie na stałe. Raz lepiej, raz gorzej ale stale pod górkę.

Wczoraj miałam "przyjemność" zobaczyć normalne działanie państwowej służby zdrowia. Sun moich sąsiadów miał 40 stopni gorączki. Po zażyciu 3 silnych tabletek przeciwgorączkowych spadła do 39 stopni. W międzyczasie natka przez pól godziny usiłowała się dodzwonić do przychodni. Prawdę mówiąc i tak miała szczęście, że  oddzwoniła się po tym czasie. Niestety - podobno zawiesił się system i ani n ie mogła się zapisać go lekarza ani uzyskać informacji czy ktoś go przyjmie. Chłopak wkrótce skończy 18 lat, ale niestety - wizyta tylko u pediatry. Pani rejestratorka stwierdziła, że trzeba go przywieźć do przychodni. Ponieważ ojciec był w pracy wiec poprosili mnie o pomoc. No i pojechaliśmy. Pan doktor (choć na korytarzu była do niego jedna osoba)  nie  przyjął pacjenta. W międzyczasie "odwiesił się" system więc kazał im się zarejestrować. Wizyta maiła być za 3 godziny! Ponieważ nie chcieli mnie trzymać więc zrezygnowali z niej. Zapisali się do innego lekarza na późniejszą godzinę. Wtedy już  zdążył dojechać ojciec. Muszę się dziś dowiedzieć co z dzieciakiem. A prawdę mówiąc - to więcej gromów na łeb tego konowała poleciało z moich ust niż matki. Ona już raz miała z nim do czynienia i było podobnie. Jak można w sezonie grypowym tak postępować? Zwłaszcza, że jest to prawie pełnoletnia osoba z bardzo wysoką gorączką. Ale akurat tego lekarza nie interesowała gorączka. Szlag człowieka trafia na to wszystko.

Spokojnego dnia życzę wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

Witam w mokry i ciemny poranek. Nieciekawa pogoda, ale tym razem sprawdzają się wczorajsze prognozy. Może później będzie lepiej? Wkrótce czeka mnie wyjazd na badania, nie ma wyjścia. Jakoś to będzie, we końcu nie jestem z cukru. Ale Lala już nie chciała wyjść z domu, to nie jest pogoda  dla niej. No bo jak można wychodzić skoro z góry leci ci chwilę coś mokrego? Choć  muszę przyznać, że jednak wyskoczyła na chwilę kiedy ja wyszłam. Dobre i to. Wprawdzie śniadanie  zostało na później, ale to już najmniejszy problem, jedzenie nie ucieknie. Za to można spać spokojnie. I cala trójka właśnie to robi, I nic ich nie rusza.

Zdrowia dla wszystkich!

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Nesiowata napisał:

Dobrego dnia wszystkim w sobotę - za oknem mleko. Nie lubię takiej pogody. Do tego przymrozek. Nieciekawe połączenie, a muszę ruszyć się z domu.

Wczoraj po północy pisałam post. Długi już był, i nagle trafił go sz...  Denerwują mnie te połączenia klawiszów. Niby pomocne skróty, ale bywa, że niechcący naciśniesz jakieś dwa, nawet nie wiesz które i nagle dzieje się coś, czego wcale nie zamierzałaś zrobić Często właśnie zaznaczenie całego napisanego tekstu. Kliknięcie w kolejny klawisz powoduje, że zaznaczony tekst znika bezpowrotnie :(   Gdybym wiedziała połączenie których klawiszy powoduje zaznaczenie całego tekstu, to wyłączyłabym w horere to dziadostwo. Potrafię sobie sama to zrobić i nie potrzebuję do tego żadnych skrótów! Gdyby to było o w miarę przyzwoitej porze, to walczyłabym od nowa z postem, ale po północy to już nie miałam siły :(  Walczyłam, ale ze snem. Poległam  :(

Mam nadzieję Nesiowata, że nie spieszyłaś się nadto z jazdą w taką niefajną pogodę. U nas rano też było mglisto, ale teraz piękna pogoda - słońce i ciepło  :)
Nie pamiętam czy już pisałam, że jednak nie zgubiłam skierowania do chirurga, to pani doktor zapomniała mi go wypisać:)  Fajnie, co?

Miłej soboty i niedzieli i zdrowia na wszystkie dni tygodnia i roku, a nawet lat  :)

8-8.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Dopiero po 7 wyjechałam, wróciłam bez problemu. Dobrze, że w ciągu dnia pokazało się trochę słońca.

Ja również często kasuję sobie napisane zdania. jakoś nie mogę przyuważyć jak to robię. Zazwyczaj wtedy kiedy mi się spieszy. 

Tak, dokładnie wtedy, gdy się spieszę takie historie maja miejsce. Prawdopodobnie następuje to po równoczesnym naciśnięciu dwóch klawiszy.Paluchem zawadzę o klawisz sąsiadujący z tym,  w który chcę walnąć i ten zestaw klawiszy powoduje pewnie zaznaczenie całego tekstu. Pisząc nie patrzę w ekran tylko na klawiaturę i nie widzę, że tekst nagle został zaznaczony. Stuknięcie w jakikolwiek klawisz powoduje wykasowanie całego zaznaczonego tekstu. Wiem, że cały tekst można zaznaczyć naciskając równocześnie w klawisz =Ctrl=  i  =A=, ale są to tak odległe od siebie klawisze, że nie jest możliwe naciśnięcie obu równocześnie niechcący.  Widocznie jest jeszcze inny zestaw klawiszy, który powoduje to zaznaczenie całego tekstu.
Już jestem wstępnie umówiona z "moim panem od komputerów" w związku z utratą tych ścieżek dostępu więc może on usunie mi te skróty klawiaturowe  wrrrrrr.

Mąż był na działce. Okazało się, że aż 3 szyby zostały wypchnięte podczas ostatniej wichury. Na szczęście nie było deszczu od tamtej pory, ale kotkom pewnie było znacznie chłodniej. Miały za to swobodny dostęp na taras z dwóch stron.  Po trapie i przez okno  :)

Link to comment
Share on other sites

Dopiero teraz zauważyłam, że dziś się nie zameldowałam.m Nawet nie wiem kiedy minął dzień.  i niby nic nie robiłam. A zmęczona jestem jak diabli. Jutro rano czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty. Trochę  się boje, bo kiepsko wyszło mi pole widzenia. W piątek byłam nieprzytomna, oczy same mi się zamykały. I efekty było widać na badaniu. A pogorszenia wzroku nie zauważyłam.

Mam nadzieję, że Wam udało się odpocząć.

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Nesiowata napisał:

Dopiero teraz zauważyłam, że dziś się nie zameldowałam.m Nawet nie wiem kiedy minął dzień.  i niby nic nie robiłam. A zmęczona jestem jak diabli. Jutro rano czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty. Trochę  się boje, bo kiepsko wyszło mi pole widzenia. W piątek byłam nieprzytomna, oczy same mi się zamykały. I efekty było widać na badaniu. A pogorszenia wzroku nie zauważyłam.

Mam nadzieję, że Wam udało się odpocząć.

Mi też minął dzień i nie wiem kiedy.  Był krótki, bo wstałam dopiero po godz. 8-mej, a potem jeszcze zaległam do łóżka  :)  Dobrze jest tak poleniuchować czasami.

Przed chwilą zorientowałam się, że przegapiłam termin rtg kręgosłupa :( Miałam mieć w piątek w ubiegłym tygodniu, a ja miałam zakodowane w łepetynce, że dopiero w tym tygodniu co będzie  :( W tym co będzie mam rtg bioder. Pewnie dostanę reprymendę  :(  Jutro muszę zawieźć skierowanie do okulisty, bo mam go dostarczyć do 2 tygodni od ustalenia terminu badania. Kurcze, czy już nie minęło 2 tygodnie? Nie pamiętam kiedy ustalałam terminy badań  :(  No tak, właśnie tak zajmuję się swoimi sprawami!   

dobranoc4.gif

Link to comment
Share on other sites

 

8 godzin temu, elik napisał:

Mi też minął dzień i nie wiem kiedy.  Był krótki, bo wstałam dopiero po godz. 8-mej, a potem jeszcze zaległam do łóżka  :)  Dobrze jest tak poleniuchować czasami.

Przed chwilą zorientowałam się, że przegapiłam termin rtg kręgosłupa :( Miałam mieć w piątek w ubiegłym tygodniu, a ja miałam zakodowane w łepetynce, że dopiero w tym tygodniu co będzie  :( W tym co będzie mam rtg bioder. Pewnie dostanę reprymendę  :(  Jutro muszę zawieźć skierowanie do okulisty, bo mam go dostarczyć do 2 tygodni od ustalenia terminu badania. Kurcze, czy już nie minęło 2 tygodnie? Nie pamiętam kiedy ustalałam terminy badań  :(  No tak, właśnie tak zajmuję się swoimi sprawami!   

Elik - musisz sobie zrobić "rozkład jazdy" z wszelakim i wizytami bo pamięć bywa bardzo zawodna. Szkoda terminów i dodatkowego chodzenia przy tym.

Ja dziś z samego rana, zanim jeszcze ruszę się  domu.Za oknem całkiem ciepło ale wiatr nieźle sobie poczyna. Mam tylko nadzieję, że tym razem nie zmoknę bo jednak podziębiona jestem w dalszym ciągu. Ciężko jest pozbyć się takiego bagażu. Zapchany nos nie jest żadną atrakcją.

Udanego dnia życzę wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Nesiowata napisał:

Elik - musisz sobie zrobić "rozkład jazdy" z wszelakim i wizytami bo pamięć bywa bardzo zawodna. Szkoda terminów i dodatkowego chodzenia przy tym.

Ja dziś z samego rana, zanim jeszcze ruszę się  domu.Za oknem całkiem ciepło ale wiatr nieźle sobie poczyna. Mam tylko nadzieję, że tym razem nie zmoknę bo jednak podziębiona jestem w dalszym ciągu. Ciężko jest pozbyć się takiego bagażu. Zapchany nos nie jest żadną atrakcją.

Udanego dnia życzę wszystkim.

To bardzo dobry pomysł :) Takich rozkładów jazdy powinnam sobie zrobić kilka,. do różnych spraw. Przemyślę to  :)

U nas dzisiaj było tak ciepło, że wyjęłam  z szafy wiosenną kurtkę, a i to było mi za gorąco, gdy kursowałam z pakami na pocztę i do kiosku RUCH-u. Grama wiatru nie było.  Bardzo piękny dzień.  Było tak ciepło i przyjemnie, że dla odprężenia,oderwania od kompa, popracowałam chwilę w ogródku. Dobrze mi to zrobiło  :)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, elik napisał:

U nas dzisiaj było tak ciepło, że wyjęłam  z szafy wiosenną kurtkę, a i to było mi za gorąco, gdy kursowałam z pakami na pocztę i do kiosku RUCH-u. Grama wiatru nie było.  Bardzo piękny dzień.  Było tak ciepło i przyjemnie, że dla odprężenia,oderwania od kompa, popracowałam chwilę w ogródku. Dobrze mi to zrobiło  :)

Ciepło to było, ale wiatru też nie zabrakło. Tyle, że w miarę przyjemnego.

Elik - czy Ty czasem patrzysz na zegar? Byłoby wskazane. Spróbuj położyć spać przed północą.

Życzę wszystkim udanego, spokojnego dnia.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Nesiowata napisał:

Elik - czy Ty czasem patrzysz na zegar? Byłoby wskazane. Spróbuj położyć spać przed północą.

No właśnie z tym patrzeniem to u mnie jest jakoś dziwnie :) Pacze, pcze, pacze i ciągle jest w miarę wczesna pora, aż tu nagle patrzę i jest po północy :)

Link to comment
Share on other sites

Witam w środowy poranek, jakoś chłodno zrobiło się za oknem. Wyraźnie to czuć. 

A ja znów mam wyjazd. Jak zaczęłam w poniedziałek taki mam każdy dzień. Jutro też, chwilowo na piątek nic nie przewiduję. Ale to jeszcze nic straconego, kto wie? Tyle, że nie lubię takich dni, praktycznie pól dnia gdzieś "ucieka". Chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do siedzenia w domu, zrobiłam się wygodna. To są złe strony życia emeryta.

Spokojnego dnia wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Nesiowata napisał:

Witam w środowy poranek, jakoś chłodno zrobiło się za oknem. Wyraźnie to czuć. 

A ja znów mam wyjazd. Jak zaczęłam w poniedziałek taki mam każdy dzień. Jutro też, chwilowo na piątek nic nie przewiduję. Ale to jeszcze nic straconego, kto wie? Tyle, że nie lubię takich dni, praktycznie pól dnia gdzieś "ucieka". Chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do siedzenia w domu, zrobiłam się wygodna. To są złe strony życia emeryta.

Spokojnego dnia wszystkim.

U nas dzisiejszy dzień też był pod znakiem wiatru i chłodu, a wieczorem, późnym, to nawet podeszczyło trochu.

Jutro mam prześwietlenie biodra. Wzięłam sobie do serca co mówiłaś Nesiowata i wbiłam w pamięć, że mam termin. Przy okazji zaklepę sobie ponowny termin na prześwietlenie kręgosłupa i do chirurga ortopedy i neurologa, bo to wszystko w jednym budynku.   Dzisiaj telefonicznie zaklepałam sobie termin jednego badania na październik ha ha ha ha ha. Może dożyję do tego czasu.Pozostaje mi jeszcze załatwienie terminu do dermatologa, ale tak ciągle telefon zajęty więc chyba będę musiała pofatygować się osobowiście.  W sumie te badania są w różnych, bardzo odległych miejscach. Tylko neurolog, chirurg i rtg są w jednym miejscu. Dawniej lekarze prawie wszystkich specjalności byli w jednej przychodni. No, ale teraz podobno jest ta lepsza zmiana.

Mi też jest się ciężko ruszyć z domu,a tu czeka mnie tyle wycieczek :(

Spokojnej nocy i miłego czwartku  :)

dobranoc7.gif

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry wszystkim - zaczynam dziś od rana. Później czas będzie jechać, a pogoda zaczyna się robić nieciekawa. Zapowiadają śnieg z deszczem.  Do tego wiatr, nie jest przyjemnie. Najlepiej nie wychodzić z domu. Tylko, niestety, czasem jest to siła wyższa.

Życzę wszystkim udanego dnia.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie Dziewczyny :)) Patrzę w ogrodzie jak wszystko zaczyna wychodzić z ziemi, pączki na drzewach i krzakach wydają się też coraz bardziej pęcznieć. Obawiam się tylko ,że przyjdzie jakieś zimno i to wszystko niestety zetnie.

Trzymajcie się ciepło!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...