Jump to content
Dogomania

Dragon pojechał do DT potrzebna pomoc w leczeniu


Recommended Posts

W skrócie: 3 lata temu dragon po wypadku trafił do schroniska. Chciano go uspić, ale wiele osób o niego zawalczyło i tak trafił do lecznicy, gdzie podjęli się operacji skomplikowanego złamania. W międzyczasie znalazł się dom. Osoba, która była wtedy na wizycie stwierdziła, ze to dom może nie bogaty, ale z wielkim sercem.

tu jego historia : 

22.10 nagle pojawil się wątek osoby, która go adoptowała, że psa już nie chce 

pominę milczeniem to, co opisywała jego "właścicielka"...sami ocencie - to miejsce, skąd został zabrany!

A to opis Zagrodowego Psa, który pojechał po Dragona:

"Właściciele posesji gdzie mieszkała Pocahontas zezwolili na publikację tych zdjęć i udzielili mi następujących wyjaśnień zgadzając się na ich upublicznienie. Pocahontas mieszkała u nich przez rok. W tym czasie umieściła Dragona w kojcu. Kojec na początku był odnowiony. Przez rok pies prawie nie wychodził. Dom jest w bardzo dobrym stanie, jest czyste podwórko. Nie było zakazów co do wyprowadzania psa. Właściciele mają dwa swoje kundelki, z którymi mnie zapoznali. Pieski wyglądają zdrowo, pięknie utrzymane, wesolutkie i przyjazne. Pocahontas ponad miesiąc temu się wyprowadziła i zostawiła Dragona "na głowie" właścicieli. Karmili go i  wielokrotnie dzwonili do niej i do jej chłopaka, żeby zdecydowali co z psem. Stan Dragona jak go odbierałam: nieleczone od lata zapalenie ucha, ledwo chodzi, sierść w dredach, niesamowicie śmierdzi, jest gruby.  Jutro Dragon jedzie do weta i wet oceni jego stan. Ze względu na to, że wierzyłam w trudną sytuację Pocahontas i chciałam jej pomóc nie komentuję i nie będę komentować sytuacji."

 

23131967_1466893000026466_3557198262511190258_n.jpg

23231626_1466893326693100_383172548173633833_n.jpg

23244369_1466893133359786_961350299603303531_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

 "Dragon jest w hotelu dla psów w woj Łódzkim , trzeba go doprowadzić do normalnego stanu , teraz jest dramat "

"Wczoraj Dragon był z uszami u weta bo jest tragedia , leje mu się ropa , został pobrany wymaz , dziś powinny być wyniki , postaram się żeby dziś dziewczyna podjechała z nim na prześwietlenie tej nieszczęsnej łapinki  . Zbieram całą dokumentację i skieruje sprawę do prokuratury o zaniedbanie" 

Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu hoteliku i pokryciu kosztów wet.

wpłaty tytułem " psy Marzeny - Dragon "

Fundacja Nasze Bezdomniaki
Wykno 2a
97-225 Ujazd
konto do wpłat
PKOBP 63102039160000050202422111
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
paypal [email protected]

A tak wyglądał kiedyś:

 

 

10422153_628964890566575_6085269903281686751_n.thumb.jpg.665a0fcc46524fa5a61d3345699c72ed.jpg

10993417_628965060566558_8308155876642021312_n.jpg.2621721cbc54cb043515ed213b1d6fda.jpg

12189707_853992338051535_7346105287761248962_n.jpg.1336dac96e0335c9b633b92036be71d8.jpg

12191828_853992441384858_6935323525226655987_n.jpg.699a509c937e28f57feadd3b469a0c14.jpg

14079952_1048834311900669_6058094842555160376_n.thumb.jpg.85a679dd8a2463947733f7543a6c5d83.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dziś w południe poleciała stówka ode mnie dla Dragona na wskazane tu konto, z dopiskiem - Dragon.

Piesku nie uczyni Cię to szczęśliwym, ale chociaż w jakimś procencie przyczyni się, że będziesz miał godne życie.

Bądź silnym, wytrwale czekaj na swojego człowieka - takiego, który Cię nigdy nie opuści. To co przeszłeś nie powinno się nigdy zdarzyć. 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, mar.gajko napisał:

Andzia weźcie obdukcję. Zdjęcia psa z tymi dredami i zagnojonego. Zróbcie zbiórkę na leczenie na organizację Waszą. Leczeniu uszu to miesiące i preparaty i wymazy i to wszytsko koszty wielkie. Może się coś zbierze.

Pies jest pod Łodzią, i tam byl u weta. Marzena wstawi na wydarzenie jak dostaną opinie i wszystkie badania - tak mówiła. Generalnie od wczoraj coś cicho na wydarzeniu...pewnie obrońcy i "właścicielka" się naradzają, co teraz pisać ...o straszeniu sądami, prokuraturą już chyba pisałam. Marzena się obawia, czy nei będą chcieli psa odzyskać! nie z milosci oczywiście - tylko po złości. Bo pani sie obruszyła, że ja wyzywano

Tu jeszcze zdjęcia, które Marzena wstawiła na fb 7.11 - zapewne zrobione już jak dojechal do hotelu

 

23172854_1468558296526603_2324069637215510345_n.jpg

23231117_1468558783193221_7290629514929328363_n.jpg

23316312_1468558523193247_4634943915808891196_n.jpg

23319272_1470039826378450_1498727943884639573_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, andzia69 napisał:

Pies jest pod Łodzią, i tam byl u weta. Marzena wstawi na wydarzenie jak dostaną opinie i wszystkie badania - tak mówiła. Generalnie od wczoraj coś cicho na wydarzeniu...pewnie obrońcy i "właścicielka" się naradzają, co teraz pisać ...o straszeniu sądami, prokuraturą już chyba pisałam. Marzena się obawia, czy nei będą chcieli psa odzyskać! nie z milosci oczywiście - tylko po złości. Bo pani sie obruszyła, że ja wyzywano

 

Wczoraj czytałam na FB wypociny tego cudaka Czyżewskiego . Kto to taki ?

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, mdk8 napisał:

Wczoraj czytałam na FB wypociny tego cudaka Czyżewskiego . Kto to taki ?

2 wcielenie jednego z obrońcy "właścicielki" - ale już nei wiem, którego, bo było ich 2 :) jeden twierdził gdzieś, ze jest detektywem, że jest 5 zbiórek, 6 miejsc pobytu psa, bo on dzwonił do 12 hoteli i nigdzie nic nei wiedzą :) ale psa nie chce, bo to nei jego bajka :) I jest wiele domów, a my nie chcemy dać! ale już na moje pytania o wskazanie tych 5 zbiórek, 6 miejsc pobytu i podania namiarów na te "wiele chętnych" nie odpowiada(komentował głównie  pod postem Pasji)  https://www.facebook.com/katarzyna.janaszek.3/posts/1807219296190220?comment_id=1809163722662444&notif_id=1510141676633124&notif_t=like&ref=notif

Drugi obrońca komentował jako Toomek i go wcięło, a pojawił się Grzegorz - który wszystko wie, wszyscy kłamią i tylko oczerniają "właścicielkę"

jaworski.jpg

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, andzia69 napisał:

 Marzena się obawia, czy nei będą chcieli psa odzyskać! nie z milosci oczywiście - tylko po złości. Bo pani sie obruszyła, że ja wyzywano

 

 

 

 

Przeciez podpisala zrzeczenie sie Dragona. Dlaczego Marzena sie obawia chyba nie ma takiej opcji ? 

Widzialam na FB co sie dzieje, zupelnie nie rozumiem tej super bylej panci Dragona, chciala sie go pozbyc a teraz o co jej chodzi?  nie ogarniam tego. 

Wazne,ze Dragonek juz zaopiekowany teraz tylko kochajacy i odpowiedzialny domek.

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Margo3011 napisał:

Przeciez podpisala zrzeczenie sie Dragona. Dlaczego Marzena sie obawia chyba nie ma takiej opcji ? 

Widzialam na FB co sie dzieje, zupelnie nie rozumiem tej super bylej panci Dragona, chciala sie go pozbyc a teraz o co jej chodzi?  nie ogarniam tego. 

Wazne,ze Dragonek juz zaopiekowany teraz tylko kochajacy i odpowiedzialny domek.

chodzi o to, żeby sie wybielić i że niesłuszne są hejty na nią - więc robi wszystko, żeby "udowodnić', ze to ona jest poszkodowana że przecież uszy chore ma wiele owczarków, bo to takie normalne, że przecież nie ukrywała, ze pies jest w kojcu itd itp. a najgorsze to są te, co psa zabrały i oszukały ją! bo pies miała sobie zabrać do domu (wg niej) Pasja, a nie miał jechać do hotelu - z 'kocja" do kojca :) szkoda gadać

i oczywiście wszystko to jest nieprawdą:

"Właściciele posesji gdzie mieszkała Pocahontas zezwolili na publikację tych zdjęć i udzielili mi następujących wyjaśnień zgadzając się na ich upublicznienie. Pocahontas mieszkała u nich przez rok. W tym czasie umieściła Dragona w kojcu. Kojec na początku był odnowiony. Przez rok pies prawie nie wychodził. Dom jest w bardzo dobrym stanie, jest czyste podwórko. Nie było zakazów co do wyprowadzania psa. Właściciele mają dwa swoje kundelki, z którymi mnie zapoznali. Pieski wyglądają zdrowo, pięknie utrzymane, wesolutkie i przyjazne. Pocahontas ponad miesiąc temu się wyprowadziła i zostawiła Dragona "na głowie" właścicieli. Karmili go i  wielokrotnie dzwonili do niej i do jej chłopaka, żeby zdecydowali co z psem. Stan Dragona jak go odbierałam: nieleczone od lata zapalenie ucha, ledwo chodzi, sierść w dredach, niesamowicie śmierdzi, jest gruby.  Jutro Dragon jedzie do weta i wet oceni jego stan. Ze względu na to, że wierzyłam w trudną sytuację Pocahontas i chciałam jej pomóc nie komentuję i nie będę komentować sytuacji." 

Link to comment
Share on other sites

" u Dragona wszystko ok , żyje i mam nadzieje że jest coraz lepiej jeżeli chodzi o uszy , w piątek miał kolejne badania , serce jest w miarę ok więc myślę że w tym tygodniu uda się przeprowadzić czyszczenie . Wybaczcie że czasami potrzebuje oddechu . Jeżeli ktoś będzie miał pytania nie cierpiące zwłoki proszę dzwonić 605 05 08 43"

 

23380310_1472998562749243_6170200703213599866_n.jpg

23471906_1472998876082545_3367949169146285587_n.jpg

23517725_1472998776082555_4987800473115618177_n.jpg

23519345_1473000256082407_3552122268500270533_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...