Jump to content
Dogomania

agresywny szczeniak u weterynarza


marruda

Recommended Posts

Chyba po prostu wyczuł, że ta lekarka nie jest w porządku. Raz do mojej babci przyszedł jakiś pijany żebrak, to Tuja (suczka mojej babci) od razu wyczuła, że to ktoś niedobry i zaczęła szczekać. :p Z tego co piszesz, to ta lekarka nie była dobra, więc może chodzi o to.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karina1002']władczyni, spokojnie.

Zasaty oczywiście ustalasz Ty, ale zanim pies zrozumie [B]prawidłowo[/B] Twoje zasady, to może trochę czasu minąć.

Faktem jest, że jest mało weterynarzy, którzy mają "podejście" do psów, nie znają języka psiego itd, ale nie przesadzajmy. To [B]od nas[/B] zależy jak nasz pies się zachowuje u weterynarza. I to [B]nasza wina[/B], że pies nie umie się zachować. Niestety. A, że musi weterynarza zrobić swoje, to robi.

Muszelka ma dużo racji.

Czasami [B]nieświadomie[/B] nagradzamy złe zachowanie. [COLOR=magenta]Jeżeli nasz pies, np. potłucze się z innym psem, pewnie w 99 % właściciele od razu głaszczą psa i uspakajają,[/COLOR] nie wiedząc że właśnie nagrodzili psa za złe zachowanie. [COLOR=royalblue]I następnym razem pies będzie szukał szczepy, bo będzie wiedział, że potem dostanie głaski od nas[/COLOR]. Mimo, że naszym zamysłem było uspokojenie psa. Ale pies to inaczej odbiera.

Dlatego warto poczytać trochę książek, bo ludzkie myślenie nie do końca zgadza się z myśleniem psim.[/quote]


Juz wkleiłam cytat, gdzie to napisałas. ale zaznacze na rozowo. 100% to wszystko, całosc, 99% to prawie całosc. Piszac, ze na 99% beda głaskane i uspakajne, oznacza to ze chodzi o wiekszosc przypadkow bojek.
Ja osobiscie nigdy nie sptokalam sie, zeby ktos głaskal psa po rozdzieleniu. NIgdy. Albo pies jest w jakis sposob karcony, albo nie mowi sie do psa nic.

Mowisz, ze nie zrozumialam piszac, ze wedlug Ciebie pies bedzie chcial prowokowac bojki, bo wlasciciel nagradza go za to głosem. zaznaczam na niebiesko, gdzie o tym pisalas. nie wiem czego tu nie zrozumiałam, co w ogole jest takie ciezkie do zrozumienia w Twojej wypowiedzi.

A moja wypowiedz o psie uciakajcym do nas, w ogole byla z zupelnie innej beczki, przytoczylam ja po to, zeby napisac, kiedy wedlug mnie po bojce mozna nagradzac psa i kiedy ten pies te nagrode zrozumie. I to nie jest tak, ze Ty tu prawisz o agresji szczeniaka, a ja od czapy neguje twoja wypowiedz mowiac o uciekajacym psie. To Ty chyba zle zrozumiałas.

ps: sory za te kolory, ale nie umiem robic tych multi-cytatow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karina1002']

[B]marruda,[/B] jeśli chodzi o "łamanie" psów, to należy pamiętać żeby zrobił to szkoleniowiec, i to taki, który pozna waszego psa i umie to robić. Nie wszyscy szkoleniowcy to potrafią.[/QUOTE]

?! Możesz wyjaśnić to łamanie psa? Bo jak dla mnie to jest niedopuszczalne, a człowiek który spróbowałby to zrobić mojej suczce najpierw musiałby poradzić sobie ze mną:diabloti:
Łamanie zwierzątka nie jest metodą, zwierzaka się uczy i wychowuje. Mówimy o szczeniaku, a nie o silnym psychicznie, dojrzałym psie z ogromnym problemem :shake:

[QUOTE]władczyni, spokojnie.

Zasaty oczywiście ustalasz Ty, ale zanim pies zrozumie prawidłowo Twoje zasady, to może trochę czasu minąć[/QUOTE]
ciężko być spokojnym czytając coś takiego.

Jeżeli nie jest to sytuacja gdzie ratujemy psie życie to ja bym odpuściła i postawiła na fajny kontakt z wetem. Ze szczeniakiem można wypracować praktycznie wszystko, łącznie z klaskaniem uszami ale nie siłą :shake:

Dziecku też zajmie trochę czasu nauczenie się że np. lekarz nie pożera dzieci a jakoś nikt za płacz dzieci o podłogę u lekarza nie rzuca.

Znam sporo świetnych wetów, nie mam żadnych problemów żeby ustalić z nimi jak będzie przebiegać badanie i o czym fajnie by było gdyby mnie uprzedzili, jak również nigdy żaden z nich nie próbował mi wgnieść suki w ziemię. Pomijam że taka akcja skończyłaby się wielką awanturą.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='marruda']doszlismy do wniosku ze ta agresja pojawia sie w jednej konkretnej sytuacji - podnoszenia, przytrzymywania wbrew jego woli
czy to jest ze strachu czy to proba dominacji to trudno powiedziec

zastanawialismy sie tez czy go nie przyzwyczailismy do specyficznego trzymania na rekach tzw bezpiecznego...podczas gdy obcy zazwczaj bardziej niedbale (nieumiejetnie?inaczej?)go chwytaja

Wasze opinie co do rozwiazania problemu sa podzielone, jedna metoda tzw zlamanie psiaka a druga oswajanie go "z problemem"

poki co zaangazujemy znajomych zeby przyzwyczajali go do obcych, zaaranzujemy scenki z wizyty u weta (trzymanie na stole, strzykawka itp itd) no i wybierzemy sie do (innego) lekarza na przyjazna pogawedke

i bedziemy szukac szkoly dla psow...wiem ze komendy same w sobie nic nie znacza bo trzeba je umiec zastosowac w okreslonych sytuacjach[/quote]
Albo spróbuj ( co nie jest takie trudne) znaleźć weta który nie używa stołu ( ja do takiego chodżę i pies jest badany na podłodze )- bardzo to wygodne i dużo mniej stresujące.

Link to comment
Share on other sites

cwiczymy z nim stawianie na stole, powoli przygotowujac do wizyty u psiego fryzjera... znajomych prosimy zeby go nie brali na rece jesli on tego nie chce, niestety nie zawsze sa konsekwetni i pies warczy na nich...

dzis psiak konczy 15 tygodni i znow mi dal popalic... nie wiem czy wchodzi w trudny wiek czy to kwestia jego specyficznego charakteru

rano trzymalam go na kolanach glaskajac, drapiac itp itd byl w siodmym niebie ... ale co za duzo to niezdrowo wiec po jakims czasie stwierdzilam ze koniec tego dobrego i chwycilam psiaka zeby go polozyc na podlodze....a on zaczal warczec, nos pomarszczony, zeby na wierzchu...ewidentnie nie podobalo mu sie ze pieszczoty sie skonczyly... no wiec podniesionym lekko glosem dalam mu znac ze nie podoba mi sie jego zachowanie... i przestal ...
i teraz pytanie, czy dobrze zrobilam?
bo sie naczytalam ze generalnie warczenia nie powinno sie eliminowac bo jest to sygnal ostrzegawczy
ale w tym wypadku wydaje mi sie ze brak reakcji nie bylby dobrym rozwiazaniem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figa Bez Maku']Albo spróbuj ( co nie jest takie trudne) znaleźć weta który nie używa stołu ( ja do takiego chodżę i pies jest badany na podłodze )- bardzo to wygodne i dużo mniej stresujące.[/QUOTE]

wystarczy normalny wet ze stołem i prośba o zbadanie psa na podłodze/rękach/kolanach - przynajmniej u mnie wystarcza:) Choć zmianę weta uważam za niezłe wyjście po takim potraktowaniu szczeniaka:shake:



[QUOTE]doszlismy do wniosku ze ta agresja pojawia sie w jednej konkretnej sytuacji - podnoszenia, przytrzymywania wbrew jego woli
czy to jest ze strachu czy to proba dominacji to trudno powiedziec[/QUOTE]
Jakiej dominacji to psie dziecko, a nie wilk:shake:
[QUOTE]
znajomych prosimy zeby go nie brali na rece jesli on tego nie chce, niestety nie zawsze sa konsekwetni i pies warczy na nich...[/QUOTE]
jeżeli są to dorośli ludzie i nie umieją zastosować się do prośby to ja bym postąpiła jak wobec dzieci i izolowała psiaka i ludzi od siebie, względnie nie zapraszała znajomych jeżeli nie są naprawdę bliscy. Rozumiem że szczeniak jest miły i uroczy, ale to jest Wasz dom i Wasz pies i to Wy decydujecie na co pozwalacie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']
Jakiej dominacji to psie dziecko, a nie wilk:shake:[/quote]
a jak nazwiesz zachowanie kiedy pies warczy na mnie bo juz nie chce go trzymac na kolanach? czy to dominacja to nie wiem ale jestem pewna ze jest to totalny brak szacunku z jego strony
nie podoba mi sie to zachowanie i nie bede go tolerowac bo to psie dziecko

mam wrazenie ze jesli teraz nie zareaguje to w przyszlosci bedzie gorzej

[quote name='WŁADCZYNI']
jeżeli są to dorośli ludzie i nie umieją zastosować się do prośby to ja bym postąpiła jak wobec dzieci i izolowała psiaka i ludzi od siebie, względnie nie zapraszała znajomych jeżeli nie są naprawdę bliscy. Rozumiem że szczeniak jest miły i uroczy, ale to jest Wasz dom i Wasz pies i to Wy decydujecie na co pozwalacie.[/quote]

no bez przesady z tym izolowaniem ludzi... mowilam ze pies nie lubi jak sie go bierze na rece ...raz posluchali, raz nie i byl tego efekt...moze nastepnym razem beda juz wiedziec

Link to comment
Share on other sites

eh ok może źle napisałam - psie dziecko tak trzeba wychowywać, ale psie dziecko nie dominuje tak jak nie robią tego młode żadnego gatunku. Wogóle nie uważam aby psy dominowały nad ludźmi.
A Ty zawsze lubisz być miętoszona przez innych? Podoba Ci się jak nagle robi się nie fajnie? Agresja, warczenie, szczerzenie kłów to taki sam sygnał jak mruczenie z zadowolenia, wyrażenie emocji i tyle. Dopatrywanie się w tym planów przejęcia władzy nad domownikami i światem to dla mnie gruba przesada.

Ok jakby karmili psa przy stole to też byś się cieszyła że raz posłuchali, raz nie, a następnym razem może tego nie zrobią? Moim obowiązkiem jako przewodnika jest zapewnienie psu spokoju i komfortu, ja biorę odpowiedzialność za mojego psa. Wymuszania kontaktu niecierpię czy to na psach czy to na ludziach. Jeżeli Ty nie zapewnisz psu spokoju to pies może spróbować zrobić to sam - pytanie czy chcesz aby to robił w jedyny dostępny sposób w jaki może powiedzieć że coś mu się nie podoba?

Link to comment
Share on other sites

ale skad mam miec pewnosc ze to zwykle wyrazanie niezadowolenia? i dlaczego z poprzednim psem nie bylo takiego problemu? :)
co innego u weta, czy u obcych ludzi - wtedy ma prawo bac sie i nie miec ochoty i to jego zachowanie rozumiem
ale nie rozumiem czemu na mnie kly wywala w zupelnie banalnej sytuacji

wiem ze pies ma swoje uczucia, ma prawo mu sie cos nie podobac ...ale to jest pies a nie czlowiek... i nie ma prawa na mnie klow szczerzyc bo jemu cos sie nie odpowiada... ignorujac takie zachowanie mam wrazenie ze wychowamy malego teroryste

co do znajomych, przyjaciol wlasciwie ... widocznie potrzebuja wiecej czasu zeby zrozumiec ze pies ma tez swoja psychike :razz:

Link to comment
Share on other sites

A czemu miałoby być niezwykłe? Nie potępiam tego co zrobiłaś - Twój pies, Ty go znasz, Ty decydujesz etc Intryguje mnie to po prostu dlaczego ludzie tak łatwo akceptują wszystko co miłe i urocze - łaszczenie się, włażenie na kolana a na niezadowolenie reagują tak ostro.

Link to comment
Share on other sites

tak jak napisalam wczesniej - nie mial powodow do szczerzenia klow

i nie sadze zeby glosne NIE bylo ostrym zachowaniem

jestem ciekawa czy jak pies za jakis czas mnie ugryzie to tez napiszesz ze ma prawo do okazania niezadowolenia... sa pewne granice...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marruda']a jak nazwiesz zachowanie kiedy pies warczy na mnie bo juz nie chce go trzymac na kolanach? czy to dominacja to nie wiem ale jestem pewna ze jest to totalny brak szacunku [/quote]

poprostu przekroczylas jego granice w ktorej pies czuje sie bezpiecznie!
To nie ma nic z dominacji!
Chociaz u Twojego szczeniaka nie bylo takiego zachowania przed ta niezbyt udana wizyta u weta, pani wet zachowala sie bardzo nieprawidlowo w stosunku do niego i mysle niestety ze wbrew pozorom pozostawiala ta sytuacja uraz u niego,bo piszesz ze za kazdym gwlatownym braniem psa rekami on zaczyna warczec.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marruda']tak jak napisalam wczesniej - nie mial powodow do szczerzenia klow

i nie sadze zeby glosne NIE bylo ostrym zachowaniem

jestem ciekawa czy jak pies za jakis czas mnie ugryzie to tez napiszesz ze ma prawo do okazania niezadowolenia... sa pewne granice...[/QUOTE]

Twoim zdaniem nie miał. Swoim miał jeżeli to zrobił.

Zależy od psa. Moim zdaniem warczenie to absolutnie normalna reakcja i histeryzowanie z jej powodu że pies dominuje jest co najmniej śmieszne, ale często spotykane.

Zależy co zrobisz, jeżeli pies gryzie to ZAWSZE ma powód. Psy nie gryzą ludzi dla funu. Są granice, oj są ale granice obowiązują obydwie strony.

Link to comment
Share on other sites

Maruda, a nie mogłabyś poprosić kogoś z zewnątrz, ko ma dużą wiedzę o psach, aby zobaczyła Wasze wzajemne ludzko-psie układy. Odnoszę jakieś wrażenie, że zachowanie Twojego psa to objaw jakiegoś panicznego strachu, a nie dominacji. Może Twoje zachowanie ruchy ciała, głos wywołują w psie obawę. A sprawę należałoby jak najszybciej rozwiązać, bo jak nic z tym nie zobicie to będzie tylko gorzej.

Link to comment
Share on other sites

niestety nie ma mozliwosci zeby psa zobaczyl psi behawiorysta...

dlatego tez pytam sie tutaj, jak reagowac na jego warczenie w przyszlosci
karcic glosniejszym "nie" czy ignorowac?
kontynowac "nielubiana" czynnosc czy odpuscic?

od ostatniego czasu taki incydent sie nie zdarzyl... ale czuje w kosciach ze powroci jak bumerang:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']
Moim zdaniem warczenie to absolutnie normalna reakcja i histeryzowanie z jej powodu że pies dominuje jest co najmniej śmieszne, ale często spotykane.
[/quote]
nie wiem ktory post odczytalas jako histerie?
i czemu od razu smieszne??

czy to zle ze sie pytam, mam watpliwosci i probuje znalezc przyczyne takiego zachowania?
az sie odechciewa wchodzic na forum przez takie komentarze wszystkowiedzacych

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marruda']niestety nie ma mozliwosci zeby psa zobaczyl psi behawiorysta... dlatego tez pytam sie tutaj, jak reagowac na jego warczenie w przyszlosci karcic glosniejszym "nie" czy ignorowac?
kontynowac "nielubiana" czynnosc czy odpuscic? [/quote]

Niechodzi o behawiorystę, a o normalnego w miarę obytego z psami człowieka, np: jakiegos wolontariusza ze schroniska. Albo chociaż nagraj filmik nawet na komórkę, zobaczymy chociaż czy to agresja ze strachu czy dominacyjna (postawa psa, ułożenie uszu ,ogona, głowy - potrafi wiele powiedzieć).
Nie można odpwiedzieć na Twoje pytanie, nie znając psa. Jeżeli to jakiś paniczny strach, a skarcimy psa czy "na siłę" będziemy dalej kontynuować niechcianą przed niego czynność może to doprowadzić tylko do zaostrzenia problemu.
Należałoby pewne czynności odczulać, brać na ręce i nagradzać, aby kojarzył tę czynność pozytywnie, dużo karmić z ręki. Nagradzac spokojne zachowania. Zwiększyć ilość ruchu, nauczyc psiaka paru sztuczek - zmęczony fizycznie i psychicznie pies to spokojny pies.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marruda']nie wiem ktory post odczytalas jako histerie?
i czemu od razu smieszne??

czy to zle ze sie pytam, mam watpliwosci i probuje znalezc przyczyne takiego zachowania?
az sie odechciewa wchodzic na forum przez takie komentarze wszystkowiedzacych[/QUOTE]

Śmieszne bo mnie bawi, histeria - patrz inne wątki.

Źle, bo forum nie jest miejscem gdzie rozwiązuje się takie problemy. Przez forum psa nie widać, nie da się go ocenić, znaleść przyczyny etc można sobie pogdybać bo przy agresji jest co najmniej ryzykowne.

Nie chcesz nie wchodź, obowiązku nie ma:p

Link to comment
Share on other sites

Marruda, nie sugeruj się zachowaniami poprzedniego psa...
Pies to nie BMW, w którym od kilkudziesięciu lat we wszystkich modelach włącznik świateł jest lewo w dół od kierownicy ;)

Podam Ci przykłady 3 moich dotychczasowych sznaucerów:
Sznaucer ...........1(dorosły) ......... 2 (dorosły)............. 3 (1 roczna)
Głaskanie: ................ nie lubi .............uwielbia............... obojętne
Goście: ................. nienawidził..... obszczeka i oleje..... uwielbia i łasi
Inne psy: ....... agresja lękowa ......obojętne.......... kocha się bawić
rzucanie patykiem: ..lubił aportować ...szybko się nudzi ....... fanatyzm
reakcja na komendy: .......80% ................99%.................... 30%
stosunek do dzieci: .nie przepadał ....... pozytywny............ uwielbienie
zabiegi pielęgnacyjne:.poprawny.. bardzo negatywny..pełne poddanie

No i znajdź tu cechy wspólne ... :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']Nie można odpwiedzieć na Twoje pytanie, nie znając psa. Jeżeli to jakiś paniczny strach, a skarcimy psa czy "na siłę" będziemy dalej kontynuować niechcianą przed niego czynność może to doprowadzić tylko do zaostrzenia problemu.
Należałoby pewne czynności odczulać, brać na ręce i nagradzać, aby kojarzył tę czynność pozytywnie, dużo karmić z ręki. Nagradzac spokojne zachowania. Zwiększyć ilość ruchu, nauczyc psiaka paru sztuczek - zmęczony fizycznie i psychicznie pies to spokojny pies. [/quote]

rozumiem...postaram sie go przy nastepnej takiej akcji go sfilmowac

ruchu ma duzo, karmimy z reki czesto.... reaguje ostatnio na kazda komende (szok!)...generalnie jest aniolkiem

w piatek jedziemy na przymiarke do fryzjera...na przymiarke czyli na oswojenie...teraz juz przynajmniej wiem ze musze uprzedzic fryzjera ze pies sie boi i w zadnym wypadku nie ma nic na sile robic...

[quote name='WŁADCZYNI']Źle, bo forum nie jest miejscem gdzie rozwiązuje się takie problemy. Przez forum psa nie widać, nie da się go ocenić, znaleść przyczyny etc można sobie pogdybać bo przy agresji jest co najmniej ryzykowne.
[/quote]
a jednak nie powstrzymalo Cie to od gdybania? przeczysz sama sobie

[quote name=' M@d']Marruda, nie sugeruj się zachowaniami poprzedniego psa...
Pies to nie BMW, w którym od kilkudziesięciu lat we wszystkich modelach włącznik świateł jest lewo w dół od kierownicy [/quote]

hehehe :) no tak ... mialam bardziej na mysli to, ze sie wczesniej z takim zachowaniem nie spotkalam i dla tego wg niektorych histeryzuje (heh chyba nie widzieli co to histeria)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...