Jump to content
Dogomania

Obroża elektroniczna


monika785

Recommended Posts

Jakiego rodzaju agresji?  Niektórzy autorzy piszą na przykład o agresji łowczej - moim zdaniem tylko pościg za zwierzyną można przerywać i obrzydzać za pomocą OE - po prostu w transie pościgu pies może nie odbierać innych bodźców.

Nie stosowałabym OE w żadnej innej sytuacji. Poza tym - uwaga na określenie "obroża elektroniczna" - to trochę jak "smycz behawioralna" - a tzw. smycz behawioralna to po prostu chamski dławik. Nazwa "obroża elektroniczna" ma sugerować odmienność od obroży elektrycznej - ale niezależnie od wszelkich dodatkowych urządzeń kontrolujących siłę impulsu czy dodawania dodatkowych sygnałów - nadal psa kopie się prądem.   

 

Link to comment
Share on other sites

Głownie chodzi mi o agresję w stosunku do ludzi i innych zwierząt. Jestem w trakcie szkolenia niby pozytywnymi metodami, ale właśnie na tym dławiku eliminujemy m.in. pogoń za samochodami poprzez komendę spokój. Obecnie razem z dławikiem używamy obroży elektronicznej. Szkolenie już się kończy a ja nie widzę żadnych efektów, szkoleniowiec radzi zakup tej obroży, ale ja boję się, żeby nie pogorszyć całej sytuacji i czy to w ogóle wyeliminuję przyczynę takiego zachowania.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli dotychczasowe szkolenie nie dało żadnych efektów, zmieniłabym szkoleniowca - to taniej niż kupować OE.

Dla mojej ciekawości - kiedy pies startuje za samochodem, jest podduszony dławikiem, kopnięty prądem, słyszy "spokój" - i co dalej? Dalej nie wie, że na widok jadącego auta ma np siadać i to będzie nagrodzone? Siadać, ZANIM wystartuje? Jak został nauczony co to znaczy "spokój"? Czy aby nie skojarzył tego słowa z podduszaniem i prądem? Czy wybrałaś się z psem na parking i nauczyłaś ignorowania najpierw aut stojących, a potem ruszających powoli? Znalazłaś kogoś znajomego, lubianego przez psa (pies ma wiedzieć, kto jest w aucie) - kto metr po metrze powoli przejechałby autem obok Ciebie i psa siedzącego przy Tobie, tak byś mogła nagrodzić prawidłowe zachowanie?

I najważniejsze - czy pies kiedykolwiek wykazywał agresję wobec Ciebie, rodziny? I czy Ty podczas szkolenia jesteś rozluźniona, spokojna, czy bezustannie napięta i  zdenerwowana?

 

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym po tym szkoleniu rozpocząć gdzieindziej tylko nie mogę znaleźć szkoleniowca godnego polecenia. Komenda spokój egzekwuje uległość psa, a była uczona właśnie przez podduszanie na dławiku. Pies, po wydaniu tej komendy waruje przy mnie i czekamy aż samochód przejedzie, czasami  to pomoże, a czasami się wyrywa. Wydaje mi się, że to jest u niego tak silnie rozwinięty instynkt pogoni. Na stojące samochody nie zwraca uwagi, ale na włączony silnik już tak, wystarczy, że z daleka zobaczy jakieś światła i już nie spuszcza wzroku z tego samochodu, na spacerze tylko nasłuchuje i wyłapuje wszystkie dźwięki samochodów.

Wobec domowników pies nie wykazuje agresji, chociaż jak mu coś się nie spodoba to łapie za ręce, obcych ludzi nie toleruje, zwłaszcza jakby ktoś wszedł na jego posesję to mogłoby być źle, jest taki nieobliczalny, że raz pozwala się głaskać a za chwilę mógłby tą osobę ugryźć.

Na szkoleniu raczej jestem spięta, bo boję się żeby nie zaatakował innych psów albo człowieka, wybrałam szkolenie grupowe, bo miałam nadzieję, że zostanie przyzwyczajony do kontaktu z innymi, ale niestety z każdym dniem szkolenia było coraz gorzej.

Link to comment
Share on other sites

Napisz gdzie mieszkasz, może ktoś zna dobrego szkoleniowca.

Pies nie jest podporządkowany rodzinie, skoro pozwala sobie łapać kogoś za ręce - to absolutnie niedopuszczalne. Dopóki nie przekonasz psa, że podobać ma się mu tylko to, czego Ty chcesz lub domownicy - nici ze szkolenia.

Pies odczuwa Twoje zdenerwowanie i to tez nie ułatwia pracy. Komenda "waruj" powinna być wydana przed przejazdem samochodu. Bez duszenia i kopania prądem. Ewentualna korekta lub nagroda powinna być skojarzona z wyłamaniem lub wytrzymaniem warowania gdy auto przejeżdża, bo inaczej pies nakręca się coraz bardziej - przykre doznania kojarzy z bliskością samochodu, a nie z pościgiem czy atakiem na auto.

 

Link to comment
Share on other sites

Gdy usłyszę samochód wydaję komendę "spokój" (pozycja do waruj) i czekamy aż samochód przejedzie, jeśli grzecznie leży to go chwalę. Dopiero zaczynam takim sposobem, bo wcześniej to drastyczniej wyglądało (szkoleniowiec zalecił dwa dławiki i jedna osoba miała ciągnąć smycz w jedną stronę a druga osoba drugą smycz w przeciwnym kierunku - początki nauki komendy "spokój"), było to okropne i też nie dało rezultatów. 

Jak radzisz podporządkować psa?

Jestem z woj. lubelskiego.

Link to comment
Share on other sites

Twój pies to owczarek niemiecki? to bardzo łatwe w szkoleniu psy, tylko od szczeniaka muszą wiedzieć, że człowiek jest liderem. Zaczęłabym od NZD (NIC ZA DARMO) - czyli cokolwiek chce pies uzyskać, musi przedtem zareagować na jakiekolwiek hasło wydane przez Ciebie. Nawet jak chce wyjść na sikanie - niech przedtem siądzie na hasło. Dołożyłabym JKNM - JA KARMIĘ, NIE MISKA, czyli dużo karmienia z ręki czy z miski trzymanej w rękach lub położonej przy stopach, nigdy żarcie nie zostaje w misce do dowolnej dyspozycji. Kolejny etap to PNS - PRACUJEMY NA SPACERACH -  każdy spacer musi być połączony ze szkoleniem i zasadą nic za darmo. Chce piesek powąchać trawkę - super, ale przedtem niech usiądzie. A potem przejdzie 5 metrów idealnie. a potem powącha i przejdzie 50 m na luźnej lince. i znowu siad i waruj i chodzenie idealne. Chce biegać za piłką - ależ tak, ale najpierw ma siedzieć, kiedy piłka fruwa nad nim  - i tak dalej. KE - KONTROLA EMOCJI. Przed wyjściem na spacer - spokojne siad przed drzwiami. Siad przed każdym odpięciem smyczy. 50 razy w ciągu dnia wydane jakiekolwiek polecenia, żeby za wykonanie zawsze pochwalić, a nieregularnie - najwyżej pięć razy na 50 poleceń - nagrodzić smakolem.  Zero rozpieszczania, czyli zero czułości za darmo.

To tak na początek. Na ulicy wymagane noszenie czegokolwiek w pysku, żeby się na tym koncentrował, a nie na samochodach, psach czy ludziach.

Zachowania agresywne musi zobaczyć dobry trener na miejscu - tego nie da się korygować na odległość. Nie znam trenerów w Lubelskiem.

Dlaczego nie wydajesz komendy waruj jak samochód jedzie? Ta "spokój" może być źle skojarzona, pies nie rozumie znaczenia słów. .

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

To  okropne  co piszesz, po prostu fatalnie trafiłaś z trenerem.  Jeżeli  te kłopoty sprawia ON-ek z Twojego awataru, to jest to dorosły pies.  Czyli problemy są od jakiegoś czasu.  Trener musi zobaczyć w jakich jesteście relacjach i jakie stosować procedury postępowania z psem.  Mogę spytać o dobrego trenera w lubelskim, bo mam tam psiolubnych znajomych ale żeby polecić Ci dobrego trenera szkolącego metodami pozytywnymi  to musisz podać miasto (możesz na priv). 

 

2 godziny temu, monika785 napisał:

Wobec domowników pies nie wykazuje agresji, chociaż jak mu coś się nie spodoba to łapie za ręce, obcych ludzi nie toleruje, zwłaszcza jakby ktoś wszedł na jego posesję to mogłoby być źle, jest taki nieobliczalny, że raz pozwala się głaskać a za chwilę mógłby tą osobę ugryźć.

Jeżeli chodzi o łapanie za ręce, zwróć uwagę w jakiej sytuacji to występuje. Co mu się nie podoba?  I jak często występuje to łapanie?

 "Łapanie" -  jeżeli jest to delikatny dotyk, wcale nie musi być to objawem złego zachowania czy przejmowania kontroli. ON-ki   "łapią" za ręce żeby przekazać, że pies jest w sytuacji niekomfortowej  (np. nawet nieświadomie zadajesz mu ból) lub  żeby zwrócić na coś uwagę.

 Mój na przykład "łapie" za ręce podczas wyczesywania zadu i nigdy go nie karam, bo wiem, że często boli go kręgosłup i po prostu mi pokazuje, że nie chce żebym tam go dotykała.

 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za bardzo cenne wskazówki.

Jestem z Radzynia Podlaskiego, obecnie szkolę go w Wesołej Łapce i jest to jedna wielka ściema, na ich stronie wszystko pięknie, ładnie a w rzeczywistości brak profesjonalnego podejścia do psa.

Staram się go uczyć, że gdy idziemy na spacer musi usiąść przed furtką i dopiero jak usiądzie to wychodzimy, gdy podaję mu jeść, też musi grzecznie usiąść i na moją komendę "jedz" zacząć jeść. Gdy bawimy się piłeczką przed rzutem, też każę mu usiąść. Sowa dobrze radzisz, że NIC ZA DARMO, ale u mnie problemem może być brak wcześniejszej konsekwencji u wszystkich z domowników.

Pies ma prawie 2 lata, na początku nie sprawiał takich problemów, był od szczeniaka uczony posłuszeństwa. Jego zachowanie zmieniło się, gdy zostawał sam długo, pod moją i domowników nieobecność na podwórku i uczył się złych nawyków od drugiego psa - kundelka.

Łapie za ręce, gdy chce zwrócić na siebie uwagę, gdy coś mu się nie podoba, np. gdy złapię go za obrożę i chce go odciągnąć. Tak jak pisze Zagrodowy Pies Polski przede wszystkim wynika to z niekomfortowej dla niego sytuacji.

Myślałam o kastracji, ale nie wiem czy to coś zmieni.

Link to comment
Share on other sites

Wspomnę jeszcze, że niedawno skoczył z agresją do dziadka, mieszkającego po sąsiedzku, do którego jest przyzwyczajony. Kilka miesięcy temu (już w trakcie szkolenia), podczas gdy witałam się z ciocią rzucił się na nią, najgorsze jest to, że od razu jakby kierował się jej do gardła, na szczęście był na smyczy, więc go szybko odciągnęłam. Szkoleniowca też chciał ugryźć, ale szybka reakcja z mojej strony temu zapobiegła. Na ostatnim szkoleniu zaczął się gryźć z innym psem, mimo założonej obroży elektronicznej i wysyłanego impulsu.

Link to comment
Share on other sites

Kastracja może - nie musi - po jakimś czasie zmniejszyć agresję wobec innych psów. Odpuściłabym siedzenie gdy podajesz miskę - to nie ma uzasadnienia w psich obyczajach. Wychodząc na spacer kilka razy przejdź przez furtkę, za każdym razem wymagając siadania, warowania, pozostawania w wymaganej pozycji.

Ja nie wierze w wyłącznie bezstresowe i wyłącznie pozytywne szkolenie - jeśli mój szczeniak chciał pobiec za gołębiem na drugą stronę ulicy, to najpierw wcale nie delikatne wstrzymałam na szorkach, a potem wybrałyśmy się na krakowski Rynek, gdzie wymagałam od szczeniaka siedzenia i nagradzałam za to, a jednocześnie rzucałam ziarna gołębiom.

"Smycz behawioralna" lansowana była w "pozytywnych szkółkach" - po prostu nie wyszło wyłącznie pozytywnie, to najpierw zaciski,a potem OE.

Gdyby mój pies w opisanej sytuacji chwytał mnie za ręce, to byłby dla mnie dzwon alarmowy. Konieczność odciągania psa za obrożę oznacza chyba, że pies nie respektuje poprzednich sygnałów.  Więc to nie jest dyskomfort, ale albo pies nie rozumie znaczenia słowa "nie", albo jest zupełnie niepodporządkowany, albo już wie, że jest silniejszy od Ciebie i może Ciebie ustawiać do pionu.

I tu już żarty się kończą - za chwilę pies uzna, że może Cie ugryźć, gdy coś mu się nie spodoba.

Potrzebujesz zmiany od podstaw w kontaktach z psem - owczarka niemieckiego najłatwiej wyszkolić, ale i najłatwiej zepsuć, szukaj trenera nie wyłącznie pozytywnego, ale takiego, który perfekcyjnie wyszkolił własnego psa i wiele psów klientów także.

Czy Twój pies bez dyskusji odda Ci wszystko co ma w pysku, bez wymiany np piłeczki na drugą czy na żarcie? Czy odda Ci znaleziona przed chwilą kość? Bez warczenia, uciekania, wręcz z uśmiechem na twarzy? Jeśli nie, to znaczy, że pies nie uznaje w Tobie wszechmocnego, ale łaskawego szefa.

Właśnie przeczytałam Twoją ostatnią wypowiedź. To już jest sytuacja niebezpieczna,absolutnie alarmowa. Uciekaj z tej pseudoszkółki i szukaj ratunku dla psa gdzie indziej. Tak, ratunku, bo za chwilę pies kogoś naprawdę pogryzie i skończy na dożywociu w klatce lub pod igłą.. 

A wysyłanie impulsu OE do gryzącego się psa oznacza dla zwierzęcia, że to drugi pies zadaje mu ból, no to tym usilniej będzie walczyć.

 

Link to comment
Share on other sites

Monika785 - zajrzałam na inne Twoje wypowiedzi. Wynika z nich, ze piszesz pracę inżynierską (???) o psach i prosisz o wypełnienie ankiety.

No to jak mam na poważnie traktować Twoje wypowiedzi? albo coś wiesz o psach, skoro piszesz jakąś pracę na taki temat i nabierasz tu dramatycznymi opowieściami, albo poprzednie wypowiedzi mijały się z prawdą. Jak dla mnie - koniec rozmowy.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie co jest prawdą? Dzięki Sowa za uwagę.

Też przeglądam i zastanawia mnie, piszesz jestem z lubelskiego z Radzynia Podlaskiego a szkoły szukasz w Lublinie, Siedlcach, Łukowie. Akurat w Radzyniu jedna z wolontariuszek może do Ciebie podjechać i obejrzeć psa i doradzić. Podaj kontakt na priv.

Natomiast jeżeli to jest ściema to mam nadzieję, że dyskusja nie poszła na marne i ktoś, kto ma rzeczywiście problemy z psem skorzysta z cennych rad Sowy. Sama polecę ten wątek jednej koleżance:)

Link to comment
Share on other sites

Wszystko co piszę to prawda. Studiowałam behawiorystykę magisterskie 2 lata, ale dużo o zachowaniu psów tam nie było, owszem ankietę przeprowadzałam, ale to było na studiach kilka lat temu. Jakbym wiedziała co robić to bym nie szukała pomocy na takim forum. Swojego psa bardzo dużo nauczyłam, ale niestety z agresją nie potrafię sobie poradzić i dlatego zdecydowałam się na szkolenie, chyba nie ma w tym nic złego.

Szkolenia szukałam w pisanych przeze mnie miejscowościach, ponieważ tylko tam udało mi się znaleźć informację na temat przeprowadzanych szkoleń. W mojej okolicy niestety nie udało mi się nikogo znaleźć.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję. jestem wielbicielką ON-ków, to są wspaniałe, mądre psy pragnące kontaktu z człowiekiem, wspólnej pracy i wspólnego życia . Te problemy z wychowaniem są przejściowe,  znajdziecie dobrego szkoleniowca. Zapytałam o tę trenerkę z Łukowa ale jeszcze nie ma odpowiedzi.

Na razie zostaw tę szkołę, spróbujcie zastosować się do porad Sowy. I zastanów się dlaczego pies zrobił się agresywny. Nie szukaj winnych ale zanalizuj jego codzienne życie.

To mlody ON-ek i potrzebuje jednego przewodnika, agresja może wynikać także z niepewności miejsca w rodzinie. Kto głównym opiekunem psa i decyduje co się wymaga od psa? Kto go karmi i czy stara się zrozumieć jego potrzeby? Ile czasu codziennie poświęca na jego socjalizowanie (spacery, zabawę, ćwiczenia)? Czy pies bierze udział w codziennym życiu rodziny czyli jak wracają po pracy do domu to pies też wraca z podwórka do domu?

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...