Jump to content
Dogomania

By zdążyć przed zimą- ratujmy Radysiaki- Buźka, Granulka, Lotka, Żelek, Rosa, Tosia, Lalka wszystkie w SWOICH DOMACH


kiyoshi

Recommended Posts

32 minuty temu, kasiainat napisał:

Jesteśmy z Lalką w domu.

Sunia przy kroplówce zasnęła w lecznicy i słodko chrapała :-) Jest bardzo spokojna. Ma okropny ropny katar i ciężko oddycha( czasami kaszle) ale na płucach na szczęście czysto. 

Dostała antybiotyk z szerokim spectrum działania. W poniedziałek powinny być wyniki wymazu z nosa. Została też odpchlona- strasznie dużo miała lokatorów. Obcięliśmy pazurki - bardzo długie miała. Sunia waży 8 kg, powinna ok.13-14. Dłuższa sierść maskuje szkielecik :-(

Właśnie zjadła ryż z mięsem :-) Mam nadzieję, że się szybko pozbiera:-)

 

Dziękuje Kasiu za wieści. Skoro płuca czyste to zapalenie płuc odpada. Mam nadzieje, że antybiotyk pomożę, czy weci mówili na co może być chora?

Ile Kasieńko za dzisiejszą wizytę? pisz mi kochana, najdzielniejsza opiekunko! Ratujesz najcięższe przypadki...tak już masz ze mną....ale kto by pomyślał po zdjęciach że mała taka chora:(

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, kasiainat napisał:

Jesteśmy z Lalką w domu.

Sunia przy kroplówce zasnęła w lecznicy i słodko chrapała :-) Jest bardzo spokojna. Ma okropny ropny katar i ciężko oddycha( czasami kaszle) ale na płucach na szczęście czysto. 

Dostała antybiotyk z szerokim spectrum działania. W poniedziałek powinny być wyniki wymazu z nosa. Została też odpchlona- strasznie dużo miała lokatorów. Obcięliśmy pazurki - bardzo długie miała. Sunia waży 8 kg, powinna ok.13-14. Dłuższa sierść maskuje szkielecik :-(

Właśnie zjadła ryż z mięsem :-) Mam nadzieję, że się szybko pozbiera:-)

 

Trzymam kciuki za Lalę!!!.

Oby szybciutko wyzdrowiała.

 

Bardzo się cieszę Kasiu, że sunia jest u Was

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, seramarias napisał:

Wygląda na to, że uratowałaś jej życie w ostatniej chwili, tak niedużo brakowało, a lalki nie byłoby z nami... Teraz pod troskliwą opieką dojdzie do siebie. Miała sunia dużo szczęścia że została wypatrzona.

i że została pokazana...dziś się dowiedziałam, że ona była w kojcach zbiorczych na samym końcu schronu..... co z innymi z tego boksu, skoro ona taka chora??? nie mam już siły myśleć. Czy to się kiedyś skończy?

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, kiyoshi napisał:

i że została pokazana...dziś się dowiedziałam, że ona była w kojcach zbiorczych na samym końcu schronu..... co z innymi z tego boksu, skoro ona taka chora??? nie mam już siły myśleć. Czy to się kiedyś skończy?

Ja też zawsze myślę o tych, które pozostały w schronisku.

To jest straszne!!!

Link to comment
Share on other sites

To jeszcze sprawy naszej drugiej radysianki TOSI. Dziś rozmawiałam z Hanią i jej zdaniem sunie można juz ogłaszac, zrobiłam więc pierwsze ogłoszenie na olx na Zieloną Górę (która jest bliska i była bardzo szczęśliwa dla Buźki)

Przelałam dziś Hani 90 zł za hotelik za styczeń (23-31.01)

Tosia ogólnie zachowuje się jak typowy szczeniak, szczędzie jej pełno, uwielbia zabawy z psakami ale tez bardzo kocha ludzi. Czasem jeszcze zdaży jej sie nasiusiać albo coś podryść, więc musi mieć dom cierpliwy no i koniecznie spokojny bo nadal bardzo boi się gwałtownych ruchó. Trzymajcie kciuki za najlepszy domek dla ślicznotki:)

https://www.olx.pl/oferta/malutka-1-5-roczna-sunia-tosia-uroczy-urwis-szuka-domu-CID103-IDrLEJb.html

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, seramarias napisał:

To naprawdę piękna sunia, na zdjęciach nie wygląda na bardzo chorą

Zdjecia nie oddają stanu suczki, nawet tego jak bardzo jest chudziutka.

 Rano na pierwszym spacerze Lalka szła 2-3 metry, i siadała tak jakby nie miała siły. Tylne łapki to praktycznie kości naciągnięte skórą, żadnych mięśni. 

Jak sunia leży w legowisku to gile z noska wiszą jej do podłogi:-( widać że bardzo jej ten katar przeszkadza, rano miała prawie całe dziurki zaklejone zaschniętą wydzieloną. Dużo kicha i czasami łapie taką duszność. W sumie takie same objawy miała Rosa jak do nas przyjechała. Na szczęście Lala ma apetyt.

Iza zapłaciłam 117zl, bez wymazu. Za wymaz mam zapłacić jak przyjdzie wynik .Jutro wstawię paragon.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, kiyoshi napisał:

To jeszcze sprawy naszej drugiej radysianki TOSI. Dziś rozmawiałam z Hanią i jej zdaniem sunie można juz ogłaszac, zrobiłam więc pierwsze ogłoszenie na olx na Zieloną Górę (która jest bliska i była bardzo szczęśliwa dla Buźki)

Przelałam dziś Hani 90 zł za hotelik za styczeń (23-31.01)

Tosia ogólnie zachowuje się jak typowy szczeniak, szczędzie jej pełno, uwielbia zabawy z psakami ale tez bardzo kocha ludzi. Czasem jeszcze zdaży jej sie nasiusiać albo coś podryść, więc musi mieć dom cierpliwy no i koniecznie spokojny bo nadal bardzo boi się gwałtownych ruchó. Trzymajcie kciuki za najlepszy domek dla ślicznotki:)

https://www.olx.pl/oferta/malutka-1-5-roczna-sunia-tosia-uroczy-urwis-szuka-domu-CID103-IDrLEJb.html

Sądzę, że telefony będą się urywać.

Trzymam kciuki za najlepszy domek pod słońcem!!!

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, kasiainat napisał:

Zdjecia nie oddają stanu suczki, nawet tego jak bardzo jest chudziutka.

 Rano na pierwszym spacerze Lalka szła 2-3 metry, i siadała tak jakby nie miała siły. Tylne łapki to praktycznie kości naciągnięte skórą, żadnych mięśni. 

Jak sunia leży w legowisku to gile z noska wiszą jej do podłogi:-( widać że bardzo jej ten katar przeszkadza, rano miała prawie całe dziurki zaklejone zaschniętą wydzieloną. Dużo kicha i czasami łapie taką duszność. W sumie takie same objawy miała Rosa jak do nas przyjechała. Na szczęście Lala ma apetyt.

Iza zapłaciłam 117zl, bez wymazu. Za wymaz mam zapłacić jak przyjdzie wynik .Jutro wstawię paragon.

Jak ona biedna musiała się męczyć i cierpieć.

Teraz będzie tylko lepiej!!!

 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, kasiainat napisał:

Zdjecia nie oddają stanu suczki, nawet tego jak bardzo jest chudziutka.

 Rano na pierwszym spacerze Lalka szła 2-3 metry, i siadała tak jakby nie miała siły. Tylne łapki to praktycznie kości naciągnięte skórą, żadnych mięśni. 

Jak sunia leży w legowisku to gile z noska wiszą jej do podłogi:-( widać że bardzo jej ten katar przeszkadza, rano miała prawie całe dziurki zaklejone zaschniętą wydzieloną. Dużo kicha i czasami łapie taką duszność. W sumie takie same objawy miała Rosa jak do nas przyjechała. Na szczęście Lala ma apetyt.

Iza zapłaciłam 117zl, bez wymazu. Za wymaz mam zapłacić jak przyjdzie wynik .Jutro wstawię paragon.

Kasiu a wiesz ze jej zdjecia byly robione w zeszla sobote? Byla jako pierwsza pokazana z nowej sesji!

Musze sie dowiedziec czy ona czasem nie byla w tym samym kojcu co szczeniaki- w tym Rosa bo tak mi cos to wyglada pewnie wszystkie psiaki tam sa chore

I wcale bym sie nie zdziwila gdyby miala tez gronkowca bo objawy ludzaco podobne

Kasiu kase przesle wieczorem- oj bedzie ciezko finansowo ale na szczescie wkrotce u nas ferie to przysiade nad bazarkami

Bedzie dobrze

Biedna kruszynka nasza- Laleczka cudna

Link to comment
Share on other sites

Wstawiam zdjęcia dzisiejszej Lalki :-)

Sunia czuję się lepiej:-) Ma zdecydowanie mniejszy wypływ z nosa, jeszcze sporo kicha . Tabletki łyka, apetyt dopisuje. Pięknie utrzymuje czystość i bardzo fajnie chodzi na smyczy. Kochana z niej przytulanka :-)

Ostatni zdjęcie słabej jakości ale chociaż trochę widać na nim jaka Lala jest chuda :-(

IMG_0359.JPG

IMG_0360.JPG

IMG_0361.JPG

IMG_0363.JPG

IMG_0365.JPG

IMG_0370.JPG

IMG_0379.JPG

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Autentycznie Lalunia to szkielet.Dobrze,że ma apetyt to powinna za jakiś czas przytyć.Trzeba ą karmić często i wysokoenergetyczną karmą.Po dwóch tygodniach powinno już coś widać.Nie dość,że chudzinka to jeszcze chora.Masakra.Gdyby pozostała w Radysach już by je nie było.A ile jeszcze takich psów jest co nie otrzymały pomocy?

Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, kiyoshi napisał:

Anulko Kasia już wyratowała szkielecik schorowany poradyski- Rose więc i Lalunia jest w najlepszych możłiwych rękach...

A ile w R. jeszcze piesków w takim stanie...setki...z pewnością setki...

Tak,wiem,że Kasia jest niesamowita w swoim działaniu.Dobrze,że Lalunia jest pod opieką u naszej Kasi.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Kochane, na koncie Laleczki pojawiły się wpłaty:

- 100 zł od Monika F. (fb) <3 (wielkie podziękowania dla Ciebie!!!)\

- 20 zł od Bogusik <3

 

Miałam tez dzisiaj 3 telefony o Tosie. Wszystkie z Wrocławia, dwie rodziny od razu zrezygnowały gdy się dowiedziały że sunia jest w Nowej SOli, trzecia Pani nie zrezygnowała- wręcz przeciwnie- chce Tosie bardzo, no ale żeby było mi ciężej to jest taka sytuacja....

Pani mieszka z mamą w bloku na parterze. Mama ma 90kilka lat....a Pani 70. Rozmawiałyśmy długa chwile, i że ja jestem czasem zbyt bezpośrenia, to zapytałam od razu czy jest ktoś jeszcze z rodziny kto w razie czego pomoże z sunia, wyprowadzić itd. bo przecież Tosia ma ok. 1 roku...Pani powiedziała, że syn i synowa od dłuższego czasu namawiają ja na pieska, jest z nimi rozmówiona, bo jest świadoma różnych spraw i w razie czego sunia zajmą się oni. Pani również z synem by po Tosie przyjechała. Mam adres do wizyty i osobiście mysle, że Tosia miałaby tam dobrze- to sunia która potrzebuje spokojnego i cierpliwego domu i tam myśle, że tak by było. Panie są w domu, same, taka mała iskierka naprawde wniosła by wiele radości. Czy sądzicie, że powinnam porozmawiać jeszcze z synem Pani? czy to będzie nietaktem z mojej strony? Nie wiem jak to rozegrać.... Już często toczyłyśmy tutaj takie dyskusje na dogo....co robić?

 

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam podobną sytuację z Gracją, która była u mnie na dt. Starsza pani przyjechała z synem i synową. W trakcie spacerku zapoznawczego na boku delikatnie poruszyłam z synem kwestie opieki nad sunia w razie problemów starszej pani w związku ze zdrowiem i z jej wiekiem. Państwo wykazali się zrozumieniem i zobowiązali do zaopiekowania suczką gdyby starsza pani nie mogła, na umowie adopcyjnej były więc dane także syna tej pani i jego podpis. 

Myślę kiyoshi, że wskazane byłoby porozmawiać z synem tej pani. To ważny temat i odpowiedzialny człowiek zrozumie że to z troski o dobro psiaka. Dobrze mieć wyjaśnione takie kwestie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...