Jump to content
Dogomania

siusia w legowisko


Dorota0127

Recommended Posts

Witam,

mój labradorek ma dopiero 9 tygodni, to maleństwo ale szybko pojął, że ma załatwiać się w przepokoju na ręcznik. Właściwie załatwiał się tam w 99% czasem zdarzyło się gdzie indziej ale to przecież normalne u takiego maluszka. Od wczoraj jednak załatwia się tylko w legowisku, w którym się bawi, śpi... Gdy wczoraj zrobił to pierwszy raz wyprałam poduche i kocyk, który tam był by tego nie powtorzył. Niestety od rana załatwia się tylko tu:( Czytałam, że psiaki w swoje legowisko nie załatwia się bo instynktownie dbają o czystość miejsca, w ktorym spia. Co się więc dzieje? Skąd to zachowanie? I jak go oduczyc skutecznie a bez krzyku i karcenia (do tej pory wystarczylo zanoszenie go we właściwie miejsce i tyle). Póki co jest po pierwszych szcepieniach i niedługo będzie miał drugą serię więc spacery nie wchodzą w grę. LICZE NA POMOC:(

Link to comment
Share on other sites

generalnie jest tak, ze maluchy zalatwiaja sie w legowisku i to matka dba o porzadek... ale to juz raczej nie ten wiek... moze sprobuj wymienic mu ta poduszeczke i kocyk na cos czego sobie jeszcze nie skojarzyl z siusianiem... albo wrecz cale poslanie przenies w inne miejsce... i pamietaj zeby zaraz po posilku zanosic go w miejsce, w ktorym ma sie zalatwiac i nagradzaj go jesli zrobi to wlasnie tam... zmienilabym tez ten recznik na jakas gazete... moze to wlasnie przez to zalatwia sie na poslaniu, ze kojarzy taka czynnosc z materialem?

Link to comment
Share on other sites

Czytałam, że psiaki w swoje legowisko nie załatwia się bo instynktownie dbają o czystość miejsca, w ktorym spia.

To mit! Wiele szczeniaków w życiu znałam i każdemu zdarzało się sikać na posłanie. Z pewnością nie dzieje się nic złego. ;)

Po pierwsze- zajrzyj do działu "Wychowanie", jest tak jak piszę, niemal wszystkie (o ile nie- wszystkie) szczeniaki sikają na posłania więc na pewno taki problem był tam omówiony (na górze jest wyszukiwarka)

Po drugie- trzeba malucha skarcić w momencie kiedy sika na to posłanie- wcale nie trzeba krzyczeć- wystarczy groźne "fe" albo "nie wolno" czy co tam do niego mówisz, kiedy jesteś niezadowolona. I w momencie kiedy sika- to go w górę i niesiemy na wyznaczone miejsce.

Po trzecie- myślę, że Cinnamon ma rację- lepsza gazeta, bo tu materiał i tu materiał- może się maluchowi pomylić 8)

Link to comment
Share on other sites

Po drugie- trzeba malucha skarcić w momencie kiedy sika na to posłanie- wcale nie trzeba krzyczeć- wystarczy groźne "fe" albo "nie wolno" czy co tam do niego mówisz, kiedy jesteś niezadowolona. I w momencie kiedy sika- to go w górę i niesiemy na wyznaczone miejsce.

Byc moze sie myle ale z tego co pamietam z lektury roznych madrych ksiazek :wink: nie nalezy szczeniaka karcic w takim momencie gdyz nauczy sie tylko tego, ze nie nalezy sie zalatwiac w obecnosci wlasciciela gdyz to grozi kara... w efekcie kiedy pies bedzie dorosly moze dojsc do tego, ze bedzie sie zalatwial tylko jesli bedzie spuszczony ze smyczy i wlasciciel nie bedzie patrzyl... znam nawet taki jeden przypadek :-?

Zasadniczo radzilabym zastanowic sie 10 x zanim zaczniemy probowac "uczyc" czegos psa kara... bardzo szybko mozemy osiagnac przeciwny efekt... wiem to niestety po sobie i moim psie...

Wydaje mi sie, ze to jest analogicznie do nauki w szkole... czy 1 z klasowki motywuje nas do lepszego zrozumienia tematu?? mnie z reguly zniechecala i przez dluzszy czas w ogole nie mialam ochoty sie uczyc danego przedmiotu... co innego gdy dostalam 5... wtedy kazda lekcja byla przyjemnoscia i dazylam do tego zeby z nastepnych klasowek tez dostac 5 8)

Link to comment
Share on other sites

nie nalezy szczeniaka karcic w takim momencie gdyz nauczy sie tylko tego, ze nie nalezy sie zalatwiac w obecnosci wlasciciela gdyz to grozi kara...

Nie należy psa karać, bić, wrzeszczeć na niego, ani robić niczego co psa wystraszy. Ale należy okazać mu naszą dezaprobatę dla tego co robi. Inaczej pies nie będzie wiedział, że, akurat w tym wypadku- sikać na posłanie- NIE WOLNO.

Będzie tak, jak z Sharon- wie, że należy sikać na dworze, ale nie wie, że NIE WOLNO sikać w domu...

Oczywiście sikanie w miejscu wyznaczonym należy entuzjastycznie nagradzać. 8)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Odgrzewam ten post, ale mam poważny problem.

Mój maluch sika na swoje legowisko (szczeniak zaczyna 10 tydzień). Legowisko jest plastikowe, więc wyłożyłam je kocykiem. Niestety nasikał do niego kilka razy - a więc to nie przypadek, czy jednorazowa wpadka. Zabrałam kocyk, bo myślałam że mięciutkie podłoże sprzyja siusianiu (jak dywany, chodniki itp.). W zamian położyłam ręczniczek. Niestety po jednym dniu ręcznik obsikany jest co najmniej w trzech miejscach. Miara się przebrała, gdy próbował zrobić w nim kupę!

Nie wiem co robić :( Zmiana podłoża na nowe nic nie dała. Mały ewidentnie zrobił sobie z legowiska bawialnio-toaletę. Może chodzi o to, że szczeniak nie kojarzy tego miejsca jako swoje legowisko??? W dzień woli spać pod stołem w salonie. W nocy - gdy drzwi od salonu są zamknięte - śpi albo w legowisku albo na podłodze.

Pomóżcie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Impresja']może zrezygnuj z tego legowiska po prostu, skoro pies i tak nie traktuje go jako miejsce do spania[/quote]

No nie, tak łatwo się nie poddam. Legowisko ma od tygodnia, więc może to kwestia czasu...? Szczeniak często śpi pod stołem i może to miejsce uznał za swoje legowisko. W nocy nie ma do niego dostępu, więc śpi w legowisku albo na chłodnej podłodze.

Może powinnam przenosić go spod stołu na legowisko, żeby zrozumiał gdzie powinien spać?

Link to comment
Share on other sites

A moze maluch ma zapalenie pęcherza!! i nie trzyma moczu!! Podobno pies nigdy nie załatwi sie do swojego posłania!! tak słyszałam i chyba to prawda bo mój piecho nigdy nie zrobił nic takiego. Nawet jak był chory i po sterylce to wykulał sie ze spanka i zrobił obok ale nie do niego. Najwyrazniej jest jakis problem. Nic więcej nie moge pomóc ale znajdą sie pewnie inni co będa mieli większe doswiadczenie i na pewno znajdziesz pomoc. :razz:

Link to comment
Share on other sites

Hm, nie sądzę żeby to było zapalenie pęcherza. Malec sika w miarę standardowo jak na szczenię - po spaniu, jedzeniu, zabawie. Zazwyczaj na gazetkę, ale nie zawsze. Obserwując go w ciągu dnia wydaje mi się, że jest ok.

Może wiecie jak go nakłonić do tego, żeby zrozumiał że to JEGO legowisko?
Przenosić go spod stołu, czy po prostu cierpliwie sprzątać i się nie martwić?

Link to comment
Share on other sites

Byc moze jest mu za goraco w legowisku, wiele psow wybiera chlodna podloge do spania?
Moze warto by mu przeniesc legowisko pod stol, skoro szczyl czuej sie bezpieczniej w "budzie", badz zrobic taka namiastke - moze kennel przykryty od gory, zacieniony, gdzie maluch nauczy sie odpoczywac, przeczekiwac na Twoj powrot, a unikniesz demolki?
Mozna tez jednoczesnie zamiast kocyka legowisko wyscielic przesiaknietym Twoim zapachem T-shirtem, tez powinno troche malucha wyciszac.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 years later...

Odgrzebuję temat. Bossii ma dziś 11 tygodni i jest u nas już ponad 3 tygodnie. Bardzo szybko nauczył się załatwiać potrzeby w wyznaczonym miejscu i nadal to robi,nawet w nocy gdy wstanie.Już drugi raz przyłapaliśmy go,że zrobił siku na naszych oczach na posłanie a konkretnie na koszulki na których śpi. Co dziwne zrobi siku na posłanie i potem i tak za chwilę leci na ceratę. Co dziwne on na tym śpi.Obawiam się tak analizując teraz,że coś podobnego działo się u hodowcy. Zawsze troszkę czuć było od niego zapach moczu ale usprawedliwiało się to tym,że to szczeniak i pewnie wszedł we własny mocz itd a teraz już wiem,że to pewnie od tego,że niezauważalnie załatwił się na posłanie i w nim spał. Co z tym fantem zrobić? Posłanie ma inny kolor niż ceratka do załatwiania..Help.

Edited by bicalcarata
Pomyłka
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 4 months later...

Cześć!

 

odswieżam temat: moj czteromiesieczny corgi welsch cardigan leje i robi kupę przynajmniej kilka razy dziennie w mieszkaniu. Nie karcie, pokornie sprzątam, najpierw na sucho, potem woda z octem i soda oczyszczona, na koniec Urine Off. Na maty dla szczeniąt sika zadko, miejsca do sikania randomowe... oprócz jednego:

naszego wspólnego legowiska. Ponieważ do sypialni ma zakaz i na kanapę rownież (potencjalne problemy z kręgosłupem) mamy taki psi materacyk xxl i to na nim sie przytulamy albo ucinamy sobie drzemkę. Ale co trzy dni cyklicznie Leszek postanawia płeć materac. Dwa dni prania, suszenia, psikania Urine off itp i znów.

trzy tygodnie temu była u nas suka i siadła na tym materacu. Myślałam ze to dlatego ale był prany juz kilka razy, nie tylko pokrowiec ale cały materac. 

 

Co robić?

dlaczego wodolejstwo pies od dwóch miesięcy nie poczynił żadnych toaletowych postępów? Jak mnie nie ma w domu i w nocy nie robi albo małe siusiu tylko, jak jestem to potrafi bezpośrednio po spacerze walnąc kupę w kuchni

 

Dodam, ze mały chce dominować ale trzymany jest krótko, zabawki interaktywne, ćwiczenia, nauka sztuczek, ciekawe spacery, konsekwencja i egzekwowanie tych samych rzeczy w każdej sytuacji - ale tez razem tropimy, bawimy sie, przytulamy 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...