Pipi Posted December 18, 2012 Author Share Posted December 18, 2012 [quote name='sylwia1982']jeśli to prawda,że bratowa tego człowieka, który przyszedł do Pipi z awanturą, trafiła do szpitala z zagrożeniem ciąży i skończy to się przedwczesnym porodem a nie daj Boże śmiercią dziecka to będzie to straszna tragedia dla tych ludzi i jak to zwykle bywa będą szukali winnego i cała złość i żal skupi się na Pipi, strata dziecka tuż przed narodzeniem jest nie do ogarnięcia dla normalnie myślącego człowieka, a co dopiero dla zacofanych ludzi ze wsi, którzy po alkoholu są zdolni do wszystkiego. nie mówi się o tym głośno, ale przedwczesnych porodów jest bardzo dużo, w skali kraju w ciągu 1 roku rodzi się 2000 martwych dzieci, ja sama 2 miesiące temu straciłam dziecko w 8 miesiącu ciąży i też próbowałam znaleźć winnego mojej tragedii, dopiero grupa wsparcia z Białegostoku i forum dlaczego.org.pl pomogły mi zrozumieć to , że tak naprawdę nie było w tym niczyjej winy, po prostu tak się stało i trzeba żyć dalej[/QUOTE] Ta kobieta jest juz w domu i jest dobrze. A ten co tak "rozpaczał" nie pamieta, ze u mnie był. Śmial sie i powiedzial mi, ze "trzebabylo mnie wygnac". Sylwia ciesze sie, ze czujesz sie lepiej. Tak mysle, bo juz mowisz o tym glosno. Bardzo Ci wspolczuje. I masz racje, "trzeba zyc dalej". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 [quote name='Vicky62'] Ja nie mieszkam na wsi, ale jak dokarmiam kota na osiedlu, to przeważnie ludzie starsi uważają mnie za wariatkę.[/QUOTE] to u nas dla odmiany starsi dokarmiają koty...ale u nas jest masakra - wszystko wszystkim przeszkadza:( i koty, psy, gołębie...ostatnio przed naszym wieżowcem poucinali konary drzew z gniazdami - a tyle ptaków nawet zimą sobie tam wypoczywało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 [quote name='andzia69']to u nas dla odmiany starsi dokarmiają koty...ale u nas jest masakra - wszystko wszystkim przeszkadza:( i koty, psy, gołębie...ostatnio przed naszym wieżowcem poucinali konary drzew z gniazdami - a tyle ptaków nawet zimą sobie tam wypoczywało...[/QUOTE] A to,ze wszystko wszystkim przeszkadza to swoja drogą. Jest u nas kilka starszych osób, którym przeszkadzają koty, psy oczywiście też, to ze szczeka np. Jest jedna starsza pani, która karmi,ale ile ona ma przez te babsztyle ma nieprzyjemności. Pisali na nią wszędzie,a ona biedna żali sie do mnie, co ma robić? Oczywiście pocieszam i mówię,ze nic nie mają prawa zrobić. Wiedzą,ze babci boi sie i straszą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soniamalutka Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 Macie rację ,tym starym babsztylom wszystko przeszkadza .Wiem bo mieszkam z teściową ,która ostatnio przyczepiła się do moich koszatniczek że szczury jej chodzą po domu.Jak można koszatniczkę pomylić ze szczurem ?jak by jej miejsca w domu było mało ale stare takie są klepią różańce i nic z tego nie wychodzi.Ale ostatnio miałam ubaw bo jedna z moich kotek załatwiła się u niej w łózku i brawo jej za to .Ale była afera ha ha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 Ha, ha wyobrażam sobie tą aferę.:x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
takasobieagatka Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 soniamalutka ja tez mieszkam z tesciowa :) ona uwaza ,ze pies to ma byc przy budzie ,kot ma łapac myszy i spac w stodole,jesc nie powinnam mu dawac,bo moze sobie zlapac mysz...a karma sucha dla psa to juz dopiero wymysl i wyrzucanie pieniędzy.Pies ma jesc to,co zostanje z obiadu,ew,do zupy mozna chleba wkruszyc. A ja mam w domu 2 koty i psa..i koty siedzą w domu.no kto to słyszał :) I jakby na zlosc mloda kotka czasem nasika u niej ...jakby na zlosc.Nie zrobi tego u mnie nigdzie,tylko u tesciowej.Bosz.....ile potem krzyku.Gania kotke z laską ...zeby ona wiedziala,ze pies spi z nami w łózku :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 Oj dziewczyny to współczuję Wam. Moja teściowa na szczęście mieszka daleko ode mnie,psa mieli (TM)dobermana spał na kanapie jak miał ochotę, za to za kotami nie przepada. A moja mama taka sama jak ja zgarnęła by wszystko do mieszkania, tylko zdrowie juz nie te. Irenka mam nadzieję,że nie pogniewasz się ze na Twoim wątku tak sobie dyskutujemy. Przynajmniej wątek żyje...he, he no nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soniamalutka Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 Irka to ma fajnie -w każdym kątku ciepłe futerko do przytulania i chodz czasem jest ciężko to w każdej parze wpatrzonych w niej oczu jest tyle miłości .Uwielbiam jej psiarnię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 [quote name='Vicky62']A to,ze wszystko wszystkim przeszkadza to swoja drogą. Jest u nas kilka starszych osób, którym przeszkadzają koty, psy oczywiście też, to ze szczeka np. Jest jedna starsza pani, która karmi,ale ile ona ma przez te babsztyle ma nieprzyjemności. Pisali na nią wszędzie,a ona biedna żali sie do mnie, co ma robić? Oczywiście pocieszam i mówię,ze nic nie mają prawa zrobić. Wiedzą,ze babci boi sie i straszą.[/QUOTE] ---------------------------- Akurat to nie ma reguł.Młodym też przeszkadzają np.starzy ludzie.. E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 [quote name='waldi481']---------------------------- Akurat to nie ma reguł.Młodym też przeszkadzają np.starzy ludzie.. E/W[/QUOTE] Zwłaszcza jak ten człowiek starszy upierdliwy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted December 19, 2012 Share Posted December 19, 2012 Pani Ireno aż mnie zmroziło jak przeczytałam o [B]TYM[/B] zdarzeniu :crazyeye: dziwne bardzo,że żaden pies nie zareagował podeślę to mojemu znajomemu co jest behawiorystą może coś mi napisze ciekawego na temat tej zaistniałej sytuacji....Współczuje serdecznie sąsiadów :( Ciepłe pozdrowienia i szacunek ślę dla Pani :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amadorka Posted December 19, 2012 Share Posted December 19, 2012 Czytam ten wątek,podziwiam Cie Pipi,też całe życie mieszkałam w Łodzi a potem wyprowadziłam się na wieś nie jest co prawda tu tak jak u Ciebie z tymi pijakami,choć jeszcze niedawno było,ale dużo ciemnoty dotyczącej zwierząt jest wciąz nawet wśród młodszych, wydawało by sie wykształcony bardziej świadomy,ale niestety mentalność trudno zmienić-pies do budy najlepiej na łańcuch byle co do jedzenia a koty na myszy.Mam sporo zwierząt też spełniłam swoje marzenia żeby być wolną i nie mieszkać z gromadka w blokach.Zajmowanie się zwierzętami jest też teraz moją pracą ale i pasją.Piszę- bo przerażające jest to że Pani nie zamyka bramy jakie to niebezpieczeństwo dla Was wszystkich jak macie takich sąsiadów.Może ktoś wejść jak ten sąsiad i cos zrobić może nie Wam ale zwierzakom,albo po złości wypuścić a potem będzie że Pani źle pilnuje.U mnie nigdy nawet na 5 minut nic nie jest otwarte i nigdy zaden pies nie wyszedł na drogę.Nie możecie się tak zabezpieczyć żeby nie było takich sytuacji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted December 19, 2012 Author Share Posted December 19, 2012 [quote name='Amadorka']Czytam ten wątek,podziwiam Cie Pipi,też całe życie mieszkałam w Łodzi a potem wyprowadziłam się na wieś nie jest co prawda tu tak jak u Ciebie z tymi pijakami,choć jeszcze niedawno było,ale dużo ciemnoty dotyczącej zwierząt jest wciąz nawet wśród młodszych, wydawało by sie wykształcony bardziej świadomy,ale niestety mentalność trudno zmienić-pies do budy najlepiej na łańcuch byle co do jedzenia a koty na myszy.Mam sporo zwierząt też spełniłam swoje marzenia żeby być wolną i nie mieszkać z gromadka w blokach.Zajmowanie się zwierzętami jest też teraz moją pracą ale i pasją.Piszę- bo przerażające jest to że Pani nie zamyka bramy jakie to niebezpieczeństwo dla Was wszystkich jak macie takich sąsiadów.Może ktoś wejść jak ten sąsiad i cos zrobić może nie Wam ale zwierzakom,albo po złości wypuścić a potem będzie że Pani źle pilnuje.U mnie nigdy nawet na 5 minut nic nie jest otwarte i nigdy zaden pies nie wyszedł na drogę.Nie możecie się tak zabezpieczyć żeby nie było takich sytuacji?[/QUOTE] Tak, masz racje. Teraz zamykam brame na klodke. Troche klopotliwe, ale zdalam sobie sprawe, ze konieczne. Nie przyszlo mi do glowy, ze ktos widzac psy szczekajace za bramą moze śmialo wejsc i sie nie bać. O naiwnosci ludzka(?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted December 19, 2012 Share Posted December 19, 2012 Pipi....czekam,aż odbierzesz telefon...mam dobrą wieść :) I druga też...kupiłam ksiązki od Pucki.. pucka powiedziała,ze nie chce kasy,tylko mam dołozyc do prezentu..to dołożę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 Rozmawiałam Z Pipi tel. Prosiła przekazać,że nie może wejść na dogo bo wywala ją co chwilę. Prosiła też przekazac dla Nevady,ze wiadomość którą wysłała Nevada na pw. nie moze odczytac dlatego też proszę przeslać dla Irenki na e-maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nevada Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 Dzięki, ok :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Randa Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 zapraszam [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237660-Eksmisja-ludzi-i-zwierzaki-na-bruk-od-21-12-12-!!!-Pom%C3%B3%C5%BCcie!!!?p=20169754#post20169754[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [IMG]http://i48.tinypic.com/33cohev.gif[/IMG] [B][COLOR=#006400]Pipi zdrówka i wytrwałości życzę...[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted December 21, 2012 Author Share Posted December 21, 2012 Bardzo dziekuje i z wzajemnoscią Wesolych Świąt i Szczesliwego Nowego Roku :tree1:. Okazalo sie, ze nie moglam sie dostac na dogo z powodu wyszukiwarki (opera) Teraz jestem tutaj z IE i wszystko dobrze. Troche to klopotliwe, bo nie bardzo wiem jak przeniesc zakladki, ale pomalutku dam rade. Mroz mnie wykonczy. . . .sarenki przychodza bardzo blisko, a ja nie mam na tyle duzo siana zeby podzielic sie z nimi, bo mam Mietka. U mnie we wsi nikt nie chce nawet sprzedac, bo mowia, ze obawiaja sie jesli bedzie taka cala zima, czy im dla trzody wystarczy. Biedne zwoerzaki. Mase ich nawet budy nie ma. Te, ktore sa wolne, bez lancuchow maja szanse pochowac sie w siano. Łańcuchowe niestety cierpią. Dzisiaj robilam runde po swojej wsi i prosilam zeby slomy dali. Tylko jeden pan przyniosl slomy i dolozyl. Reszta odpowiadala, ze im nie zimno. Nie moge usiedziec spokojnie mysle co zrobic. Zeby te biedaki nie szczekaly na mnie poszlabym po ciemku i nakladla im tej slomy, a tak? nie chce sie klocic, bo zaraz wymyslaja zeby tylko sie przyczepic. O losie. . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Randa Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 To prawda, biedne zwierzaki zimą, zwłaszcza u durnych ,,gospodarzy" A ciekawa jestem, kto u Ciebie dzisiaj śpi na podwórku:lol:(chyba łatwiej będzie wyliczyć, niż jakbym zapytała, kto w domu:lol:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted December 22, 2012 Author Share Posted December 22, 2012 No, niestety sporo spi na podworku, ale wiekszosc w domu. Gdyby sie nie klocili, wiecej mogloby byc w domu, ale barany jedne sie nie godzą niestety i te wszystkie, ktore nie umieja sie zachowac, musza marznąć. Staram sie jednak zeby nie cierpialy za bardzo. Dzisiaj o 2 w nocy nosilam cieple zarelko, tak na rzadko, do popicia, bo okolo 4 nad ranem zawsze mroz sie poteguje. Szczylki spia w budzie najbardziej ocieplanej, na korzuchach, maja otwor zawieszony i spia razem i z Igą, mamą tych szczeniaczkow, ktore juz nie sa u mnie(biala z czarnymi uszkami). Jak wsadzilam tam glowe, to sie nawet spocilam. Szkoda tylko ich bardzo, bo jak wychodza na jedzenie, na zalatwienie sie albo zeby sie pobawic, to tylko chwile i mykają do budy. Tam ciagle slysze jakies jeki, steki, poszczekiwania. Bawia sie a wlasciwie pyskuja do siebie w budzie. Maja tam zabawki i musza sie przemeczyc jakos do wiosny. Dzis rano w tvp pani pogodynka powiedziala, ze idzie ocieplenie. Ucieszylam sie i checi do zycia odzyskalam. Dobrze jakby choc na kilka dni puscilo troszeczke. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia1982 Posted December 22, 2012 Share Posted December 22, 2012 [quote name='Pipi']Ta kobieta jest juz w domu i jest dobrze. A ten co tak "rozpaczał" nie pamieta, ze u mnie był. Śmial sie i powiedzial mi, ze "trzebabylo mnie wygnac". Sylwia ciesze sie, ze czujesz sie lepiej. Tak mysle, bo juz mowisz o tym glosno. Bardzo Ci wspolczuje. I masz racje, "trzeba zyc dalej".[/QUOTE] Pipi dobrze, że to całe zajście z nachodzeniem Ciebie przez sąsiada dobrze się skończyło, ja tylko na zewnątrz jakoś się trzymam i tak żyję z dnia na dzień (jak wychodzę z domu to staram się uśmiechać a w domu płaczę po kątach, nie śpię po nocach) koszmar... miejmy nadzieję, że mróz trochę odpuści, szkoda tych wszystkich zwierzaków zima to straszny czas dla nich zrobiłam bazarek ogłoszeniowy na miau.pl (na szczepienie i karmę dla kota Maciusia, który jest u Ciebie na DT), jak na razie bazarek cienko idzie:placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted December 22, 2012 Share Posted December 22, 2012 Pipi, serducho masz większe niż Ty sama :) Ale, jeśli mogę się wtrącić.. nie karm psów w nocy - ciepłe żarełko, na noc przed spaniem, potem niech siedzą w budach do rana. Mimo, że dajesz ciepłe pożywienie, to jednak je rozbudzasz, wychodzą na mróz - a to nie jest dobre. Poza tym Ty też powinnaś spać - nieprzerwany sen jest dobry i dla Ciebie i dla psiaków :) Wesołych Świąt! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted December 22, 2012 Share Posted December 22, 2012 Troskliwie powiedziane przez Kochaną kunę:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted December 23, 2012 Share Posted December 23, 2012 [quote name='zachary']Troskliwie powiedziane przez Kochaną kunę:loveu:.[/QUOTE] Zgadzam się z Wami cioteczki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.