Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

15 godzin temu, Poker napisał:

radość z domkku Lilu , ale bilans musi być na 0 , więc zmartwienie z Avolą.

Licho czy nie próbowali uczyć jej metodami z dawnych czasów i nie wyzwolili w niej agresji. A może jest chora?

Avola jest już w samochodzie u Sylwii i wraca do Runy. Niestety pewnie się nie dowiemy co i jak dokładnie się wydarzyło. Państwo pomimo mojej prośby nie nagrali filmu, z rozmowy trudno wyciągnąć jakieś konkrety, trochę co innego mówili Sylwii, co innego mi. Jestem zła, bo mogę się starać zrozumieć, że strach może uniemożliwić pracę i życie z psem, którego zachowanie zostało odebrane jako agresja, szczególnie jeśli ma się jakieś złe doświadczenia z przeszłości, ale już tego, że nie chce się wykonać minimalnego wysiłku, żeby ułatwić nam zrozumienie co się stało i znaleźć małej w przyszłości odpowiedni dom nie potrafię zrozumieć... Niestety chyba po raz kolejny pomyliłam się w ocenie domu.

Sylwia będzie obserwować małą w różnych sytuacjach i będziemy jej, z zachowaniem szczególnej ostrożności nadal szukać domu.

18 minut temu, Livka napisał:

Super, zajrzę zaraz :)

Link to comment
Share on other sites

..niepojete... 

 przeciez to jest dzieciateczko...

strach nawet myslec 

 co byloby gdyby sie trafila taka smoczunia zadziorna demolantka

awanturnica

czarny malusi smoku 

 jak moja ukochana lalcia ...

nikt z nas nawet nie pomyslal

 ze bedziemy miec dzien i noc pogrom ..wszystkiego

przez wiele wiele miesiecy

 

 

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Malgoska napisał:

podobna do mojej Szelci bardzo /8 lat/ też z dogo; bardzo charakterna dziewczyna.

W jaki sposób się  objawia ta jej agresja?

Do końca niestety nie wiemy, nie widziałyśmy tego zachowania a relacja Państwa jest mało konkretna. Podobno zachowań było kilka - broniła Pani przed innymi osobami np. kiedy siedziała z nią na kanapie, ale też zaatakowała teściową, która nachyliła się, żeby podnieść papierek który spadł na ziemię. Poza tym reagowała agresją na mijanych na spacerze dorosłych, dzieci i psy. Podobno nie szczekała tylko pokazywała zęby i ruszała w ich stronę, jeśli była na smyczy to szarpała się na jej końcu i warczała. Tyle mniej więcej wynika z relacji Pani.

Ona jest taka dość nieśmiała w stosunku do obcych, podejrzewam, że może kiedy poczuła się pewniej w towarzystwie "swoich" ludzi postanowiła odganiać potencjalnych intruzów i stąd problemy? Ale tak naprawdę nie wiem, to tylko moje gdybanie.

Wcześniej Sylwia nie zaobserwowała u niej żadnych tego typu zachowań, poza tym że zdarzyło jej się razem z Tusią pogonić kota.

16 minut temu, Livka napisał:

Czy ogłoszenie Avolci ma jeszcze wyróżnienie ?

Nie, Avola nie miała u mnie wyróżnionego ogłoszenia. Wyróżnienie po Lilu, ważne do 30.04 przekazałam teraz dla Tusi.

Link to comment
Share on other sites

Sylwia nie zaobserwowała zachowań Avoli , bo chyba nie było odpowiedniej  sytuacji . Sylwia chyba nie chodzi z psem na smyczy na spacer i nie spotyka obcych ludzi i psów po drodze. Pies przecież może ujawniać różne zachowania  w zależności od tego gdzie jest.

Nie bronię niedoszłego DS tylko staram się zrozumieć co się stało.

U nas przebywa sunia córki, niecałe 6 kg żywej  wagi. jest oczkiem w głowie mojego męża.  Gdy idzie z nim na spacer drze się od wyjścia na próg domu i przez całą drogę do parku. Ze mną czasem próbuje, ale duszę to w zarodku.

Od pewnego czasu , gdy widzi nawet z daleka psa, zaczyna warczeć i rzuca się z zębami na naszą Loczkę. Raz nawet ugryzła męża w kostkę , gdy ten chciał osłonić Loczunię. Sunia w ten sposób rozładowuje swoje złe emocje. Jakby ktoś mi to opowiedział , to bym nie uwierzyła. W domu śpią z Loczką przytulone do siebie.

Link to comment
Share on other sites

nigdy nie ma identycznej sytuacji - jak pies jest w dt a w ds, zawsze to duża zmiana

ale odwiedzają mnie ludzie, psy się zmieniają - i nigdy Avola nie reagowała na nic i nikogo agresją

kota pogoniły z Tusia - ale to nie była agresja, tylko dla nich zabawa

jak dzisiaj przyjechałyśmy i wysiadłyśmy z samochodu, to Avola pokazała zęby psom, które nas otoczyły

ale nikt na to nie zareagował, więc i ona się uspokoiła

chodzę z psami na spacery na smyczy, nawet jeżdżę do warki czy warszawy, ale nie przy ponad 30 psach

teraz jest ich zdecydowanie mniej, więc będę mogła im więcej czasu poświęcić

co nie zmienia faktu, że ja jestem ja, a nowy opiekun to zupełnie inna osoba, i też pies się może przy nim inaczej zachowywać

Dzisiaj byłam u Goi - sunia super się czuje i zachowuje w domu, Opiekunów uwielbia, ale przed spacerem, przed dworem ma lęk. nie tylko nie załatwia się, ale próbuje do domu jak najszybciej wracać. Zrobiliśmy na próbę spacer w mojej obecności - jej pan, ja i Goja - i nie załatwiła się, ale poszła dalej, szła pierwsza, wąchała wszystko, była ciekawa, zainteresowana i naprawdę sporą rundkę zrobiliśmy. Mam nadzieję, że przełamała jakąś barierę i będzie już tylko odważniejsza

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z Tobą Poker, zupełnie inne warunki, inni ludzie więc i zachowanie psiak mogło być inne. I ja jestem daleka od twierdzenia, że Państwo wyssali sobie z palca pretekst do oddania psa, prawdopodobnie coś się wydarzyło. I tym bardziej chciałabym dobrze wiedzieć i zrozumieć co, żeby móc wziąć to pod uwagę, przy dalszym szukaniu domu, szczególnie, że w grę wchodziło nie tylko zachowanie na spacerach, ale również w domu, do innych domowników i na posesji. Niestety nie udało mi się od Państwa uzyskać pełnego obrazu.

Sylwia wspominała, że postara się posprawdzać zachowanie Avoli na smyczy, w miejscu gdzie jest więcej ludzi, może to da nam jakąś wskazówkę, choć też nie jest pewne, że podobne zachowanie wystąpi.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Syllwija, to dobrze , że chodzisz z psami na spacery , bo wiele DT i hotelików nie robi tego.  Ale czy konkretnie robiłaś to z Alveną?

nie wiem, kto to jest Alvena

napisałam chyba wyraźnie: "

chodzę z psami na spacery na smyczy, nawet jeżdżę do warki czy warszawy, ale nie przy ponad 30 psach

teraz jest ich zdecydowanie mniej, więc będę mogła im więcej czasu poświęcić"

rzekoma agresja Avoli  nie była na spacerach /albo nie tylko/ - mi powiedziano, że jak pani siedzi na kanapie i ktoś podchodzi, to Avola atakuje..

a u mnie nigdy nikogo nie zaatakowała ani w domu, ani na dworze, nawet weta.. nawet dzisiaj był znajomy i .. nic..

osobiście podejrzewam, że coś miało miejsce a reakcja pani była niewspółmierna, nie wiem

Avolę mi oddali całą roztrzęsioną - dosłownie trzęsła się jak galareta - powiedzieli, ze tak ją jazda zestresowała, musiałam z nia przejśc kawałek, zapytałam o smycz - nie mają, szelki mają. oddają obróżkę też oddają, karmy resztę - też, smyczy nie ma

więc ją zaniosłam, miejsce miałam jedynie w nogach pasażera, posadziłam ją tam i pojechałyśmy, totalnie się uspokoiła, zero trzęsienia się, zero paniki..

i tak, jak pisałam wcześniej, pokazała zęby, jak ją psy obległy - ja nie zareagowałam, psy też nie/są nauczone/ i się momentalnie uspokoiła

więc tym bardziej uważam, że coś się zadziało - pokazała zęby, zaszczekała - nie wiem, reakcja ludzi na to była gwałtowna i nie było pokazane, że to zachowanie jest nieakceptowalne, nie było wyciszenia Avoli

i ja rozumiem, że ktoś miał przejścia, że się boi. ja bym nie wzięła 'na pokład' agresywnego psa

nie rozumiem, że nie daje się szansy, nie próbuje wyjaśnić, skad, dlaczego i jak to wyeliminowac - telefon był -musimy oddać i już.

 

 

 

 

"

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Miałam oczywiście na myśli Avolę.

Być może gwałtownie reagowali na jej zachowanie , może krzyczeli albo i uderzyli. Cholera wie.

Ja rozumiem , że chodzisz z psami na smyczy , ale miałam konkretnie na myśli Avolę, czy z nią chodziłaś.

Link to comment
Share on other sites

Dla Lapeczek U Sylwija-Ile Dobreduszki Sercem Dadza.do 8 05

     Tatty Teddy Roses | Bilder, BärPozdrawiam ogromnie Sylwuniu 

              modle za Was caluni czas

zapraszam na kramik 

 Liveczka ma ubiory buty a ja wyczarowalam przydaskowy

                              zapraszam milych gosci

                                  Sylwuniu     Marysiu   Livko    Malgoska

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Nadziejka napisał:

Dla Lapeczek U Sylwija-Ile Dobreduszki Sercem Dadza.do 8 05

     Tatty Teddy Roses | Bilder, BärPozdrawiam ogromnie Sylwuniu 

              modle za Was caluni czas

zapraszam na kramik 

 Liveczka ma ubiory buty a ja wyczarowalam przydaskowy

                              zapraszam milych gosci

                                  Sylwuniu     Marysiu   Livko    Malgoska

Super, piękne podziękowania Nadziejko :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...