Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

Przed chwilą, Aldrumka napisał:

może trzeba jeszcze raz zgłosić /wypełnić formularz jeśli to automat nie zadziałał potem spojrzę jakie dane są potrzebne i jakie uwiarygodnienie

Dobry pomysł. Mogło coś pójść nie tak jak powinno i trzeba powtórzyć zgłoszenie

Link to comment
Share on other sites

Pytałam Sylwii, niestety z tą "ubraniową" akcją jest problem, pomimo wielu prób kontaktu (telefonicznie, mailowo i przez Fb) Sylwii nie udało się skontaktować z organizatorami. I problem polega na tym, że Sylwia widzi profil Fundacji na stronie, nie jest on tylko dostępny dla osób wchodzących tam :/ Więc ponowne zgłoszenie wydaje się nie mieć większego sensu, potrzebny byłby kontakt z kimś kto akcję koordynuje...

Natomiast można też już wspierać Runę za pośrednictwem portalu FaniMani: https://fanimani.pl/runa/

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejszy post Sylwii na Fb Runy:

Cytat

Krew, pot i łzy - tego wszystkiego doświadczył fundacyjny samochód Runy. Był on kupiony na kredyt z wyprzedaży rocznika 2014. Wybierałam go z myślą o zwierzętach - miał być ekonomiczny, nieduży, ale równocześnie pojemny. Przez te wszystkie lata dzięki niemu mogłam ratować wszystkich podopiecznych, woziłam w nim psy, koty, a nawet kozy. Niestety teraz mogę to stracić. Dlaczego? Sprawa jest pewnie typowa i spotkała nie tylko mnie. Najpierw straciłam zdrowie, później pracę, a jaki był rezultat już pewnie się domyślacie - nie mogłam spłacać rat. Fundacja Runa nie dostaje żadnych dofinansowań, kredyt wzięłam na siebie, prywatnie. Miejsce, w którym mieszkam, a które równocześnie jest siedzibą fundacji i domem dla około 80 zwierząt, również było wybrane z myślą o braciach mniejszych. Jesteśmy na wsi, gdzie mamy ciszę i spokój, nikomu też nie przeszkadzamy, ale do najbliższego weterynarza mamy 17 km. Samochód nie jest więc moją fanaberią, jest niezbędnym narzędziem, dzięki któremu ratuje wszystkie potrzebujące zwierzaki. Wiem, że jest to niemalże niemożliwe, ale być może ktoś z was mógłby podarować fundacji samochód? Jeśli nie, to pomóżcie mi wykupić ten, który przez wiele lat służył mi i moim podopiecznym.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.06.2020 o 15:44, Marysia R. napisał:

Pytałam Sylwii, niestety z tą "ubraniową" akcją jest problem, pomimo wielu prób kontaktu (telefonicznie, mailowo i przez Fb) Sylwii nie udało się skontaktować z organizatorami

Szkoda, ale co robić, głową muru nie przebije.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Poker napisał:

Zastanawiam się nad sensem wykupywania tego samochodu. Kwota jest wielka. Może lepiej by było go nie wykupić i kupić tańszy

Przyznam się szczerze, że też mi to przyszło do głowy, ale nie rozmawiałam na ten temat z sylwiją.

Link to comment
Share on other sites

Niech robi jak uważa. Ale mam obawy , że chęć kupna dość drogiego samochodu może się spotkać z niechęcią.

Tańszy samochód nie musi oznaczać 5 000, ale np. 15 tys. czyli ponad 2 razy tańszy niż obecny koszt. Nie mówiąc o tym , że ubezpieczenie też kosztuje odpowiednio dużo.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

przepraszam, że nie zaglądam na dogo

i dziękuję, ze jesteście

odnośnie pomaganie przez ubranie - ja widzę RUNĘ, jako założoną. Nie dostałam żadnej wiadomości od nich - ze coś mam dosłać na przykład. Nie udało mi się z nimi skontaktować - żadną drogą,  będę jeszcze próbować, Bo to fajny pomysł bardzo

odnośnie samochodu - zbiórka jest założona na zakup obecnie używanego samochodu, bo to byłoby najlepsze rozwiązanie - jest niezawodny i od nowości. Niezawodność i ekonomiczność to podstawa. To jest narzędzie pracy i to mocno eksploatowane. Miałam dwa razy samochody kupione z drugiej ręki i było słabo - poza ceną zakupu trzeba było jeszcze ciągle coś robić przy nich. Nie wspominając o tym, że w obu przypadkach skończyło się to wypadkami :( 

dla mnie oczywiste jest, że ile by się nie uzbierało, to będę próbowała za tą cenę cokolwiek kupić, bo cokolwiek jest lepsze niż nic

Ale zbiórki idą mi słabo bardzo, mam problem z opłaceniem bieżących faktur. więc.. słabo to widzę

zgłosiłam jeszcze RUNĘ do https://flota.ratujemyzwierzaki.pl/

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

jakimś cudem - wciąż jestem bardzo zadziwiona i wzruszona, udało się uzbierać na samochód fundacyjny

to największe wydarzenie

poza tym nieustające radości i smutki. Jeden zwierzak uratowany, inny adoptowany - dobry dom, a inne chorują poważnie

ciągle coś, czasem naprawdę sił brak

 

to np. Niunia - koczowała na stacji paliw, dokarmiana, ale jak to ktoś określił 'wydygana'. do mnie zgłoszono, jak już była w mocno zaawansowanej ciąży. Musiał odłowić Jamor, wysterylizowana i się oswaja. Ale idzie to bardzo powoli. Jest ładna i miła, ale wciąż wycofana. Dosłownie znika jak ktoś przyjdzie, teraz cały czas są drzwi tarasowe otwarte, więc wchodzi i wychodzi, kiedy chce. Śpi w domu, je w domu. Jak jest spokojnie, to wchodzi na kanapę, przytula się, lubi głaskanie. A jednocześnie nieufna bardzo.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.07.2020 o 11:52, bakusiowa napisał:

Udało się jednak tak słodko nie było. Zawsze trafi się jakaś szuja która starga nerwy i podjudza innych.

 tak niestety  tak 

 i na wielu watkach papraja takie szuje 

 papraja  i udaja slodkie niewiasty ...gwiazdy ....a raczej gwiozdy niczym chwast

 nawet szkoda czytac tego chlamu i podlosci

i to ludzie ktorzy  sa zwierzolubami ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...