Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

Przykro mi rozi z powodu śmierci twojej suni, wyrazy współczucia...

Niestety z domu, który szykował się dla Iwana nici - Państwo zrezygnowali po informacji, że mały będzie mógł pojechać do domu tydzień później niż wcześniej rozmawialiśmy (dopiero w przyszłym tygodniu, nie w tym) ze względu na szczepienie (szczepienie się odwlekło, bo Iwan miał babeszjozę i trzeba było go najpierw wyleczyć). Trudno ich strata, szukamy dalej.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Marysia R. napisał:

 

Niestety z domu, który szykował się dla Iwana nici - Państwo zrezygnowali po informacji, że mały będzie mógł pojechać do domu tydzień później niż wcześniej rozmawialiśmy (dopiero w przyszłym tygodniu, nie w tym) ze względu na szczepienie (szczepienie się odwlekło, bo Iwan miał babeszjozę i trzeba było go najpierw wyleczyć). Trudno ich strata, szukamy dalej.

Jacy beznadziejni ludzie. Znajdzie lepszy dom. Jest słodki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Iwan w niedzielę idzie do swojego domu. Nie wiem, czy pisałam, że Horus zamieszkał we Wrocławiu.

Nie bardzo wiem, co tu się na wątku zadziało, nie mam czasu się wgryzać. Ale zdaje się, że gruuuba przesada i pełno obrzydliwych insynuacji.

 nie życzę sobie - pod pozorem troski o podopiecznych Fundacji oczerniania mnie ani Fundacji

czyli:

jeśli nie zaprzestaną Panie podejmowania działań na szkodę Fundacji, naruszając dobre imię moje i Fundacji, rozważę podjęcie kroków prawnych z tytułu . art. 212.

prezes Fundacji RUNA

kropka.

oczywiście zanim to zrobię, dokładnie zapoznam się z tym, co tu wypisujecie. i zabezpieczę jako dowody

To, że Fundacja jest mała i nieznana, nie znaczy, że można sobie pozwalać na takie zachowania wobec niej. Ciekawe, czy tak aktywne jesteście, jeśli chodzi o inne organizacje, duże, gdzie nikt się nie bawi w odpowiedzi i wyjasniania, tylko od razu sprawy są kierowane do sądu, jesli jakiekolwiek słowo podważa uczciwe i transparentne działań danej organizacji? Zakładam, że śledzicie działania wszelkich organizacji pro-zwierzęcych, bo przecież tak bardzo lezy Wam na sercu dobro zwierząt?

Atakując mnie, obrażając, oczerniając - atakujecie mnie jako prezesa Fundacji i  Fundację, i na to nie pozwolę.

Nie chcesz pomóc, nie pomagaj, ale nie szkodź.

Fundacja nie ma nic do ukrycia. Masz wątpliwości- skieruj pytania do mnie, Jeśli uznam za stosowne - podam kontakt do księgowej Fundacji, jeśli będzie potrzeba - do np. lekarza prowadzącego, albo przedstawię odpowiednie dokumenty.

mój numer telefonu 514045805, mail - runapomaga@gmail, com

Dodatkowo, proszę czytać ze zrozumieniem i należytą uwagą, co piszę. Bo przekłamywanie moich słów, zdjęć tworzenie jakiś absurdalnych teorii, mówiąc wprost - wypisywanie głupot, świadczy tylko o Was.

Jeszcze jedna uwaga - Fundacja nie ma obowiązku publikowania zdjęć swoich podopiecznych w jakichkolwiek mediach. W ogóle nie ma takiego obowiązku

Nie wiem, jakim trzeba być.... żeby na przykład zdjęcie przestawiające zniszczenia dokonane przez Morusa - opisywać jako bałagan w siedzibie Fundacji?? zdaje się, że takich 'kwiatków' jest tutaj więcej

Rozi jakoś nie cackała się nigdy ze mną, jeśli dotknęła mnie śmierć któregoś z moich podopiecznych, więc niech nie oczekuje tego ode mnie. Oczywiście, współczuję. nie byłabym sobą, gdyby nie było mi przykro z powodu jej straty.  Ale niech nie oczekuje, że w związku z jej samopoczuciem, będą pomijane jej słowa - proszę iść na swój wątek i tam walić na oślep z powodu swojej frustracji.

Proszę nie pisać o mnie w trzeciej osobie, Jestem tu. Nie zawsze, ale jestem i to ja założyłam ten wątek dla moich podopiecznych, szukając dla nich pomocy.

 

 

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jednym z organów Fundacji RUNA jest Rada Nadzorcza, która kontroluje, czy wydatki Fundacji zgodne są z zadaniami i celami statutowymi.

Kurcze, naprawdę jestem głęboko wzruszona Waszą troską o Fundację RUNA i jej podopiecznych. W dzisiejszych trudnych czasach rzadko się spotyka tak empatyczne osoby

Link to comment
Share on other sites

Czarny szczeniaczek Iwan pojechał wczoraj do domu - powodzenia maluchu :)

Jego wyróżnione przez  bakusiowa ogłoszenie (dziękuję!) podmieniłam na Niunię (na potrzeby ogłoszeń Nunę), może uśmiechnie się do niej szczęście i w końcu znajdzie się ktoś, kto zdecyduje się na adopcję suni i pracę z nią.

https://m.olx.pl/d/oferta/nuna-przesliczna-wycofana-suczka-w-typie-spaniela-szuka-domu-CID103-IDJWnna.html

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Marysia R. napisał:

Czarny szczeniaczek Iwan pojechał wczoraj do domu - powodzenia maluchu :)

Jego wyróżnione przez  bakusiowa ogłoszenie (dziękuję!) podmieniłam na Niunię (na potrzeby ogłoszeń Nunę), może uśmiechnie się do niej szczęście i w końcu znajdzie się ktoś, kto zdecyduje się na adopcję suni i pracę z nią.

https://m.olx.pl/d/oferta/nuna-przesliczna-wycofana-suczka-w-typie-spaniela-szuka-domu-CID103-IDJWnna.html

Super wiadomość. Niech ma dobre życie w swoim domku.

Link to comment
Share on other sites

Potrzebna pomoc...

 

"Drodzy Przyjaciele Runy!

Fundacja kolejny raz potrzebuje Waszej pomocy…
Dzięki Wam udało się uzbierać sumę na wykupienie nieruchomości, która do tej pory była domem dla mnie i zwierzaków. Niestety radość trwała krótko, bo przegraliśmy przetarg… Wizja rozstania z moimi podopiecznymi powróciła…
Do końca sierpnia musimy opuścić obecną siedzibę Fundacji. Problem w tym, że nie mamy, gdzie się udać. Suma, którą udało się uzbierać nie wystarczy na zakup nowej działki z domem. Mimo zaangażowania wielu osób, obejrzenia kilkunastu nieruchomości, nie udało nam się znaleźć żadnej oferty, na którą byłoby nas stać. Realia są takie, że Fundacja potrzebuje kolejnych 200 000 zł.
Mam świadomość, że suma jest ogromna, a czas na jej uzbieranie krótki, ale dziś, patrząc w oczy moim zwierzakom, które tak bardzo kocham i którym bez żadnego żalu poświęciłam swoje życie, wiem, że chcę spróbować walczyć o możliwość dalszego życia z nimi.
Słyszałam od wielu osób przychylne słowa, że uratowałam moim zwierzakom życie. Prawda jest taka, że to one codziennie ratują mnie. Te wszystkie koty, psy, kozy, to moja rodzina, którą kocham. Wizja rozstania z nimi napawa mnie lękiem i rozpaczą… Dlatego dziś, ze strachem i łzami w oczach proszę Was o pomoc!
Będę wdzięczna za każdą złotówkę oraz za każde udostępnienie informacji o zbiórce.
Pomóżcie mi proszę kolejny raz zawalczyć o moją Rodzinę 

Sylwia"

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Moli@ napisał:

Potrzebna pomoc...

 

"Drodzy Przyjaciele Runy!

Fundacja kolejny raz potrzebuje Waszej pomocy…
Dzięki Wam udało się uzbierać sumę na wykupienie nieruchomości, która do tej pory była domem dla mnie i zwierzaków. Niestety radość trwała krótko, bo przegraliśmy przetarg… Wizja rozstania z moimi podopiecznymi powróciła…
Do końca sierpnia musimy opuścić obecną siedzibę Fundacji. Problem w tym, że nie mamy, gdzie się udać. Suma, którą udało się uzbierać nie wystarczy na zakup nowej działki z domem. Mimo zaangażowania wielu osób, obejrzenia kilkunastu nieruchomości, nie udało nam się znaleźć żadnej oferty, na którą byłoby nas stać. Realia są takie, że Fundacja potrzebuje kolejnych 200 000 zł.
Mam świadomość, że suma jest ogromna, a czas na jej uzbieranie krótki, ale dziś, patrząc w oczy moim zwierzakom, które tak bardzo kocham i którym bez żadnego żalu poświęciłam swoje życie, wiem, że chcę spróbować walczyć o możliwość dalszego życia z nimi.
Słyszałam od wielu osób przychylne słowa, że uratowałam moim zwierzakom życie. Prawda jest taka, że to one codziennie ratują mnie. Te wszystkie koty, psy, kozy, to moja rodzina, którą kocham. Wizja rozstania z nimi napawa mnie lękiem i rozpaczą… Dlatego dziś, ze strachem i łzami w oczach proszę Was o pomoc!
Będę wdzięczna za każdą złotówkę oraz za każde udostępnienie informacji o zbiórce.
Pomóżcie mi proszę kolejny raz zawalczyć o moją Rodzinę 

Sylwia"

I tak można żyć. Powiem nawet - to jest życie!

Oczywiscie wpłacajcie kochani, nie pozwólcie by kotki zostały na bruku na dom zasługują luksusowy i z ogromna działka. Czy kolejne 200 to nie za mało? 

PS coraz częściej myślę by też założyć fundację.... 

  • Like 1
  • Upvote 2
  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Aska7 napisał:

"Pycha kroczy przed upadkiem."

zakładam, że wiesz, co znaczy pycha? no na pewno, jak mogłam wątpić..

Kochane - zakładajcie Fundacje - szczerze życzę powodzenia, naprawdę, nie złośliwie. w przeciwieństwie do Was i Waszego nastawienia do mnie i mojej organizacji

Ciekawie, dlaczego nie jestem zaskoczona Waszymi reakcjami? ktoś podpowie?

Żałosne,

Nikomu nawet się nie chce pochylić nad tematem, prawda? lepiej sobie poużywać

mówi się - nie pomagasz nie szkodź.. ale wiadomo, co lepiej wpływa na Wasze samopoczucie, prawda? i nic nie kosztuje, i nastrój się poprawi, i można się dowartościować. Może któraś z Was opowie, jak to jest czekać na czyjąś porażkę?

bardzo proszę  NIGDY nie wycierajcie sobie buź dobrem moim zwierząt

wbrew Waszym życzeniom i nadziejom - żadne z moich zwierząt nie wyląduje na bruku - i nigdzie nigdy tak nie było napisane. Żeby nie było wątpliwości - bez względu na to, jaką sumą będzie Fundacja dysponować

to zabawne, Fundacja jest w bardzo trudnej sytuacji, ja w wielkim stresie, czasem podłamana i czuję, że brak mi sił, Wejdę na dogo.. i od razu mi adrenalina podskakuje. Dzięki 😄 to dużo dla mnie znaczy, naprawdę

co tam ludzie, którzy mnie wspierają, zamartwiają się, nie śpią po nocach, bo tak się przejęli sytuacją, a znają mnie i moich podopiecznych, wiedzą, jak o nie dbam i jakie życie, warunki i opiekę im zapewniam, pomagają szukać domu, dzwonią, jeżdżą nawet - ze mną, sami.. co tam, nie ma jak wejść na dogo i dostać parę kopów, tyle jadu doświadczyć. Kurcze, jesteście wspaniale

 

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Aska7 napisał:

Sylwio, tylko dlaczego całe dogo rozlicza się co do grosza, a Ty nie ? 

nie ma sensu znowu dyskutować. Każda rozsądna osoba wie co widzi, co czyta, co jest....Milczenie jest złotem ;)

 

Ja Ci Sylwia życze jak najlepiej. Jedni na dom, auto, życie muszą po prostu zarobić...i zwykle żyją skromnie....inni potrafią prosić. Ja tez opiekuje się zwierzatkami w przytulisku- za darmo, po pracy, dokładając ze swoich. Ale wiadome...to nie jest takie poświęcenie jak Twoje (chyba?)

niech Ci się wiedzie, niech się życie ułoży jak najlepiej. Bądź szczęśliwa w nowym domu, ze zwierzetami, bądź zdrowa. Ode mnie masz tylko najlepsze zyczenia.

Ja zwyczajnie podziwiam Twoja łatwość w proszeniu o więcej....

 

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...