Jump to content
Dogomania

>>> Grześ po 3,5 roku znalazł w końcu swój dom...<<<


Recommended Posts

4 minuty temu, Olena84 napisał:

Powinni być za pół godziny.

Wyjechali o 8-mej i jeśli maja być dopiero za 0,5 godziny, czyli o 24-tej to mieliby być w trasie 16 godzin?
Chyba coś pokręciłam.  Może wyjechali później.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Olena84 napisał:

Grześ został przekazany przez Murkę przed 8, teraz będą jechać w kierunku Wrocławia ale mają przerwę. 

Cały dzień w nerwach

Jednak biedaczysko jedzie już tyle godzin     zmarwiony.jpg.9c0b4ac6a2222967cd0d303644850f39.jpg

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Olena84 napisał:

Powinni być za pół godziny.

Czy w ciągu dnia pan kontaktował się z kimś i coś przekazywał np gdzie jest i czy wszystko zgodnie z planem się odbywa?

Czy takie były założenia, że Grześ będzie w drodze 16 godzin?

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, elik napisał:

Czy w ciągu dnia pan kontaktował się z kimś i coś przekazywał np gdzie jest i czy wszystko zgodnie z planem się odbywa?

Czy takie były założenia, że Grześ będzie w drodze 16 godzin?

Czy po drodze były rozwożone inne psy i dlatego podróż jest taka długa?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, bakusiowa napisał:

Czy po drodze były rozwożone inne psy i dlatego podróż jest taka długa?

Transport miał być łączony, ale chyba nie tak, żeby podróż miała trwać 16 godzin.  Może zapomniano o zobowiązaniu pana do powiadomienia o kolejnym dostarczeniu psiaka do DS?
Już się położyłam, ale nie mogłam usnąć i wstałam, żeby zobaczyć czy jest wiadomość o Grzesiu.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, elik napisał:

Transport miał być łączony, ale chyba nie tak, żeby podróż miała trwać 16 godzin.  Może zapomniano o zobowiązaniu pana do powiadomienia o kolejnym dostarczeniu psiaka do DS?
Już się położyłam, ale nie mogłam usnąć i wstałam, żeby zobaczyć czy jest wiadomość o Grzesiu.

Moze juz dawniutko na miejscu Grzesinek , tylko nie bylo jak dac znac

                   sciskam kciuki sciskam

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście że transport miał nie trwać tyle godzin, po drodze wyszły roboty drogowe, problem z gps, przerwy itd. Miałam kontakt z domem a on cały czas z transportem. Najważniejsze że Grześ dojechał szczęśliwie. Po drodze Ci ludzie musieli jeszcze zabrać psa który się jednak nie spodobał... Dostał od nowego ds Grzesia kostkę na drogę, a Ci ludzie od transportu zostali poczęstowani obiadem, żeby już nie szukali jakiejś stacji. 

Grześ spał całą drogę i w to wierzę, bo też z nim jechałam do Murki i on od razu się kładzie i śpi.

Załatwił się na dworze, najpierw nieśmiało, ale jak został pochwalony to lał i lał na krzaki, wypił wodę, zjadł kostkę dla psiaków i mokre. Grześ na spacerze cały czas przy nodze na smyczy, wręcz bardziej przy pani niż od niej. Pani spała z nim w salonie, żeby się lepiej czuł. 

  • Like 7
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Olena84 napisał:

Oczywiście że transport miał nie trwać tyle godzin, po drodze wyszły roboty drogowe, problem z gps, przerwy itd. Miałam kontakt z domem a on cały czas z transportem. Najważniejsze że Grześ dojechał szczęśliwie. Po drodze Ci ludzie musieli jeszcze zabrać psa który się jednak nie spodobał... Dostał od nowego ds Grzesia kostkę na drogę, a Ci ludzie od transportu zostali poczęstowani obiadem, żeby już nie szukali jakiejś stacji. 

Grześ spał całą drogę i w to wierzę, bo też z nim jechałam do Murki i on od razu się kładzie i śpi.

Załatwił się na dworze, najpierw nieśmiało, ale jak został pochwalony to lał i lał na krzaki, wypił wodę, zjadł kostkę dla psiaków i mokre. Grześ na spacerze cały czas przy nodze na smyczy, wręcz bardziej przy pani niż od niej. Pani spała z nim w salonie, żeby się lepiej czuł. 

Ja to rozumiem i myślę, że nie tylko ja, ale czegoś tu zabrakło. Informacji. Ty zapewne martwiłaś się co się dzieje, że nie ma żadnej informacji, ale my wszyscy także. Nie dla zabawy, czy przyjemności nie spaliśmy, denerwowaliśmy się, że coś się stało, bo to nie było normalne, żeby przez tyle godzin Grześ nie dojechał do DS.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Gabi79 napisał:

Dobre wieści. Grzesiu, słodziaku bądź szczęśliwy. Co do tamtych ludzi, którzy kazali zabrać psa, bo się nie spodobał, to nic nie napiszę, bo byly by to wulgaryzmy. 

Jeszcze tamta kobieta kazał oddać jej smycz, jak już psa zabiorą do samochodu...

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Olena84 napisał:

Jeszcze tamta kobieta kazał oddać jej smycz, jak już psa zabiorą do samochodu...

Biedne psisko męczyło się w samochodzie tyle godzin, żeby wrócić do schronu  :( :( :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...