malagos Posted January 19, 2018 Author Share Posted January 19, 2018 Cisza. Ogólnie były ze 4 telefony - ostatni to od pani studentki wet. Po 2 dniach napisała SMS, ze jednak nie da rady się zająć Czarką i życzy jej dobrego domku... Powoli tracę nadzieję na dom, który się nią zajmie, jak my, ja czy Krysia. A tymczas mi się zablokował tym samym, w kojcu gminnym czeka ta chuda bieda... Jeszcze mam nadzieję na odpowiedź od MarysiaO.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted January 19, 2018 Share Posted January 19, 2018 52 minuty temu, malagos napisał: Cisza. Ogólnie były ze 4 telefony - ostatni to od pani studentki wet. Po 2 dniach napisała SMS, ze jednak nie da rady się zająć Czarką i życzy jej dobrego domku... Powoli tracę nadzieję na dom, który się nią zajmie, jak my, ja czy Krysia. A tymczas mi się zablokował tym samym, w kojcu gminnym czeka ta chuda bieda... Jeszcze mam nadzieję na odpowiedź od MarysiaO.......... Kompletnie nie rozumiem dlaczego taka cisza? Czarusia młoda, ładna a nikt nie dzwoni. Małgosiu, spróbuj zrobić jej jeszcze kilka nowych zdjeć. Może w mieszkaniu? Na białym śniegu wyjdzie czarna plama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted January 19, 2018 Share Posted January 19, 2018 5 godzin temu, malagos napisał: Cisza. Ogólnie były ze 4 telefony - ostatni to od pani studentki wet. Po 2 dniach napisała SMS, ze jednak nie da rady się zająć Czarką i życzy jej dobrego domku... Powoli tracę nadzieję na dom, który się nią zajmie, jak my, ja czy Krysia. A tymczas mi się zablokował tym samym, w kojcu gminnym czeka ta chuda bieda... Jeszcze mam nadzieję na odpowiedź od MarysiaO.......... Lepiej, ze studentka przemyślała sprawę niż by miała zwracać sunię po kilku dniach A z Marysią to jakaś tajemnica :) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 20, 2018 Author Share Posted January 20, 2018 22 godziny temu, Aldrumka napisał: Lepiej, ze studentka przemyślała sprawę niż by miała zwracać sunię po kilku dniach A z Marysią to jakaś tajemnica :) ? Nie, nie tajemnica - pytałam Marysię, jako speca psychologii zwierzaków o ewentualny tymczas dla Czarki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 26, 2018 Share Posted January 26, 2018 I co u Czary? Nadal nikt nie dzwonił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 Małgosiu, czy mamy jakieś zdjecie Czarusi zrobione frontalnie, od przodu. Pan chce zobaczyć pyszczek en face. "Czarusia ma wiele zalet,wszystko mi w zasadzie odpowiada ale chciałabym prosić o zdjęcie pyszczka en face pozdrawiam " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 3, 2018 Author Share Posted February 3, 2018 Już pokazuję, moze któreś z tych: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 3, 2018 Author Share Posted February 3, 2018 albo te: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 3, 2018 Author Share Posted February 3, 2018 Czarka ma najładniejszą czarną sierść, jaką w życiu widziałam! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 kciuki potrzebne natychmiast :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 TRzymamy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 Są kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 Dzięki Małgoś. zaraz wyślę panu kilka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 Małgosiu, i co...? Odezwał się pan ? Oby to znów nie były płonne nadzieje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 3, 2018 Author Share Posted February 3, 2018 5 godzin temu, Havanka napisał: Małgosiu, i co...? Odezwał się pan ? Oby to znów nie były płonne nadzieje... Nie...miał dzwonić? Nikt nie odzywał się :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 21 minut temu, malagos napisał: Nie...miał dzwonić? Nikt nie odzywał się :( Tak, prosiłam, że gdyby się zdecydował, to żeby już dzwonił bezpośrednio do Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 To pewnie nie zdecydował się...tu potrzebna raczej pani, niż pan...ale nie tracimy nadziei, bo w kolejce na nasz dt czeka ta suczka z kojca gminnego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 7, 2018 Share Posted February 7, 2018 Dziś odświeżyłam ogłoszenia Czary. Tym razem, na Ciechanów. Statystyka wyczyszczona.Oczywiście, u mnie nadal jest Larą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 7, 2018 Share Posted February 7, 2018 Kurcze, co jest nie tak... Pan pisał, że wszystko mu pasuje, tylko chciał zobaczyć pyszczek Czarusi. Może lico mu się nie spodobało... To może i dobrze, bo spodobać ma się cała sunia, wraz z charakterem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 7, 2018 Share Posted February 7, 2018 Pan jak pan... jego strata :) Ale Czara ma cudne zdjęcia portretowe :) Piękna z niej suczynka! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 8, 2018 Author Share Posted February 8, 2018 12 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Pan jak pan... jego strata :) Ale Czara ma cudne zdjęcia portretowe :) Piękna z niej suczynka! Piękna, zgadzam się :) i taki cudak z niej. Mam wrażenie, że to ciągle szczeniak. Potrafi się sama bawić gałązką, listkiem, ganiać wokół drzew, kręcić kółka - sama. Zaczepia ciągle do zabawy inne psy, dobrze, ze teraz trochę bawi się z nią Tosia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted February 9, 2018 Share Posted February 9, 2018 Dnia 7.02.2018 o 20:53, Tyś(ka) napisał: Pan jak pan... jego strata :) Ale Czara ma cudne zdjęcia portretowe :) Piękna z niej suczynka! też tak pomyślałam, a bardzo podobną sunie miałam dzisiaj cały dzień. Na szczęście odnalazł się właściciel i mała do domku wróciła. Czarusia jest śliczna,a z adopcjami to ostatnio coraz gorzej :( albo nie ma telefonów.... albo beznadziejne :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 16, 2018 Author Share Posted February 16, 2018 Wczoraj po południu pożegnaliśmy Borysa [*] Od dwóch dni nie jadł, ciągle spał, pomiaukiwał. Jeszcze dostał kroplówkę, jeszcze podniósł głowę. Wczoraj wróciliśmy z pracy - leżał na podłodze w przedpokoju, tam gdzie idą rurki z ciepłą wodą od kaloryfera do kuchni (ukochane miejsce wszystkich kotów i żółwia). Dotknęłam go, bo myślałam, ze odszedł...był taki zimny, nastroszony :( Ale drgnął, jakby się ocknął, i znów zapadł w odrętwienie. Tomek go wziął do lecznicy, zmierzył temperaturę: 35 stopni. Właściwie to zastrzyk tylko odrobinę przyspieszył zejście :( 10 lat był u nas. Przez niego poznaliśmy K EVA2406 - Ona przywiozła Borysa z Warszawy do Różana, tu go odebraliśmy, wcześniej jakaś dobra dusza wiozła do z Krakowa do Ewy. Borys był bardzo chory - po wlewach podskórnych i zastrzykach, ratujących życie, porobiły się rany, skóra odstawała od ciała. Znosił dzielnie te cierpienia, te "przymoczki", karmienie na siłę surową wołowiną, oswajanie, głaskanie - był przecież dzikim kotem z krakowskiej ulicy. Był niezależny, nie taki pieszczoch, jak Szara Kota, ale po jej odejściu 3 lata temu zmienił się diametralnie. Zajął jej miejsce w łóżku, ale nie w nogach, a przy głowie. Wchodził na kolana, domagał się głaskania, mruczał jak traktor. Pusto bez Borysiaka, oj, pusto.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted February 16, 2018 Share Posted February 16, 2018 35 minut temu, malagos napisał: Wczoraj po południu pożegnaliśmy Borysa [*] Od dwóch dni nie jadł, ciągle spał, pomiaukiwał. Jeszcze dostał kroplówkę, jeszcze podniósł głowę. Wczoraj wróciliśmy z pracy - leżał na podłodze w przedpokoju, tam gdzie idą rurki z ciepłą wodą od kaloryfera do kuchni (ukochane miejsce wszystkich kotów i żółwia). Dotknęłam go, bo myślałam, ze odszedł...był taki zimny, nastroszony :( Ale drgnął, jakby się ocknął, i znów zapadł w odrętwienie. Tomek go wziął do lecznicy, zmierzył temperaturę: 35 stopni. Właściwie to zastrzyk tylko odrobinę przyspieszył zejście :( 10 lat był u nas. Przez niego poznaliśmy K EVA2406 - Ona przywiozła Borysa z Warszawy do Różana, tu go odebraliśmy, wcześniej jakaś dobra dusza wiozła do z Krakowa do Ewy. Borys był bardzo chory - po wlewach podskórnych i zastrzykach, ratujących życie, porobiły się rany, skóra odstawała od ciała. Znosił dzielnie te cierpienia, te "przymoczki", karmienie na siłę surową wołowiną, oswajanie, głaskanie - był przecież dzikim kotem z krakowskiej ulicy. Był niezależny, nie taki pieszczoch, jak Szara Kota, ale po jej odejściu 3 lata temu zmienił się diametralnie. Zajął jej miejsce w łóżku, ale nie w nogach, a przy głowie. Wchodził na kolana, domagał się głaskania, mruczał jak traktor. Pusto bez Borysiaka, oj, pusto.......... Przytulam mocno. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted February 16, 2018 Share Posted February 16, 2018 8 godzin temu, jankamałpa napisał: Przytulam mocno. i ja przytulam :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.