Jump to content
Dogomania

Na przytanku PRZEZYCIE czekał REKSIO z karłowatością! i doczekał się ciepłego, dogamaniackiego DOMKU :) powodzenia okruszku


Recommended Posts

1 godzinę temu, kiyoshi napisał:

Oj wie

W sumie nie do końca wiedziała :)  bo dla mnie jest logiczne, że mogę mieć cale mieszkanie zafajdane, jeśli przez kilka godzin nie mam jak zmienić podkładu. Zamknięcie psa na te kilka godzin w kennelu z obs... podkładem raczej nie wchodzi w grę, więc jest jak jest i to było do przewidzenia.

A Reksio jak najbardziej zadowolony, dobrze mu.

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, rozi napisał:

W sumie nie do końca wiedziała :)  bo dla mnie jest logiczne, że mogę mieć cale mieszkanie zafajdane, jeśli przez kilka godzin nie mam jak zmienić podkładu. Zamknięcie psa na te kilka godzin w kennelu z obs... podkładem raczej nie wchodzi w grę, więc jest jak jest i to było do przewidzenia.

A Reksio jak najbardziej zadowolony, dobrze mu.

No wiem:( Mar gajko ma pelne rece roboty przez Reksia ale jestem pewna ze za tydzien a moze dwa to sie unormuje- niech tylko wejdzie w jakas rutyne

I tak ma szczescie brudasek ze trafil na cierpliwa osobe bo ktos inny nawet gdyby byl non stop w domu moglby jednak ... skreslic pieska :( 

Reksiula badz grzeczny szkrabie:(

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10/22/2017 o 22:13, mar.gajko napisał:

Mamy częściowy sukces. Reksio sika na podkład, który leży przed samymi drzwiami do "salonu" w progu. Ten sobie wybrał do sikania. Ale też dzisiaj 3 razy zasikał Nestorowe spanie. Skończyły mi się koce na wymianę :) pierzemy, ale nie schnie za dobrze. On strasznie często sika. Dzisiaj do tej pory policzyłam: 2 x  w kennelu; 3 x u Nestora i 11 x na podkładzie w progu. To nie jest normalne, chyba, że on sika jak 2 miesięczny szczeniak.? Nie wiem jak to jest. Szkoda, że nie wiemy jak to było u tego jamniczka z karłowatością. Czy zachowania miał jak szczeniak? Czy tylko przestają rosnąć w wieku 2 miesięcy, a zachowania mają dorosłe?

 

W przypadku karłowatości częste jest uszkodzenie nerek. Dobrze byłoby zrobić mu usg. Trzeba przebadać go dokładnie pod względem fizycznym i jakoś zdrowotnie ustabilizować, bo główka jednak zawsze będzie "inna".

Link to comment
Share on other sites

Radosny Reksiulek (Zas...c), żal mi mar.gajko,  ja troche nasprzatalam się przy babci-psince, a miałam tylko ją jedną, bywały rozwolnienia, staruszki są wrażliwe (jelitowo), kocyki i legowiska czekające na balkonie w kolejce do prania, są środki zabijające bakterie, np. takie jak do szpitali (na alleg...), dettol chyba też sobie poradzi, albo Domestos, ten jest z chlorem (truje,ale zabija); kocyki polarowe szybko schną, są w ikea

A czy nie dałoby się wprowadzić kuwety że żwirkiem gdzieś w kącie dla Reksia? Może by nie roznosił? Ale jak nauczyc

 

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, helli napisał:

Radosny Reksiulek (Zas...c), żal mi mar.gajko,  ja troche nasprzatalam się przy babci-psince, a miałam tylko ją jedną, bywały rozwolnienia, staruszki są wrażliwe (jelitowo), kocyki i legowiska czekające na balkonie w kolejce do prania, są środki zabijające bakterie, np. takie jak do szpitali (na alleg...), dettol chyba też sobie poradzi, albo Domestos, ten jest z chlorem (truje,ale zabija); kocyki polarowe szybko schną, są w ikea

A czy nie dałoby się wprowadzić kuwety że żwirkiem gdzieś w kącie dla Reksia? Może by nie roznosił? Ale jak nauczyc

 

Helli, w pokoju jest kuweta ze żwirem, dla moich kocików, ale Reksiulek nie umie i w ogóle się nią nie interesuje.

Ponieważ dzisiaj było to samo, to już nie będę pisać :) jakie były atrakcje. Napiszę szczegółowo jak atrakcji nie będzie.

Dowiedziałam się, że jest w Krakowie inny piesek z karłowatością, adoptowany ze schroniska jakiś czas temu. Muszę go jakoś znaleźć :) mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć do właścicieli.

Ogólnie Reksio-Sreksio w bardzo dobrym humorku.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Aska7 napisał:

W przypadku karłowatości częste jest uszkodzenie nerek. Dobrze byłoby zrobić mu usg. Trzeba przebadać go dokładnie pod względem fizycznym i jakoś zdrowotnie ustabilizować, bo główka jednak zawsze będzie "inna".

Aśka on miał robione badania. Z nerkami jest wszytsko ok i z krwi i z USG, jak dobrze pamiętam. Jest nieprawidłowa budowa wątroby.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, rozi napisał:

W sumie nie do końca wiedziała :)  bo dla mnie jest logiczne, że mogę mieć cale mieszkanie zafajdane, jeśli przez kilka godzin nie mam jak zmienić podkładu. Zamknięcie psa na te kilka godzin w kennelu z obs... podkładem raczej nie wchodzi w grę, więc jest jak jest i to było do przewidzenia.

A Reksio jak najbardziej zadowolony, dobrze mu.

Rozi, to głupota co piszesz. Gdyby tak, to żadna pracująca osoba, po pierwsze nie mogłaby wziąć szczeniaka; psa ze schroniska; psa niesocjalnego; psa starego, itd. Do dyspozycji były psy w wieku od 2 do 7, nauczone czystości, zdrowe, bez problemów behawioralnych :),  a jak się trafi inny to oddać, jak się pracuje.

Ja nie pamiętam, żebym miała takiego psa w dorosłym zyciu :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Aska7 napisał:

A masz jakiegoś sensownego weta, i co z podawaniem hormonów ?

Mam bardzo sensownego. Chodzimy do dra Orła, lub dra Kobiałki. Obaj maja po 3 specjalizacje. I jak pisałam pójdziemy na "przegląd". O jakich hormonach piszesz? Bo jak wzrostu, to on jest już za dorosły i nic to nie pomoże. Natomiast jak o progesteronie to nie. To miało byc na przytycie i zaokrąglenie się. On ładnie je. I żeberka mu nie sterczą. A tuczyć go nie będziemy, bo te krzywe, cienkie łapinki chyba nie uniosą zbyt dużo.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że ciężko wraca się po pracy wieczorem, a znajduje się "skarby", kupole, porozgniatane, moja nie miała kontroli już (czucia), zagrzebywala w kocyki, albo pod materacem i kladla się na nim:) ale widać było,że zła była na siebie, Reksiulek nie ma takich rozterek, hehe

A przewidujesz go wyprowadzać, np. rano?

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, helli napisał:

Wiem, że ciężko wraca się po pracy wieczorem, a znajduje się "skarby", kupole, porozgniatane, moja nie miała kontroli już (czucia), zagrzebywala w kocyki, albo pod materacem i kladla się na nim:) ale widać było,że zła była na siebie, Reksiulek nie ma takich rozterek, hehe

A przewidujesz go wyprowadzać, np. rano?

W ogóle chcę go wtrybić w spacery. My chodzimy 4 x dziennie. Myślę, że powoli się dostosuje.

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, rozi napisał:

.

rozi napisał:
29 minut temu, mar.gajko napisał:

Rozi, to głupota co piszesz. Gdyby tak, to żadna pracująca osoba, po pierwsze nie mogłaby wziąć szczeniaka; psa ze schroniska; psa niesocjalnego; psa starego, itd. Do dyspozycji były psy w wieku od 2 do 7, nauczone czystości, zdrowe, bez problemów behawioralnych :),  a jak się trafi inny to oddać, jak się pracuje.

Ja nie pamiętam, żebym miała takiego psa w dorosłym zyciu :)

Głupota, masz rację. Przecież byłaś rozumnie przygotowana na te wszystkie utrudnienia, a tylko nie wiem, czemu Cię one dziwią i sprawiają kłopot taki, że aż rozpisujesz co musisz wysiłkiem wielkim ogarniać, co prać, co wycierać i gdzie to musisz położyć, bo tak cuchnie, że do kosza nie można. Zdecyduj się - wiedziałaś na co się porywasz, czy nie. Bo jeśli wiedziałaś, to po co teraz opowiadać, jaka jesteś zmordowana. To uwłacza psu.

 

****************************

To mądry kolejny wywód Rozi :)

Wprawdzie szybciutko go usunęla, ale ... musicie wiedzieć, że uwłaczam psu, jak piszę co Reksiulek wyprawia :)

Chociaż o "wielkim wysiłku" raczej nie pisałam. Kłopot jak kłopot, nie powiem, że moim ulubionym zajęciem jest czyszczenie kanapy z wdeptanych gówienek. Bo chyba byłabym nienormalna :)

Tylko poczytać i zapytać, poco taka Rozi pisze? Po co  w ogóle bywa na Dogo? No własnie po to :)

Link to comment
Share on other sites

Mam na zbyciu podgumowane prześcieradło, ale niezbyt duże, będę w Pl za parę dni, mogę Ci podesłać, jeśli podasz adres na priv, pewnie całej kanapy nie pokryje, no niestety, trzeba pomyśleć o przykrywania wszystkiego jakaś folia czy czymś w stylu tego podgumowanego prześcieradełka, nie pamiętam gdzie kupiłam, pewno na alleg. 

Myślę, że masz sporo wydatków, czy Reksio ma jakiś budżet? Może czas pomyśleć o jakiejś zbiórce

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, helli napisał:

Mam na zbyciu podgumowane prześcieradło, ale niezbyt duże, będę w Pl za parę dni, mogę Ci podesłać, jeśli podasz adres na priv, pewnie całej kanapy nie pokryje, no niestety, trzeba pomyśleć o przykrywania wszystkiego jakaś folia czy czymś w stylu tego podgumowanego prześcieradełka, nie pamiętam gdzie kupiłam, pewno na alleg. 

Myślę, że masz sporo wydatków, czy Reksio ma jakiś budżet? Może czas pomyśleć o jakiejś zbiórce

Helli oprócz wzmożonego zużycia detergentów :) nie ma jakis wydatków okropnych. Reksiulek mój ci jest już, i jak mawiała moja Mama jak Franio gryzał, sikał i srał na dywan: "Jest jaki jest, ale już nasz i trzeba kochać jaki jest" i tak samo z Reksiulkiem "jest jaki jest, ale już mój i kochac trzeba".

To nie wina psa, przecież, że jest taki.

Nestor, jak go wzięłam też sikał tak, że stały siki na podłodze i sraczkę miał taką, że zgroza i też nie wytrzymywał, jak wracałam było nasikane i czasem kupsko. Ale jakoś się unormowaliśmy. Franiowi się zdarza do dzisiaj posikać, albo zrobić kupsko, tak ma i już. Mimo, że chodzimy 4 x na spacer.

Jedno co wiadomo, to na 100%, jak się Reksio ogarnie, kupimy nowe spanie dla Pańci :) bo ta kanapa, to nam już się trochę zużyła.

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, helli napisał:

Mam na zbyciu podgumowane prześcieradło, ale niezbyt duże, będę w Pl za parę dni, mogę Ci podesłać, jeśli podasz adres na priv, pewnie całej kanapy nie pokryje, no niestety, trzeba pomyśleć o przykrywania wszystkiego jakaś folia czy czymś w stylu tego podgumowanego prześcieradełka, nie pamiętam gdzie kupiłam, pewno na alleg. 

Myślę, że masz sporo wydatków, czy Reksio ma jakiś budżet? Może czas pomyśleć o jakiejś zbiórce

w drugim poście tego wątku jest rozliczenie.

Jak dobrze pamiętam ponad 300 zł nadal jest na koncie Reksia.

Mar.gajko jesli masz jakieś potrzeby to prosze napisz co kupić, lub daj znać czy te pieniązki trzymać, czy przekazujemy dalej? co robimy...

Taka narzuta jak pisze helli na kanape to bardzo dobry pomysł.

Ja nie odbieram Twoich wpisów o wpadkach Reksia jako uwłaczających psu...dobrze piszesz- on taki jest i takim trzeba go przyjąć. A Ty no niestety masz teraz cieżko a my tu po to jesteśmy, żeby właśnie jakieś rozwiązania podpowiedzieć i wesprzeć Cie w tej misji 'cywilizowania' Reksia.

Sądze, że ten wątek i te (nawet szczegółowe opisy) mogą kiedyś pomóc komuś kto trafi na pieska z karłowatością. Możę uda nam się tutaj opisywać jakie są problemy z takim psem i jak je  rozwiązywać? jak taki piesek zmienia się na przestrzeni czasu, jaki jest i psychicznie i fizycznie.

Chyba w tytule wątku wpisze słowo karłowatość, będzie na przyszłość łatwiej wyszukać..

A ja wciąż w pamięci mam Reksia z filmiku, który podbiega do Marioli na głaski:) to jest najpiękniejsza myśl... <3 dziękuje

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

KIyoshi pieniązki możesz spokojnie przeznaczyć dla Buźki. My sobie poradzimy z Reksiem.

Mamy małe osięgnięcie :) zmieniliśmy troche logistykę i była piękna kupa, ale nie została rozdeptana i rozniesiona. Czekała w calości na mnie :) i sprzątnęliśmy po powrocie z pracy. Muszę koniecznie kiedyś zrobić filmik jak on kradnie papucie i niesie. To strasznie śmiesznie wygląda.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...