Jump to content
Dogomania

Maleńka 10- letnia starowinka z guzami na listwie bez szans? JAGA mieszka gdzies w Warszawie, ostrzegam przed Panią Ulą z Pruszkowa


Recommended Posts

Usiata te szczeniaczki to jest stara historia to sa dzieci ktora Roza urodzila na jakis opuszczobych dzialkach. Tez sledze profil tej osoby i gdy zobaczylam te zdjecia omal nie zemdlalam ale wydaje mi sie ze to stare zdjecia tylko teraz wrzucone w nowy album bo w sierpniu tez byly te zdjecia na profilu- Roza sie oszczenila gdy byla bezdomna Toz Pruszkowski przejal nad nimi opieke a Roza zostala adoptowana przez Pania Ule

Obym sie nie mylila 

Co domiejsca pracy pani to jestem zszokowana, a czy ona pracowala tam wczesniej? Czy znaja ja? Dowiedzialas sie moze czegos?

Dziekuje za te informacje chociaz niestety mnie zalamaly:(

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, kiyoshi napisał:

Usiata te szczeniaczki to jest stara historia to sa dzieci ktora Roza urodzila na jakis opuszczobych dzialkach. Tez sledze profil tej osoby i gdy zobaczylam te zdjecia omal nie zemdlalam ale wydaje mi sie ze to stare zdjecia tylko teraz wrzucone w nowy album bo w sierpniu tez byly te zdjecia na profilu- Roza sie oszczenila gdy byla bezdomna Toz Pruszkowski przejal nad nimi opieke a Roza zostala adoptowana przez Pania Ule

Obym sie nie mylila 

Co domiejsca pracy pani to jestem zszokowana, a czy ona pracowala tam wczesniej? Czy znaja ja? Dowiedzialas sie moze czegos?

Dziekuje za te informacje chociaz niestety mnie zalamaly:(

Kiyoshi, może i stara ta historia ze szczeniaczkami, a może nowe szczeniaczki? Kto to wie? W przypadku tej osoby nie ma nic pewnego, no chyba jedynie to, że kiedyś umrze jak każdy z nas.

O wcześniejszej pracy w obu filiach kliniki nic mi nie wiadomo, a moi rozmówcy nazwiska pani nie kojarzyli i upewniali się, czy aby się nie pomyliłam? czy  pod dobry numer dzwonię?

Współczuję Kiyoshi, doświadczenia z tą panią, ale jesteś bogatsza o naukę, która na pewno się przyda w przyszłości. Trzymam kciuki, żebyś nie miała więcej takich przypadków, jednak trzeba być ostrożnym :)

Miejmy nadzieję, że ta sunia z Palucha to rzeczywiście Jaga (może rozi uda się coś bliższego ustalić).

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, rozi napisał:

Biednej kobiecie nic nie będzie. Chodzi mi o to, że jeśli to Jaga, to możesz przestać się martwić.

 

Dobrze rozi (chociaz ja jestem na 99,9 procent pewna ze to Jaga)

Dziekuje Ci

Jesli masz znajomosci na Paluchu to czy moglabys podac tam te dane Pani? Ewentualnie cale nazwisko podam Ci na priv

Coraz bardziej mam wrazenie ze Pani Ula cierpi na jakas chorobe- bynajmniej nie fizyczna

 

Link to comment
Share on other sites

Ochrona danych uniemożliwia prostą akcję, a "znajomości" to za dużo powiedziane, raczej kontakty. Czasem uda się czegoś dowiedzieć, a czasem nie, zależy kto kogo zapyta i o co i w jakim kontekście.

Kiyoshi, a co masz w umowie adopcyjnej? Pisałaś, że ta cala pani Ula adoptowała wcześniej suczkę przez TOZ pruszkowski, może oni by pomogli? Bez gadania im o Paluchu, tylko że piesek zniknął, podobno jest u znajomych, nie wiadomo gdzie, a baba odmawia informacji. Może mają  nią kontakt. Oficjalne pismo z zapytaniem, kopia umowy adopcyjnej, zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...