Jump to content
Dogomania

Maleńka 10- letnia starowinka z guzami na listwie bez szans? JAGA mieszka gdzies w Warszawie, ostrzegam przed Panią Ulą z Pruszkowa


Recommended Posts

1 godzinę temu, Usiata napisał:

Pytanie mam, bo nie mogę znaleźć na wątku - czy była robiona wizyta poadopcyjna?

Osoba ktora chciala zrobic niezapowiedziana wizyte PoA sterczala pod domem Pani Uli jak kolek bezskutecznie

Bardzo tej osobie dziekuje! Jesli bedzie chciala to sie ujawni

Zapowiedzianej wizyty nie dalo sie zrobic bo Pani nie odbierala telefonu a na fb mi napisala ze po 14 godz dziennie jest poza domem

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, kiyoshi napisał:

Osoba ktora chciala zrobic niezapowiedziana wizyte PoA sterczala pod domem Pani Uli jak kolek bezskutecznie

Bardzo tej osobie dziekuje! Jesli bedzie chciala to sie ujawni

Zapowiedzianej wizyty nie dalo sie zrobic bo Pani nie odbierala telefonu a na fb mi napisala ze po 14 godz dziennie jest poza domem

Te 14 godzin dziennie poza domem to dużo, psiaki miały same tak siedzieć?

Może panią dać na czarne kwiatki, bo jak jeszcze kiedyś jej serduszko pyknie do kolejnej psiej biedy to już może być solidne nieszczęście...

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Usiata napisał:

Te 14 godzin dziennie poza domem to dużo, psiaki miały same tak siedzieć?

Może panią dać na czarne kwiatki, bo jak jeszcze kiedyś jej serduszko pyknie do kolejnej to już może być solidne nieszczęście...

Jej psami rzekomo zajmuje sie narzeczony

Chce dac Pania Ule na wszystkie mozliwe czarne listy i na pewno to zrobie! 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, kiyoshi napisał:

Jej psami rzekomo zajmuje sie narzeczony

Chce dac Pania Ule na wszystkie mozliwe czarne listy i na pewno to zrobie! 

Hm...ta pani to coś dużo opowiada, ale niekoniecznie zgodnie z rzeczywistością, czego żywym przykładem jest sytuacja Jagi;

Czarne kwiatki - koniecznie.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Jo37 napisał:

Jeżeli problemem jest wizyta po 14 to ja chętnie zrobię wizytę przed południem. I niech przywiezie psa od znajomych. 

Kochana Pani mowila ze nie ma jej 14 godzin dziennie! Czyli od switu do nocy

Wizyty juz zadnej u niej nie bede robic bo nie chce miec z nia nic wspolnego

To klamczucha jakich swiat nie widzial nawet nie mam juz sily czytac od poczatku jej wynurzen jak to cudownie jest u tych jej znajomych ze ona nigdy by Jagi nie skrzywdzila o tej wielkiej milosci i bolu!! 

Szkoda moich nerwow- niech los jej sie 'odwdzieczy'

 

I Jaga miala szczescie i ja bo juz i tak nie moglam spac po nocach widzac ja uwiazana do jakiejs budy albo gdzies w rowie. Przegladalam Paluch i nie wiem jak to sie stalo ze jej nie wypatrzylam wczesniej. Przegladalam strony Pruszkowskie a najbardziej Minsk Maz. Sadzilam ze tam bedzie trop...

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, kiyoshi napisał:

Osoba ktora chciala zrobic niezapowiedziana wizyte PoA sterczala pod domem Pani Uli jak kolek bezskutecznie

Bardzo tej osobie dziekuje! Jesli bedzie chciala to sie ujawni

Zapowiedzianej wizyty nie dalo sie zrobic bo Pani nie odbierala telefonu a na fb mi napisala ze po 14 godz dziennie jest poza domem

Przyznaję się bez bicia - to ja pojechałam w ubiegłym tygodniu do Pruszkowa. Ponieważ P. Ula  jedynie zaraz  po odebraniu psiaka odbierała telefon (pisałam na wątku, że z nią rozmawiałam): później już ani nie odbierała, ani nie oddzwaniała  (na fb również), zdecydowałam się pojechać i spojrzeć jej w oczy. Niestety 0 byłam przed 20.00. W mieszkaniu na pewno nikogo nie było, absolutna cisza. Stanęłam sobie za drzewami i czekałam  do 20.30. Miałam nadzieję, że  uda mi się ją spotkać. Niestety - nic z tego nie wyszło. A jak widzę z wpisów na wątku - nie ma sensu tam znów jechać. Marne szans, aby ją spotkać.

Jest mi naprawde przykro - gdybym wiedziała, że wytnie takim numer - to po prostu zabrałabym psa do siebie. 

A Pani na fb pisze, że pracuje w klinice weterynaryjnej. Biedne muszą być zwierzaki, które maja z nią do czynienia.

Jej psy były naprawdę zadbane. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, kiyoshi napisał:

Jej psami rzekomo zajmuje sie narzeczony

Chce dac Pania Ule na wszystkie mozliwe czarne listy i na pewno to zrobie! 

Na wszystkie możliwe czarne kwiatki trzeba ją dać - ją i jej narzeczonego też, bo może starać się o kolejnego psa przez niego.

Ta kobieta jest mocno szurnięta - dorosła baba, a od początku zachowuje się jak nieodpowiedzialna małolata: śliczny piesek, chcę go mieć a potem fruuuu

Dobrze, że Jaga bezpieczna.

Link to comment
Share on other sites

Nie sposób wypowiedzieć się nt tej całej sytuacji bez emocji.
Jedno jest pewne - kiyoshi, wszystkich nie prześwietlisz na 100%. Niektórzy patologicznie kłamią i fantazjują - a przecież nikt nie będzie na wizyty chodził z wykrywaczem kłamstw. Kobieta wygląda na taką nie do końca stabilną psychicznie. Na kwiatki ją koniecznie, ale na pewno nie obwiniaj się aż tak!

Miejmy nadzieję, że Jaga znalazła ciepły dom. A Twoje zaangażowanie od samego początku było czymś niesamowitym. Zrobiłaś wszystko, co mogłaś, by uratować sunię.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
1 godzinę temu, Usiata napisał:

Kiyoshi, czy możesz podać linki do czarnych kwiatków, na których umieściłaś panią Ulę? 

rozi pisała, by jeszcze się wstrzymać, bo coś tam chce ustalić (chyba że coś źle przeczytałam? zrozumiałam)

Widzę Usiata, że bardzo dzielnie mnie ostatnio pilnujesz:) dziękuje za czujnośc, z moją pamięcią róznie bywa.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, kiyoshi napisał:

rozi pisała, by jeszcze się wstrzymać, bo coś tam chce ustalić (chyba że coś źle przeczytałam? zrozumiałam)

Widzę Usiata, że bardzo dzielnie mnie ostatnio pilnujesz:) dziękuje za czujnośc, z moją pamięcią róznie bywa.

A kontaktowałaś się z rozi, czy może już coś ustaliła bądź nie ustaliła? bo może rozi zwyczajnie zapomniała o ustalaniu?

8 listopada pisałaś na wątku, że chcesz dać p. Ulę na wszelkie możliwe czarne kwiatki, stąd wczorajsze (20 listopada) moje pytanie.

Widzę błąd w Twoim myśleniu, kiyoshi - nie pilnuję Ciebie, a pilnuję by pani Ula znalazła się na czarnych kwiatkach. I będę tego pilnować, możesz na to liczyć :)

Powoli zbliżają się święta... nie chciałabym ponownie sytuacji, że p. Ula w porywie swego wirtualnego miłosierdzia, żeby na chwilę zaistnieć w internecie to adoptuje kolejnego staruszka, a potem ta psina znajdzie się w schronisku, po uprzednim jej wyłapaniu z ulicy przez łaskawych ludzi... 

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieje ze jak rozi cos ustali to napisze

Pani nazywa sie Urszula Pn...ska Pruszkow ul.Ksiecia Jozefa 1 m. ..

Tel 666 ... 361

Bardziej szczegolowych danych chyba nie moge podawac. Adres prawdopodobnie jest juz nieaktualny.

Na listy wstawie w wekend

 

Ps. Tak mysle ze nawet jak Pani przeprowadzi sie do Warszawy (co jest prawda lub nie) to w dowodzie powinien chyba byc ten adres Pruszkowski. Ale uwazajcie na ok 50 letnia czerwonowlosa Pania w okularach z dwoma malymi suniami. Niestety nie mam zielonego pojecia ani jak nazywa sie jej narzeczony ani gdzie mieszka 

 

 

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, rozi napisał:

Napisze napisze, jeśli coś z tego wyjdzie. Prosiłam kogoś o powęszenie, ale do tej pory bez efektu. Myślałam, że będzie łatwiej.

To teraz masz wiecej danych do weszenia;)

Jesli ktos ma jakies blizsze kontakty na Paluchu to moze udaloby sie ustalic gdzie Jaga teraz mieszka? 

I w jakich okolicznosciach zostala znaleziona

 

 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, kiyoshi napisał:

To teraz masz wiecej danych do weszenia;)

Jesli ktos ma jakies blizsze kontakty na Paluchu to moze udaloby sie ustalic gdzie Jaga teraz mieszka? 

I w jakich okolicznosciach zostala znaleziona

 

 

Gdzie mieszka to raczej nie ustalimy, wiem tylko że domy są dokładnie sprawdzane przez tę akurat osobę, która ją wydawała. Bardziej chodziło mi o to skąd suczka się wzięła na Paluchu, czy to na pewno Jaga.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, rozi napisał:

Gdzie mieszka to raczej nie ustalimy, wiem tylko że domy są dokładnie sprawdzane przez tę akurat osobę, która ją wydawała. Bardziej chodziło mi o to skąd suczka się wzięła na Paluchu, czy to na pewno Jaga.

To dobrze rozi ze chociaz mamy pewnosc ze dom zostal dobrze sprawdzony

Wiem ze Wam moze trudno po zdjeciach powiedziec czy to Jaga ale ja ja widzialam na zywo wiec jest mi latwiej, schronisko tez potwierdzilo cechy charakterystyczne

Gdyby Jaga byla rzeczywiscie u tych znajomych to czemu nie dostalam ani jednegzdjecia stamtad mimo wielu prosb? Czy numeru telefonu zeby sie zapytac i tym samym oczyscic Pania Ule z zarzutow?

Wiem ze nie jest latwo ustalic po takim czasie w jakich okolicznosciach znaleziono staruszke 

Jaki procent szans istnieje ze to nie Jaga, ze sie myle i nie slusznie oceniam biedna kobiete jednak jest to raczej promil niz procent i ten promil chyba wynika tylko z mojej wrodzonej naiwnosci i nieystajacej wiary w ludzi :(

Link to comment
Share on other sites

Ooo widzę, że niektórym dogomaniaczkom, po raz kolejny, złość i zacietrzewienie przysłoniły rozum. Może uważają, że ujemne lajki mnie zabiją i przestanę pisać? Niestety, nic z tego, i tym razem kilka słów prawdy skrobnę w kwestii odpowiedzialności za adopcję psa.

Kyioshi, bardzo dziękuję za umieszczenie p. Uli na czarnych kwiatkach na Dogo, gdyż w pełni na to zasługuje.

Rozi, byłoby super, gdyby udało się potwierdzić, czy to jest Jaga, ale prawdę mówiąc, bez chipa to takiej 100% pewności mieć nie będziemy nigdy. I tutaj czynię ukłon w stronę Dogomaniaków, którzy wydają do adopcji psiaki po ich zachipowaniu, jak np. ostatnio zrobiła to Murka wydając Misia. Wiadomo, że chip kosztuje, ale jest to JEDYNY, w pełni wiarygodny, dowód tożsamości psa. Poza tym, patrząc na koszty poszukiwania zaginionej Liki, cena chipa zdaje się być drobiazgiem.

W przypadku Jagi, p. Ula twierdzić sobie teraz może wszystko, co zechce i możemy sobie z pretensjami do niej zwyczajnie… spadać na drzewo. Jaga chipa nie miała i  nie jesteśmy w stanie udowodnić, że psica z Palucha to Jaga. Jest duże prawdopodobieństwo, bo i wygląd suni, i blizny po ranach (o których pisała kiyoshi), ale…

Teraz ad rem, czyli słów kilka o samej p. Uli. Owa interesująca osobowość posiada na fb dwa profile, jeden założony całkiem niedawno. Z ciekawostek profilowych: na profilu starszym, w zainteresowaniach jest napisane, cyt. „male” (mężczyźni), mieszka: Pruszków, miasto rodzinne: Warszawa Mokotów. Na profilu najnowszym, cyt. „zafisiowana na punkcie koni i psów”. Na obu profilach jako miejsce pracy jest podana konkretna klinika weterynaryjna, tyle, że w tej klinice p. Ula nie pracuje. Żeby to stwierdzić wystarczyło wykonać dwa telefony.

Teraz najciekawsze: 13 listopada br. na najnowszym profilu p. Ula zamieściła zdjęcia, cyt. „cała nasza czwórka: Rafi, ja, Apa, Róża i jej szczeniorki”. Na jednym ze zdjęć widać sześć około miesięcznych szczeniaków w kartonie – dzieci jednej z suczek p. Uli. Mam tylko nadzieję, że te szczeniaczki nie zostaną przekazane do „znajomych” p. Uli w Mińsku Mazowieckim, jak miało to miejsce w przypadku Jagi? Prawdę mówiąc, niesterylizowanie i rozmnażanie własnej suni kłóci mi się ze wspomnianym wyżej „zafisiowaniem”.

Jak wiemy z wątku, Jaga pojechała do p. Uli 01 sierpnia 2017.

Wiemy też, że sunia pokazana 08.11.br. na wątku zabrana była do schroniska z ulicy Siekierkowskiej (dzielnica Mokotów w Warszawie) w dniu 15 września 2017.

13 listopada 2017 p. Ula pokazała na fb ok. miesięczne szczeniaki swojej suni Róży.

To, co napisałam powyżej widnieje wszystko w Internecie. Poszukanie tej wiedzy i wykonanie kilku telefonów zajęło mi pół godziny.

Bardzo Was proszę – o ile istnieje taka możliwość to szukajcie dokładnie w internecie wiadomości o potencjalnym domu stałym pieska, bo można je zweryfikować na wizycie przedadopcyjnej. I koniecznie chipujcie psiaki przed adopcją.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...