Jump to content
Dogomania

Maleńka 10- letnia starowinka z guzami na listwie bez szans? JAGA mieszka gdzies w Warszawie, ostrzegam przed Panią Ulą z Pruszkowa


Recommended Posts

Po pierwsze- Nesiowata nie moze sobie czegokolwiek zarzucac. Wizyta wypadla dobrze bo i jakie powody mialy byc zeby Pani nie zaufac? Ja z nia tez rozmawialam godzinami. Moje dziewczyny ktore wiozly Jage tez Pania poznaly i tez stwierdzily zecto rewelacyjny dom, wiec pomylily sie 4 osoby?

Problem jest w czyms innym. Pani prawdopodobnie nie byla nastawiona na psa ktory mimo wielkich trudow nadal sika tylko w domu. Zamiast obrzucac Pania blotem moze warto pomyslec ze ktos moze czuc sie zwyczajnie zmeczony i wykonczony??

Jej dzienzapewne wyglada tak ze rano sprzata po nocy w ciaga dnia 5 razy wychodzi Jaga na dlugie spacery z nadzieja ze moze tym razem zalapie a sunia z uporem maniaka wraca do domu z calym balastem wiec znowu w ciagu dnia sprzatanie i mycie podlog

Ja chyba tez bylabym wykonczona:(

Pani suni na bruk nie wyrzuca- wlozyla mnostwo wysilku zeby suni jakos pomoc ale wydaje sie jej ze psina nigdy nie byla nauczona czystosci i juz sie nie nauczy

Pani Ula zglaszala mi ten problem dlatego kupilam podklady ale kazda z nas sadzila zecto sytuacja przejsciowa

Problem z wyciem tez byl mi zglaszany wczesniej.

Jesli chodzi o szukanie niwego domu- Pani zasugerowala mi ze chyba bedzie Jadze lepiej w domu z ogrodem. Powiedzialam jej ze pomoge oglaszac ona powiedziala ze poprosi o pomoc Stowarzyszenie dzialajace w okolicy bo najlepiej zeby ten nowy dom byl gdzies blisko

Potem Pani jakby sie wahala ze jednak Jage pokochala

To nie jest takie proste- latwo sie kogos ocenia i potepi gdy nie jest sie na jego miejscu

Moze gdybym ja wiedziala jakie problemy ma Jaga i Pani bylaby na to przygotowana to byloby inaczej

Trudno gdybac- tez jest mi bardzo przyjro i kompletnie nie wiem co robic ale prosze nie obwiniac nikogo- na zadnej wizycie nikt nie podpisuje z nikim cyrografu a jedynie ocenic moze jak dana osoba i dom ROKUJE. 

Bede dzis z Pania rozmawiac. Porobie Jadze ogloszenia ale slabo widze szanse na znalezienie innego domu:( W glebi serva mam nadzieje ze Pani Ula jednak przezwyciezy te ciezkie momenty

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kiyoshi, to nie jest tak, że jak pies nie nauczony to się nie nauczy, naprawdę. Biorę od lat psiaki z tyskiego schroniska, które siedzą tam całe życie, po 10-12 lat. Tam psy nie mają spacerów, wszystko załatwiają w boksach. I nie zdarzyło się, żeby się któryś nie nauczył  że swoje potrzeby załatwiamy na dworze. Raz to jest szybciej, raz dłużej ale załapią. Najdłużej mi szło z Megusią, która miała chory pęcherz i nerki ale i ona załapała. 

A może ona ma jakieś zapalenie pęcherza albo coś podobnego? Boli ją jak robi siusiu i dlatego woli to robić w domu...  

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie Alfa tez tak pomyslalam czy to siusianie nie jest wynikiem choroby bo tez mi sie za diabla nie chce wierzyc ze zdrowy pies prrzy 5 spacerach dziennie bedzie tylko sikal w domu- to jest dla psa bardzo nienaturalne.

Moze trzeba by jakies badanie zrobic...

 

A jak dlugo sie Megusia uczyla?

Jaga jest u Pani jakies 4 tygodnie

Link to comment
Share on other sites

No z leczeniem to chyba z dwa miesiące było. Później ona się starała tylko czasem nie wytrzymała, stąd ten zakup psich kuwet. Nauczyła się, ze tam się idzie i tam spokojnie siusia i problem był prawie rozwiązany. A po wyleczeniu nie było żadnych kłopotów. Wszystko tam gdzie trzeba, kuwety pochowane.  Megusia jak do mnie przyjechała miała już ok. 15 lat, może więcej. I całe życie w kojcu albo - to już później - u Kasi Przystał. Tam mogła się załatwiać w każdej chwili, u mnie w mieszkaniu już tak nie było. Jednak nawet ona załapała choć potrzeba było czasu i cierpliwości.

Link to comment
Share on other sites

Kiedy adoptowaliśmy naszą sunię, dostaliśmy informację od DT, że czasem siusia w mieszkaniu. Byliśmy przygotowani na częste spacery i naukę czystości, niestety u nas sunia bardzo siusiała, a my nie byliśmy w stanie nad tym zapanować, w dzień wychodziła na spacery co 3 godziny, a i tak była w stanie nasikać w międzyczasie. Siusiała nie tylko na podkłady, ale zdarzało się jej też zasikać nam, podłogę, dywany, łóżko. Sytuacja z tak częstym sikaniem trwała ok 4 tygodnie, sunia była zdrowa pod tym względem. U nas moim zdaniem siusianie miało wymiar psychiczny, związany ze stresem (nowe miejsce, nowi ludzie) Ptysia musiała być bardzo zagubiona i przerażona, potrzebowała więcej czasu, żeby poczuć się bezpieczniej. Teraz kiedy jesteśmy w domu wypadki się nie zdarzają, sunia jest przyzwyczajona do tego, że kiedy idę do pracy zostawiam jej podkłady. Jej siusianie w domu nie jest dla nas problemem, to starszy piesek i zdaję sobie sprawę, że może nie być w stanie wytrzymać bez siusiania pod naszą nieobecność, nie robimy z tego powodu żadnego zamieszania,  jeśli się przytrafi wyrzucam podkład i tyle, jeśli nie chowam na następny dzień.

Troszkę przynudzam, ale tak sobie myślę, może Jaga też sika ze stresu? Może wyczuwa niezadowolenie pani, z powodu sikania i to dodatkowo ją stresuje? Może potrzebuje po prostu więcej czasu? Ona tak naprawdę bardzo krótko jest w DS, może jeszcze nie czuć się całkiem u siebie.

Oczywiście nie neguję konieczności przeprowadzenia badań i jestem jak najbardziej za, ale gdyby okazało się, że jest zdrowa to może warto wziąć też tą opcję pod uwagę.

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...

Z pania Ula probowalam sie kontaktowac wiele razy bezskutecznie

W koncu odezwala sie, dowiedzialam sie ze sunia miala robione badania i moczu i krwi ale nie wyszlo z nich nic zlego. Sikanie natomiast nie ustepowalo

Jaga nie mieszka juz z pania Ula- przeprowadzila sie do Minska Mazowieckiego do znajomych pani Uli- malzenstwa emerytow do domu z ogrodem. Ci Panstwo dostali moj numer telefonu i mieli sie ze mna skontaktowac ale jeszcze tego nie zrobili. pani Ula bedzie miec niedlugo operacje reki ale obiecala mi ze po tym zabiegu pojedzie z narzeczonym odwiedzic Jage i podesle mi informacje-zdjecia. Poprosi tez jeszcze raz tych Panstwa o kontakt ze mna

Napisalam Pani Uli ze gdyby Ci ludzie nie poradzili sobie z Jaga zabiore ja w bezpieczne miejsce

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dziwne i smutne :(

P. Ula jest osobą nieodpowiedzialną i czekanie na telefon może być teraz czekaniem bez końca.

Zresztą w umowie adop. był  pewnie zapis, że psa nie może oddać w obce ręce.

Co możemy zrobić? 

To sunia specjalnej troski - starutka, maleńka, po operacji. Mam złe myśli :(

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, malagos napisał:

Przecież pani Ula zawsze mogła oddać sunię, powiedzieć szczerze, ze sobie nie radzi. Coś nie bardzo wierzę w  ten dom z ogrodem u znajomych :(

Mogla oddac tylko gdzie? 

Jaga nigdy nie byla moja wlasnoscia- wyjechala z lecznicy i do niej tylko mogla wrocic, moglam tez poszukac jej hoteliku ale to nie jest kwestia jednwgo dnia tylko zwykle kilku czy kilkunastu

Pani Ula pisala o problemach ale nie pisala ze definitywnie chce sunie oddac- pusala ze rozwaza to, potem ze jednak sie z nia zzyla i nie wie

Potem zamilkla a tera. To.

Pani do mnie zal ze sunia sika i ma lek separacyjny. Ja mam do siebie zal bo wydalam psa o ktorym nic nie wiedzialam

Nigdy wiecej tego bledu nie popelnie. Nasze psy z przytuliska czy moje z hotelikow- zawsze maja gdzie wrocic. Jaga miala gorsza sytuacje

Napisze jeszcze ze przeszukalam wszystkie schroniska w okolicy Pruszkowa na kilka miesiecy wstecz- nigdzie Jagi nie znalazlam

Zarzucilam zreszta Pani Uli wprost ze wiem ze oddala sunie do schroniska i prosze tylko o informacje ktorego to zaraz ja zabierzemy.

Ale Pani zaklina sie ze nie jest potworem, ze sunia jest bezpieczna u jej znajomych...

Bede ja gnebic az uzyskam adres lub prawdziwe informacje o suni

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...