Jump to content
Dogomania

Załatwianie się w domu, pies gryzie maty i gazety


Nero2017

Recommended Posts

Witam :)

Od kilku dni jestem posiadaczem prawie 9-cio tygodniowego labradora. Psa jeszcze czeka szczepienie, w związku z czym nie wychodzimy na spacer. Mieszkam na osiedlu, więc wszędzie biegają psy :)

Na szczęście kupki robi na balkonie, ale z siku jest problem. Robi je po całym mieszkaniu.

Od samego początku próbowałem uczyć go załatwiania się na podkłady higieniczne. Przez pierwsze dwa dni je ignorował, a potem brał je w zęby i zanosił do legowiska. Gazety też mu przeszkadzają, dlatego je, oraz podkłady, pochowałem. 

Teraz jak tylko wypije wodę (a przez tę pogodę pije sporo), to staram się mieć podkłady pod ręką i gdy zobaczę, że zaczyna siku, to przenoszę psa na podkład. Trochę zostaje na dywanie, trochę na macie. Po wszystkim pokazuję mu szczoszki na macie i równocześnie go chwalę, dając mu też jego chrupki.Od wczoraj nie ma postępu. 

Myślicie, że wszystko robię ok i z czasem się nauczy, czy znacie jakiś sposób, aby go nauczyć sikać w jedno miejsce? 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

No pewnie, przecież to jeszcze psie niemowlę. Ucz go cierpliwie i konsekwentnie aż zrozumie o co chodzi. I chwal za każde sikanie na podkład.

Niestety masły szczeniak to kłopot i brudzenie ale potrzeba cierpliwości. Ludzkie dziecko też długo sika w pieluchy a to tez dziecko tylko psie.

A kilka dni to jeszcze nie wiek, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. Zawsze mowię, że zanim ktoś się zdecyduje na szczeniaka powinien dużo poczytać, popytac innych mających psy i być przygotowanym na wiele niedogodności albo zrezygnować z posiadania psa.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nero2017 napisał:

Od wczoraj nie ma postępu

:)))))))

Gdyby się nauczył w ciągu jednego dnia, to byłoby mistrzostwo świata! Ja tez mieszkam na osiedlu, wiec sytuację miałam podobną. Upatrzyłam sobie mały, odosobniony trawniczek za żywopłotem i tam wynosiłam szczeniaka na siku ( co 3-4 godziny, w nocy też).  Ominęłam etap podkładów i ponownego uczenia po kwarantannie. Uważam, że to najszybszy sposób nauki. Sprawdzony na kilku psach :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedzi  :)

Oczywiście przed zakupem sporo czytałem, oglądałem, rozmawiałem też z ludźmi, którzy mają/mieli labka. Mam cały zeszyt uzupełniony notatkami :) 

Fakt, z tym postępem to mnie poniosło :) Może dlatego, że w jeden dzień nauczył się trzech komend i za bardzo wzrosły moje oczekiwania :) 

Przynajmniej 2x dziennie dostaje takiego speeda, że łapie w zęby wszystko co stanie mu na drodze. Oczywiście człowiek oraz jego ciuszki to najlepszy gryzak :) No i właśnie z tym gryzieniem gazet i podkładów mam problem. No bo jak go nauczyć na nie robić siku, skoro on je traktuje jak zabawkę? Może faktycznie od razu przejdę do wprowadzania psa na czystą  trawkę. OO ile taką u siebie znajdę :) 

Link to comment
Share on other sites

Nero, mój poprzedni pies też zjadał gazety, więc zaczęliśmy go wynosić na trawę. Obecny od razu sikał na zewnątrz. Nauka trwała bardzo krotko, ale nocki tez zarywaliśmy. Teraz jest najlepszy czas na szczeniaka, bo ciepło, jasno i przyjemnie. Można nawet w piżamie na chwile wybiec;)

Nie zapomnij o wczesnej socjalizacji. Wg mnie czas kwarantanny nie powinien być stracony na siedzenie w domu. Psa na ręce (albo do plecaka) i na dwór pokazywać świat!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z Zarką choć teraz znalezienie bezpiecznej trawki jest problematyczne. A szczeniak niestety lubi wszystko gryźć i trzeba to przecierpieć.

Cierpliwość to najważniejsza cecha właściciela psa, wiem bo mam psy od 50 lat i wiele przeżyłam, zniszczeń też ale nigdy nie miałam o to pretensji do psa tylko najwyżej do siebie, że za słabo zabezpieczyłam swoje rzeczy przed pogryzieniem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Powiem tak jak kupiłam mojego psiaka to tez nie mial zadnych szczepień i mi weterynarz powiedzial ze jakmieszkam na osiedlu na ktorym sa psy to moge wychodzisz bo on watpi w to ze ludzie nie szcepia psow. Ja z moim normalnie wychodzilam na dwor regularnie, tylko pilnowalam zeby mi niczego nie zjadł i tak w wieku 3 miesiecy moj szczeniaczek zalatwia sie tylko na dworze :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

No to byłaś ryzykantką a weterynarz głupi. Ja szczepiłam szczeniaki w wieku 4, 6 i 12 tygodni, po drugim szczepieniu kwarantanna, mam swojego weta od 1985 roku, to jest lekarzz zamiłowania do leczenia a nie wyłącznie do pieniędzy. Jego rad się trzymam bo jeszcze nigdy nie doradził mi źle, dbał o wszystkie moje psy, przegrywaliśmy tylko z rakiem ale to jak wiadomo walka z wiatrakami.  Swoje psy szczepię ochronnie do dzisiaj. I jeszcze jedno - przeciw wścieklixnie pierwszy raz szczepiłam jak najpóźniej czyli ok.9 m-cy a potem też nigdy jednocześnie ze szczepieniami ogólnymi. Co najmniej dwa tygodnie odstępu. Poza tym całe życie karmię naturalnie wychodząc z założenia, że najgorsze mięso jest dla psa, szczególnie rosnącego szczeniaka lepsze od najlepszej karmy. I od 50 lat nie wiem co to alergie, biegunki, psy są długo zdrowe, niestety rak je dopadał ale przwdopodobnie z powodu zatrutego spalinami powietrza bo ich nosy są na wysokości spalin.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...