Dwie Mikro- Kudłatki z nędznej przechowalni BIANKA i BUBU Adoptowane! MAJĄ DSy

[Tyśka)]

One faktycznie szczeniaczkowo wyglądają, zwłaszcza czarnulka;).
Jak się cieszę, że sunie są u Sybil - wiem, że się powtarzam, ale tak czytam o suniach i myślę sobie, że jednak są szczęściarami, że mają szansę poznać co to znaczy prawdziwe życie :).

[Poker]

13 godzin temu, sybil napisał:

 

Bianka zrobiłą na trawce 1-sze sioo, a Nera pierwsze koo. Może coś załapały? Wyjścia i powroty wciąż z pannami pod pachą, boją się schodów. Na razie 

 

Cały dzień mnie ni e było ,a tu takie ważne wydarzenie niemal na skale światową. Cudnie, będzie dobrze, Brzdące załapią o co chodzi.

Ja uczyłam sunie chodzić po schodach idąc po nich na czworakach :). Może one pójdą za smaczkami.

[kiyoshi]

8 godzin temu, sybil napisał:

Po ciężkim, bardzo spacerowym dniu idziemy spać. Ja padam na nos, ale sunie jeszcze zajęte międleniem i żuciem kosteczek z suszonej skóry, które dostały od znajomej pani. Pracują zawzięcie. Bianka już 3 razy siurała na trawkę. Zobaczymy jak będzie jutro. Filmiku na razie nie będzie, bo ja mam aparat przedpotopowy, a koleżance podobno kamerka fiksuje,  postaram się coś zaradzić później. Schody wciąż są przerażające, ale spacerki bardzo cieszą. Rozrabiają jak pijane zające i wszyscy obserwatorzy twierdzą, że to są jeszcze szczylki. Kiyoshi, czy wiadomo jak długo one były w przechowalni? Może pan pilnujący mógłby coś powiedzieć.

 

nie wiem nic:( myślałam że na tym zaświadczeniu o wściekliźnie coś będzie, ale sama widzisz jak to wygląda:(

Wiem od tego Pana co tam pracuje, że nie były długo i że mają ok. 1 roku, ale to dopiero Twój wet potwierdzi jak je zobaczy.

Ciesze się ogromnie z postępów dziewczynek:)

 

Zgłosiłam panny do Klubu WB o pomoc finansową. Może się uda i chociaż pare grosików nam przyznają.

[Onaa]

 

Dzisiaj zrobiło się bardzo gorąco a jeszcze nie ma południa.

Ewo, dobrego spokojnego i owocnego dnia Wam życzę :).

[helli]

Jeżeli pies jest całkiem mały, to wspinanie sie po schodach jest nawet niewskazane, tak cos mi swita -ile one ważą, sa wielkości yorka? (Yorki tez bywają różnych rozmiarów)

[Onaa]

Mojemu dwupakowi na początku było trudno wchodzić po schodach, zwł. Brunkowi bo jest niskopodłogowy i ma grube ale krótkie łapiny. Ale się przyzwyczaił, z początku wchodził pomalutku. Może one nie znają schodów ?

[kiyoshi]

:) raczej nie znają schodów, bo przecież są ze wsi. Ale sądze, że dla przyszłego domu to nie będzie problem jedną taką kruszynę wnosić pod pachą:)

 

[Sara2011]

Nie ma się co martwić schodami. Załapią raz dwa o co chodzi. Ostatnią moją tymczasowiczkęTinę też musiałam nosić przez kilka dni po schodach a potem po nich dosłownie fruwała.

Z innymi tymczasowiczami też miałam taki problem, zawsze kilka dni wystarczyło aby załapać o co chodzi.

[sybil]

Przepraszam, że nie cytuję i nie odpowiadam osobno na każdy wpis, ale to nie jest Boże broń żadne lekceważenie, tylko jakoś mi nie idzie. Cieszę się i dziękuję za każde napisane tu zdanie .

A teraz do rzeczy: Bianka to mądry, grzeczny czyścioszek: czeka na założenie szeleczek, sama wychodzi z mieszkania i dziś nawet sama zeszła z 6 schodków, wie gdzie mieszka i sama prowadzi do drzwi klatki, od wczoraj wszystko załatwia na trawce. Nera to łobuzica, żarłok i brudasek. Sika na podkład (chociaż tyle dobrze), próbowała wczoraj zrobić koo na dywan, dostała opieprz i dziś na drugim spacerku wszystko było na trawce, może już tak zostanie. Wciąga jedzenie ze swojej miseczki i zaraz próbuje wyjadać jeszcze Biance, która je spokojnie i powoli. Biega jak kot z pęcherzem, skacze gdzie się da, wyrzuca Biankę z legowiska, wyrywa jej włosy z grzywki i brody, szczeka z byle powodu, istne ADHD. Jak przyjechały, to mięśnie na łapkach były w stanie zaniku - teraz zaczynają się już ładnie zaznaczać i wyrabiać. Nie chcę myśleć co z nimi by było, gdyby wolontariuszki nie zajrzały do tej przechowalni. Teraz może i innym pieskom tam poprawi się los.

 

[Dusia-Duszka]

2 minuty temu, sybil napisał:

...Jak przyjechały, to mięśnie na łapkach były w stanie zaniku - teraz zaczynają się już ładnie zaznaczać i wyrabiać...

I jak tu chodzić po schodach? Jak małe nóżki nie mają siły dźwignąć ciałka. 

[sybil]

5 minut temu, Dusia-Duszka napisał:

I jak tu chodzić po schodach? Jak małe nóżki nie mają siły dźwignąć ciałka. 

Ciałka też nie za dużo do dźwigania 

[Dusia-Duszka]

Rozkręcą się ;) zresztą już jest wielki postęp. 

[Poker]

Dziewczyny idą jak burza . Do Nery zresztą pasowałoby imię Burza.

Czy sterylka już jest zaplanowana?

Na jakie konto mam wpłacić 30 zł z niedanego bazarku?

 

[sybil]

3 minuty temu, Poker napisał:

Dziewczyny idą jak burza . Do Nery zresztą pasowałoby imię Burza.

Czy sterylka już jest zaplanowana?

 

Wizyta u weta w środę o 20-ej.  Może dowiem się ile one mają ....miesięcy? Najpierw szczepienie, bo mają tylko wściekliznę zaszczepioną tydzień temu, resztę powie wet.

[kiyoshi]

36 minut temu, Poker napisał:

Dziewczyny idą jak burza . Do Nery zresztą pasowałoby imię Burza.

Czy sterylka już jest zaplanowana?

Na jakie konto mam wpłacić 30 zł z niedanego bazarku?

 

Pokerek, ja jestem skarbnikiem dziewczyn ale moje konto powinnaś mieć, bo wczoraj wysyłałam konto dla osób które kupiły cegiełki na bazarku ROZI i Ty też byłaś na tej liście ;) (DZIĘKUJE)

Dziewczynki są rzeczywiście niesłychane.

Wszystko dzięki Marlenie...to ona jest taką MASZYNĄ dobrych zmian. Jak się zaprze to zrobi- i nie możliwe załatwi....To ona kontroluje okoliczne przechowalnie.

 

Ciesze się, że maleńkie zaopiekowane:)

 

Ja już pisałam na watku biszkoptowych suń...wczoraj do naszego przytuliska trafiła 5 kg sunia....młodziutka, urocza...wieśniak ją oddał bo ciągle miała szczeniaki "głupia suka" (tak sam powiedział). Po przyjrzeniu się psince zauwazyłam blizne na karku....i...coś czujemy, że sunia była na łańcuchu:( 5 kg pchełeczka (nazwana już PEREŁKĄ:)) Więc...na wsiach dzieją się takiej rzeczy o jakich nie chciałybyście wiedzieć...

a dla nas to jest codzienność niestety:(

 

Perełka pozdrawia i szuka domu jakby co:)

 

[kiyoshi]

35 minut temu, sybil napisał:

Wizyta u weta w środę o 20-ej.  Może dowiem się ile one mają ....miesięcy? Najpierw szczepienie, bo mają tylko wściekliznę zaszczepioną tydzień temu, resztę powie wet.

tak...koniecznie musimy ustalić ich wiek przed podjęciem dalszych kroków:)

[Poker]

Tak, głupia suka , bo się puszcza...

Konto kiyoshi mam.

[AnkaG]

Sybisiu pięknie opisujesz - białego Aniołka i czarnego Diabołka :)

[sybil]

1 godzinę temu, AnkaG napisał:

Sybisiu pięknie opisujesz - białego Aniołka i czarnego Diabołka :)

Staram się, to moje pierwsze tymczasy  , a Diabołek dalej się zapomina i siura na podkład

 

[rozi]

13 minut temu, sybil napisał:

 a Diabołek dalej się zapomina i siura na podkład

 

Tylko nie ochrzaniaj jej za to, bo zgłupieje i zacznie Ci lać za kanapę. Umiejętność załatwiania się na podkład jest bardzo cenna, to plus do ogłoszeń.

[Tyśka)]

O to to, nie karać.

A może u niej trzeba stopniowo? Czyli powoli przesuwać podkład w stronę drzwi na dwór? ;)
Jednego dnia przesuwasz o parę centymetrów w stronę drzwi, następnego znowu, znowu... aż w końcu podkład wyląduje pod drzwiami. Po jakimś czasie przenosisz podkład na dwór, a potem stosujesz trik zaproponowany przez Dusię-Duszkę: podkład do góry nogami i przyklepywanie siurków w trawę.
Oczywiście za każde siurnięcie na podkład sowita nagroda. Na każdym etapie nauki sikania.

Moja tymczaska długo uczyła się sikania, ale w ten sposób pojęła właśnie, że trzeba sikać na dworze. Jej to zajęło parę miesięcy... no ale pojęła jednak ;)

[sybil]

12 godzin temu, rozi napisał:

Tylko nie ochrzaniaj jej za to, bo zgłupieje i zacznie Ci lać za kanapę. Umiejętność załatwiania się na podkład jest bardzo cenna, to plus do ogłoszeń.

Jak usłyszy "fe, nie wolno", to chyba nie jest jakiś straszny ochrzan.  Jak nic nie powiem, to uzna, że jest dobrze i tak trzeba.

 

12 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

O to to, nie karać.

A może u niej trzeba stopniowo? Czyli powoli przesuwać podkład w stronę drzwi na dwór? ;)
Jednego dnia przesuwasz o parę centymetrów w stronę drzwi, następnego znowu, znowu... aż w końcu podkład wyląduje pod drzwiami. Po jakimś czasie przenosisz podkład na dwór, a potem stosujesz trik zaproponowany przez Dusię-Duszkę: podkład do góry nogami i przyklepywanie siurków w trawę.
Oczywiście za każde siurnięcie na podkład sowita nagroda. Na każdym etapie nauki sikania.

Moja tymczaska długo uczyła się sikania, ale w ten sposób pojęła właśnie, że trzeba sikać na dworze. Jej to zajęło parę miesięcy... no ale pojęła jednak ;)

W sprawie "karania" to odpowiedź jak wyżej.

Bliżej drzwi podkładu przesuwać się nie da, bo podkład w przedpokoju, bardzo blisko drzwi. Mieszkam w bloku, więc wędrówki z posiusianym podkładem raczej niewykonalne. Mieszkańcy mojej klatki nie są psiolubni i wszystko im przeszkadza. Sunie są u mnie 3 dni, więc chyba nie ma powodu do załamywania rąk, nauczą się. 

Chciałam życzyć "Miłego dnia" ale emotka nie chce się wklejać!

Komputer mi zwariował, teraz jest widoczna

[sybil]

To w ramach próby, czy się naprawiło wstawianie

[kiyoshi]

Ewa no pewnie ze sie naucza:)

Popatrz jakie wielkie postepy zrobily przez te kilka dni :) 

Sadze ze taki drobne nagany sa potrzebne ale przede wszystkim dziala chwalenie jak uda sie wysiusiac na spacerze

Bedzie dobrze:) swietnie sobie radzisz

Ewunia pisz mi ile mam Ci oddac pieniazkow bo strasznie mi glupio ze jeszcze finansow nie uregulowalysmy!

Na rachunku za puszki bylo jakies 70 zl ale nie potrafie doczytac koncowki- pisz prosze i numer konta mi slij gdzie przelac

A moge zapytac kiedy panny sie pojda do fryzjera?

Sciskam Wasza trojke wspanialych

Klub WB rozpatruje nasza prosbe o dofinansowanie

[sybil]

Dziewczynki są wykąpane, mają założone obróżki p/pchłom i p/kleszczom. Wyglądają ładnie, są wyczesane, bez dredów (wycięłam wszystko) i wydaje mi się, że fryzjer nie jest taki pilny. Yorków z nich nie zrobi, nie wiem czy jest sens je golić, bo wcale nie są jakoś zarośnięte. Jak porobimy lepsze zdjęcia, to sama zobaczysz jak uroczo wyglądają. 

Faktura za karmę i szeleczki 78,76

2 x obroża p/pchłom i kleszczom 35,00

odrobaczenie 11.00

krople odpchlenie 28.00

podkłady 10 szt 16,70

Kolejne 30 szt dostałam w prezencie od znajomej.

Wyraźne zdjęcia faktury i paragonów wyślę Ci jak tylko koleżanka dojedzie do mnie i zrobi fotki.

Nie przejmuj się, jak nie ma środków, to nie pali się.

Aha, Bianka już śmiga po schodach w górę i w dół, sama (na smyczy) wychodzi i wraca. Nera trochę gorzej, wychodzi z oporami, schodzi ostrożnie, wraca coraz lepiej, ale w górę po schodach trzeba jeszcze wnosić - tyle z nowości.