neptun86 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Witam, z dziewczyną przymierzamy się do kupna psa - nasza sytuacja wygląda tak: - pracuje w większym mieście, 30 km od miejsca zamieszkania w biurze - praca regularna 7-15 - mieszkam w mieszkaniu 50 m2, - rodzice dziewczyny mają działkę (w drodze do mojej pracy), na której planujemy zrobić większy kojec dla psa - ogólnie plan jest taki: rano jadąc do pracy zostawiam psa w kojcu (żeby nie zostawiać go w mieszkaniu na cały dzień), wracając odbieram go i jadę do mieszkania. I teraz dwa pytania: 1. Czy pies jest w stanie przyzwyczaić się do takiego rytmu - praktycznie mieszkałby w 2 miejscach. 2. Planujemy zakup Flat coat retrievera - oprócz typowych szkoleń dla psa, planujemy aby uczestniczył w tzw. dogoterapii dla dzieci. Jak myślicie, taki pies przyzwyczai się do takiego rytmu dnia? Przed podjęciem ostatecznej decyzji chciałbym jak najwięcej się dowiedzieć od bardziej doświadczonych posiadaczy psa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brutusik Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Nie. Flat pogodzi się z samotnym pozostawaniem w domu ale nie w kojcu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amartyno Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Nie rozumiem dlaczego pies nie może zostać w mieszkaniu przez cały dzień. Czy dziewczyna też pracuje 8 godz., czy po prostu nie chce zostać z psem sama w domu? Dlaczego dogoterapia? Takie psy potrzebują intensywnego szkolenia i stałego kontakt z ludźmi, zwłaszcza z dziećmi, a nie pozostawienie ich gdzieś na działce. Czy planujecie zarobić na psie? No i w końcu, co jeżeli pies jest chory albo pogoda straszna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
neptun86 Posted May 18, 2017 Author Share Posted May 18, 2017 Dzięki za odpowiedzi :) Sądziliśmy, że mniejszą krzywdę mu zrobimy jeśli zostawimy go na otwartej przestrzeni (kojec będzie miał wielkość ok. 6x10 metrów + ocieplona buda w razie jakichkolwiek deszczów - w razie naprawdę złej pogody, mrozów, choroby itd - sporadycznie w domu by zostawał). Myślicie że lepiej jeśli zaczniemy go od małego przyzwyczajać do tego żeby w domu zostawał? Dogoterapia - ponieważ dziewczyna pracuje w przedszkolu integracyjnym, tak więc kontakt z dziećmi pies miałby bardzo często, poza tym sami będziemy się pewnie starać o dziecko. Na psie nie chcemy zarabiać - chcemy aby był on członkiem rodziny :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Szczeniak powinien wychowywać się albo w psiej, albo w ludzkiej rodzinie. Członka rodziny nie zamyka się w izolowanej od świata klatce. Nie zostawia się też samego na wiele samotnych godzin w mieszkaniu - to dotyczy tak samo małego dziecka jak i szczenięcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amartyno Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Rozumiem, zapytałam dlatego, że różni ludzie się trafiają... :/ Myślę, że zostawienie dorosłego psa samego w domu jest ok, pod warukiem, że ma on wystarczająco ruchu, zabawy i Waszej uwagi gdy jesteście w domu. Zostawienie szczeniaka samego w domu czy na działce...to już nie takie proste. Dobrze gdyby ktoś był w domu przez ten czas, przynamniej na początku. Wtedy można stopniowo zostawiać go na coraz większy okres czasu. Nie wyobrażam sobie z dnia na dzień podrzucenie szczeniaka na działkę na 8 godzin – może być wystraszony, co odbije się na jego psychice. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Oooo! Flacik :) Mój ma 12 m-cy, więc mogę sie podzielić spostrzeżeniami. - mieszkanie 50 metrowe to żadna przeszkoda, tez mam takie. Warunkiem normalnego wspólnego funkcjonowania jest zapewnienie psu ruchu na dworze. I nie mówie o spacerze alejkami w parku. Flat ma ogromne zasoby energii do spalenia, więc 2 godziny dziennie to standard. Jeśli nie będzie biegał/ćwiczył/niuchał to rozniesie Wam mieszkanie. Dosłownie. - flat kocha ludzi. Baaardzo kocha i z tej miłości musi uczestniczyć w życiu rodziny (kuchnia, łazienka, nos w lodówce...). Czasami śmieję się, że mój jest moim cieniem. Dlatego kojec na działce odpada. Musicie nauczyć go zostawać w domu - nie jest to wielki problem (chociaż u mnie nie obeszło się bez strat - ściana, noga od stołu skoszona na drzazgi...no i jeszcze kilka drobnostek) - dogoterapia? Powiem tak...nie wyobrażam sobie żadnego ze znanych mi flatów (9 sztuk) w roli terapeuty dla chorych dzieci. Powód jest jeden. Flata roznosi energia. Flat wszystko robi szybko, teraz i za bardzo :) Jak macha ogonem (a macha ciągle) to rusza całym tyłkiem, jeśli biegnie to najszybciej jak może, jak je to szybko, jak poczuje przypływ miłości to zaliże Cię na śmierć i tak dalej. Poza tym flat to taki Piotrus Pan - nigdy nie dorasta ;) Tak więc jeśli dogoterapia, to trzeba porozmawiać z hodowcą, aby wyselekcjonował szczeniaka i szkolić w tym kierunku od malutkiego. Może się uda... - jeśli flat to tylko od przebadanych rodziców. To psy, które często chorują na raka. Poza tym większość hodowli ma psy typowo użytkowe, więc cechy psa myśliwskiego - aportera flaty mają mocno zakorzenione. Dobrze to wykorzystać w pracy z psem. Masz jak w banku, że będzie nosił w pysku wszystko (nie pogardzi pilotem, butem, zabawkami dziecięcymi), że za paplanie się w błocie i pływanie odda wszystko, no i że wszelkie kupy pociągają go niezmiernie ;) Estetą być nie możesz :) Cóż jeszcze...flaty są boskie! Niezbędne jest szkolenie, praca z psem, przygotowanie się na dynamit energetyczny (doslownie) i duuuuużo cierpliwości oraz poczucia humoru. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Brawo Zarka, może im przejdzie ochota na flata i pozostawianie szczeniaka na cały dzień w kojcu. Jest wiele ras dużo bardziej nadających się dla pracujących ludxi choć uważam,że szczeniak żadnej rasy nie może być zamykany samotnie w kojcu na wiele godzin. A jak przyjdzie dziecko to pies całkiem pójdzie w kąt bo wiadomo, dziecko ważniejsze a czas nnie jest z gumy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 5 minut temu, dwbem napisał: może im przejdzie ochota na flata Też to wszystko wiedziałam i mi nie przeszła ;) Wiesz dwbem, nie miałam na celu zniechęcenie kogokolwiek, ale uświadomienie, że to pies bardzo aktywny i dla bardzo aktywnych ludzi (przynajmniej w pierwszych latach swojego życia). Miałam wcześniej labradory, wiec myślałam, że jestem przygotowana na tego retrivera. Nie byłam...Musiałam zweryfikować swoje podejście do mojej aktywności (niezależnej w ŻADNYM stopniu od pogody), do porządku w domu (a w zasadzie do jego braku - ciągły piasek pod stopami, wiecznie zachlapana wodą podłoga w kuchni, włosy widoczne wszędzie), do własnych umiejętności szkoleniowych, do słowa "cierpliwość". Flat to rewelacyjny pies, nie zamieniłabym go na żadnego innego, ale tylko luz w podejściu do rzeczywistości pozwala się nim cieszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Ale widzę, że ty masz świadomość czym grozi wzięcie szczeniaka, ile wymaga cierpliwości i serca, czasu i zgody na zniszczenia a po neptunie jakoś tego nie widzę. Ja mam psy 50 lat i jakoś do dziś nie zniechęciłam się do posiadania psów, csałe życie potrafiliśmy sobie z mężem radzić z psami w miszkaniu i to nie jednym a po kilka mimo pracy. Ale do tego trzeba nie tylko wiedzy ale przede wszystkim dużo miłości i cierpliwości. Ja też miewałam brudno i bałagasm ale zawsze twierdziłam, że wolę stado psów jak puste wylizane salony i widzę, że ty też jesteś taka. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Wylizanych salonów też u mnie brak :)))))) Ale mogę zaoferować nocleg z budzeniem w postaci mokrego, wymemlanego, obślinionego i owłosionego miśka na twarzy i psiego jęzora na stopach :))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
neptun86 Posted May 19, 2017 Author Share Posted May 19, 2017 Rozpisaliście się, fajnie, widzę że trafiłem na aktywne forum. Jesteśmy na etapie zbierania informacji na temat flatów ale nie tylko ich - ogólnie na temat wychowania psa. Wzięcie psa pod swoje skrzydła nie traktujemy jako zabawę która zaraz się znudzi - doskonale zdajemy sobie sprawę że pies=odpowiedzialność oraz zmiana dużej liczby nawyków, harmonogramu dnia, charakteru wyjazdów urlopu itd. Chcemy się dobrze przygotować, zaczerpnąć wiedzy z doświadczenia osób które już mają psy (tzn z waszego doświadczenia m.in). Wybór rasy psa jeszcze nie jest przesądzony. Sam miałem psa z jakieś 10 lat temu (suczkę - kundelka po owczarku niemieckim - ale to było na etapie jak mieszkałem z rodzicami i bratem - chociażby stąd sobie zdaje sprawę, co znaczy mieć psa - teraz jest tylko taka różnica że mieszkamy z dziewczyną w dwójkę). Zarka - odnośnie tego co napisałaś, że nie widzisz flata do dogoterapii - taką informację mam od dziewczyny akurat, gdzieś tam usłyszała i stąd to wyszło - z pewnością nie będziemy wybierać psa pod kątem dogoterapii na podstawie jakiś tam "usłyszeń" - przed podjęciem decyzji z pewnością jeszcze zaczerpniemy u kogoś kto trenuje psy i przygotowuje do dogoterapii - informacji szukamy z każdej strony. Odnośnie zostawiania szczeniaka i wrzucania do kojca na 8 godzin od samego początku - macie racje, to jest słaby pomysł. Przez pierwsze 2-3 miesiące w sumie nawet ze mną mógłby jeździć do pracy (w sumie praca w biurze, ale szef bardzo wyrozumiały, do tego jest trochę terenu do biegania dla psa, tereny zielone itd - nie wiem tylko czy zgodzi się na dłuższą metę na taki układ :)). Jeszcze odnośnie samego kojca - nie wiem czy tak samo się rozumiemy - przez kojec rozumiem teren zamknięty ogrodzeniem o powierzchni ok 60 m2 wraz z budą. Nie jest to klatka 2x2 m, nie ma to też nic wspólnego z trzymaniem psa na łańcuchu wokół budy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted May 19, 2017 Share Posted May 19, 2017 Zabieranie psa do pracy to na pewno dobre wyjście w sytuacjach awaryjnych. Ale przyzwyczajenie go do takiego rytmu życia przez 3 m-ce, a potem pozostawienie w domu to już problem. Pies niechętnie zgodzi się na odebranie tego przywileju. Myślę, że najlepszym wyjściem jest kupno psa w takim okresie, w którym możecie wziąć urlop, nawet zamiennie, co wydłuży czas obecności właścicieli w domu. No i nauka pozostawania samotnie. A swoją drogą to faktycznie masz wyrozumiałego szefa :) Szczeniak hasający między biurkami... chwytający za kostki panie w rajstopach...zostawiający kałuże na wykładzinie...chyba byś długo nie popracował ;) Odnośnie kojca. To nie ważne, czy 60m2, czy 160m2. Szczeniak musi być pod nadzorem, musi się uczyc swojego domu, który mu przygotujesz. Teren na działce na pewno się przyda do zabaw, szkoleń, innych aktywności. Nawet do krótkiego pozostawienia dorosłego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.