Jump to content
Dogomania

oddam pieska 2lata berneńczyk


Recommended Posts

  • 2 weeks later...

piesek został zakupiony przez faceta nieodpowiedzialnego...gdy psina zaczęła chorować po prostu chciał się go pozbyć miał wtedy 2 msc...zlitowałam się i przygarnęłam go do siebie...miał być u mnie tylko chwilkę ale leczenie się wydłużało...nie mam warunków na tak dużego bernusia...on kocha przebywać na zewnątrz a ja widzę jak męczy się w mieszkaniu...mam nadzieję że znajdę mu wspaniały dom i przyjaciela...

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Max2lata napisał:

owczarek berneński https://www.google.pl/search?q=owczarek+berneński+krótkowłosy&sa=X&biw=1477&bih=687&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ved=0ahUKEwiGu5rwsIrUAhWBOBQKHYwhC50QsAQIJQ

Nie wiem skąd wzięłaś/wziąłeś nazwę rasy owczarek berneński.W podanym przez Ciebie linku nie ma ani słowa o "owczarku berneńskim",natomiast jest o berneński psie pasterskim-i są także zdjęcia psa tej rasy.

Jeśli naprawdę chcesz oddać psa w dobre ręce to podaj jakies namiary: gdzie trzeba po psa przyjechać,zamieść zdjęcia,napisz jak reaguje na inne zwierzaki,na co chorował,czy musi trzymać jakąś dietę,czy bierze leki.

Nic na ten temat nie piszesz.Dlaczego?

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Proszę, nie czepiajcie się nazewnictwa - wszak już wiadomo o psa w jakim typie chodzi-  nie każdy jest tak oblatany w psich rasach.

 

Ktoś tu przyszedł być może po pomoc, a nie po dyskusję. Szkoda, żeby berni kisił się w mieszkaniu.

 

Do autorki tematu: więcej informacji o psie(charakter, jakie choroby przeszedł, czego wymaga, gdzie jest- miasto województwo) i zdjęcie psiaka będą pomocne.

 

 

Link to comment
Share on other sites

piesek nie bierze leków...jest alergikiem i je karmę z rybką...dopadły go problemy skórne i zapalenia na szczęście już jest ok:)...fajnie by mógł mieszkać u kogoś kto ma domek żeby bida nie nadwyrężała tylnich łapek więzadła w kolanach mu siadają bo niestety mieszkam na 5 piętrze bez windy...wet poinformował mnie że problemy w znacznym stopniu znikną jeżeli piesek zamieni mieszkanie na dom:)

 

Link to comment
Share on other sites

U nas. :-) Mam już obślinioną całą podłogę. ;-p

W podróży był grzeczny, mimo, że to jakieś 4 godziny. Robiliśmy przystanki, mieliśmy miskę z wodą, więc jakoś przetrwał. W domu obejrzał podwórko, znalazł sobie piłeczkę i chciał, żeby go ganiać. :-) Koty się zjeżyły na jego widok, uciekły na górę, a potem zeszły obczaić kto to taki. Max chciał jednego obwąchać, tamten się zjeżył a Max wystraszył. Czyli wszystko w normie. :-) Jutro wizyta u weta, chcemy zrobić badanie krwi i ogólny przegląd.

2017_08_01_04_Max.jpg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Czujemy się trochę jak stado owiec, bo Max pilnuje, żeby wszyscy byli w zasięgu. Jak pojawia się ktoś nowy, to oczywiście musi mu towarzyszyć. :-)

Właśnie u nas jest burza, Max nasłuchuje, ma otwarty taras, ale jakoś nie boi się specjalnie. Trochę chodzi, trochę leży, a trochę chowa się pod schodami. :-) Ani razu jeszcze nie zaszczekał.

Dziękujemy. :-)

 

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy dzisiaj u weta. Przyciął mu pazury, odpchlił, pobrał krew na rozszerzony panel badań, wycisnął gruczoły i pobrał zeskrobiny skóry. W piątek wyniki. Jak będą dobre to kastrujemy. Max ma problem ze stawami, nogi wykrzywione, a przez to kręgosłup ma już trochę zdeformowany. Ma dostawać preparaty na stawy, tran, musi być regularnie odpchlany. Na skórze ma plamki, ale trochę dziwili się, że dostaje tabletki na grzyba, bo to co jest, to z alergii. Ale dokończymy co ma. No i jednak lepiej teraz go ostrzyc, słońce lepiej działa na skórę wtedy, a tak wszystko się odparza. Zamówiłam mu też olej z ogórecznika, na forum pisali, że pomaga na taką skórę, bo przestaje być taka sucha. Oby. Trochę się drapie, ale nie jakoś przesadnie, ma chyba za dużo zajęć i wrażeń. :-)

Dziwna sprawa z sikaniem. U weta w gabinecie siknął normalnie na podłogę. Koleżanka ma szwajcara i właśnie ma problem z sikaniem, bo pies sika w domu, ale nie może dojść kiedy i dlaczego. Tutaj widzę coś podobnego. U mnie póki co nie nasikał, ale może dlatego, że więcej jest na dworze. Ktoś miał taki problem z psem? Bo to nie jest kwestia tego, że pies nie wytrzymuje, on jakby znaczył, jakby sikał sobie normalnie na dworze. U koleżanki potrafi siknąć po powrocie do domu ze spaceru.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...