Jump to content
Dogomania

~Śliczna Majeczka, ZOSTAJE W NASZEJ RODZINIE :)


Recommended Posts

10 godzin temu, Mazowszanka13 napisał:

Z Majeczki to taki wyrośnięty papijonek :)

oj tam, zaraz wyrośnięty :)to mała sunia jest :)

10 godzin temu, mar.gajko napisał:

Czyli papijon :)

czyli papijonka :)

Śmiejemy się z Tomkiem, że mamy same rasowe psy: dwa owczarki niemieckie, papilot, ratlerek i Zulka :) Tej ostatniej już nie ma naprawdę do czego przyrównać :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, malagos napisał:

oj tam, zaraz wyrośnięty :)to mała sunia jest :)

czyli papijonka :)

Śmiejemy się z Tomkiem, że mamy same rasowe psy: dwa owczarki niemieckie, papilot, ratlerek i Zulka :) Tej ostatniej już nie ma naprawdę do czego przyrównać :)

Ho, Ho. Same rasowce :) :) A Zulki nie obrażaj, to bardzo rzadka jakas rasa jest, na pewno.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mar.gajko napisał:

Ho, Ho. Same rasowce :) :) A Zulki nie obrażaj, to bardzo rzadka jakas rasa jest, na pewno.

Zulki to fajne suczki są, mam taką w domu ;)

Małgoś,  a  jest jeszcze wątek Twojej Zulki?

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, mar.gajko napisał:

Ho, Ho. Same rasowce :) :) A Zulki nie obrażaj, to bardzo rzadka jakas rasa jest, na pewno.

Ja myślę, że Zulka to już nazwa rasy :)

"mamy psa razy zulka" :)

8 godzin temu, Tola napisał:

Zulki to fajne suczki są, mam taką w domu ;)

Małgoś,  a  jest jeszcze wątek Twojej Zulki?

Oczywiscie, zaraz przez wujka google znajdę :)

Link to comment
Share on other sites

Znalazłam tez wątek wieluński, pisałam tam o Zulce, i nawet zdjęcia się zachowały :) To było dobre schronisko, ale potem coś się zadziało :(

Kilka lat temu byłam wzywana na nasz posterunek policji celem weryfikacji adopcji Zulki, czy to mój podpis widnieje na karcie adopcyjnej. Tak, to mój, autentyczny, a policja sprawdzała wszystko, bo wszedł do schroniska w Wieluniu prokurator.

http://www.wielun.fora.pl/psy-juz-szczesliwe,4/zula-dostala-nowy-dom-i-kochajace-ja-serce,694-30.html

I czytam, z niedowierzaniem, ze Zulka bawiła się z Dalią! Nie pamiętam tego...

i są zdjęcia jamnisi Pelasi, Jessi - bokserki mojej Ani, naszej Majeczki - Lhasa apso, Dalii. Wszystkie już za TM

Link to comment
Share on other sites

A ja mam niezwykłą rasę psów: wszystkie są czarne!

 

PS. Nie tylko psiaki przechodzą przez TM. Wczoraj dowiedziałam się o śmierci mojego kolegi z podwórka, z którym (oraz z jego i moją siostrą) urządzaliśmy szaleńcze zabawy z łażeniem po płotach włącznie. Eh, życie...

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, malagos napisał:

Znalazłam tez wątek wieluński, pisałam tam o Zulce, i nawet zdjęcia się zachowały :) To było dobre schronisko, ale potem coś się zadziało :(

Kilka lat temu byłam wzywana na nasz posterunek policji celem weryfikacji adopcji Zulki, czy to mój podpis widnieje na karcie adopcyjnej. Tak, to mój, autentyczny, a policja sprawdzała wszystko, bo wszedł do schroniska w Wieluniu prokurator.

http://www.wielun.fora.pl/psy-juz-szczesliwe,4/zula-dostala-nowy-dom-i-kochajace-ja-serce,694-30.html

I czytam, z niedowierzaniem, ze Zulka bawiła się z Dalią! Nie pamiętam tego...

i są zdjęcia jamnisi Pelasi, Jessi - bokserki mojej Ani, naszej Majeczki - Lhasa apso, Dalii. Wszystkie już za TM

Wpadałam do Twojej Zulki, bo w tym samym czasie u nas zamieszkała nasza Zulka ;)

Dawne dzieje, troche czasu upłynęło;)

Link to comment
Share on other sites

Majusia - dla domowników: Misia, pozdrawia :)

Takiego cudnego psa to ze świecą szukać :) Jest rewelacyjna! Jak się rozbawi, to podskubuje Diankę, pomrukuje po swojemu, kreci duupką. Śmieszna jest :)

Na razie nawet Tomek nie pyta, czy Majuś ma ogłoszenia :)

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, malagos napisał:

Majusia - dla domowników: Misia, pozdrawia :)

Takiego cudnego psa to ze świecą szukać :) Jest rewelacyjna! Jak się rozbawi, to podskubuje Diankę, pomrukuje po swojemu, kreci duupką. Śmieszna jest :)

Na razie nawet Tomek nie pyta, czy Majuś ma ogłoszenia :)

Jak nie pyta to dobry znak :)

Mój pytał o Łezkę :(

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Mazowszanka13 napisał:

Jak nie pyta to dobry znak :)

Mój pytał o Łezkę :(

Ale przecież została? Czy się mylę?

 

Ps. Małgosiu z wyprzedzeniem: wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Niech ten dzień upłynie Ci przyjemnie, bez żadnych zmartwień i kłopotów.

Link to comment
Share on other sites

Tomek tylko czasem narzeka, że mamy zbyt dużo psów i nie chce się zgadzać na żadne tymczasowanie, bo przecież "za chwilę jeszcze Max przyjedzie" :(.

Ale nie protestuje przeciwko wpłatom na psy w potrzebie, wożeniu psów itp, więc mówi się trudno i kocha się dalej ;). 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, irenas napisał:

Ale przecież została? Czy się mylę?

 

Ps. Małgosiu z wyprzedzeniem: wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Niech ten dzień upłynie Ci przyjemnie, bez żadnych zmartwień i kłopotów.

U Gosi Łezka została, ale Jej mąż bał się trochę jej szczekania (pewnie przed oczami miał moją Nutkę...), he, he :)

Bardzo dziękuje Irenasku za życzenia, rzeczywiscie - fajny dzień, bo stawiam ciasto i kawę w pracy :). Jutro się widzimy!

Link to comment
Share on other sites

To fakt. Malizny są jazgotliwe. Np.... Lerka ;). I o ile potrafię ją opanować w domu i w zagrodzie, to w czasie podróży, nijak mi się to nie udawało. Dopiero po pobycie w hotelu, przestała zawodzić w samochodzie. Od początku maja, jeździmy bez występów wokalnych naszej ptaszynki. I oby tak zostało! 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, irenas napisał:

Ale przecież została? Czy się mylę?

 

Ps. Małgosiu z wyprzedzeniem: wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Niech ten dzień upłynie Ci przyjemnie, bez żadnych zmartwień i kłopotów.

 

11 godzin temu, irenas napisał:

Ale przecież została? Czy się mylę?

 

Ps. Małgosiu z wyprzedzeniem: wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Niech ten dzień upłynie Ci przyjemnie, bez żadnych zmartwień i kłopotów.

Dziękuję bardzo :)

7 godzin temu, malagos napisał:

U Gosi Łezka została, ale Jej mąż bał się trochę jej szczekania (pewnie przed oczami miał moją Nutkę...), he, he :)

Bardzo dziękuje Irenasku za życzenia, rzeczywiscie - fajny dzień, bo stawiam ciasto i kawę w pracy :). Jutro się widzimy!

Święta prawda Gosiu.Tak było.

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, konfirm31 napisał:

To fakt. Malizny są jazgotliwe. Np.... Lerka ;). I o ile potrafię ją opanować w domu i w zagrodzie, to w czasie podróży, nijak mi się to nie udawało. Dopiero po pobycie w hotelu, przestała zawodzić w samochodzie. Od początku maja, jeździmy bez występów wokalnych naszej ptaszynki. I oby tak zostało! 

A to zaskoczenie! Masz pomysł, dlaczego pobyt w hoteliku ją wyciszył? Spodziewałabym się, że raczej będzie jeszcze bardziej jęczała, bo pomyśli, że każda podróż to do hoteliku. 

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, Irenko. Jak byłam z nią pierwszy raz, na pytanie co poprawić w jej zachowaniu, powiedziałam o tym śpiewie w samochodzie. Jak odbierałam, powiedzieli, że już nie śpiewa. To była prawda, ale trwało krótko. Teraz powiedziałam, że znowu śpiewa. Póki co, po powrocie z hotelu - nie śpiewa. Nie wiem, jak to robią - nie pytałam. Może to tajemnica ;)? 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...