Jump to content
Dogomania

Wszędzie dobrze, ale w domu z ukochaną Panią najlepiej - Żabka wróciła do swojego domu!!!


Gabi79

Recommended Posts

10 godzin temu, anica napisał:

Mróweczka ma też niski ciężar właściwy moczu? czy żaden z wetów nie wspomniał o moczówce prostej?

Pytałam o to - niski ciężar moczu u Mróweczki związany jest z chorobą Cushinga, także "częstomocz" oraz problemy z koopami :(. Jeżeli organizm prawidłowo zareaguje na leczenie - te objawy powinny stopniowo zanikać - ale jak stwierdzili obydwaj weci "jest to wielkie wyzwanie".

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Kulfoniasty napisał:

Pytałam o to - niski ciężar moczu u Mróweczki związany jest z chorobą Cushinga, także "częstomocz" oraz problemy z koopami :(. Jeżeli organizm prawidłowo zareaguje na leczenie - te objawy powinny stopniowo zanikać - ale jak stwierdzili obydwaj weci "jest to wielkie wyzwanie".

Tu dobranie odpowiednich dawek jest wyzwaniem. I na tarczycę i na Cushinga. Niestety vetoryl drogi, dobrze, że Mróweczka malutka dziewczynka.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, mar.gajko napisał:

To niedobrze. Szanse na adopcje spadają do zera. Mimo, że to się da zniwelować lekami. Niedobrze.

Tak niestety - zgadza się :(. Mróweczka jeszcze o tym nie wie i sobie śpi spokojnie. Wielka szkoda, bo sunia jest kochana - jak dzisiaj położyła się na podłodze na u weta i zasnęła, patrząc na ten mały, bezbronny kłębuszek - pomyślałam - tyle złego na taką starowinkę - kruszynkę...

 

Link to comment
Share on other sites

Przy Cushingu dobrze jest wspomagać wątrobę, zapytajcie veta przy następnej wizycie. A w ogóle to radzę skontaktować się z malawaszką - miała wiele sznaucerów z tą chorobą i na pewno ma mnóstwo cennych rad odnośnie leczenia. Napisz do malawaszki na priva i porozmawiaj. Przy odpowiednim leczeniu będzie dobrze.  Zdrowiej maleńka.

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, mar.gajko napisał:

Tu dobranie odpowiednich dawek jest wyzwaniem. I na tarczycę i na Cushinga. Niestety vetoryl drogi, dobrze, że Mróweczka malutka dziewczynka.

Na Cushingu nie znam się. Niedoczynność tarczycy nie jest dla mnie problemem - moja sunia bierze już dwa lata Forthyron i ma się dobrze (odpukać). Miałam psa chorego na nowotwór nerwów obwodowych i podawanie leków nigdy nie było dla mnie problemem :). Cena vetorylu wysoka, ale jeżeli zadziała ... najważniejsze żeby leczenie dało efekty :)

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, sybil napisał:

Przy Cushingu dobrze jest wspomagać wątrobę, zapytajcie veta przy następnej wizycie. A w ogóle to radzę skontaktować się z malawaszką - miała wiele sznaucerów z tą chorobą i na pewno ma mnóstwo cennych rad odnośnie leczenia. Napisz do malawaszki na priva i porozmawiaj. Przy odpowiednim leczeniu będzie dobrze.  Zdrowiej maleńka.

Jestem na bieżąco w kontakcie z Malawaszką - bardzo cenię Jej rady i doświadczenie. Obecnie wet zalecił podawać osłonowo helicid , jutro zadzwonię i zapytam czy podawać też osłonowo coś na wątrobę.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Kulfoniasty napisał:

Na Cushingu nie znam się. Niedoczynność tarczycy nie jest dla mnie problemem - moja sunia bierze już dwa lata Forthyron i ma się dobrze (odpukać). Miałam psa chorego na nowotwór nerwów obwodowych i podawanie leków nigdy nie było dla mnie problemem :). Cena vetorylu wysoka, ale jeżeli zadziała ... najważniejsze żeby leczenie dało efekty :)

My to wiemy. Ale ludzi to zniechęca. I leki. I ceny. I to, że badania trzeba od czasu do czasu powtórzyć, żeby dawki sprawdzić. Mała urocza, chwyta za serce. Bardzo. Gdybym miala "wolną miejscówkę" to bym sobie wzięła takie stareństwo słodkie. Ale mam już staruszka ON-ka 13/14 letniego, od zeszłego roku i nie dam rady.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Marne wieści niestety:(

Wielu ludzi to zniechęci, ale nie należy rezygnować z poszukiwania domu.

WiosnaA przekazała niedawno pieniążki na Mrówkę , które zostały po niewidomym Promyczku.

Promyczek też wydawał się nieadopcyjny, ale jak zadzwonił ten jeden telefon, to to był TEN telefon i TEN człowiek.

Gabuniu, a Pimpek , też ma cudowny dom, najlepszy z najlepszych,

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, joanka40 napisał:

Dobrze, że już jest diagnoza i że psinka dostaje leki. 

Trzymam kciuki za Mróweczkę i wierzę, że przy stosowaniu leków wszystko będzie dobrze.

Ja tez wierze, ze po lekach bedzie lepiej.

Moze znajdzie sie dobra duszyczka, ktora zakocha sie w tym maleństwie i da jej domek.

Nie  mozemy tracić nadziei.

Cuda sie zdarzają.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też wierzę w cuda! .. już nie raz byłam świadkiem! i tu na dogo również!usmiech.gif

.. dobrze ,że jest już diagnoza! jak lekarz dobierze dawkę to w mig ,maleńka poczuje się lepiej, bo jednak ciężar moczu, świadczy o tym ,że jest...'przepłukana'( tak to określił kiedyś wet przy mojej Jasi)  jak to jest z ceną vetorylu? w ubiegłym roku ,kupowałam we Wrocławiu bo był najtańszy a Martika dzieliła na odpowiednie dawki, ale podobno  miał być tańszy? coś się miało zmienić? czy coś wiadomo?

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, anica napisał:

Ja też wierzę w cuda! .. już nie raz byłam świadkiem! i tu na dogo również!usmiech.gif

.. dobrze ,że jest już diagnoza! jak lekarz dobierze dawkę to w mig ,maleńka poczuje się lepiej, bo jednak ciężar moczu, świadczy o tym ,że jest...'przepłukana'( tak to określił kiedyś wet przy mojej Jasi)  jak to jest z ceną vetorylu? w ubiegłym roku ,kupowałam we Wrocławiu bo był najtańszy a Martika dzieliła na odpowiednie dawki, ale podobno  miał być tańszy? coś się miało zmienić? czy coś wiadomo?

Nie wiem jaka jest cena w Czechach, bo niektóre leki weterynaryjne są tam tańsze - wystarczy recepta weterynaryjna. czasem komuś już są niepotrzebne i sprzedaje taniej. Postaram się dopytać i dowiedzieć, gdzie jest najtaniej :).

 

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Radek napisał:

Ile maleńka ma deklaracji?

Radku, Mrówcia ma 135 zł deklaracji.

Potrzebujemy 200 na utrzymanie i co najmniej drugie tyle na leczenie.

Jestem załamana, liczyłam na cud (że to jednak nie jest Cushing).

Wczoraj wpłynęły deklaracje od:

milagros19853201 5,- (maj)

Kulfoniasty 50,- (maj)

bardzo serdecznie dziękuję!!!

 

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, helli napisał:

Wiem, ze czekamy jeszcze na rozwój, ale mam plan przekazać dekl z Kajtka na Mrowke

Super helli, z całego serca dziękuję!!!

Mam nadzieję, że u Kajtunia będzie wszystko ok.

Zapisać wobec tego od maja, czy od czerwca?

 

Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Gabi79 napisał:

Super helli, z całego serca dziękuję!!!

Mam nadzieję, że u Kajtunia będzie wszystko ok.

Zapisać wobec tego od maja, czy od czerwca?

 

Gabi jestes skarbnikiem Kajtka, moja dekl bedzie leciała, możesz wiec odliczyc koszty za Kajtka, a resztę na Mrowke

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Kulfoniasty napisał:

Czyż ona nie jest słodka ?

Mr_20170506_122719_prosi.jpg.8b1258998deb5e5c5f1ec00cffe29814.jpg

Ogromnie słodka, takie bezbronne maleństwo. Całe szczęście, że opuściła schron. Tam oczywiście choroba zostałaby niewykryta. Zresztą w tym wypadku cóz się dziwić. Nadmiernego sikania nikt w schronie nie zaobserwuje :( 

Diagnoza - ta straszna choroba bardzo zmniejsza szanse na adopcję :( Zmartwiłam się, bo bardzo chciałabym, aby maleństwo znalazło dom stały.

Link to comment
Share on other sites

Jest naprawdę ,bardzo słodka , jak to dobrze ,że jest u Anecikok2.gif (że się powtórzę)  może jeszcze chwycić nie jedno serducho!  ja spróbuję znaleźć w poniedziałek namiary tej lecznicy (gdzie kupowałam ,kiedyś?!) zobaczymy ile teraz tam kosztuje?  czyli jednak ten lek nie został zarejestrowany w Polsce?  

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, helli napisał:

Gabi jestes skarbnikiem Kajtka, moja dekl bedzie leciała, możesz wiec odliczyc koszty za Kajtka, a resztę na Mrowke

Za Kajtka majowych już nie zbieram, bo pojechał do DS 30.04. zatem wpiszę Twoją wpłatę w całości dla Mróweczki na maj.

Jakby zmartwień było mało, to jeszcze mnie połamało i jestem unieruchomiona.

Zwróciłam Ewie poniesione u weta koszty.

Część Ewa sfinansowała, dzięki ogromne !!!

Więc tych nie wpisuję w rozliczenie..

Dziękuję Ewuniu jeszcze raz z całego serca!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...