Jump to content
Dogomania

MA DOM Bambo po amputacji już wydobrzał, przytył, tryska zdrowiem,


AgaG

Recommended Posts

OK.Więcej nie będę pisać, ja " robię " w kotach.Psu sąsiadów, którzy bardzo kiepsko go karmią, o ile w ogóle gotuję mięso i daję bezzbożówkę.Przy tym zostanę.

EOT z mojej strony i przepraszam, że się próbowałam wtrącać.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, ewkar napisał:

OK.Więcej nie będę pisać, ja " robię " w kotach.Psu sąsiadów, którzy bardzo kiepsko go karmią, o ile w ogóle gotuję mięso i daję bezzbożówkę.Przy tym zostanę.

EOT z mojej strony i przepraszam, że się próbowałam wtrącać.

ewkar nie obrażaj się bo to nie było tylko do Ciebie.

Napisałam "nie róbmy... doktoratów" bo też przez chwilę korciło mnie żeby też coś na temat karmienia Bambiego napisać.

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Topi napisał:

Bambi to nie jest pierwszy chory i wyniszczony pies , którego AgaG ma pod opieką :-))))

Zostawmy Jej decyzję w sprawie karmienia psiaka

i nie róbmy tu "doktoratów" na ten temat przynajmniej dopóki nie ujawni się u Bambiego jakaś nietolerancja na karmę.

Wczoraj proponowałam krwisty befsztyk. Nie bez powodu, biorąc pod uwagę stan pooperacyjny. No ale że wg. mar.gajko jestem głupia, to nie naciskam. Za to pytanie mam, pewnie też głupie, czy w domu, dla dobra psa, który zapewne jeszcze słabo sobie radzi po amputacji jednej kończyny a druga też nie jest w pełni sprawna, to czy "BDT" posiada w domu dywany, tudzież jakieś maty, które ułatwiają psu podnoszenie się i przemieszczanie? Mam nadzieję, że ze względu na świeże rany i naukę życia na 3 łapach ma to zapewnione i nie ślizga po gołej podłodze?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Topi napisał:

Bambi to nie jest pierwszy chory i wyniszczony pies , którego AgaG ma pod opieką :-))))

Zostawmy Jej decyzję w sprawie karmienia psiaka

i nie róbmy tu "doktoratów" na ten temat przynajmniej dopóki nie ujawni się u Bambiego jakaś nietolerancja na karmę.

Ja chętnie przyjmuję różne uwagi odnośnie karmienia. Tyle, że pamiętajcie, że u mnie jest sytuacja specyficzna. Wszystkie moje psy mają po kilkanaście lat i duże problemy zdrowotne z tendencją do biegunek również Te, które nie mają nietolerancji pokarmowej, karmię głównie jedzeniem gotowanym w domu. Natomiast pozostałe dostają głównie gastro intestinal plus to, co im nie szkodzi. Np. twaróg, mięso wołowe lub z indyka, czasem biszkopty, a jeden nawet parówki dziecięce, bo to akurat chce jeść a czego innego nie, a jest tak chory, że wazne  by w ogóle jadł. Jesli Bamboszek będzie dobrze tolerował jedzenie gotowane, to zasadniczy obiad będzie gotowany. Teraz dopiero go poznaję, obserwuję jak je, co wygląda dość strasznie. On wszystko wypluwa pogryzione, znowu bierze do buzi, wypluwa itd, parska. Kuchnia po jego karmieniu to pobojowisko :).

Kuleczki gastro są bardzo małe, więc bezpieczne, choć zastanawiam się, czy nie zacznę mu namaczać, jak to "jedzenie na hipopotam" mu nie przejdzie. Teraz gotuję mu ryż z indykiem i zobaczymy, jak się po tym poczuje, czy nie będzie biegunki.  Ale nawet jesli będzie tolerował gotowane, sucha karma jako rezerwa, jako danie na kolacje będzie potrzebna. Myślę, że poproszę Anulę, która zaoferowała pomoc finansową, by zamówiła mu przez net gastro. Ja przez zooplus zamawiam, ale nie wiem, czy gdzieś są niższe ceny?  Na 14 kilo wystarczy i jeszcze zostanie trochę pieniędzy. Ta reszta może pójść na opłaty za zmianę opatrunków. Dziś byłam w wetmarze koło mnie, by mu fachowo wszystko przemyli,zaopatrzyli i zrobili opatrunek zabezpieczający. Wetka mówi, by co drugi dzień przychodzić. Jak już skończmy to chodzenie na opatrunki, to wezmę rachunek.  

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, mar.gajko napisał:

A jak pierwsza noc? Spokojnie mały spał? Żadnych niespodzianek nie było?

Tak, spał spokojnie. Byliśmy z nim ostatni raz o 2 w nocy. Cała noc przespał spokojnie. Zachowuje czystość.

ps. na spacerze, to wręcz wyrywa się do przodu ;). dałam mu szelki, jakie ostatnio kupuję moim psom na zooplus - takie mięciutkie siateczkowe, nie uciskające. Dobrze się go w nich prowadzi. I w o ogóle bardzo lubi spacerki :).

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

To może ja fragmencik z opisu weterynaryjnego dla "mądrych inaczej" befsztkowców, którzy jak widać pojęcie mają... o wszystkim.

"Nie tak dawno leczyłem psa, który był żywiony wyłącznie surowym mięsem. Był to owczarek niemiecki, który został wniesiony do lecznicy, gdyż sam nie mógł się poruszać. Pies mimo bardzo młodego wieku, miał dopiero 3 lata, zachorował na encefalopatię wątrobową. Nadmiar białka w pożywieniu spowodował uszkodzenie wątroby, a następnie silne zatrucie azotem, gdyż wątroba nie mogła już sobie z tym poradzić. Oorganizm psa potrzebuje również węglowodanów. Jeżeli mu ich nie dostarczymy, to będzie on wytrącał je w wątrobie z białka. Niestety wówczas wątroba jest przeciążona i z biegiem czasu ulega uszkodzeniu. Jeżeli chodzi o pieska, którego przypadek tutaj opisuję to został uratowany. Przez 4 dni był prawie nieprzytomny i "właściciel również". Otrzymał on wlewy kroplówkowe i szereg leków, a następnie był odpowiednio żywiony dietą weterynaryjną firmy Hills. Myślę, że właściciel dostał odpowiednią nauczkę, że nie kolegów, a lekarza należy się pytać o właściwe żywienie. Należy pamiętać, że mięso stanowi około 26-28 % całości prawidłowej diety. Reszta to jest balast, którym może być ryż lub kasza oraz warzywa i owoce. Piesek będzie starał się zjeść mięso, a balast raczej zostawi. Wówczas wychowuje swojego właściciela, który zaczyna karmić go wyłącznie mięsem. Niezastąpione stają się wówczas karmy gotowe, które są zbilansowane i nie da się w nich przebierać."

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, mar.gajko napisał:

To może ja fragmencik z opisu weterynaryjnego dla "mądrych inaczej" befsztkowców, którzy jak widać pojęcie mają... o wszystkim.

"Nie tak dawno leczyłem psa, który był żywiony wyłącznie surowym mięsem. Był to owczarek niemiecki, który został wniesiony do lecznicy, gdyż sam nie mógł się poruszać. Pies mimo bardzo młodego wieku, miał dopiero 3 lata, zachorował na encefalopatię wątrobową. Nadmiar białka w pożywieniu spowodował uszkodzenie wątroby, a następnie silne zatrucie azotem, gdyż wątroba nie mogła już sobie z tym poradzić. Oorganizm psa potrzebuje również węglowodanów. Jeżeli mu ich nie dostarczymy, to będzie on wytrącał je w wątrobie z białka. Niestety wówczas wątroba jest przeciążona i z biegiem czasu ulega uszkodzeniu. Jeżeli chodzi o pieska, którego przypadek tutaj opisuję to został uratowany. Przez 4 dni był prawie nieprzytomny i "właściciel również". Otrzymał on wlewy kroplówkowe i szereg leków, a następnie był odpowiednio żywiony dietą weterynaryjną firmy Hills. Myślę, że właściciel dostał odpowiednią nauczkę, że nie kolegów, a lekarza należy się pytać o właściwe żywienie. Należy pamiętać, że mięso stanowi około 26-28 % całości prawidłowej diety. Reszta to jest balast, którym może być ryż lub kasza oraz warzywa i owoce. Piesek będzie starał się zjeść mięso, a balast raczej zostawi. Wówczas wychowuje swojego właściciela, który zaczyna karmić go wyłącznie mięsem. Niezastąpione stają się wówczas karmy gotowe, które są zbilansowane i nie da się w nich przebierać."

masz nadwzroczność? Czy jesteś kolejną, która widzi więcej niż widać na zdjęciach? :) Bo ja nie napisałam, żeby psa samymi krwistymi befsztykami przez lata żywić a ty gdzieś to już przeczytałaś. A coś o dywanach napiszesz? 

A może sama jesz tylko jedną grupę z piramidy żywieniowej i stąd taki efekt?

A na marginesie, przyszło mi uśpić psa z encefalopatią watrobową a był akurat na suchej karmie, zbilansowanej przecież.

Już tutaj mamy do czynienia z twoją uroczą sobowością:), jeśli jeszcze ktoś by się nie zapoznał z twoim punktem widzenia, zawsze może to zrobić i go podzielić lub nie. I tak postarałaś się zniszczyć ten wątek, więc, jako, że zbliża się wieczór, możesz wpaść się powyżywać:)

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, jolantina napisał:

Ja też odwiedziłam Bambo na FB.

Dzielny pies, dziwię się, że on przeżył 2 tygodnie z tak strasznie zmasakrowanymi łapami. I po tym wszystkim jest w tak dobrej formie.

Spotkałam się też z Misiem Bibi :)

 

Bambiniek ma ogromną wolę życia. Moja wetka gdy jej dziś pokazywałam wypis ze szpitala była bardzo zdziwiona, że on przy gnijących łapach, zapaleniach ropnych itd mial tak dobre wyniki krwi. Ona to tłumaczy ogromną mobilizacja organizmu. W arce Bambi otrzymywa cały "koktail antybiotykowy" by zapobiec sepsie. Teraz tylko kontynuacja jednego antybiotyku jest zalecona.

Poprosiłam o założenie ksiązeczki, by wpisac odrobaczenie wczorajsze.

Bambi radzi sobie znakomicie. Myślałam, że doktor pociesza mnie mówiąc, że pies na trzech łapach jest prawie zupełnie sprawny, sądziłam, że spacery to bedziemy miec pod blok i tyle, a ten się rwie do wąhania, łażenia itd. :) jest dobrze :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

ps. nie działa mi edycja, więc nie nie mam jak poprawić literówki i dopisać "c" w wyrazie wąchania :).

a ze spraw istotnych: Bambi zdecydowanie lepiej radzi sobie z jedzeniem papkowatym. Te niepokojące objawy neurologiczne "jedzenia na hipopotama" są wtedy mniej nasilone przy jedzeniu. Zjadł chętnie ryż z drobno pokrojonym filetem z indyka, a nawet trochę zostawił. :) Karmię go małymi poracjami ale często, Cztery razy dziennie. na razie nie dawałam warzyw, bo nie wiadomo, jak zareaguje. Ma dwa legiwiska do wyboru: w kuchni i w salonie. W ciągu dnia więcej przebywa w kuchni. Ciekaw, kiedy do niego dotrze, że własna miska z wodą, którą ma przy legowisku nie znika, podobnie jak miednica z wodą w kuchni?? Pije jak oszalały, a co jest dziwne wcale nie tak dużo sika. 

Link to comment
Share on other sites

Aga,jeżeli zamawiasz karmę w Zoo Plusie to zamów ile potrzeba i jaka ma być.Wydaje mi się,że na dzień dzisiejszy nie musi to być ogromny wór karmy,ponieważ nie wiadomo czy Bambo ją będzie jadł dłuższy czas.Ja nie zamawiam w internecie karmy,kupuję u weta.

Rozdysponuj pieniążki wg.potrzeb nawet na indyka.Podaj mi dane do przelewu.Przeleję równą kwotę 300,00zł.

A te szelki w przypadku Bambo są rewelacyjne.

Ogromnie cieszę się,że Bambo ma DT domowe.Nie jest w Hoteliku gdzie są kojce,budy bo i tak by mogło być gdyby nie Ty.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Anula napisał:

Aga,jeżeli zamawiasz karmę w Zoo Plusie to zamów ile potrzeba i jaka ma być.Wydaje mi się,że na dzień dzisiejszy nie musi to być ogromny wór karmy,ponieważ nie wiadomo czy Bambo ją będzie jadł dłuższy czas.Ja nie zamawiam w internecie karmy,kupuję u weta.

Rozdysponuj pieniążki wg.potrzeb nawet na indyka.Podaj mi dane do przelewu.Przeleję równą kwotę 300,00zł.

A te szelki w przypadku Bambo są rewelacyjne.

Ogromnie cieszę się,że Bambo ma DT domowe.Nie jest w Hoteliku gdzie są kojce,budy bo i tak by mogło być gdyby nie Ty.

Masz rację. Tym bardziej, że jak go rozpieszczę, to może chcieć tylko gotowane, jak mój Wiktorek czy Jeżyk: Zamówię mniejszy worek, a jutro pójdę dla niego po zapas indyka :) Bardzo Ci dziękuję za pomoc dla niego. Podam Ci numer konta na pw.

Poza tym mam jeszcze zrobić bazarek biżuteryjny na fb, i darczyńcy, którzy wezmą udział w licytacji zostaną poproszeni o kupno puszek na odkarmienie :) i tymi puszkami będą płacic za fanty :), więc maluch będzie miał zapas jedzenia na jakiś czas.

Dzięki Anula za miłe słowa. Ta decyzja nie była łatwa dla mnie. Bo już było 5 psów w domu, no i to nieszczęsne trzecie piętro, i roboty huk. 

Dam zaraz filmik z domu na fb, jak słodko ale i nerwowo jeszcze odpoczywa sobie w domu. Na dogo nie umiem wstawić  

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, mar.gajko napisał:

Musisz tylko znaleźć firmę puszkową i rodzaj puszek, którymi mają licytować.

Ja się zastanwiam, czy nie gastro intestinal w puszkach? Jest wysoko energetyczna i na pewno biegunki nie wywoła. Z puszkami, mokra gotową karmą to ja nie mam dobrych doświadczeń. Kiedyś chciałam sobie ułatwić życie i próbowałam animondy. Biegunki psy miały po tym straszne. poza tym szybko się tym nudziły. Dolinę noteci premium też przerabiałam z kiepskim skutkiem: biegunki były nawet przy mieszaniu z suchą karmą. Zdaje się tylko Wiktor nie miał biegunki po tym. 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, kolejna kobietka napisał:

I znowu w biegu. Zaległe posty doczytam później. Widziałam za to filmiki na fb. Nie wiem Agnieszka jak ty dajesz radę. Naprawdę ciebie podziwiam! Jak będzie wszystko już gotowe do ogłoszeń to najlepiej daj mi proszę znać przez tel. tak żebym nie przeoczyła. 

Bez pomocy męża nie dałabym rady. Spacerów mamy a spacerów :)

Wiem, że masz teraz mnóstwo obowiązków, ale nie musisz się spieszyć z tymi ogłoszeniami. przynajmniej do wyjęcia szwów. a to będzie w przyszłym tygodniu pod koniec. :) Dziekuję Ci w każdym razie bardzo. Z Twoich ogłoszeń "moje" psy mają szczęście do znajdowania domów.

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, zachary napisał:

Aga, a ten dziwny sposób jedzenia to ustaliłaś  z czego wynika?...Może on ma problemy z dziąsłami,zębami, językiem lub ma coś wbitego w podniebienie, przełyk?....

Doktor Derkowski powiedział, że zarówno ten sposób jedzenia, jak i zez rozbieżny są nabyte, mają charakter neurologiczny i mogą być skutkiem jakiegoś urazu w głowę. Powiedział, że dobrze byłoby za jakiś czas zrobił tomografię głowy. Dziś przy kolacji choc karmiłam go jedzeniem gotowanym na papkę, też to miał, bardziej niż przy obiedzie. 

Zęby ma piękne, to cakiwm młody pies około 6 letni, co do przełyku, podniebienia to też nic tam nie ma. Zresztą do takiego "ataku" naurologicznego: parskania, wypluwania on je czasami zupełnie normalnie. To na przyczynę mechaniczną faktycznie nie wygląda.

Link to comment
Share on other sites

To może te problemy od strasznego zdarzenia, które tak okaleczyło Bambo-Puszka cokolwiek to było...? Ileż cierpienia w milczeniu znoszą ci nasi bracia mniejsi.....Aga, te starowinki mają tak wspaniale u Ciebie,że naprawdę brakuje mi słów na wyrazenie podziwu!. I jak widzę stare pieski wiszące na łancuchu, zagłodzone, chore, bo własciciele nie chcą ich nie tylko leczyć ale i karmic, bo po co?...to zastanawiam się, dlaczego jedni mają ten kawałek mięśnia po lewej stronie klatki piersiowej a innym go brak?...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Z racji bytowania na wsi nie jest przyzwyczajony do śliskich, gładkich powierzchni:( Na pewno bardzo by mu ułatwiło poruszanie się, gdyby miał stabilne oparcie dla pozostałych a i tak nie w pełni sprawnych 3 łapek. Nie myśleliście w "BDT" żeby rozłożyć mu na jakiś czas dywan, chodnik, cokolwiek żeby łatwiej mu się chodziło. I tak się oczywiście przystosuje ale początkowo by miał prościej i przyjemniej:)

https://www.facebook.com/pg/Krakowskie-Stowarzyszenie-Obrony-Zwierząt-1660927157457516/posts/

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, zachary napisał:

To może te problemy od strasznego zdarzenia, które tak okaleczyło Bambo-Puszka cokolwiek to było...? Ileż cierpienia w milczeniu znoszą ci nasi bracia mniejsi.....Aga, te starowinki mają tak wspaniale u Ciebie,że naprawdę brakuje mi słów na wyrazenie podziwu!. I jak widzę stare pieski wiszące na łancuchu, zagłodzone, chore, bo własciciele nie chcą ich nie tylko leczyć ale i karmic, bo po co?...to zastanawiam się, dlaczego jedni mają ten kawałek mięśnia po lewej stronie klatki piersiowej a innym go brak?...

tego się nie dowiemy, od kiedy te zmiany. Na zewnątrz nie było widać teraz świeżych urazów głowy. Ale doktor mówił, że kto wie, co tam w środku jest. Wspominał też, że może się okazać za jakiś czas, że tę kość w kikucie będzie trzeba trochę podciąć, bo pewnych rzeczy nie mógł ocenić od razu i kość mogłaby trzeć o ewentualną protezą. To już nie byłby tak skomplikowany zabieg, lecz  niewielki i jak doktor dodał - "na gwarancji". Gdyby trzeba było robić ten zabieg, to jak dodał, dobrze byłoby wtedy przeprowadzić kastrację.  

Link to comment
Share on other sites

Niesamowicie dajesz sobie radę Aga. Podziw! Piesio wygrał los na loterii, że trafił na Ciebie. 

Co do psów wiejskich to szkoda nawet się wypowiadać. Dla mnie wskaźnikiem cywilizacyjnym kraju jest stosunek jego obywateli do zwierząt. My jesteśmy jako społeczeństwo w epoce kamienia łupanego. 

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, agat21 napisał:

Niesamowicie dajesz sobie radę Aga. Podziw! Piesio wygrał los na loterii, że trafił na Ciebie. 

Co do psów wiejskich to szkoda nawet się wypowiadać. Dla mnie wskaźnikiem cywilizacyjnym kraju jest stosunek jego obywateli do zwierząt. My jesteśmy jako społeczeństwo w epoce kamienia łupanego. 

Niestety najgorsze jest to, ze krzywdzenie zwierząt dokonuje się przy przyzwoleniu społecznym. Na takich wiochach (zresztą nie tylko tam) fatalne traktowanie zwierząt to jest norma, wobec której otoczenie nie tylko protestuje, ale uważa, ze wszystko jest w porządku. Tu na szczęście znaleźli się ludzie, którzy zgłosili. Nie daje mi spokoju myśl. że pewno na niejednej wsi są takie komórki z dogorywającymi psami. :( I pewnie sąsiedzi nawt nie zapytają: "a co się stało z Twoim psem", jak nagle znika.

I to jest koszmar. :(

Poziom mentalny, poziom empatii społeczeństwa naszego jest niestety tak niski, że to prostu hańba :(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...