Jump to content
Dogomania

bartass

Recommended Posts

Witam was wszystkich.

Problem był, jest i przypuszczam, że będzie zakładany i wałkowany jeszcze nieskończoną ilość razy. Ja też nie napiszę niczego nowego, ale z racji, że każdy psiun to indywidualna sprawa i ja temat poruszę. 

W październiku wzięliśmy z żoną psa ze schroniska. Jest to około dwuletnia suczka, z czego rok przebywała w przytulisku. Było to ich oczko w głowie - suczka nad wyraz pogodna, żywiołowa. Zawsze kiedy dostawali nową zgubę, suczka była jako pierwsza wypuszczana do nowego. Kontakty z innymi psami nigdy nie kończyły się zadymą. Co do ludzi to jest pies w stylu " zagłaszcz mnie na śmierć". Uwielbia i potrzebuje kontaktu z ludźmi. Uwielbia zabawy i spacery a jeszcze bardziej spontaniczne wędrówki. I tu się robi problem. Wychodzimy na spacery trzy razy dziennie. To już rytuał. Przed pracą, po pracy i wieczorem przed spaniem. Swoje legowisko ma w pomieszczeniu gospodarczym, ale i tak większość czasu spędza z nami w domu i śpi też często w domu. Zrobiłem dla niej budę, ale coś jej nie ciągnie do środka, nawet kiedy wstawi się tam jedzenie, jej koc czy zabawki. Po prostu nie i koniec. Tak krótko o psie. Problemy mamy, kiedy po spacerach, po posiłku, wypuszczamy ją na ogród. Minuta i pies już merda ogonem kilka- kilkadziesiąt metrów za płotem. Ucieczki to bardzo częsta sprawa. Do tego nie możemy jej nauczyć żeby na skakała na ludzi. Nie jest to mały pies. Pędzące na Ciebie 30 kg  potrafi zaskoczyć. Bawimy się z nią bardzo często. Ma swoje zabawki ale i to nie wystarczy, bo trzeba jeszcze rozwalić legowisko, legowisko kota, rozsypać całe suche żarcie a nawet pogryźć moje ciuchy które zostawię w pomieszczeniu. Na komendy reaguje tak, że kładzie się na plecy, podkula łapy i merdając ogonem patrzy na Ciebie jakby za chwilę miała się rozpłakać. Ogólnie to nigdy wcześniej nie mięliśmy psa i sami się uczymy. Ale dzisiejsza ucieczka przed pracą przez jedna z niezliczonych, nowych, mimo ciągłego łatania w płocie dziur przelała czarę goryczy. Pies wie, że robi źle i na tym kończy się jego skrucha bo i tak przy najbliższej okazji, jak tylko zdążę ja przyłapać to zobaczę spiepszające z prędkością światła oko saurona pod merdającym ogonem. Ogólnie pies ukochany i cudowny ale robi sobie z nami co chce. Już nie mówiąc jak wygląda jedzenie obiadu... Wiem, że nie ma złotego środka ale jakieś wyjście z sytuacji musi być. Nawet nie chcę myśleć co będzie gdy pojawią się dzieci. 

Link to comment
Share on other sites

trzy spacery, a ile te spacery trwają?

pierwsza rzecz jest taka, ze pies musi być nauczony odpoczywać. są psy, które wyciszają się same, owszem, ale są psy, które trzeba tego nauczyć. może być tak, że psica ma za dużo zabawy, za dużo zabawek, wszystko to ją dodatkowo pobudza, nakręca i dlatego wyładowuje się na wszystkim w koło. zamiast zabaw i szaleństw spróbujcie się  z nią pobawić w szukanie "zgubionych" przedmiotów. w domu, na podwórku, nie ma to znaczenia, chodzi o to, ze wy chowacie w jakimś miejscu zabawkę, psa macie w drugim pomieszczeniu (tak, żeby nie widział), a potem pozwalacie mu szukać. zabawy węchowe wyciszają i męczą, będą lepszym rozwiązaniem dla "szalonego" psa niż rozbawianie jej. ustalcie jej rytm dnia. jeśli ma wystarczającą ilość ruchu i zajęcia to nie obawiajcie się odesłać ją na jej posłanie (to, które ma w domu) i przypilnować, żeby na nim leżała i odpoczywała. z początku będziecie mieć trudno i może nawet będzie trzeba siąść sobie z książką tuż przy psim legowisku i ją upilnować, ale wyciszanie się jest bardzo ważne dla psa.

a jak weźmiesz do ręki kawałek kiełbaski, przesuniesz ją nad psią głową tak, że psica będzie "zmuszona" klepnąć tyłkiem o ziemię, jeśli będzie chciała za kiełbaską podążać, przy klepnięciu powiesz "siad", to psica też przewali się na grzbiet? jeśli nie to znaczy, ze da się ją nauczyć komend, tylko musicie zmienić te dotychczasowe. może ktoś kiedyś w mało przyjemny dla psa sposób próbował ją czegoś uczyć i "siad" czy "waruj" kojarzą jej się jedynie z bólem? a moze to bardzo wrażliwe psisko, wy się wkurzacie, wypowiadacie słowa agresywnie, a ona nie chce konfliktu i reaguje na swój psi sposób?

to samo jest z tym "ona wie, ze źle zrobiła". ona wie, ze jesteś wkurzona;) z resztą z ucieczkami to nie jest taka prosta sprawa. dobrze zabezpieczone ogrodzenie, bez dziur, z podmurówką, z dodatkową siatką pod kątem na górze ogrodzenia, zamykane furtki/bramy na klucz. możecie próbować z elektrycznym ogrodzeniem, ale z włóczęgami to nie jest taka prosta sprawa.

a co do skakania, ona skacze na obcych ludzi? czy na was?

tak w sumie to by się wam przydał dobry trener, który was nauczy jak psicę uczyć. łatwiej Ci zapanować nad psem jak pies umie chociażby siad (czyli usadzasz rozpędzone 30kg, zanim na Ciebie wskoczy czy usadzasz ją jak widzisz, ze jest po drugiej stronie siatki i idziesz po nią), niż jak nie macie podstaw.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...