Jump to content
Dogomania

Wychowanie szczeniaka! POMOCY


norwegianwood

Recommended Posts

Witam nie wiem czy użyłam odpowiedniego działu, jestem tu nowa. 
Piszę z prośbą o radę. Moja koleżanka niedawno zakupiła psa rasy border collie. 
Jednak mam pewne wątpliwości, czy jej postępowanie jest dobre... 
Pies jest trzymany w klatce przez 21h dziennie. 
Dłuższe spacery? Przed blok do 30minut  3 razy dziennie. 
Interakcja z ludźmi? W momencie, gdy wyjątkowo jest wypuszczony z klatki - pies wpada w szał, wszystkich chce przytulać i jest przy tym bardzo nadpobudliwy. Wywołuje to złość właścicielki więc ona nie chce wychodzić z nim nigdzie na spacer, bo w stosunku do przechodniów również ten pies tak się zachowuje.
Żywienie? Ku mojemu zdziwieniu, ultraenergetyczne - karmiony samym mięsem (podroby oraz kości) i do tego różne suplementy. (wydaje mi się, że skoro tak mało ten pies przebywa na dworze i tak mało ma ruchu to powinien chociaż dostawac mniej energetyczną karmę w mniejszych porcjach. W tym momencie jest to karmienie 3x dziennie po 60g mięsa)
Zabawa umysłowa - cóż, nie wiem dokładnie jak bawi się z nim na dworze, jednak w domu jest to około 0,5h zabawy w jej pokoju. Dziennie. 
Próbowałam z nią rozmawiać, czytałam dużo na forach - wiem, że psy te nie potrzebują wbrew pozorom dużo ruchu, a zabawy umysłowej. Jednak trzymanie jakiegokolwiek psa w klatce przez około 21h dziennie nie wydaje mi się normalne.... 
Dodatkowo dodam, że klatka wcześniej była użytkowana przez yorka i cóż. zbyt duża ona nie jest. Powiedziałabym, że jak urośnie jeszcze tylko trochę to już nie ma opcji zeby sie w niej mieściła. Pies "przewala się" w niej i wydaje mi się, że taka ciągła pozycja spania zwiniętego w kulkę (nie ma miejsca by się wyciągnąć), nie jest dobra dla rozwoju jego kośćca. 
Pytałam ją - czy ten pies naprawdę musi spędzać tyle czasu w klatce - odpowiedziała, że tak - pies musi nauczyć się odpoczywać. Rzeczywiście, takie informacje znalazłam w internecie. Jednak ja poprzez odpoczywanie rozumiem czas, w którym właściciela np nie ma w domu, w nocy albo tuż po długim spacerze... A ona siedzi w klatce, nawet gdy w domu jesteśmy. 
Próbowałam namawiać ją na spacery - mówi, że nie bedzie wychodzic, bo ona jest niespokojna i żre się z jej drugim psem (york). 
Pies jest wulkanem energii, żal mi go i wstyd mi donosić na koleżankę, ale bardzo proszę o rady. Czy to jest normalne? Może, gdy otrzymam odpowiedź o ludzi, którzy na rzeczy się znają to jej to przemówi do rozumu... Może ja rzeczywiście się myle i obawy moje są niesłuszne. Mnie nie chce słuchac, bo nie mam psów i w temacie jestem laikiem. Koleżanki nasze też nie twierdzą, że to normalne. Ich też nie słucha.
Nie uważam żeby robiła psu krzywdę celowo - wydaje mi się, że wynika to z braku informacji na ten temat. 
Proszę o pomoc i odpowiedzi. Cały czas myślę o tym psie i serce mi się kraja. 

EDIT
Pies jest u nas na razie dwa tygodnie

Link to comment
Share on other sites

Rany boskie, ten szczeniak powinien być natychmiast odebrany tej dziewczynie. Ona jest nienormalnas, po co jej pies, to nie pluszowa zabawka. Szczeniak potrzebuje dużo ruchu, kontaktu z ludźmi, w dodatku jest to rasa prscująca i bardzo ruchliwa. Zróbcie coś, żeby oddała tego szczeniaka normalnym ludziom. Ma yorka to powinno jej wystarczyć. Chyba ona jest sadystką bo lubi się znęcać nad żywym, młodym stworzeniem. Może by trak ją zamknąć na 21 godzin w ciasnej klatce. I gdize się ts bieda załatwia przez tyler godzin, leży w odchodach?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, gojka napisał:

Skoro pies trzymany jest 21 godzin w klatce to rozumiem,że szczeniak wytrzymuje tyle bez załatwiania się?

Coś mi się tu kupy nie trzyma :)

Mam takie niejasne wrażenie,że to kolejna prowokacyjka obiektywnej vel ciekawej.

 

Link to comment
Share on other sites

Piszesz "pies jest u nas" - no to gdzie, u koleżanki, czy u Ciebie?

Wszystko jedno gdzie jest zresztą - aktualni właściciele stworzyli mu skandaliczne warunki i szczeniak powinien albo natychmiast wrócić do hodowcy, albo trafić do odpowiedzialnego domu. Mam nadzieję, że Gojka ma racje i że to kolejna prowokacja.

Link to comment
Share on other sites

@Sowa @gojka
Koleżanka mieszka ze mną - jest moją współlokatorką studiujemy razem. 
Nie jest to prowokacja. 
Czyta prawa..... 
Pies wytrzymuje, wyciądgam średnią siedzenia w klatce. Czasem wychodzi z nim 4 razy. 
Na początku głównie wychodziła z nim 4 razy, teraz już około 3 razy. 
Generalnie czas siedzenia w klatce jest prawdziwy, bo nawet gdy wychodzi z nim częściej niż te 3 razy to są to tylko wyjścia typowo na siku, i znowu do domu. 
Oczywiście zdarza się też tak, że pies chodzi po domu ale naprawdę nie jest to nigdy dłużej niż 15minut. 
Aktualnie pies ma 3 miesiące z hakiem
 

Link to comment
Share on other sites

Gojka ma chyba rację... Pies rozniósłby tę klatkę po tylu godzinach i przy braku spacerów (ciekawe po czym ma tak odpoczywać?). Sorry, ale nie wierze, że osoba w tym wieku, studiująca, posiadająca już psa i pewną wiedzę na ten temat (nie każdy wprowadza klatkę) robi takie rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli nie jesteś trollem,to Twoim obowiązkiem jest pomóc psu.Jeśli koleżanka jest głucha i durna (swoją drogą,to ewenement - dwa psy,dwie lokatorki,wynajem?),to nie ukrywaj przed nią faktu,że zgłosisz do TOZ-u znęcanie się nad psem.Zgłosisz,czy stchórzysz i będziesz współwinna katowania szczenięcia.?

Mam jednak nadzieję,że się nudzisz...

Link to comment
Share on other sites

Czy ktoś w takim razie mógłby mi pokazać strony, na których jest opisane, kiedy ten pies powinien byc trzymany w klatce? 
Wydaje mi się, że to jest ta hmm część której koleżanka nie rozumie 
Nie dociera do niej tez to, że pies potrzebuje owszem wysiłku psychicznego, ale nie można mówić, że jest psem typowo kanapowym. A ona tak twierdzi... 
 

Link to comment
Share on other sites

BARDZO DZIĘKUJE WSZYSTKIM ZA POMOC 
Szkoda, że zostałam potraktowana, jak oszustka, ale i tak otrzymałam pomoc 
Szczególne podziękowania dla wszystkich, którzy dostarczyli pomocy merytorycznej.  @PakoPAKO - Twoje informacje o kennelu dały również do myślenia. 
Zadzwoniłam, zgodnie z zaleceniami @Sowa, do Pana Tomasza Pecolda, porozmawiał ze mną i naprawdę dużo opowiedział o swojej pracy z psami tej rasy i o tym, co sądzi.
Polecam tego Pana jakby miał ktoś jakiekolwiek problemy, bo bardzo chętny do rozmowy i pomocy człowiek... 
Jutro konfrontacja właścicielki psa z faktami. 
Trzymajcie kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...