Jump to content
Dogomania

Canis ma swój wymarzony Dom! Mówią starszy, kaleki, niech umiera.... Pozwolimy na na to? Proszę, dajmy mu szansę na normalne życie!!


elik

Recommended Posts

7 godzin temu, elik napisał:

Wczoraj, do swojego domku z ogrodem, zawiozłam moja małą tymczasowiczkę Kaję. Dzisiaj zadzwoniła pani Barbara, która adoptowała Kajunię i prosiła o nr konta, bo chciałaby przelać mi kilka złotych.

Podałam jej nr konta Fundacji ZEA. W tytule przelewu ma napisać: Barbara od Kajuni dla Canisa. 

Jak zamelduje się na koncie Fundacji wpłata z takim tytułem, to bardzo proszę Tolu podaj jaka to kwota. W rozliczeniu Canisa prowadzę także wpłaty na konto Fundacji.

 

Oczywiście - dam znać o wpłacie na konto.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.03.2017 o 15:45, elik napisał:

Dzięki Murko :)  Czytałam na wątku Miłeczki, że w tym tygodniu wybieracie się z nią do weta. Może i Canisek mógłby się załapać :) ?

EDIT

Już wiem, że nie. Trudno. Następnym razem.

Stwierdziłam, że poproszę weta, aby przyjechał do nas w tym tygodniu, bo mam więcej psiaków do obejrzenia.

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie mamy jednoznacznej opinii, jakiej, przynajmniej ja, się spodziewałam :(

Po obejrzeniu wyników Canisa przez dr. Orła i ustnej konsultacji z nim wnioski są następujące:

Po pierwsze.  Operacja jest możliwa, ale dopiero po dodatkowym zbadaniu psa na miejscu.

Po drugie.   Po ewentualnej operacji Canis musiałby przebywać w pobliżu kliniki, ze względu  na wymóg szczególnej opieki po operacji oraz na konieczność częstych kontroli pooperacyjnych.           

Po trzecie.   Operacja, ze względu na zastarzałe złamanie i zrosty kości nie daje pełnej gwarancji powodzenia, może nie odnieść zamierzonej poprawy, a nawet obniżyć komfort życia Canisa.

Po czwarte.   Należy zastanowić się, skoro Canis nie ma dolegliwości bólowych związanych z motoryką, poruszaniem się i używaniem łapy, to czy ryzykować skomplikowaną operację, która niekoniecznie zakończy się powodzeniem i może przynieść komplikacje.

Po piąte.   Przy tak skomplikowanej operacji, ze względu na zaszłości, wymagającej długiej narkozy, a nie dającej gwarancji powodzenia, trzeba podjąć decyzję najlepszą dla dobra i komfortu  życia Canisa, choćby ze względu na jego wiek.

 

Bardzo proszę o wypowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Dotarłam tu z wątku Grafiego..poczytałam i bardzo psinie kibicuję...zeby ktoś się w nim zakochał...oprócz nas ;) ..

Częśc deklaracji - 10 złotych  - przenoszę z Grafieg na Kanisa od kwietnia. Elik poproszę numer konta.

Jesli mogę wyrazić swoją opinie to też nie jestem za operacją.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Usiata napisał:

Ja bym nie ryzykowała operacji, gdyż większość wetów jest na NIE, a i dr Orzeł gwarancji nie daje... 

Nie boli Caniska bo radośnie biega, to znaleźć najlepszy domek z możliwych i niech sobie chłopaczek spokojnie żyje...

 

6 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Skoro specjaliści mówią NIE, to według mnie trzeba ich posłuchać.  

Ja także uważam, że operacja stanowiłaby zbyt duże ryzyko.  Nie ma gwarancji, że po operacji, pod względem komfortu poruszania się, Canis nie miałby gorzej niż jest teraz  :(

No cóż, nie zawsze jest tak jakby się chciało.

W tej sytuacji będziemy szukać wrażliwej duszyczki, którą wzruszy kalectwo Canisa i zechce oddać mu serce i dom.

W takim razie mamy bardzo poważne i odpowiedzialne zadanie-prośbę dla Mureczki o zrobienie Canisowi sesji zdjęciowej, ale takiej specjalnej troski :)

Kurtka sama nie wiem, jakby ta sesja miała wyglądać. Może ktoś coś podpowie :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, zozola77 napisał:

Dotarłam tu z wątku Grafiego..poczytałam i bardzo psinie kibicuję...zeby ktoś się w nim zakochał...oprócz nas ;) ..

Częśc deklaracji - 10 złotych  - przenoszę z Grafieg na Kanisa od kwietnia. Elik poproszę numer konta.

Jesli mogę wyrazić swoją opinie to też nie jestem za operacją.

Witaj w gronie miłośników Canisa   58d545c98fdfc_kwiatki6.gif.ba697c9e4273e6a71673621c23785f55.gifOgromnie dziękuję za przybycie i chęć pomocy psiakowi :)

Cieszę się także, że podzielasz nasze zdanie odnośnie operacji.

Zaraz podeślę Ci nr konta Caniska :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wiecie, jakoś mi Canisek z głowy nie chce wyjść z tą jego łapką...

I tak sobie pomyślałam, zwłaszcza w kontekście radości Caniska z biegania jako takiego, aby może spróbować profilaktycznie zabezpieczyć TĘ łapkę Canisa przed ewentualnym ponownym jej złamaniem, np. w dołku terenu, gdy biega? Sama nie wiem, ale troszkę mnie to niepokoi...

Może zapytać Murkowego weta, co sądzi np. o takiej profilaktycznej ortezie dla Caniska, jak w tym linku?

https://www.ohradniky.cz/Orteza-pro-zapesti-vel-XL-d187.htm

Są różne ortezy i pewnie można dopasować do konkretnego psiaka, ale czy to w ogóle dobry pomysł to może oceniłby to wet?

 

Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, elik napisał:

 

Ja także uważam, że operacja stanowiłaby zbyt duże ryzyko.  Nie ma gwarancji, że po operacji, pod względem komfortu poruszania się, Canis nie miałby gorzej niż jest teraz  :(

No cóż, nie zawsze jest tak jakby się chciało.

W tej sytuacji będziemy szukać wrażliwej duszyczki, którą wzruszy kalectwo Canisa i zechce oddać mu serce i dom.

W takim razie mamy bardzo poważne i odpowiedzialne zadanie-prośbę dla Mureczki o zrobienie Canisowi sesji zdjęciowej, ale takiej specjalnej troski :)

Kurtka sama nie wiem, jakby ta sesja miała wyglądać. Może ktoś coś podpowie :)

Myślę, ze to jedyna słuszna decyzja, jaką można w tej chwili podjąć - nie będziemy narażać Caniska na  na dodatkowe cierpienie.

Chciałyśmy dla psa jak najlepiej, wydawało się, ze jest możliwość poprawienia tej łapinki, ale skoro specjaliści odradzają operacje to tego się trzymajmy.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Mój znajomy także zwrócił uwagę na kąt pod jakim Canisek stawia łapkę i powiedział, że może dojść/dochodzić do złamań tej łapki. Ale czy taką ortezę dałoby się założyć na łapkę Canisa ? Orteza przystosowana jest do prostej łapki, a Canisa   łapka nie jest prosta. Wymądrzam sie ! Usiata masz rację, to wet powinien się wypowiedzieć w tej kwestii.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, elik napisał:

Mój znajomy także zwrócił uwagę na kąt pod jakim Canisek stawia łapkę i powiedział, że może dojść/dochodzić do złamań tej łapki. Ale czy taką ortezę dałoby się założyć na łapkę Canisa ? Orteza przystosowana jest do prostej łapki, a Canisa   łapka nie jest prosta. Wymądrzam sie ! Usiata masz rację, to wet powinien się wypowiedzieć w tej kwestii.

Eluś, i dlatego trzeba nam, wg mnie oczywiście, najpierw pozyskać opinię weta co do ortezy w ogóle, a jeśli to zdanie będzie pozytywne to rozpocząć pertraktacje o ortezę "na miarę" dla Canisa, dedykowana konkretnie dla jego łapki; inaczej tego nie czuję...

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Usiata napisał:

Eluś, i dlatego trzeba nam, wg mnie oczywiście, najpierw pozyskać opinię weta co do ortezy w ogóle, a jeśli to zdanie będzie pozytywne to rozpocząć pertraktacje o ortezę "na miarę" dla Canisa, dedykowana konkretnie dla jego łapki; inaczej tego nie czuję...

Jeśli się nie mylę w tych dniach wet Mureczki ma przyjechać do hotelu. Zaraz zadzwonię i zapytam o możliwość dopytania weta co sadzi o takiej ortezie dla Canisa.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli Canis ma tą łapkę dłuższą to orteza raczej odpada.Na zdjęciach to co widzę to Canis stoi równo,nie jest pochylony na jedną stronę.Jedynie ta łapka jest dłuższa.Orteza jest super w przypadku zwichnięcia stawu albo po operacji aby usztywnić łapę.Moja ocena w zasadzie nic nie daje bo Canisa nie widziałam na oczy.

Musimy go ogłaszać i zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.Trzeba położyć nacisk w ogłoszeniu na Canisa charakter bo charakter ma cudowny i to może ludzi zachęcić do adopcji.Może być tak,że właśnie rozwali nie jednemu serce łapka i zaadoptują go ze względu na łapkę aby mu pomóc.

Link to comment
Share on other sites

No niestety wet już był dzisiaj właśnie, ale Murka wyśle e-mailem ten link i poprosi o opinię, czy Canis będzie mógł z tego skorzystać.

Ta narośl na sutku, to prawdopodobnie cysta, którą trzeba będzie usunąć, ale pośpiechu nie ma. Uzgodniłyśmy z Murką, że zabierze Canisa na zabieg razem z innym psiakiem, żeby nie jechać specjalnie.

Więcej napisze o tym Murka, gdy ogarnie pole po wizycie weta :)

Link to comment
Share on other sites

58 minut temu, Tola napisał:

Zakończyła się aukcja Caniska na Siepomaga - zebraliśmy 832 zł.

Wydaje mi się, ze nie ma co na razie prosić o przedłużenie zbiorki, skoro nie zbieramy już na operację.

Masz rację Tolu. Zbieraliśmy z myślą o operacji, a skoro z niej zrezygnowaliśmy, to nie będziemy już więcej zbierać.

Te pieniądze wpłynął na konto Fundacji, prawda ?

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Murka napisał:

Pytanie o ortezę wysłałam do weta.

Jeśli chodzi o narośl, to wet powiedział, że jest to cysta i dobrze by było to usunąć, ale nie jest to nic pilnego.

Koszt dla Canisa dzisiejszej wizyty weta to 3,50 zł (25 zł na 7 psów):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/19d45b10f8822d69

Dziękuję Murko :)

Marzec ma się ku końcowi, czy mogę przesłać te 3,50 zł razem z należnością za hotel w marcu, czy od razu teraz ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...