Jump to content
Dogomania

Neska - mała wystraszona czarnulka z Radys - pierwsze chwile w nowym domu.


Anecik

Recommended Posts

7 godzin temu, kiyoshi napisał:

Anetko bardzo sie ciesze ze czarnulka powoli sie otwiera

Naprawde uwazam ze za pare dni bedzie z niej kuz calkiem mily piesek:) zobaczysz

A nie napisalas u Zulki ile jej wizyta u weta kosztowala ?

A bo wyszło z głowy. Napiszę jutro i wrzucę parę zdjęć

 

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Gusiaczek napisał:

Zapisuję ... może nikt mnie nie pogoni? ;)

Na pewno nikt Cię nie pogoni Gusiaczku :) Malo nas u Małej....

 

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Biedna Makóweczka... aż serce się kraje... :(
Ale u anecik na pewno odżyje. Jak dobrze, że anecik ją wypatrzyłaś...

Witaj Tyśka :) Mam nadzieję że szybko dojdzie do siebie.

 

22 minuty temu, ania75 napisał:

śliczna jest - będzie dobrze :) skoro już dała się pogłaskać i polizała 

Jest troszkę lepiej. myślę że trochę czasu, cierpliwości  i będzie ok

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, zachary napisał:

Zapisuję się u Makóweczki. 

Witaj Zachary - miło Cię widzieć.

 

Mała wczoraj w nocy pierwszą koopkę zaliczyła ....co prawda w salonie ale co tam :) Na smyczy chodzi po japońsku czyli jakotako Nadal siedzi pod schodami - ale już nie w samym rogu bo jej pozastawiałam kąt poduszkami. Ciężko mi się tam właziło do niej. Zaczęła trochę zwiedzać dom z czego się bardzo cieszę. Nieśmiało do mnie podchodzi i daje się już bez problemu głaskać. Już wykąpana i uszka nasmarowane.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry :) trzymam kciuki za postępy Panny Mak.
Mam nadzieję, że z Rosisiem lepiej? pewnie gdzieś znajdę info?
Oj, osobiście (egoistka wstrętna jezdem ;)) marzy mi się wspólny wątek "Mimronkowo" wtedy nie umykałoby sporo wiadomości, bo nie zawsze jest czas, by inwigilować wszystkie wątki ;)
Dobrego dnia :)

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Gusiaczek napisał:

Dzień dobry :) trzymam kciuki za postępy Panny Mak.
Mam nadzieję, że z Rosisiem lepiej? pewnie gdzieś znajdę info?
Oj, osobiście (egoistka wstrętna jezdem ;)) marzy mi się wspólny wątek "Mimronkowo" wtedy nie umykałoby sporo wiadomości, bo nie zawsze jest czas, by inwigilować wszystkie wątki ;)
Dobrego dnia :)

Postępy u Czarnulki malusie ale są.. Już przychodzi jak ją wolam - bezimiennie co prawda - więc nieraz lecą wszystkie :) ale ona też.

 

Z Ronisiem nic nie jest lepiej. Info nie ma chociaż ma on swój wątek (woj. łódzkie) ale jakoś nic nie piszę. Nie chodzi - miał robione TK, rezonans ale nic nie wykazał. Podejrzewają polineuropatię obwodową. Ale pewności nie ma. Będzie miał pobierany płyn mózgowo-rdzeniowy ale za jakiś czas ( bo jest na sterydach) Bierze nivalin. Wyszła mu jeszcze tarczyca. Na razie rehabilitacja - dziś wieczorem jedziemy do Katowic pierwszy raz. Do wczoraj jeszcze sikał ale dziś ma już problem.

Tylko leży i płacze :(

Wątek Mimronkowy - dobry pomysł. Kiedyś......

 

8 minut temu, malagos napisał:

E, to nie jest tragicznie z niunią :)

Będzie dobrze!

Witaj malagos

Link to comment
Share on other sites

Makowa Panienka ma szczęście, że trafiła do anecik, znajdzie wspaniały dom.

Bardzo mi przykro i żal Ronisia   k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,06_T4_orig.   , ale to dzielny piesek i wierzę z całych sił, że da radę i wyzdrowieje. Potrzebuje teraz dużo dobrych myśli i dobrej energii. Musi być dobrze  89b8ba063867_vu_orig.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

I ja zapiszę się do małej,bidulka taka,mieliśmy kiedyś w tozie pod opieką taką maliznę,niestety ona znów rzucała się do stóp każdej nowo poznanej osobie,ale jak już pokochała to na zabój,znalazła cierpliwy domek i teraz żyje jak pączek w maśle,więc i na pewno tej się uda ;)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, anecik napisał:

Z Ronisiem nic nie jest lepiej. Info nie ma chociaż ma on swój wątek (woj. łódzkie) ale jakoś nic nie piszę. Nie chodzi - miał robione TK, rezonans ale nic nie wykazał. Podejrzewają polineuropatię obwodową. Ale pewności nie ma. Będzie miał pobierany płyn mózgowo-rdzeniowy ale za jakiś czas ( bo jest na sterydach) Bierze nivalin. Wyszła mu jeszcze tarczyca. Na razie rehabilitacja - dziś wieczorem jedziemy do Katowic pierwszy raz. Do wczoraj jeszcze sikał ale dziś ma już problem.

Tylko leży i płacze :(

Wątek Mimronkowy - dobry pomysł. Kiedyś......

Anecik porozmawiaj z wetem o podaniu Ronisiowi  Neostygniny domięśniowo.Co on powie na ten lek.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.02.2017 o 09:51, Sara2011 napisał:

Anetko, współczuję ogromnie. Trzymaj się kochana. Płakać się chce:(.

 

Dnia 16.02.2017 o 09:56, kiyoshi napisał:

Moj Boze :( Tak mi przykro :(

Zeby leczenie zaczelo pomagac!

 

23 godziny temu, Gusiaczek napisał:

Bardzo się zmartwiłam, ale mam nadzieję, że diagnoza+terapia dadzą pozytywny skutek, czego z całego serca życzę. Trzymam kciuki za Ronisia i za Was, przesyłam ciepłe myśli i serdeczności

 

23 godziny temu, Marysia O. napisał:

Bardzo się cieszę, że makowa panienka nie jest dzikuskiem :)) 

Ale ogromnie mi przykro z powodu Ronisia :( Bidulek, mam nadzieję, że uda się postawić diagnozę i wdrożyć skuteczne leczenie. Trzymaj się malutki, i Wy też.

 

23 godziny temu, GabiM napisał:

Trzymam kciuki za Ronisia.

 

I za malutką też.

 

22 godziny temu, Mysza2 napisał:

Anetko zapisuję się u Makóweczki.

Kochany biedny Roniś, posyłam dobre myśli do Was i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

 

22 godziny temu, sybil napisał:

Makowa Panienka ma szczęście, że trafiła do anecik, znajdzie wspaniały dom.

Bardzo mi przykro i żal Ronisia   k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,06_T4_orig.   , ale to dzielny piesek i wierzę z całych sił, że da radę i wyzdrowieje. Potrzebuje teraz dużo dobrych myśli i dobrej energii. Musi być dobrze  89b8ba063867_vu_orig.gif

 

22 godziny temu, Olena84 napisał:

Zapisuje

 

22 godziny temu, tatankas napisał:

I ja zapiszę się do małej,bidulka taka,mieliśmy kiedyś w tozie pod opieką taką maliznę,niestety ona znów rzucała się do stóp każdej nowo poznanej osobie,ale jak już pokochała to na zabój,znalazła cierpliwy domek i teraz żyje jak pączek w maśle,więc i na pewno tej się uda ;)

 

21 godzin temu, Anula napisał:

Anecik porozmawiaj z wetem o podaniu Ronisiowi  Neostygniny domięśniowo.Co on powie na ten lek.

 

18 godzin temu, WIGA napisał:

Witam się u malizny Makóweczki.

 

17 godzin temu, Bogusik napisał:

I ja zawitałam na wątek malutkiej ślicznoty :)

Anetko,mocno przytulam Ciebie i Ronisia i trzymam kciuki!

 

13 godzin temu, Yoana napisał:

Też zapisuję się u Makowej Panienki :D

Dużo dobrych myśli ślę do Was i Ronisia.

 

 

12 godzin temu, Poker napisał:

Biedny Roniś. Czy on płacze z bólu ?

Dziękuję za odwiedziny :)

 

W sprawie Ronisia -  wczoraj była pierwsza rehabilitacja. Bardzo dobra Pani rehabilitantka (postawiła na nogi wiele psiaków min. Lolcia od Togusii Oneczki) mówi że wg niej będzie chodził. Bardzo chcę jej wierzyć. Dostaje Nivalin, milgammę, encorton, forthyron i sultridin. Sika na podkład, koooo wczoraj zrobił sam - chyba ze stresu - próbuje tymi króciutkimi lapinkami jakoś się odpychać pomagając sobie pyszczkiem. Płacze ale nie wiem czy z bólu. Na pewno płacze i piszczy jak tylko znikam mu z pola widzenia. Usiłuje szczekać ale takich głuchym dźwiękiem.

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za słowa otuchy. A dodatkowo jeszcze Alaskan, Poker, Oneczce i Togusi.

 

W sprawie Malej Czarnej - Mała Czarna już wędruje po mieszkaniu samodzielnie, przychodzi jak robi się ruch w kuchni, nie brudzi w domu. Na smyczy ciupinkę lepiej ale bez przesady. Będą z niej "ludzie".

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anecik napisał:

 

W sprawie Ronisia -  wczoraj była pierwsza rehabilitacja. Bardzo dobra Pani rehabilitantka (postawiła na nogi wiele psiaków min. Lolcia od Togusii Oneczki) mówi że wg niej będzie chodził. Bardzo chcę jej wierzyć. Dostaje Nivalin, milgammę, encorton, forthyron i sultridin. Sika na podkład, koooo wczoraj zrobił sam - chyba ze stresu - próbuje tymi króciutkimi lapinkami jakoś się odpychać pomagając sobie pyszczkiem. Płacze ale nie wiem czy z bólu. Na pewno płacze i piszczy jak tylko znikam mu z pola widzenia. Usiłuje szczekać ale takich głuchym dźwiękiem.

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za słowa otuchy. A dodatkowo jeszcze Alaskan, Poker, Oneczce i Togusi.

 

W sprawie Malej Czarnej - Mała Czarna już wędruje po mieszkaniu samodzielnie, przychodzi jak robi się ruch w kuchni, nie brudzi w domu. Na smyczy ciupinkę lepiej ale bez przesady. Będą z niej "ludzie".

anecik jak byłaś kiedyś u mnie na bazarku,to pewnie znasz naszego Benia,który ma jakieś 117 lat,ostatnio przeszedł udar,przez 2 tygodnie tylko leżał,całą lewą stronę mu zablokowało,po podaniu leków i po naszej rehabilitacji(u nas w miasteczku można tylko pomarzyć o rehabilitacji dla psa) w tydzień kolejny stanął na nogi,kupiłyśmy matę masującą taką do samochodu na siedzenie,na tym go kładłyśmy,do tego masaże ręczne i z masażerem ręcznym i udało się ,trzymamy kciuki,by Roniemu też się udało ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...