Jump to content
Dogomania

MORIS ma Dom..- jeden z trójki dzikich psów poznaje życie u boku człowieka.


WiosnaA

Recommended Posts

  • 3 months later...
  • 2 months later...

Muszę napisać na wątku Moriska,bo wątek Tinulka [*] jest chyba gdzieś w archiwach dogo i niewidoczny użytkownikom.Udało mi się co prawda dodać tam posty,ale  są raczej w tym archiwum,a chciałabym aby Ciocie Tinulkowe, które tu zaglądają, wiedziały. Przekleję więc to, co tam napisałam.

 

11.06.2019 odszedł nasz Tinulek [*].
Nagle i niespodziewanie...wciąż ciężko jest się pogodzić.
Był z nami blisko 6 lat.

Dawno na wątku Tinulka nic nie pisałam,bo wiecznie czasu brakowało,ale niektórzy z Was zapewne widzieli jak pojawiał się na filmikach z Duszkiem czy Morisem na ich wątkach.

Jak wiecie, Tinko ponad wszystko kochał swoją piłeczkę,uwielbiał galopować po polach i łąkach,nosić patyki.Ponad trzy lata temu zaczęło chorować serduszko,musiał stale brać leki,czuł się jednak b.dobrze, ale zakaz biegania i tylko wolne spacerki na krótkiej smyczy był Tinulkowi "wyrokiem", bo mimo swoich lat ,kondycję miał wciąż lepszą od Amika i Morisa razem wziętych, do ostatniego dnia...
Ostatnie lata był też zupełnie głuchy.
Serduszko nie było powodem śmierci Tinulka, choroba przyszła nagle, prawdopodobnie jakiś krwotok wewnętrzny.
Po południu źle się poczuł i w piorunującym tempie wszystko się potoczyło...Lekarze nie zdołali pomóc.
Brakuje mi Ciebie piłeczkowy Królu [*] ( pięknie nazwałaś MikAga )...śpij spokojnie Kochany Aniołku.

2vc6bu9.jpg.e6640f2607d603bebe4829d039428714.jpg

Link to comment
Share on other sites

Po diagnozie serduszka, piłeczką graliśmy krótko i b.delikatnie,spokojnie i bez wariacji do ostatniego dnia, tego nie mogłam zabronić Tinulkowi,bo kochał ją ponad wszystko na świecie.
Szczerze Wam powiem,że rygorystycznie stosowałam się do zaleceń lekarza... do pewnego czasu.
Widząc nieszczęśliwego Tinulka przy nodze, "złamałam się" i zaczęłam na otwartym terenie puszczać luzem na trochę.(W lesie z powodu najpierw częściowej głuchoty dawno nie był puszczany). Czekał na te chwile ,..jaki był wtedy szczęśliwy... widok jego radości jest nie do opisania.
Byłam okropnie rozdarta,ale widząc ten błysk w oczach,kiedy choć trochę mógł śmigać ,jak siadał i prosił,"mówił jestem najgrzeczniejszy na świecie" (a był!), ulegałam.
Bałam się,...bałam się jak diabli za każdym razem,że źle się to skończy i serduszko Tinka nie wytrzyma,ale widząc smutnego Tinulka,kiedy patrzył przygnębiony jak psy biegają, puszczałam  na kilka minut.(W lesie z powodu najpierw częściowej głuchoty dawno nie był puszczany). Jaki on był wtedy szczęśliwy,czekał na te chwile i widok jego radości jest nie do opisania...
Dziś nie żałuję swojej decyzji...

Tinulkowi i Amiczkowi ostatnio praktycznie zdjęć nie robiłam,a z piłką zupełnie nic nie nagrałam,ponieważ w tej kwestii wokół dzikuska Morisa się skupiałam.
Troszkę mam nagranego Tinka na spacerkach z  tej wiosny,wszystkie nagrania są od marca do końca maja.


Takim Cię będę pamiętać Tinulku [*]

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Morisek miewa się dobrze,wszystko w porządku u niego.Sporo tej wiosny podróżowałam i stąd moja cisza ,psiaki jednak miały opiekunów w domu ,spacerki, i tragedii z rozstaniem nie było.

Teraz próbuję co nieco na działce zdziałać,niebawem wnusia na wakacje przyjeżdża,ale jak tylko wygospodaruję chwilkę,to napiszę i pokażę Moriska.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Widziałam przed chwilą na wątku Tinulka, bo wątek wyskoczył... I jakoś tak smutno mi się zrobiło, mimo że nie było dane mi poznać Tinulka... Moje wyrazy współczucia :( Nawet nie wyorbrażam sobie, co musicie czuć... :(

Tinulku...

 

No zobacz..,a ja ciągle nie widzę wątku Tinka na stronie dogo,....kiedyś był w dziale " w nowym domu",a teraz mi nie wyświetla tam.

 

Dziękuję Kochani.

Tinko był wyjątkowym pieskiem i zżyliśmy się bardzo przez lata.Ciężko jest się pogodzić z odejściem jak znienacka traci się Przyjaciela.

Link to comment
Share on other sites

Z Tinusiem byłam od początku jego historii.Tino zapadł mi w serce.Byłam szczęśliwa,że u Ani pozostał na stałe.Szczęśliwego 6 lat życia to bardzo sporo.I to się liczy.

Żegnaj Tino,pozostaniesz w mojej pamięci na zawsze.Bądź szczęśliwy za [TM*].Tam też nie zabraknie twoich piłeczek,które kochałeś ponad wszystko.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Dziękuję Kochani za ciepłe słowa. Brakuje mi Tinulka :(.. jego mnóstwo piłeczek leży i nie mam komu rzucać :(.. ..wieczorem,to był już nasz rytuał grania,a Morisek od razu siadał przy mnie,bo wiedział,że właśnie wtedy będą na pewno ciastka (Amik- legat,tylko za nagrody przynosi piłki). Moriska nie udaje się zainteresować piłką absolutnie,boi się.

 

Wybaczcie Kochani,że tak dawno nic o Morisku nie pisałam,ale życie w tym roku mam  na piątym biegu.

Zmienił się chłopak,wydoroślał ,ale do "szkoły ciągle chodzi" :)
W tym roku zaliczył egzaminy na 6 :),  a nawet z plusem ( w kolejnej serii filmów zobaczycie)
Ta wiosna i lato były trudnym okresem dla Moriska.Dużo się działo w domu,ciągle dużo nowych osób przewijało się wokół niego i z wielu względów niestety był "zmuszony" znosić te niedogodności.Dzielnie jednak dawał radę i patrząc na zachowanie teraz,to na dobre mu wyszło.Potrzebne były nowe bodźce, aby nie tylko w stosunku do mnie się otwierał.Odważniejszy i pewniejszy siebie się zrobił mój kochany dzikusek.
Dwa wakacyjne miesiące była u mnie wnusia i Moriskowi trudno było znosić w pobliżu dziecko,zwłaszcza jak musiał przebywać razem w jednym pokoju na działce,ale lody przełamane :) Mamy ogromne szczęście,że Morisek jest łasuchem i smaczki cuda działają :)

Wcześniej dzieci Moris bał się potwornie i nie piszę o początkowym okresie u mnie,bo wówczas,to w ogóle przerażenie ogarniało na widok dzieci,ale jeszcze nawet rok temu prawie nie wchodził na parter jak Ania była.
Z wnusią powoli oswajaliśmy się od dawna jak tylko przyjeżdżała i tą zimą Moris malutkie postępy już robił.Amik dzieci nie cierpi (szczeka nie na żarty)) i z nim innego typu przeprawa była ponad 3 lata,ale to też mamy już za sobą.Priorytetem moim było,żeby psy i dzieci  mogły razem funkcjonować normalnie w domu.Mogę w końcu odsapnąć w tej kwestii...
Teraz jaki jest Morisonek przy dziecku nie będę się rozpisywać,a wstawię filmiki i sami zobaczycie.

Dumna jestem z Moriska jeszcze z jednego powodu,tzn z jego zachowania,ale napiszę jak nagram (niebawem) filmiki.

Dziś filmy tylko z dzieckiem :)

 

 

Link to comment
Share on other sites

WiosnaA, serce mi na chwilę stanęło jak zobaczyłam Moriska jedzącego z ręki Twojej Wnuczki, ale oczywiście ze wzruszenia... REWELACJA. A ostatnie trzy filmy to wyciskacze łez dla mnie.
I jaka radość wnuczki, że Morisek daje się pogłaskać.

Mnie niedawno przyszło przypomnienie z Google+ z ówczesnym Rudym... smutnym, wynędzniałym. To jedna z najpiękniejszych metamorfoz. Piękny Morisek jest!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Tyś(ka) napisał:

WiosnaA, serce mi na chwilę stanęło jak zobaczyłam Moriska jedzącego z ręki Twojej Wnuczki, ale oczywiście ze wzruszenia... REWELACJA. A ostatnie trzy filmy to wyciskacze łez dla mnie.
I jaka radość wnuczki, że Morisek daje się pogłaskać.

Mnie niedawno przyszło przypomnienie z Google+ z ówczesnym Rudym... smutnym, wynędzniałym. To jedna z najpiękniejszych metamorfoz. Piękny Morisek jest!

Wnusia Moriska uwielbia i ciągle tylko pytała,dlaczego Morisek się jej boi ,..zawsze prosiła,że chce go pogłaskać..bardzo długo na to czekała ,aż się w końcu udało.Pod koniec pobytu Morisek podchodził do Ani,lizał rączki,dotykał noskiem do buźki, czujny jednak bardzo,ale ona już duża dziewczynka i wie jak przy nim ma się zachowywać .

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...