Jump to content
Dogomania

Pigwa - fajna, kudłata panienka z Radys doczekała się własnego DOMU, zamieszkała w Warszawie :)


Marysia R.

Recommended Posts

Dnia 26.01.2017 o 23:16, inka33 napisał:

Ale cudeńko! :)

:)

19 godzin temu, Mattilu napisał:

Melduje się u Pigwy/Pingwina - śliczna jest i na pewno szybko znajdzie domek, koniecznie z dzieckiem w wieku Twojej siostry :)

A prace inżynierskie mają to do siebie, że dają się obronić :) Będzie na pewno wszystko super!

Też myślę, że jak już będzie po sterylce to długo nie będzie czekać (a właściwie mam taką nadzieję :)).

Żeby się bronić, to najpierw muszą powstać :D Ale jak nie my to kto, prawda ;)

17 godzin temu, Gusiaczek napisał:

Inka szturchnęła u Gajulca, więc zajrzałam - Pigwa jest przeurocza! Z pewnością długo na domek czekać nie będzie, czego z serca życzę
(aż skóra na mnie ścierpła, gdy pomyślałam, że zostałaby  w schronie z cieczką :( )

Miło, że do nas zajrzałaś i dołączyłaś do fanklubu ;) Pingwinka :)

No niestety, cieczka w Radysach mogłaby nie skończyć się najlepiej i to nie tylko dla niej... Ale na szczęście stało się tak jak się stało - widocznie tak miało być :))

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.01.2017 o 19:55, Marysia O. napisał:

Masz rację, podobieństwo jest naprawdę spore! Jakoś nigdy nie widziałam aussi w tym umaszczeniu, przeważnie widuje się w realu i na zdjęciach raczej te marmurkowe a w tej wersji są faktycznie bardzo podobne do Pingwinka ;) Tylko mi trafiła się jakaś wersja mini bo one to tak koło 20kg mają a moja tylko 13 :D

 

Od razu skojarzyłam, bo Pokrzywa od czasu do czasu ma "przyjemność" trenowania z taką jedną narwaną suczką ozika :) Obie suki chcą się zabić, więc są dla siebie idealnym rozproszeniem :D 

Niestety nie wstawię wspólnego zdjęcia, bo się zaczynają zjadać :D

Ale tak, Pigwa to prawie rasowy aussie! :) I myślę, że tak będzie można ją reklamować ;-)

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze trochę, wypadałoby odczekać co najmniej ten miesiąc a ona skończyła cieczkę na początku stycznia. A dodatkowo w połowie lutego ja wyjeżdżam na kilka dni więc nie wiem czy nie zrobię tego po prostu po powrocie, żeby nie było kłopotu z zostawianiem jej ze szwami. Ale zobaczę jak to się ułoży.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.01.2017 o 12:00, konfirm31 napisał:

Masz całkowitą rację. Ale to często  jest tak, że co innego jest dobre dla fizjologii, a co innego dla psychiki. I jak widać na przykładzie Lerki, czasami ta psychika staje się najważniejsza. I psia i....ludzka ;)

Ale takiego scenariusza nie planujemy w przypadku Pingwinka ;) :D

42 minuty temu, Mattilu napisał:

No tak , ale skoro masz zaplanowany wyjazd, to naprawde chyba lepiej sterylke zrobic po Twoim powrocie...

Tak Mattilu, taki jest ogólnie rzecz biorąc plan i tak to prawdopodobnie przeprowadzę :)

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Gusiaczek napisał:

Zadumana Ślicznota, bardzo refleksyjne spojrzenie ....

DSC_0295.jpg

Gusiaczku to jest portret pod tajemniczym tytułem "Zimowa zaduma z mopsem w tle" ;)

Zabrałam dzisiaj Pigwę na spacer po łąkach i muszę przyznać, że jestem z niej bardzo zadowolona :) Wcześniej nie bardzo była okazja żeby porządnie sprawdzić jak chodzi na smyczy bo cieczka itd., tylko tyle co na krótkim odcinku z samochodu do lecznicy, a radyskie wolontariuszki w jej opisie zaznaczyły, że prawdopodobnie nie zna smyczy i nie umie na niej chodzić. Natomiast ona chodzi jakby całe życie nic innego nie robiła! Elegancko, nawet bez specjalnego ciągnięcia. Potwierdziła za to moje podejrzenia, że ma dość silny instynkt łowiecki, bo na dźwięk buszującego w trawach bażanta tak wypruła do przodu, że o mało nie wywinęła koziołka kiedy smycz osadziła ją w miejscu. Potem jeszcze raz coś poczuła czy usłyszała w krzakach i też ruszyła "do ataku" nie specjalnie przejmując się smyczą i mną na drugim jej końcu ;) Już po morderczej minie, którą ma kiedy wpatruje się w kota tak podejrzewałam ale dzisiaj jeszcze mnie utwierdziła w tym przekonaniu. Widocznie oprócz "pastucha" płynie w niej też kropelka krwi jakiegoś psa myśliwskiego :) Ale tak w ogóle to spisała się na medal i bardzo przyjemnie się z nią spaceruje :) Ktoś kto ją adoptuje będzie miał naprawdę fajnego psa. Zdjęć nie mam bo nie wzięłam ze sobą aparatu ani telefonu, zrobię następnym razem :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Muszę się z wami zgodzić, że suka jest niewątpliwie urodziwa - jest na czym oko zawiesić :)

Ja jestem pod wrażeniem, jak jej się poprawiło futro od kiedy do mnie przyjechała, w sumie w dość krótkim czasie. I tak miała go więcej niż na tych zdjęciach z lata, ale w tej chwili jest imponujące - grube, gęste, błyszczące i miłe w dotyku (jak przyjechała to miejscami było takie dziwnie szorstkie). Naprawdę robi wrażenie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...