kinia098 Posted January 9, 2017 Share Posted January 9, 2017 EDYCJA: Sunia została odebrana przez właścicieli. ************************************************************************************** Kopiuję tekst, który napisałam na stronie naszego Stowarzyszenia, nie mam sił już klecić następnego :( SKRAJNIE ZANIEDBANA SUCZKA !! POMOCY !!! :( Dzisiaj w godzinach wieczornych, osoby bardzo bliskie naszemu Stowarzyszeniu, natknęły się na skrajnie wycieńczonego psa w miejscowości Świeszyno, za Koszalinem !!!! :( Niektóre rzeczy chyba nie dzieją się przypadkiem... planowany wyjazd tą trasą miał odbyć się wczoraj, ale został przełożony na dzisiejszy dzień, no i taki jest tego efekt.... Natychmiast została podjęta próba złapania psiaka, który początkowo zdezorientowany stał na środku drogi, a następnie planował wycieczkę w pola !! :( Pies był jednak na tyle wycieńczony, że nie był w stanie dalej uciekać.... Naprawdę słaniał się na nogach i miał zaburzenia równowagi !! :( Psiak od razu trafił do lecznicy, gdzie zostały wykonane badania krwi oraz USG. Okazało się, że to suczka, z guzkami na sutkach... Zęby w bardzo złym stanie... Potwornie odwodniona !!!! :( Zrezygnowana, bez jakichkolwiek chęci do życia... :( Badania krwi wykazały, że sunia ma.... cukrzycę :( :( :( Choroba spowodowała zaćmę na jednym oczku, drugie jest uszkodzone, to jakiś stary uraz. Dodatkowo na grzbiecie ma wydrapaną sierść, łupież... jest bardzo zaniedbana, chyba nikt jej nigdy w życiu nie kąpał :( Sunia na razie została w lecznicy na kroplówkach. Co dalej, co dalej ?! :(Wierzymy, że mimo fatalnego stanu uda się przywrócić sunię do zdrowia, ale musimy znaleźć jej tymczasowe lub stałe miejsce, gdzie będzie mogła dochodzić do siebie :( bo w lecznicy nie może zostać na wieki :( Sunia już do końca życia będzie musiała przyjmować insulinę i być na specjalistycznej karmie dla cukrzyków, kto podejmie się takiego wyzwania ? :( Ta biedna psia istota jest chyba warta wszystkiego.... Ona pewnie cierpiała całe życie, czy ktoś poświęci się dla niej?? :( Piorunowi się udało, liczymy na cud, że tej suni też.... Psinka obecnie przebywa w lecznicy dla zwierząt w Koszalinie. Jeszcze nie wiemy jakie dokładnie będą koszta leczenia, ale o tym jutro.... Jutro też z niecierpliwością będę wyczekiwała na telefon z lecznicy.... jak wygląda sytuacja, jak czuje się sunia, co dalej.... :( Gdyby ktoś chciał wesprzeć MOLI, bo takie imię dostała.... Stowarzyszenie "MY TRZY KOTY I PSY" ul. Mickiewicza 18 76-150 Darłowo Bank Spółdzielczy nr konta 72 8566 0003 0114 1472 5000 0001 REGON 364894685 NIP 499-065-82-60 Telefon kontaktowy w sprawie pomocy dla suczki MOLI lub zainteresowania adopcją, tel. 510 538 560 Kinga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia098 Posted January 9, 2017 Author Share Posted January 9, 2017 zapisuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 10, 2017 Share Posted January 10, 2017 Bidula...:( ręce opadają tyle psiego nieszczęścia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia098 Posted January 15, 2017 Author Share Posted January 15, 2017 Właściciele odebrali sunię. To ciekawa historia. Naprawiają swój błąd, leczą psa, są ze mną w kontakcie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 15, 2017 Share Posted January 15, 2017 To dobrze. I dobrze, ze masz ich na oku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 17, 2017 Share Posted January 17, 2017 Skoro tak mówicie.... mam mieszane uczucia??... ponieważ nie mogłam pomóc podczytywałam tylko wątek, ale tak mocno zaniedbana sunia...i jest właściciel... nie rozumiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted January 17, 2017 Share Posted January 17, 2017 matuniu jaka bidunia ..serce placze z nadzieja na lepsze stokroc zyczonka sle dla sunienki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia098 Posted January 18, 2017 Author Share Posted January 18, 2017 Dnia 17.01.2017 o 09:08, anica napisał: Skoro tak mówicie.... mam mieszane uczucia??... ponieważ nie mogłam pomóc podczytywałam tylko wątek, ale tak mocno zaniedbana sunia...i jest właściciel... nie rozumiem? Nie zdawali sobie sprawy z tego, że to choroba. Myśleli, że starość i kres życia suki. Czasami ludzie bagatelizują ważne sprawy. Przyznali się do błędu, chcą go naprawić i naprawiają. Czy to źle ? W jakim kierunku zmierzają Twoje podejrzenia ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 18, 2017 Share Posted January 18, 2017 Nie!.. to bardzo dobrze! jeśli to jest szczere i prawdziwe! ... mam obawy czy ...będą sunię leczyć, nie chciałabym Ciebie i nikogo na wątku stresować niepotrzebnymi jeszcze do tego podejrzeniami, tylko... czy sobie poradzą z diagnostyką? i leczeniem?/ w sensie finansowym i opieki/ zastanawiam się?/czysto teoretycznie? czy mogłabyś z nimi porozmawić, jak to widzą? czy zdają sobie sprawę z kosztów leczenia?/... skoro sunia ma już tutaj wątek?... czy możemy /zakładając ,że właścieciele nie będą w stanie sami udźwignąć leczenia/ zaoferować jakąkolwiek pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia098 Posted January 19, 2017 Author Share Posted January 19, 2017 Wszystko to było ustalone już wcześniej. Właściciele opłacili pobyt suni w lecznicy i niezbędne badania oraz leki. Nie wiem jaka to była kwota, ale na pewno nie mała bo chodzę do tej lecznicy i orientuję się w cenach. Samo badanie krwi i usg, które sunia miała wykonane na wstępie to 150zł + pobyt i leczenie też pewnie jakieś 100zł. Widziałam jak kupili jej potrzebną insulinę i zapas specjalistycznej karmy. Raczej nie są biedni... Chodzą do lecznicy, do której jeżdżę od lat, mimo że o 40km bliżej mam też wetów. Na pewno dobrze pokierują sunią, a ja też będę miała informacje, czy właściciele wstawiają się na kontrole ;) Żadnej pomocy na prawdę nie trzeba, sprawa jest zakończona :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Ufff!.. tak to chyba się mówi!!!.. wielka ulga ,że ta sytuacja ma takie... można powiedzieć ,dobre zakończenie! Oby jak najwięcej ,takich... zakończeń :) Dziękujemy za informacje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.