Jump to content
Dogomania

Czy hodowla psów jest potrzebna?


meowl

Recommended Posts

Nie wiem, czy taki temat już był, ale jestem bardzo ciekawa Waszych opinii. W razie czego proszę o odesłanie do odpowiedniego wątku, jeśli kwestia ta była już poruszana.

Od lat, odkąd tylko dowiedziałam się o istnieniu pseudohodowli, byłam w stu procentach za rasowy=rodowodowy i wspieraniem profesjonalnych hodowli z pasją. Ostatnio jednak rozmawiałam na ten temat ze znajomym i zwrócił on moją uwagę na coś, co wcześniej raczej nie zajmowało moich myśli, bo pseudohodowle wydawały się wystarczającym problemem - czy jednak powstawanie nowych (choć jakościowo dobrych) hodowli jest potrzebne w obecnych czasach, gdzie bezdomne psy liczy się w milionach?

Przybliżenie tematu (po angielsku): http://www.onegreenplanet.org/animalsandnature/why-breeding-dogs-is-a-problem-even-if-the-breeder-is-reputable/

Wprawdzie nazywanie hodowców nazistami to jak dla mnie przesada, ale wpis podsyłam, co by przybliżyć temat nieznającym tak dobrze angielskiego: http://publiczna-pralnia.blogspot.com/2014/01/dlaczego-nie-lubie-hodowli-zwierzat.html

A tu kontrargument: http://www.nie-taki-pies.pl/czy-hodowla-psow-rasowych-zabiera-domy-schroniskowym-psiakom/ Tutaj autorka przekonuje, że niektóre osoby wiedzą, co chcą i czego od psa oczekują, więc kupują daną rasę w hodowli. Czy jest to jednak dobre podejście? Czy nie powinniśmy się skupić na redukcji ilości psów w schroniskach? Kiedy rodzi się nam dziecko, nie mamy zbytniego wyboru w jego cechach, czy wyglądzie, czasem jesteśmy zupełnie na nie nieprzygotowani, ale kochamy je mimo tego. Tymczasem nawet w przypadku adopcji psa ze schroniska, mamy szansę spędzić ze zwierzakiem trochę czasu, zanim zdecydujemy, czy będzie dla nas odpowiedni. To już są jednak bardziej utopijne myśli.
 

I jeszcze tak na koniec, bardziej humorystycznie podchodząc do tematu... ;)

 

Link to comment
Share on other sites

Są rasy modne lub popularne i w tych hodowle się mnożą. Są rasy mało popularne i hodowcy pasjonaci. Jak można włożyć je do jednego worka? Parę lat temu chciałam cocker spaniela, ten pies odpowiada mi pod względem wizualnym i charakteru. W schronach są tylko psy w typie którym do cudownej osobowości cocker spaniela baaardzo daleko. Gdyby nie było hodowli ta cudowna rasa raz dwa by wyginęła bo mnożyliby tylko pseuduchy bez bladego pojęcia o rasie.

Link to comment
Share on other sites

Ale czy nie piękniejszym byłaby adopcja psa "nieidealnego" w sensie naszych upodobań? Zamiast płacenia tysięcy, wpłacanie kilku stówek na wsparcie schroniska i adopcja, podarowanie szansy. Nie mówię tu też, że wszystkie schroniska są idealne, bo i tu się zdarzają czarne owce, co wiem z własnego doświadczenia, ale to już inny temat. Kiedyś byłam szczególnie zafascynowana rasami border collie i pudla, border collie bardziej z podziwu (ze względu na wymagania tej rasy), a pudla właśnie dlatego, że też mi ten pies odpowiadał z wyglądu i charakteru. Teraz jednak, patrząc na ten temat z innej perspektywy, mam wątpliwości, czy dobrze czułabym się, wspierając hodowlę w świadomości istnienia milionów psów bez domu i potrzeby uśpienia części. Pies z hodowli to wygoda - wiemy, czego mniej więcej oczekiwać. Pytanie, czy powiniśmy mieć te oczekiwania w stosunku do żyjącej istoty. W końcu zaczęliśmy od wilka, a skończyliśmy na mopsie. Modyfikacja ze strony człowieka niekoniecznie dla pewnych ras wyszła na dobre. Ewolucja ma na celu jak najlepsze przystosowanie organizmu do zmieniającego się środowiska. Krzyżowanie psów w nadziei uzyskania konkretych cech ma na celu zaspokojenie naszych upodobań i zachcianek (czy to w kategorii charakteru, czy wyglądu). Pies poniekąd staje się wtedy produktem modyfikowanym pod oczekiwania klienta. Sięgam już może zbyt głęboko, ale dzielę się myślami, co by i Was do tego zachęcić, bo temat ten męczy mnie już od jakiegoś czasu. Skoro istnieją komory gazowe dla bezdomnych psów, bo aż tyle ich jest, to zmusza do zastanowienia. No a pseuduchy - świadomi i tak peudohodowlanki nie wesprą, nieświadomi i tak z niej psa kupią.

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, meowl napisał:

Ale czy nie piękniejszym byłaby adopcja psa "nieidealnego" w sensie naszych upodobań? Zamiast płacenia tysięcy, wpłacanie kilku stówek na wsparcie schroniska i adopcja, podarowanie szansy. Nie mówię tu też, że wszystkie schroniska są idealne, bo i tu się zdarzają czarne owce, co wiem z własnego doświadczenia, ale to już inny temat. Kiedyś byłam szczególnie zafascynowana rasami border collie i pudla, border collie bardziej z podziwu (ze względu na wymagania tej rasy), a pudla właśnie dlatego, że też mi ten pies odpowiadał z wyglądu i charakteru. Teraz jednak, patrząc na ten temat z innej perspektywy, mam wątpliwości, czy dobrze czułabym się, wspierając hodowlę w świadomości istnienia milionów psów bez domu i potrzeby uśpienia części. Pies z hodowli to wygoda - wiemy, czego mniej więcej oczekiwać. Pytanie, czy powiniśmy mieć te oczekiwania w stosunku do żyjącej istoty. W końcu zaczęliśmy od wilka, a skończyliśmy na mopsie. Modyfikacja ze strony człowieka niekoniecznie dla pewnych ras wyszła na dobre. Ewolucja ma na celu jak najlepsze przystosowanie organizmu do zmieniającego się środowiska. Krzyżowanie psów w nadziei uzyskania konkretych cech ma na celu zaspokojenie naszych upodobań i zachcianek (czy to w kategorii charakteru, czy wyglądu). Pies poniekąd staje się wtedy produktem modyfikowanym pod oczekiwania klienta. Sięgam już może zbyt głęboko, ale dzielę się myślami, co by i Was do tego zachęcić, bo temat ten męczy mnie już od jakiegoś czasu. Skoro istnieją komory gazowe dla bezdomnych psów, bo aż tyle ich jest, to zmusza do zastanowienia. No a pseuduchy - świadomi i tak peudohodowlanki nie wesprą, nieświadomi i tak z niej psa kupią.

Taaa,piękne byłoby by zakochanym w schroniskowych kundelkach niestraszny byłby pies agresywny,rzucający się na domowników,pies lękliwy wyjący pod nieobecność domowników i zjadający pól domu,pies ciężko chory wymagający konkretnych warunków życia i drogich leków.

Wiesz-są tacy co niby zakochują się w psiaku ze schronu,biorą go do domu a potem....pies wraca do schroniska albo błąką się po ulicach.

Psy ze schronu,które tak polecasz to często także mało udane modyfikacje z pseudo.

Ja jestem za tym by ludzie brali takie psy jakim podołają czyli dadzą radę wychować i by pies miał dożywotnio zagwarantowany u nich dom,opiekę i miłość.

Link to comment
Share on other sites

 No ale ktoś może nie chcieć "jakiegoś" psa tylko konkretnego. Z różnych powodów, tu można wymieniać. Czyli co? Pozwolić by rasy wyginęły? Problemem nie są hodowle tylko rozmnażacze, te domowe "dla zdrowia" i  "tylko raz", "bo moja ładna i mądra" itp. i hurtowe fabryczki, nie hodowle.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...