Jump to content
Dogomania

Psy srają gdzie popadnie


Jagoodkaxd

Recommended Posts

  • Replies 842
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

no dobra, jak już koniecznie muszą sobie siknąć to niech idą gdzieś w krzaki albo inne ustronne miejsce a nie leją na śmietnikach czy w bramach albo gdzie indziej na widoku. bo facetom to się wydaje, ze wystarczy, że się odwrócą i po sprawie i leją gdzie popadnie;/

Link to comment
Share on other sites

Cos mi się zdaje że za chwilę ta dyskusja zejdzie na temat czy np. w upały koniecznie trzeba zakładać ubranie bo przeciez psy latają gołe i to jest dyskryminacja.
Czasem spory na dogo sięgają zaiste absurdów byle tylko udowodnić swoje racje...
Czy na prawde tak trudno uchwycić "subtelną" róznicę między ordynarnym odlewaniem się na widoku przechodniów czy w miejscu gdzie uryna będzie na pewno uciążliwa dla innych
a przykrą koniecznością gdy [U]faktycznie z braku WC[/U] ktoś jest zmuszony zaszyć się gdzieś [U]w ustronne [/U]miejsce?

Niestety schamienie obyczajów i języka jak widać postępuje a część społeczeństwa daje temu akceptację uznając to za normę - przykre

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']slowo toaleta rozumiem doslownie jako toaleta ,cos wybudowanego,ale niestety nie widzialam.Widzalam wiele razy w dzielnicach miast (nie w Polsce), przy placach nalezacych do psich szkol ,na osiedlach domkow jednorodzinnych ,czy wielorodzinnych ,osobne tereny zielone z trawnikami ,drzewami ,krzakami ,ogrodzone dla psow ktore musza sie zalatwic i majacych mozliwosc poczytac codzienna psia gazete.[/QUOTE]

[quote name='HelloKally']Ja takową jakiś czas temu widziałam, to było coś a;la piaskownica... tylko jak zmusić psa, żeby tam się załatwił?[/QUOTE]

dziś jednak nie dam rady poszukac fotek psich toalet, bo padam sama na swój wlasny pysk (dopiero wróciłam z cywilizacji na swoje zatyle).
Jak nauczyć tak psa się załatwiać? Bazylowi nie było łatwo (on musi mieć do wykupienia się krzak - chowa zadek w krzak w kulminacyjnym monencie), ale jakoś metodami naśladowania innych psów dał rade sie wysikać, za to Panbazyl od razu załapal o co biega w tym wszystkim i w Kiszyniowie jak chodzilam z nim patrzeć co na ringach się dzieje nowego to koniecznie musieliśmy przejść obok "jego" kibelka i od razu załatwiał tam wszelakie potrzeby a nogę to podnosił w tak taetralnym geście, ze mozna bylo ze śmiechu paść.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Padali']Kiedyś na osiedlu zrobili nam takie psie toalety. Jednak nie wszystkie psy, które się tam załatwiały były zdrowe. Skończyło się tym, że zamiast toalet mamy słupy z woreczkami.[/QUOTE]
w kazdej spoleczności trafiają się chore psy - na trawniku też się załatwiają te zdrowe i chore. Więc kontakt ze skażonym miejscem istnieje nadal.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']w kazdej spoleczności trafiają się chore psy - na trawniku też się załatwiają te zdrowe i chore. Więc kontakt ze skażonym miejscem istnieje nadal.[/QUOTE]

Ale zdecydowanie mniejszy, bo psy nie są zmuszone załatwiać się w jedno małe, ograniczone miejsce. Chyba że by brać pod uwagę betonowe centra miast gdzie trawnik 2 na 2 to jedyna zielona przestrzeń. Na nieograniczonej przestrzeni mogę odciągnąć psa od miejsca najczęściej "używanego" przez inne, w tzw. "psiej toalecie" nie mam wyboru.

Link to comment
Share on other sites

Zgadza się, przy czym wątpię, by w naszym kraju ktokolwiek chciał bawić się, a co ważniejsze - płacić za to, o czym piszesz. U nas w najlepszym przypadku będzie to wyglądało tak, że zostanie ogrodzony kawałek placyku z tabliczką "psie wc" i przestaną się tym interesować. Do sprzątania kup jeszcze mozna mnie przekonać, do czegoś takiego, żebym zmuszała psa jak kota do sikania do "kuwety" - dziekuję, postoję. Pies od zawsze sikał na drzewo, natura niestety nie wymyśliła nic mądrzejszego.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

moim skromnym zdaniem to nie tylko psy załatwiają się gdzie popadnie ale również ludzie.a to chyba z braku dostępu do toalet na miescie.i potem te psy zjadają te kupy choc nie wiem dlaczego.nie rozumiem dlaczego kupa psa jest taka grożna dla trawki pomijając aspekty estetycze i zastępując naturalny nawóz dla trawki sztucznym.też uważam że nie wszędzie powinien sie pies załatwiać ale chyba są od tego jakies odpowiedzialne osoby pobierające za swoją pracę wynagrodzenie.pozdrawiam wszystkich dogomaniaków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='serduszko']nie rozumiem dlaczego kupa psa jest taka grożna dla trawki[/QUOTE]
Dla trawki nie (no chyba, że już spod tego nawozu słońca nie moze wypatrzeć) ale dla ludzi - owszem:
[url]http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6401336,Sanepid_ostrzega__psie_kupy_grozne_dla_ludzi.html[/url]
Jeszcze szybciej zarazają się pasożytami nasze psy, gdy po tej nawiezionej trawce hasają przynosząc w pysku piłki i patyki.

Link to comment
Share on other sites

No i chciałam jeszcze dodać, że "nawozami naturalnymi" można nazwać odchody [B]przeżuwaczy[/B], zmieszane w odpowiednich proporcjach z innymi składnikami. Z tego, co mi wiadomo, to ani pies się nie zalicza do przeżuwaczy, ani żaden trawnik świata nie przeżyje całkowicie bez szwanku codziennego zasypywania go taką ilością odchodów wszystkożerców, jak w większych miastach bywa.

Link to comment
Share on other sites

moje na barfie - w sezonie kosiarkowym kupy moich psow są swoistym "nawozem", jak takie suche coś wpadnie w kosiarke tylko kurz leci i sie rozrzuca po trawniku (z bocznego wyrzutu), ale wtedy lepiej nie byc blisko kosiarki :eviltong:
ja mniej więcej zmam mieszkańców przewodu pokarmowego moich psów, nie mam tu żadnych obcych. Mogę sobie na coś takiego pozwolić.
ale jak byly na suchych bobkach, to kupa na trawie to byla masakra.... dla butów zwłaszcza... dla kosiarki też.... (taka poslizgowa, ze bleee)

Link to comment
Share on other sites

tu nie idzie o namawianie - tylko kwestie rozkładania kupek ;) rozkładają się , ale właśnie te pobarfowe ;)
po niektórych karmach , kupy nie dość że się nie rozkładają , to pleśnią zachodzą :)
Niekiedy jak widzę niektóre "miny" bo nie sposób tego nie zauważyć .. zastanawiam się - czym ten pies jest karmiony , że wydaliłz siebie takiego kosmitę

Link to comment
Share on other sites

ja tak na prawdę zaczęlam dokładnie analizować co w psiej misce jest dopiero jak zamieszkalam na wsi i jak wiedzialam ze kupy na podwórku należą do moich psów.... I tu bylo kilka zonkow - właśnie te pleśnie, kupy monolity całościowe - jak glina - to po suchych.... Po gotowanym luźniejsze w kolorze sraki, dopiero na barfie doszłam do jedności miski, psiego samopoczucia i estetyki własnego trawnika. I raczej pozostane wierna tej diecie. Każde następne szczenie bedzie barfowe. No chyba, ze z powodow medycznych nie bedzie mogło, wtedy sila wyższa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
Niekiedy jak widzę niektóre "miny" bo nie sposób tego nie zauważyć .. zastanawiam się - czym ten pies jest karmiony , że wydaliłz siebie takiego kosmitę[/QUOTE]

O, to fakt. I jak ktoś mi mówi, że psie kupy to super nawóz, to mam ochotę się przelecieć po lubelskich trawnikach z aparatem, narobić fot takich osobliwych "tworów", niemal świecących w ciemnościach, i zapytać rozmówcę, czy dalej podtrzymuje swoje zdanie :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vailet']psie kupy wszystkim przeszkadzają.. a butelki porozbijane na placach zabaw i na chodnikach? Nikt się tym nie zajmie.. Bo przecież psia kupa jest gorsza-głupota..[/QUOTE]

teraz to już Cię ponosi :) ten sam zestaw osób , zostawia kupi i butelki - brudas to brudas - nie będzie szanował nikogo i niczego.
takim samym obowiązkiem jest sprzątanie kup , jak i nie wywalanie śmieci sobie za plecy.

Rozumie ten , co ma własne podwórko :) Jakoś i kup i tłuczonego szkła , u mnie nie uświadczysz

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vailet']psie kupy wszystkim przeszkadzają.. a butelki porozbijane na placach zabaw i na chodnikach? Nikt się tym nie zajmie.. Bo przecież psia kupa jest gorsza-głupota..[/QUOTE]
popatrz na siebie, zacznij od siebie. Albo za przeproszeniem - sraj swoim psem na swoim. I swoimi śmieciami tez się zajmij, najlepiej sama. Wtedy - uwierz mi - bedzie czysto. Gdyby każdy TYLKO po sobie i swoim psie czy dziecku sprzatał nie bylo by problemu syfu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...