Jump to content
Dogomania

Agresja u rocznego owczarka niemieckiego


Mocarz981

Recommended Posts

Witajcie mam młodego, bo rocznego psiaka rasy owczarek niemiecki. Nie mam z nim większych problemów oprócz jednego. Inny pies = ATAK. Przyznam że mój Mocarz miał swoich psich przyjaciół psa kolegi Arona, psa koleżanki Azę (oba owczarki niemieckie) ostatnio gdy wybrałam się na zbiorowy spacer z psami jak to było zawsze to Mocarz chciał dosłownie pożreć Arona. Z Azą zaczęły się obszczekiwać i warczeć. Nie wiem co w niego wystąpiło to był spokojny psiak zero problemów fakt jak był mały to ciągnął do innych psów ale starałam się go przywołać do porządku wolałam i kazałam psu grzecznie przesiedzieć mijanie się z innym psem - działało, ale do czasu. Teraz Mocarz ma tyle siły że może dosłownie mnie przewrócić, jak widzi innego psa to siada pochyla głowę, jerzy się i boczy na niego po czym rzuca się i warczy. Nie szczeka. Pomocy czy codziennie spacery wystarczą czy to coś zmieni już nie mam siły z nim ćwiczyć pies strasznie się rozprasza choćby suczką która z nim mieszka i jest od zawsze. Zdominował ją szybko teraz on jest pierwszy do jedzenia on idzie pierwszy. Błagam co mam robić czytałam wiele książek na ten temat ale brak mi praktyki. Kolega taty szkoli psy i oferował mi pomoc, ale mój tata nie chce się zgodzić podoba mu się agresywny pies, tylko jak innego pogryzie to będzie moja wina, krzyki na psa i tyle. To uparty człowiek. Pomóżcie kolega taty szkoli psy do obrony, ale mówił że pracuje też z psami agresywnymi. Opowiadał że owczarkowi trzeba takiej pracy jak obrona i przeszkody mój tata na miejscu się zgodził a w domu? Zapomnij tak mi powiedział on chyba serio nie rozumie że kocham tego psa i chcę mu pomóc. 

Link to comment
Share on other sites

Zacznijmy od tego- jak Ty się zachowujesz kiedy widzisz innego psa na horyzoncie? Co robisz z Mocarzem - wołasz/skracasz smycz/ próbujesz czymś zająć? A i jaki miał kontakt za szczeniaka z psami, pozwalałaś mu się z nimi witać czy kazałaś siedzieć, mógł sobie biegać, bawić się? 
Szczerze? Mnie to wygląda na niepewnego siebie psa, który nie wie jak się zachować, więc 'na wszelki wypadek' odstrasza. Oczywiście to jest tylko moje zdanie, wyrobione po przeczytaniu postu na forum, w rzeczywistości może to wyglądać inaczej. No i jeśli jest to brak pewności siebie, to warto ćwiczyć z nim tę cechę, obrona by to zrobiła, tylko musiałaby być poprawnie prowadzona, nie wiem jakimi metodami szkoli kolega taty, ale może też jeszcze bardziej zamknąć psa :/ 
Kolega taty ogólnie ma rację - owczarkowi TRZEBA jakiegoś zajęcia - co robisz z psem? Jeśli są to niewystarczające ćwiczenia, to ON znajdzie sobie sam zajęcie. A zajęciem może też być obwarczenie innych psów- ma nagrodę, że inny pies się odsunął. Ważne też jest , jak Ty się zachowujesz w samej sytuacji 'agresji', jak i po niej? 

No i mogłabyś więcej napisać o relacjach z suczką? 

 

Ja bym jak na razie zaczęła z nim pracować, w taki sposób, że : Kiedy widzisz psa na horyzoncie, a Twój jeszcze się nie wkręcił, to skupiasz uwagę psa na sobie i nagradzasz za patrzenie na Ciebie. Najpierw ćwiczcie w takich odległościach od psów, żeby Twój pies był w stanie się na Tobie skupić, potem stopniowo zmniejszajcie ten dystans. Jak na razie unikajcie bliskiego przechodzenia koło psów (na jednym chodniku), jak widzisz, że kto na Was idzie to najlepiej zejdź gdzieś na bok i skarmiaj psa przez cały czas jak inny pies Was mija, wtedy nie powinien mieć możliwości szczeknąć, tyle, że musisz mieć mega pyszne smaki :P A jeśli nie ma możliwości zejścia to ja bym się wróciła, tyle, że w taki momencie, kiedy pies nie zacznie jeszcze swojego 'cyrku' ;) 

No i przede wszystkim męczenie psychiczne psa, dawaj mu zajęcia do wykonania, nawet rozsypanie smaków trawie, żeby sobie ich szukał go trochę zmęczy (praca nosem jest męcząca :P ) 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wasylku kiedy widzimy innego psa jest różnie jeżeli jest on mały i oszczekuje mojego biega koło nas to każę psu usiąść i mówię żeby był spokojny (chyba psa bardziej tym nakręcam gdyż ja gadam i go głaszcze a ten cały czas skupia się na tym drugim psiaku) gdy muszę się minąć to też każę psu siąść i wtedy druga osoba spokojnie nas mija, czasami staram się też czymś odwrócić jego uwagę ale to na nic - pies posąg, ale za piłką szaleje tylko wszystkie tenisowe niszczy i muszę kupić nową i ćwiczyć. Jak był szczeniakiem miał bardzo dobry kontakt z Azą psem koleżanki wiadomo goniły się itp. Zauważyłam że jest przyjazny gdy inny pies też to odwzajemnia ale nie zawsze nie wiem dlaczego czasami atakuje nawet przyjazne psy jak ten kolegi z którym początkowo też miał bardzo dobry kontakt. Kolega taty chodził ze swoimi psami na szkolenie pozytywne później była obrona (żadnych kolczatek nie używał itp.) raz przyznam się gdy Aron był taki "miły" dla Mocarza a ten rzucał się na niego przez jakieś 15 min uderzyłam go czego żałuję ale bylam wściekła nie mogłam zrozumieć dlaczego tak się zmienił. Co do pracy z psem różnie :/ dużo czegoś typu agility ale spacery może 4 razy w tyg (pies ma ogrodzony teren ale zdaje sobię sprawę że to za mało). Co do suczki to jest dla niej okropny jak chcę ją pogłaskać to od razu się wpycha, muszą ją karmić w garażu bo psa się boi i w jego towarzystwie nie je, jak rzucę jej piłkę to on jej ją wyszarpuje, jest mu uległa bo ten ciągle ją "gryzie"  no łapie za futro czasem tak się bawią ale zdarza się że chce ją zdominować. Jak z nimi było?Dorcia była z nami wcześniej i go że tak powiem wychowywała na początku go odtrącała ale po trzech dniach to już byli bff 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...