Jump to content
Dogomania

To nie Prima Aprillis :). Dolarek (Donald) z Radys ma swój WŁASNY DOM. Zamieszkał w Poznaniu. Dziękuję Wszystkim za pomoc Dolarkowi <3.


Sara2011

Recommended Posts

6 minut temu, agat21 napisał:

To jest news roku!! Wspaniała wiadomość :)

A jak on się odnalazł w nowym miejscu? Szybko się zaaklimatyzował? Pokochał nowe panie?

Tak, pięknie się odnalazł w nowym domku.  Jest bardzo grzeczny , nawet aż za bardzo, Pani się śmieje że mógłby czasem coś zbroić :). Dolarek jak to Dolarek-wiadomo, mistrzem okazywania uczuć to on nie jest ale  już merda czasem ogonkiem a na pewno nie trzyma go pod brzuszkiem a na spacerach to nawet w pozycji pionowej więc jest super :). Panie są bardzo wyrozumiałe i nieba chcą mu przychylić :)

  • Like 2
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Ale wiadomość!

Pięknie napisane, pięknie zakończona historia psa po przejściach - wielkie gratulacje!

A jaka to zachęta dla wszystkich do wytrwałego szukania domu nawet tym najmniej, wydawałoby się, adopcyjnym psom:)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kochani, w związku z tym że Dolarek ma w końcu upragniony domek, chciałabym pomóc Misiowi z łańcucha.

Czy w związku z tym zgodzilibyście się przenieść deklaracje na Misia, niech nie wisi juz na tym łańcuchu ?

https://www.dogomania.com/forum/topic/350080-misio-z-łańcucha-osierocony-przez-starszą-panią-czeka-na-ratunek/

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Sara2011 napisał:

Kochani, w związku z tym że Dolarek ma w końcu upragniony domek, chciałabym pomóc Misiowi z łańcucha.

Czy w związku z tym zgodzilibyście się przenieść deklaracje na Misia, niech nie wisi juz na tym łańcuchu ?

https://www.dogomania.com/forum/topic/350080-misio-z-łańcucha-osierocony-przez-starszą-panią-czeka-na-ratunek/

 moją deklarację przenoszę na Misia.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Livka napisał:

Rewelacyjne wiadomości, cudowne fotki.

Nie wiem ja Wy, ale ja widzę szczęście w oczkach Dolarka.

Bądźcie szczęśliwi psio-ludzka rodzinko :)

Deklaracja na Misia przechodzi oczywiście :)

Dziękuję ślicznie Livka za przeniesienie deklaracji na Misia <3. A Dolarek  trafił na fantastyczny domek, jest bardzo kochany przez swoje Pańcie  :).

Link to comment
Share on other sites

Od Pani Dolarkowej co tydzień otrzymujemy wieści z minionego tygodnia, o tym co Dolarek zrobił, gdzie był, jakie postępy poczynił, co go wystraszyło, co zbroił  itd. Kiedy czytam te wiadomości, to tak jakbym czytała kolejny rozdział fascynującej książki.

 

Są  mrożące krew w żyłach historie, choćby jak ta poniżej :)

" W domu w dalszym ciągu postępy, już przesuwająca się poduszka, nie jest podstępną morderczynią, ale zdarzają się jeszcze wpadki. Doluś wszedł za Olgą do łazienki i nadepnął na pedał od otwierania kosza na śmieci. Kosz maleńki, ale może sobie Pani wyobrazić tę panikę. Kosz otworzył paszczę i chciał zjeść Dolka. Pól godziny miziania załatwiło sprawę, ale  strach był "

 

Albo historia burzowo-łóżkowa :). Jak wiecie Dolarek nigdy nie wskakiwał na łóżko, on nawet nie położył się na wypukłym legowisku, musiał mieć płaskie i takie żeby nie trzeszczało czy skrzypiało czy poruszało się. A tu przyszła burza i zonk :)

" W nocy z środy na czwartek była w Poznaniu burza, bardzo lekka, ale w uszkach Dolarka potężna. Wcześniej nie wspominałam, bo jakby nie było potrzeby, ale Olga jest również takim ludzkim odpowiednikiem Dolarka w sferze "boję się własnego cienia i burzy", tak wiec dwoje wystraszonych w jednym mieszkaniu i ja. Kiedy zaczęło lekko grzmieć, pierwsza zawołała mnie Olga "przyjdzieeeeeesz????". Zabrałam swoją kołdrę i wsunęłam się do Olgi. Dolek za mną, ale nie chciał położyć się pod łóżkiem, kręcił się po pokoju. W końcu nie wytrzymał i wszedł do łóżka od strony nóg. Nie wskoczył - wszedł - każda łapka po kolei, po czym, powoli przeczołgał się w stronę głowy. Minkę miał "udało się, chyba mnie nie zauważyły". Położył się wzdłuż ściany, Olga w środku, a ja od zewnątrz. Tak wiec spędziliśmy pół nocy "na sardynki :)".

 

I podsumowanie :)

"Nawiązując do słów, że Dolarek nie mógł lepiej trafić, to może materialnie mógł, bo przydałby mu się jakiś ogródek, ale powiem nieskromnie, że nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógłby Go bardziej kochać.  Doluś chyba czasami ma już dość tych naszych pieszczot, ale znosi to dzielnie hihi. "
 

 

  • Like 3
  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Przepiękne zakończenie !

TAKI DOMEK Ci się trafił Piesku !!!

I jak tu nie kochać Ludzi...TAKICH LUDZI...

W jednej chwili zmienili życie psa, w którego adopcję coraz trudniej było uwierzyć. 

A tu rach ciach, i chłopak juz ma królewskie życie...

Wielkie Gratulacje dla wszystkich, którzy poprowadzili Dolarka do tego domu!

 

Link to comment
Share on other sites

Dziób mi się śmieje jak czytam o przygodach Dolarka. Pani pięknie opisuje zdarzenia , ma lekkie pióro.

I jeszcze jak czytam Dolek, Doluś , to brakuje mi tylko Idolek, bo wszystkich tych imion używamy do naszego Dolarka.

Link to comment
Share on other sites

Pani lekko i pogodnie wszystko opisuje, nawet negatywne rzeczy. :-) Z własnej inicjatywy przesyła w soboty zdjęcia i wiadomości. Miło się to czyta. :-) W takim domu Dolarek ma szansę na zbudowanie więzi emocjonalnej z opiekunkami. Już coś u niego drgnęło, już się trochę odblokował, ale nadal największą radość sprawia Dolarkowi jedzenie. Pani Małgosia trafnie to ujęła:

"W porach jedzenia, zupełnie nic nie wskazuje, że jest po przejściach, Smakołyki czynią go wolnym i szczęśliwym, stawiają ogon w górze i dodają blasku w oczkach."

Pani słucha rad, wprowadza w życie, myśli, przewiduje, dba o każdy szczegół. Dolarek lubi wychodzić na balkon. Ostrzegałam Panią przed zagrożeniami, zwłaszcza, że to drugie piętro. U nas nawet balkon na parterze jest zabezpieczony, zamyka się go, gdy psy są same. Moje ostrzeżenia były niepotrzebne, bo p. Małgosia zachowuje ostrożność we wszystkim. Dom Dolarka to jeden z moich ulubionych domów. :-)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...