Jump to content
Dogomania

Obiś któremu już dwa razy zawalił się świat


Mysza2

Recommended Posts

Adopcja psiaka przed świętami to też ryzyko. Po pierwsze nie wykluczone, że ktoś szuka "prezentu", po drugie święta w wielu rodzinach, to okres lekkiego chaosu. Porządki, przyjazd rodziny, gotowanie dużej ilości jedzenia. Do tego wszystkiego stres związany z przeprowadzką i nowi ludzie, którzy nie bardzo mają czas zająć się nowym członkiem rodziny. Lepiej żeby adopcja odbyła się w spokojniejszym momencie. Sylwester i okres przed to też kiepski moment (fajerwerki, petardy). Choć nie twierdze, że wykluczający, adopcję, ale na pewno jest to trudny moment, żeby przeprowadzić skuteczną adopcję :( .

Link to comment
Share on other sites

Obiś już po szczepieniu a nawet został zaczipowany :) Byl wyjątkowo grzeczny - aż dziw :) - nie zjadł wetki. W samochodzie siedział sobie na przednim siedzeniu elegancko na pupie, oparty pleckami o oparcie fotela, przednie lapki w "proszącym zwisie" Wyglądał rewelacyjnie. Koszt 40 zł - pokryła Mysza.

Bardzo dziękuję Elu za pomoc w ogarnięciu trójcy :)

 

I jeszcze raz serdecznie dziękuję Fundacji "Nadzieja na dom" w Sosnowcu i Pani Weterynarz za specjalne ceny za szczepienie i czipowanie.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Carrie i Tequila napisał:

Adopcja psiaka przed świętami to też ryzyko. Po pierwsze nie wykluczone, że ktoś szuka "prezentu", po drugie święta w wielu rodzinach, to okres lekkiego chaosu. Porządki, przyjazd rodziny, gotowanie dużej ilości jedzenia. Do tego wszystkiego stres związany z przeprowadzką i nowi ludzie, którzy nie bardzo mają czas zająć się nowym członkiem rodziny. Lepiej żeby adopcja odbyła się w spokojniejszym momencie. Sylwester i okres przed to też kiepski moment (fajerwerki, petardy). Choć nie twierdze, że wykluczający, adopcję, ale na pewno jest to trudny moment, żeby przeprowadzić skuteczną adopcję :( .

Dlatego też cała czwórka psiaków będących u mnie - jest to już ustalone - nawet gdyby dom pojawił się na horyzoncie, czas świąteczno - noworoczny spędzi na starych śmieciach.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.12.2016 o 23:02, Mysza2 napisał:

Był dzisiaj jeden telefon o Obisia, ale pani chciała pieska do 5 kg.

Też coś, a gdyby piesek ważył 5,5 to już BE

Ludzie mnie osłabiają.

U mnie w bloku taka jedna starsza pani chciała uratować bezdomniaka, ale tylko pod warunkiem, że to będzie york miniaturka, a że takiego w schronisku nie było zakupiła jakiegoś szczeniaka w pseudo.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Gabi79 napisał:

Też coś, a gdyby piesek ważył 5,5 to już BE

Ludzie mnie osłabiają.

U mnie w bloku taka jedna starsza pani chciała uratować bezdomniaka, ale tylko pod warunkiem, że to będzie york miniaturka, a że takiego w schronisku nie było zakupiła jakiegoś szczeniaka w pseudo.

niestety Gabrysiu- ja też miałam o Lenke kilka telefonów i tylko mini sunia wchodziła w grę taka do 5 kg.

A Pani która chciała uratować bezdomniaka...i kupiła yorka 'na czarnym rynku' to naprawde ....zero komentarza

 

Obiś jest urokliwy:) Mi trochę przypomina pekińczyka z pyszczka:) słodziutki

Link to comment
Share on other sites

Szczęśliwych, spokojnych,
przeżytych w zgodzie
ze światem i z sobą samym,
pełnych życia i miłości
świąt Bożego Narodzenia
oraz niesamowitego, niezapomnianego,
niepowtarzalnego sylwestra życzą Aneta z Arkiem i całe Mimronkowo

 

Choinka

Link to comment
Share on other sites

Odwiedzam włochatego Obisia :)

Obiś widzę zaopiekowany na 300% :)

Co zaś się tyczy nieokiełznanej chęci ludzi do zakupu psów w typie rasy york, to będąc częstym klientem lecznicy

w Dąbrowie, obserwuję czasami wręcz tabuny właścicieli z zakupionymi yorkami: jeden chory przewlekle na serce, drugi na nerki,

trzeciemu nie działa wątroba jak trzeba. Jak rozmawiam z ludźmi, to wszyscy jak jeden mąż zakupili yorczki w pseudo hodowlach.

Z większością osób nie ma rozmowy, to jak rzucanie grochem o ścianę.

Ale zdarzają się osoby, które po takim zakupie nagle widzą wyraźnie o co chodzi w handlu psami.

Jedna Pani - właścicielka psa chorego na serce, opowiadała mi, że wręcz uparła się, że przyjedzie do hodowcy osobiście po psa.

Na co pani hodowca stwierdziła, że absolutnie jest to niemożliwe z powodu remontu i psa przekazała na parkingu pod Realem, 

za kwotę 500 zł.

Oczywiście dołączam się do życzeń świątecznych i życzę Wszystkim tu obecnym zdrowych i wesołych Świąt :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, AgusiaP napisał:

Izunia wielkie dzieki kochana !

Dziewczyny to ja WAM dziekuje!

Za przeswietlenie Lenkowego domu w terminie mocno przedswiatecznym

Wiem ze musialysmy mocno napiac grafik przeze mnie ale mam nadzieje ze wszystko udalo sie dopiac i Swieta minely Wam wspaniale :)

A Lenka dzieki Wam jest na swoim

Taka bylam przeciwna adopcjom przedswiatecznym a jednak zycie weryfikuje wszystko

Nigdy nie mow nigdy:)

Jeszcze raz dziekuje i jakby trzeba ogloszen dla Obisia to tez chetnie pomoge

Link to comment
Share on other sites

Izunia ja też uważam, że nigdy nie nalezy mówić nigdy.

Dałyśmy radę a najważniejsze, że Lenka ma kochający domek i że wszystko fajnie się układa.

Po to tu jesteśmy, żeby sobie pomagać, my też Ci dziękujemy, wiele razy pomagałas nam nie tylko tu na Dogo.

DZIĘKI !!!

 

Link to comment
Share on other sites

Obisia ogłaszam z imieniem Gucio. Dziś miałam zapytanie w jego sprawie, ale poprosiłam o kontakt telefoniczny:

Czy Gucio faktycznie przebywa w Podlesiu? Bo ja mieszkam dwie dzielnice dalej, ale zauważyłam, że ogłoszenia często są z inną miejscowością, ciężko się przez to szuka. Chciałabym wiedzieć jak Gucio reaguje na inne psy, szczególnie kiedy jakiś go zaczepia, i jak na koty?

Ciekawe, czy pani zadzwoni.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Havanka napisał:

Obisia ogłaszam z imieniem Gucio. Dziś miałam zapytanie w jego sprawie, ale poprosiłam o kontakt telefoniczny:

Czy Gucio faktycznie przebywa w Podlesiu? Bo ja mieszkam dwie dzielnice dalej, ale zauważyłam, że ogłoszenia często są z inną miejscowością, ciężko się przez to szuka. Chciałabym wiedzieć jak Gucio reaguje na inne psy, szczególnie kiedy jakiś go zaczepia, i jak na koty?

Ciekawe, czy pani zadzwoni.

Havanko to chyba ta Pani do mnie dzwoniła, bo też pytała czy Gucio przebywa w Podlesiu.

Opowiedziałam o Obisiu to co o nim wiemy, że z kotami spoko m inn..

Pani ma 12 letnią sunię i kotka. Pani ma się zastanowić jeszcze:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...